Zanim z piwnicy trafił do domu minęło ponad sześć lat...jak długo tam stał u wcześniejszej właścicielki-tego nie wiem.Półtora roku temu dzięki mojej przyjaciółce przeszedł porządny lifting:
Aby pasował wysokością do sof skróciłyśmy mu nogi....(Pamiętasz Kasiu ile się z nimi namordowałyśmy..hihihi...i jeszcze te komary:(((
Potem przez te półtora roku wyglądał TAK-KLIK:)..................................*****************.....................................
A obecna zmiana?Blat został bez zmian,wróciła na miejsce szuflada....no nie do końca naprawiona,ale czeka na wenę mego mężusia:)) Przyznam się ,że ten stół pokochałam od pierwszego momentu,kiedy taki biedniutki stał w piwnicy...ale wówczas nie miałam jeszcze pojęcia o przecierkach, shabby, vintage... (zdjęcia są kiepskie nie oddają prawdziwych kolorów...al esą robione w sztucznym świetle...)
Wiem ,że wielu z was nie przypadną do gustu aż tak duże przecierki...ale ja właśnie takie lubię najbardziej:))
Ale tak przy okazji jak się zaczęłam mu bliżej przyglądać-to doszłam do wniosku ,że potrzebny mu jest w otoczeniu jakiś mały dodatkowy akcent właśnie w tym stylu...
No i wczoraj zaczęłam..dziś ukończyłam..
Ma średnicę 45cm...czyli spory!!!!I taki miał być!!!
Wzór tarczy dostałam od Moniki:)
Składa się z dwóch części...spodnia...ta większa powstała z płyty pilśniowej....na niej wisi stary zegar,który jeszcze wczoraj wieczorem wyglądał tak:
Nowa wersja o wiele bardziej mi odpowiada:))
...i znów mnóstwo zdjęć:))
i jeszcze jedno
Miłego odpoczynku:)...a kto ma jeszcze ochotę zapraszam na CUKIERECZKI:)
omg,zegar jest obłędny:)co za przobrażenia:)
OdpowiedzUsuńCuuuuuda pokazujesz, zachwycona jestem i stołem i zegarem :))) bomba
OdpowiedzUsuńWow! Ja chce taki... zegar!!!
OdpowiedzUsuń(stol tez niczego sobie) :-)
Gratuluje i pozdrawiam
xxx (dla Ciebie Qrko)
Bardzo udana metamorfoza stołu i zegara!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie to lubię ogromniaste przecierki. Nawet do tego stopnia, że wygląda to na niby zniszczone z biegiem lat a nie łapkami! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne metamorfozy!
Buźka!
dziewczyny dziękuję:)
OdpowiedzUsuńxxx-pozdrawiam:)
wow:) stół jest genialny, ale zegar!! moim zdaniem teraz jest o dwa nieba lepszy jeśli to możliwe:]
OdpowiedzUsuńnajważniejsze że już pasuje wam i tylko cieszyć się
OdpowiedzUsuńStół super, też mam podobny w planach :)) A zegar jeszcze lepszy! BOMBA, muszę wymyślić coś podobnego nad kominek koniecznie :)))
OdpowiedzUsuńNiesamowite przemiany! i zegara i stołu :) obydwie rzeczy zasłużyły zdecydowanie na SALONY a nie do KOTŁOWNI ;)
OdpowiedzUsuńKolejny przykład tego jak to mężczyźni się nie znają ;))
Uściski Qrko :)
świetny zegar! podoba mi sie taki podwójny, jak nałapię trochę weny to odgapię :)
OdpowiedzUsuńStół idealny ja też lubię takie właśnie mocne przecierki - oj zazdroszczę ( ale tak pozytywnie).Z tym zegarem to też nieźle wymyśliłaś - jest po prostu bombowy!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Piekny zegar!Piekny stol i super salon!Zachwycona jestem...baaardzo mi sie podoba u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńStół fantastyczny, ale zegar, to już w ogóle pierwsza klasa! Normalnie mega! Hihi, no i szyldzik super, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Niektorzy to nie maja wyobrazi, stol jest fantastyczny!!!!Tyle przeszedl w samotnosci stojac gdzies w piwnicy, a teraz ma drugie zycie i to piekne! O tej wielkosci zegarze tez mysle, ale u mnie by nie chodzil :)bardziej jako deco :)
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana i zachwycona stołem...pięknie wygląda:)Cudowny!
OdpowiedzUsuńWspaniałe aranżacje.
Pozdrawiam ciepło!
No to powiem tak...............beznadziejnie obdarty z boków,postarzony do niemożności ............wygląda jak by był przeznaczony do pieca.........jest cudny:))a jeszcze jak dostał do towarzystwa przyjaciela w postaci zegara,to myślę,że jest przeszczęśliwy,że trafił do ludzi, którzy znają się na rzeczy:))))))))))))Jest cudnie:))mogła bym wpaśc na kawę....oczywiście jakby stół się nie obraził:))))))))))))
OdpowiedzUsuńZarówno stolik, jak i zegar są obłędne!!! Cudnie je przerobiłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Brawo, brawo, brawo!!!
OdpowiedzUsuńJa mam dziś deprechę jesienną, która się dodatkowo pogłębiła, jak do Ciebie zajrzałam... No bo U Ciebie ciągle coś się dzieje, a ja... nic nie robię cały dzień!!! I tylko narzekam, że nuda i zgnilizna ;-)
Buziaki!
ale cudeńko i ta ściana ceglana z drewnianą półką -świetne!
OdpowiedzUsuńQrko - nie wiem co piękniejsze: stół czy zegar, po prostu piękny komplet!!!
OdpowiedzUsuńPrzeróbki wyszły fantastycznie! Stół wygląda ślicznie, a do tego szyldziki :) A ta ściana z półeczką przypomina kominek :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtez zegar wymalowałaś ? bardzo mi się podoba i pasuje do stołu :)
OdpowiedzUsuńa ten stół ma dwa blaty ?
I stoliczek, i zegar wyglądają kapitalnie, bardzo pasują Ci do wnętrza - z tą ceglaną ścianą tworzą cudną całość. I tak przytulnie u Ciebie... Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńQra idealny stolik!!!Kawal dobrej roboty!!! Taki mebel z dusza. Zegar UŁaaa czapki z glow! Bossski!! Ja to sobie mysle, ze ja beztalencie jestem.. ;) podziwiam Cie kobieto. I jeszcze dodam, ze caly kacik bardzo mi sie podoba tylko przysiasc tam przy kawie. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie to zrobiłaś. Efekt końcowy stołu bardzo mi się podoba. A zegar rewelacja. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuń10 grudnia 2011 00:26
Zegar CUD!!! a i stół to po prostu... mój ideał do pokoju, właśnie takiego chcę, potrzebuje, marzę!!!
OdpowiedzUsuńI chyba pozazdrościć mogę satysfakcji bo zakładam, że ją posiadasz, ja bym takową po takim stole i zegarze miała i to w nadmiarze :)
Pozdrawiam porannie.
no tak-tak mało skromnie,ale...jestem dumna jak paw:)))))hihihi
OdpowiedzUsuńal stół ma dodatkowy blat-jest rozkładany..noo tak fachowiec wszystko dojrzy:)
a zegar trochę cyfry nalepiałam,trochę malowałam...mix:)
pozdrawiam
Stół prezentuje się bardzo dostojnie. Podziwiam ogrom włożonej pracy.
OdpowiedzUsuńZałuję, że w mojej piwnicy takie cudo nie stoi bo i mnie najbardzie cieszy gdy mogę czemuś przydać blasku. Super!
I stolik i zegar mają duszę...a oto właśnie chodziło...
OdpowiedzUsuńwszystko pasuje do siebie...
Qurko - naprawdę masz ładny salonik !
pozdrowionka zmęczone
Ja też lubię takie grube przetarcia farby, nawet powiedziałabym odpryski :) Stół świetny, miałam podobny w moim kamienicznym mieszkaniu.
OdpowiedzUsuńZegar świetny!!!!! Bardzo mi się podoba :)
Uściski :)
slowa twojego meza slysze do komina z nim,tak, moj jest tez taki,ale rezultat bombowy,pozdrowienia irena
OdpowiedzUsuńno tak... bardzo ładny bidastół, pewnie dlatego tak nazwany, że "wiejski" w kształcie... OFICJALNIE przekazuję wyróżnienie i dziękuję za komentarz!
OdpowiedzUsuńiRENKO,NA SZCZĘŚCIE TO NIE MÓJ MĄŻ:))..TYLKO TEN ZNAJOMY:))
OdpowiedzUsuńStol jest boski tz.zrobilas go ,ze jest cudowny.Kocham takie meble maja taki swoj niepowtarzalny urok.Zegar rownie przepieknie zrobilas.bardzo ladnie u Ciebie.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCzesc Qrko!
OdpowiedzUsuńZegar jest wspanialy, moglby byc nawet jeszcze wiekszy wedlug mnie. Za mna tez chodzi wlasnie taki ogromniasty, ale sprawie go sobie dopiero gdy beda juz w domu wlasciwe meble, zeby to jakos ze soba gralo.
A stolik uroczy, wcale nie biedastol, ale znajac gusta starszych osob, rozumiem co pan Wladzio mial na mysli:-)
sciskam mooocno
B.
Znowu poszalałaś, zegar rewelacja a stolik niby stary a nowy, niby nowy a stary :))))) Pozdrawiam!!!!!
OdpowiedzUsuńQurko, zabrałabym Ci ten WSPANIAŁY zegar! Bardzo podoba mi się efekt!!!
OdpowiedzUsuńStół fajny ,urzekła mnie szufladka :) Ale zegar to arcydzieło - podoba mi sie jak nie wiem co :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
piekny stol i zegar tez mi sie teraz bardziej podoba
OdpowiedzUsuńOrko:) Ależ Ty zdolna Kobitka jesteś! Stół cudny i do twarzy mu z zegarem:) Bardzo ładnie jest u Ciebie, wszystko tworzy śliczną całość:) Pozdrowienia cieplutkie ze słoneczkiem, bo wiosna dziś u nas!
OdpowiedzUsuńaaaaa, piękny stół Ci wyszedł! i jak rewelacyjnie sie komponuje z wnętrzem ;) nie do kotłowni z nim, ale na honorowe miejsce ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńO rany , normalnie "odpadłam "jak zobaczyłam wszytko co zrobiłaś...Koniecznie zrób jeszcze raz fotki w świetle dziennym bo napatrzeć się nie mogę...a stół po prostu boski.. dla mnie im więcej przecierek tym oryginalniejszy przedmiot...PODZIWIAM CIĘ I TWOJA PRACE TWÓRCZĄ - ANIA
Jestes bardzo zreczna!!! Stol je super, bomba!!! A zegar tez mi sie bardziej podoba teraz :-) Naprawde bardzo udana i piekna praca!
OdpowiedzUsuńSuper stół!!!!!!!! Prawdziwe cacuszko! I zegar ekstra!!! Zdolniacha z Ciebie!
OdpowiedzUsuńQro -aparatko! Mnie też zazdrość zalewa, jak patrzę na wszystkie Twoje piękności, i co ! Dalej patrzę (możliwe,że to objaw masochizmu:)).
OdpowiedzUsuńStolik jest bajkowy , po prostu! I ja lubię takie grube przecierki! I zegar wyszedł pięknie, i cały kącik po prostu miodzio. Zazdraszczam i już!
Buziaki dla Ciebie!
Jeny jaki fajny klimacik stworzylas.
OdpowiedzUsuńStolik absolutnie fantastyczny, fajnie ze dalas mu nowe piekne zycie.
A zegar, wow, pasuje na tej ceglastej scianie idealnie.
pozdrowionka
ps:tak wiem mam jakies klopoty z tlem, ale mysle ze dzis wszystko wroci do normy:)
HMMMM....CÓZ MOGĘ NAPISAC ŻEBY NIE BYĆ BANALNĄ???ARTYSTKĄ JESTEŚ BEZ DWÓCH ZDAŃ:-)POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńNo nieźle, ale z tym stołem sobie poradziłaś:)) super!
OdpowiedzUsuńa zegar to po prostu nie mam słów!!!super!!!
buziaki!
Piękny stół, w pięknym miejscu, czyli tak jak powinno być! Zegar to faktycznie kropka nad I - wyszedł rewelacyjnie:)))
OdpowiedzUsuńNawet mi nie przypominaj, tej roboty pierwotnej z tym stołem !!!!!
OdpowiedzUsuńAle teraz jest aqratnie piękniutki całkiem, a na zegar mi już wczoraj szczęka opadła i tak wisi.
To Ty powinnaś prowadzić moją pracownię a nie ja :))))
Buziole nie Breżniewa.
Klu
Klu...hihihihi...a ja tak lubięwujkaBreżniewa:))))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się OGROMNIE!!!!Stół i zegar -REWELACJA!!!!
OdpowiedzUsuńBeatko Idealne .Swietnie to wygląda !!!!!!!!!Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPerfekcyjny duet !
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ale klimat!!! Qrko, tylko mocna przecierka, bo stół prosty, rewelka:) Zegar mnie powalił, świetna robota!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo:)
zegar piekny. wspaniale sie skomponowal ze stolem..udana metamorfoza.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze ze stol ocalal od tej Waszej kotlowni, pewnie dlatego teraz sie odwdzieczyl i na przekor wszystkim przepowiedniom sasiadow i znajomych, tak swietnie wyglada. Wg. przyslowia "stary ale jary"
OdpowiedzUsuńNo a zegar to przeszedl tez niesamowita metamorfoze, to tak jak u piekarza jeden z maki i wody upiecze zakalec a drugi wspanialy chlebek :) pozdrawiam
Świetna robota i efekt!!! Zegar i stół super!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tomaszowa
Piękna staroć nigdy sie nie "zestarzeje" Zawsze można jej dac kolejne zycie! Zegar przeszedł fantastyczną przemianę. Qrcze! muszę coś ze swoim starym zegarem zrobić!
OdpowiedzUsuństół piękny, dokładnie w moim klimacie :) a podobny zegar od roku mam na tapecie...pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńO kurna-kura!ale Ty jesteś zdolniacha!taki czadowy ten zegar!masz głowe na karku!
OdpowiedzUsuńPowinnaś miec ksywkę kogut;)bo z taki zacięciem wszystko wykonujesz;)
niesamowita jesteś
Pięknie u Ciebie,pięknie i już!No i jak ja mam chwalić to co widzę,jak słów mi brakuje by zachwyt wyrazić....
OdpowiedzUsuńA ja akuratnie znalazłam drewniane krzesło obrotowe i będę je malować dla Córci swoje.Zamysł jest taki,żeby takie "dzieckowe" mi ono wyszło :)
Poydrawiam
Kochana, wspaniały ten stół, a zegar bardzo pomysłowy! To sie nazywa wena :)!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to przecierki na stole są super a pomysł z zegarem jest wyśmienity!!!Ależ Ty masz Babo pomysły!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńposzłas po całości Qurko, teraz nie będę mogła zasnąć, zawsze tak mam jak wieczorem czytam blogi i się zachwycam z rozdziawiona gębą...ten zegar to jest istny majstersztyk-REWELACJA!juz go kocham za niesamowita urodę, stolik -objawienie, zjawisko!przecudny.
OdpowiedzUsuńDla mnie - bomba!
OdpowiedzUsuńHeloł, heloł!!!
OdpowiedzUsuńStół jest absolutnie przepiękny!!!
Ja też chcę nauczyć się liftingu!!!
buziaki,
o kurza melodia - nie wiem co pierwsze mam skomplementować- zegar czy stół, stół czy zegar ???
OdpowiedzUsuńoba DZIEŁA są przecudowne - oba bym z miłą chęcią przygarnęła do swojego mieszkania :D
buziaki
Kasia
Ale się obejrzałam...na szarym końcu, siedemdziesiąty pierwszy wpis marudera ;), ale do rzeczy. Qrko! To, co zrobiłaś z kanapowym kącikiem to prawdziwe mistrzostwo. Stolik przetarty prezentuje się wspaniale a zegar... łojeny! Szczęka mi opadła. Styl i klasa. Jestem pod wielkim wrażeniem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE!
OdpowiedzUsuńKocham takie gratki. Czy wiesz, ze jak mój mą odbierał moja witrynkę za śmieszny pieniądz, to pan się tłumaczył że to taki staroć i w ogóle. Czemu ludzie lubią te okropne nowoczesne paździochy. Drewno zawsze można zeszlifować, pomalować, polakierować a co z tym nowoczesnym paździochem zrobisz?
OdpowiedzUsuńA mój komentarz wcięło :)Ale pisałam dużo dobrych rzeczy. Cóż, to było przedwczoraj i nie będę się powtarzać, bo wszystko już wiesz :)))
OdpowiedzUsuńBuźka!
Wowowowow zegar swietny ale ten stol... powalilo mnie, nie moge oddychac!!! ja chcee!!!!!! piekny Qrko!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńStół marzenie i zegar też :)
OdpowiedzUsuńStół... zegar... cudne, brak słów... Piękne wnętrze stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona twoim blogiem, cudeńkami jakie tworzysz, klimatem zdjęć - az jestem zazdrosna:)
OdpowiedzUsuńcuuuda i tyle;)
sandrynka.blogspot.com
żałuje tylko jednego ... że dotarłam tu tak późno :) ale to się zmieni ... zegar zabieram z sobą :) jest idealny ... stół najlepszy z możliwych do ciepłej kawki ... po połączeniu smaków niebo w gębie ... wielkie brawa i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńStolik jest cudowny! Też chcę taki ;) A zegar wyszedł wspaniale - piękne wnętrze!
OdpowiedzUsuńNo i znalazłam, hehe! Zegar wygląda naprawdę pięknie! Super :D
OdpowiedzUsuń