Dziś spędziłam cały ranek i przedpołudnie przy maszynie.Oczywiście nie obyło się bez nadzoru i pomocy:) Bury akuratnie chyba uważa,ze bez niego nie dam rady:)))...może i ma rację?
Jak zobaczył ile mam szycia...zwołał posiłki..hihihi
Uszyłam je z dwóch rodzaju lnu..kupionego u Gosi.
Materiał nie jest na tyle gruby aby zabierać światło....
Oczywiście użyłam nitro i wydruków z laserówki.Wewnątrz wieńca umieściłam grafikę .Początkowo myślałam ,że od Lilli. Po czasie okazało się ,że jednak STĄD
Oraz napis z odpowiednia czcionką:
Na razie uszyłam 3 sztuki...tyle okien jest w salonie...jutro jak czas pozwoli...mam już skrojone...kolejne dwie do jadalni:)
Powstały dwie sztuki...w kolorach lnu z zazdrostki:
Mam jeszcze ochotę na białą do kompletu:)
...ach ,jak to mało Qrkom do szczęścia potrzeba:)))
A tak wygląda oryginał,wg którego popełniłam plagiat:(a znalazłam ją TU)
..................................************...............................
Przypominam...jutro wyniki:))
ale cudne! poduszki i firanka, może coś podobnego wymondzę do mojej kuchni?! ;) lny przecudne. bardzo mi się podoba wszystko
OdpowiedzUsuńAle Cię wzięło na szycie, podusie cudowne, wcale nie gorsze od tych na zagranicznych blogach. Ubranka na okna bardzo gustowne, ostatni krzyk mody. Ta gromadka pomagierów jest boska. Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo jak pięknie... a mnie bardziej podobają się Twoje podusie:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Kopie poduszek wygladaja jak nie kopie;)
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się dziś...ale ile pięknych rzeczy powstało...urocze są te roletki i poszewki :) a najbardziej podoba mi się te mruczącę towarzystwo w koronkach :)
OdpowiedzUsuńJakie cuda! Tylko wzdychać mogę.......Zasłonki piękne, a poduchy nie mniej...
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ TALENTU:)))
Ach, ach powiew wiosennej świeżości w tych nowościach. Nie tylko Qrkom mało do szczęścia potrzeba też lubię drobne zmiany:) Twoje piękne. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńoooooooooooooooooo i nie wiem co piekniejsze , czy poduszki, czy zasłonko-zazdroska, czy te czorty za oknem ????
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy dziś uszyłaś i poszewki i zazdrostki piękne :)
OdpowiedzUsuńchociaz..musze przyznac, ze szczerym uczuciem darzylam twoje poprzednie, polokragle, szydelkowe firany...
UsuńTak się cieszę, ze popełniłaś ten plagiat, bo ja chorując na poduszkę z klatką i ptaszkiem, która była do wylosowania u "OHH DEAR", a szczęścia w tymze losowaniu nie mając, z rozpaczy głębokiej zrobiłam sobie PRAWIE taką samą i teraz boję się pokazać:))) To może się odważę? Te poduchy superowe, zazdrostki takoż:)) Głaski dla moich ulubieców:)) Buziaki.
OdpowiedzUsuńKochana poszalałaś dziś ;-)
OdpowiedzUsuńTyle pracy w jeden dzień fiu fiu !!!!
Ale efekty pracy bardzo dekoracyjne !!!!
Wszystko pięknie się prezentuje !!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Ajjjj kochana, same piękności! Uwielbiam lniane poduchy! Uprzejmie zazdraszczam!
OdpowiedzUsuńPetunia??? Tak przezywano mnie w szkole gdy chodziłam do Technikum ogrodniczego a ze względu na mój większy rozmiar niż standardowy. Pamiętam jak kolega stanął na schodach i zaczął krzyczeć o Petunia, olbrzymiaaa no i tak zostało ech miłe wspomnienia przywołałaś tą świetną podusią,a zazdrostek to Ci zazdroszczę po remoncie kuchni sama splagiatuje od Ciebie jeśli można???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zazdraszczam tak firanek jak i poduszek:-) Ty to masz zdolne lapki Beatko,!
OdpowiedzUsuńKoty wspomagają mentalnie, gdyby nie one, nie dałabyś rady w jeden dzień :))) zazdrostki piękne, aż zazdroszczę...a sałatka z Twojego przepisu - re-we-la-cyj-na !! dziękuję
OdpowiedzUsuńPiękne są te zazdrostki i podusie, bardzo w moim klimacie. Koty są urocze. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPoduszki są piękne (mnie akurat Twoje podobają się bardziej niż oryginał, bo są takie subtelne i "zamglone) a najważniejsze, ze będą doskonałym tłem dla kotów! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo Qurko, ale masz zwinne te pazurki, że takie piękności potrafią wyczarować! Gratuluję, podziwiam i jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńAle jakie piękne!I te firanki i poduchy... Qurko Ty mi się zawsze ze Snow kojarzysz - Dwa Doskonałe Pracusie :)
OdpowiedzUsuńPlagiat jest doskonały i przypuszczam, że zdjęcie oryginalne jest mocno podretuszowane, jak to zazwyczaj bywa.
A Bury to chyba raczej na jakiś frak wyczekiwał?:)
Len ostatnio robi furorę - i bardzo dobrze! Przy właściwych umiejętnościach można z niego wyczarować cudowności, co Ty zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPoduszki cudne, ale koty... Och! Uwielbiam Twoje kocurki!
Ja to sie na początek pozachwycam kotami!!! Bury, czarny, rudy... cudne są:))) Te dwa "koty dochodzące" maja juz prawa do wchodzenia do domu?
OdpowiedzUsuńZasłonki, poduchy świetne! szczególnie te zaslonki mnie natchnęły:)
Buziaki
m.
Niezgorszy ten plagiat! Ale święta trójca - rewelacja! Widzę, że Rudasek się zadomowił?
OdpowiedzUsuńOj, cudnie ci to szycie wyszło... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko piękne. Poduchy i cudne ozdoby okien, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńskoro nie zasłonki, nie roletki i nie firanki to może - lambrekin! Jakkolwiek to nazwać piękny efekt, a podusie wzmacniają radość! pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tych firaneczkach! przecudne,niesamowicie mnie inspirujesz :) już po raz kolejny.dziękuję :*
OdpowiedzUsuńBoziu, no przepiekne sa:) I zaslonki i poduszki!!!!
OdpowiedzUsuńno kochana poszyłaś cuda, najlepsze plagiatowe poduchy
OdpowiedzUsuńświętej trójcy zazdroszczę ;)
buziaki
Kasia
Uwielbiam takie "ubranka" okienne,no rozbrajają mnie totalnie!Podusie pięknie się komponują.No ślicznie jest!
OdpowiedzUsuńWidać, kto ma talent w paluszkach:) Piękne poduchy! Stanowczo!
OdpowiedzUsuńQrko, slicznie wyszly Ci zazdroski i podusie rewelacja, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNapracowalas sie,ale efekty boskie.
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Piękne lniane wytworki :) bardzo ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Aleś szalona :)) tyle cudeniek naszyć, n ale pięknie Ci to wyszło że ho !!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Plagiat gora! Moim zdaniem poduchy w Twoim wydaniu maja wiecej charakteru niz sam orginal :) A firanki prezentuja sie rewelacyjnie. Jak widac len czyni swoje i dodaje orginalnego uroku Twojemu domowi...pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrawie czyni różnicę. W tym wypadku oryginał wypadł PRAWIE tak dobrze, że jak Twoje "plagiaty". Na lnie te napisy wyglądają rewelacyjnie, mają w sobie coś surowego, naturalnego. Zazdrostki wyszły Ci kapitalnie :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko! Podobne zasłonki widziałam w pewnej świetnej knajpce na trasie Poznań-Bydgoszcz.Był to kremowy len połączony z lnem w róże plus koroneczka.Może kiedyś też takie uszyję.
OdpowiedzUsuńPoduszki rewelacyjne.
Pozdrawiam serdecznie,3maj się.
Ps-Chusta z poprzedniego wpisu piękna
Maja
zaslonki przepiekne, takie naturalne, i nic sie u Ciebie nie zmarnuje bo poduszeczki wyszly rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńŻe len mną zawładnął, to już wiesz, ale Twoje z niego szyciowe pięknoty....powaliły mnie zupełnie:))) Te cudne transfery dopełniły zachwytu...och....nęcisz Qrko, tutek czeka, zresztą Twój, a ja znowu szkliwię:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam:)
Jejku , jejku świetnie to wszystko wygląda ,a poduszki tez uważam ze lepsze od oryginału !
OdpowiedzUsuńteż mi się Twoje podusie bardziej podobają... nie to,że chcę Cię tu wychwalać czy się podlizywać ( hihi ) ale ... len do mnie bardziej przemawia !
OdpowiedzUsuńQrko piękna zazdrostka i poduszki
OdpowiedzUsuńChciałabym zapytać jak robisz te napisy na poduszkach
Właśnie chcę poczynić obrus i chciałabym żeby miał gdzieś z boku umieszczony jakiś napis
Będę wdzięczna za pomoc
Pozdrawiam
DRUKUJĘ W ODBICIU LUSTRZANYM.......W CZCIONCE JAKA SOBIE W DANYM MOMENCIE WYBIORĘ.....STRONĄ NADRUKOWANA PRZYKŁADAM DO MATERIAŁU...PRZYKLEJAM TASMĄ...ABY SIE NIE PORUSZYŁA...WYDRUK MUSI BYĆ Z LASERÓWKI LUB KSERO WYDRUKU Z ATRAMENTÓWKI...NAMACZASZ SZMATKA NASĄCZONA NITRO-ROZPUSZCZALNIKIEM...POCIERASZ ŁYZECZKA...GOTOWE...WPRAWY NABIERZ NA MAŁYCH RZECZACH:))-POWODZENIA
Usuńjestes 100%ARTYSTKĄ!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZasłono-zazdrostki super a podusie przepiękne
OdpowiedzUsuńPiekne! jak ja żałuję, że nie ma laserówki... ale podobno z ksero też idzie- musze sie zebrac w sobie, zrobic wydruki i je pokserowac... ale obawiam się, ze i tak nie wyjdzie mi jak Tobie i to moje "prawie" będzie naprawde dalekie od ideału...
OdpowiedzUsuńa zasłonki super! pięknie filtruja światło- tak dwutonowo i ta koroneczka- cudne!
całuski♥
KSERO NAWET LEPIEJ MI SIE ODBIJA....WIENIEC JEST Z KSERO:)))...PRÓBUJ!!!!!
Usuńświetne poduchy i zasłonka
OdpowiedzUsuńPracowitość nadeszła wraz z wiosną :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zasłonki, a poduchy są niesamowite.
Pozdrawiam serdecznie
Jeju:) Qrko:) Jakie piękne!
OdpowiedzUsuńPisałam już, ale co tam - napiszę raz jeszcze, zdolne masz łapki:)
Serdeczności!
Prześliczne, cudne naturalne kolory!Gdzie mówisz kupiłaś len? Obraziła byś się, gdybym pożyczyła pomysł i uszyła sobie podobne do sypialni? Ściskam cieplutko!!
OdpowiedzUsuńODGAPIAJ:))...PODAŁAM LINK.....U GOSI
OdpowiedzUsuńPiekne -zwłaszcza podusie do mnie przylgnęłły.Pozdrówka -wzeszło słońce u mnie podsyłam Ci troche-aga
OdpowiedzUsuńQurko jestem pełna podziwu dla Twoich krawieckich poczynań! Widziałabym taki lambrekin w swojej wyremontowanej kuchni! Pozwolisz ,że w przyszłości poinstruuje męża, korzystając z Twoich zdjęć?
OdpowiedzUsuńOch i te poduchy...
Zasłona jest świetna, ale poduszki mnie powaliły na kolana. SUPER
OdpowiedzUsuńNo to miałaś pracowity dzień... Piękna zasłona i podusie.Ach, gdybym to ja miała swobodny dostęp do drukarki.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Bardzo by mi było miło gdybyś zechciała wstąpić do mojego kurnika...;-)
pomysłowa i piękna kolekcja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem jak nazwać to na oknach ale wiem że mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przechodzę na te kolory w Oslo.
Tak więc inspiracja świetna!!!
Pozdrawiam Lacrima
"Zazdroski" podobają mi się okrutnie. Są w klimatach, które uwielbiam, zresztą tak samo jak poduchy. Ahhh... tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńPomysłowe i piękne.Podziwiam za pracowitość :)
OdpowiedzUsuńPięknie Qro. Podziwia. Prostota jest de best. Śliczne więc to wszystko
OdpowiedzUsuńKoty są przecudne. twoje prace również. czy mogę zaprezentować wykorzystany motyw na Malowanym z linkiem do Ciebie? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczywiscie Lillu:))
UsuńQrka koty są boskie !! zasłonko - zazdrostki - świetne, ale poszewki mnie po prostu rozwaliły !! bomba . Zastanawiam se dlaczego moje wydruki przenoszone nitro wychodzą okropne z zaciekami.. w ten sposób zmasakrowałam piękny len :((
OdpowiedzUsuńbuziaki :**
za duzo Nitro:)
UsuńQrko, super!!!!!! I te fruwajki na okna i poduchy!!! Ekstra!!!!!!
OdpowiedzUsuńChyba kocia pomoc sie przydala bos takie cuda naszyla,piknie!Firanka rewelacyjna,Milego dnia zycze
OdpowiedzUsuńKocia trójca wygląda wspaniale :) Zasłonki są super, bardzo ciekawy pomysł :) A poducha choć prawie to tak samo urokliwa jak oryginał
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przecudowne prace, jestem pod olbrzymim wrażeniem. Pozdrawiam Cię i ściskam :)
OdpowiedzUsuńAleż z ciebie zdolna kobieta:) podziwiam - też bym tak chciała pięknie szyć - maszyna stoi u mojej mamy i się kurzy może kiedyś się zdecyduję spróbować kto to wie. A póki co będę się natychać twoimi pracami:)
OdpowiedzUsuńP.S.
Komplet biżu będzie z centralnym dużym kamieniem:) Buziaki S.
Szczerze? Twoje plagiaty Qrko bardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJeju kochana wpadłam i przepadłam dosłownie..ale piękne roletki..ja sie przymierzałam next week na uszycie czegoś nowego do kuchni więc z pewnością zgłoszę się do Ciebie po poradę jeśli pozwolisz...aa i jeszcze zapomniałabym dodać..z taki pomocnikami nie mogłoby się nie udać;-)))
OdpowiedzUsuńQrko zdolna z Ciebie bestyja !!! Cudne te zasłonko-firanko-czy co tam chcesz ... cudne !!! I do tego te poduchy ach zazdroszczę !!!
OdpowiedzUsuńKochana, to jest piekne:)!Gdzie kupujesz materiał, coz to takiego len?
OdpowiedzUsuńw poscie znajdziesz link do Gosi MB...szukaj pod etykietą tkaniny:)
UsuńWidzę że kot ci usilnie pomagał przy szyciu. :) no i sprowadził znajomych. Jak odbiłaś te napisy co to za forma sztuki?
OdpowiedzUsuńpiałam juz wyżej w komentarzu:
UsuńDRUKUJĘ W ODBICIU LUSTRZANYM.......W CZCIONCE JAKA SOBIE W DANYM MOMENCIE WYBIORĘ.....STRONĄ NADRUKOWANA PRZYKŁADAM DO MATERIAŁU...PRZYKLEJAM TASMĄ...ABY SIE NIE PORUSZYŁA...WYDRUK MUSI BYĆ Z LASERÓWKI LUB KSERO WYDRUKU Z ATRAMENTÓWKI...NAMACZASZ SZMATKA NASĄCZONA NITRO-ROZPUSZCZALNIKIEM...POCIERASZ ŁYZECZKA...GOTOWE...WPRAWY NABIERZ NA MAŁYCH RZECZACH:))-POWODZENIA
no może nie piałam..hihihi..ale pisałam:))
Usuńmasz śliczne koty! :D
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet sobie sprawiłaś a pomocnicy genialni po prostu niezawodni :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O rany jakie cudownosci :) Zazdroski sa swietne!!! moze wreszcze sie skusze na natakie do lazienki :) a poduchy - plagaity tez kiedyr zrobilam, i tez uwazam ze lepsze niz oryginal, sciskam :*
OdpowiedzUsuńwymiękłam... jak zobaczyłam Twoje cuda - dzieło Twoich rąk :))
OdpowiedzUsuńtak naprawdę to nie wiem co chwalić (i zazdrościć) najpierw :)) cudne roletki (tak je nazwałam "roboczo"), czy też poduchy :)) (też uważam, ze fajniejsze niż oryginały)...
pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę :))
Ania
Poduchy cudowne - podobnie jak zasłonki! Zdolne masz rączki, nie da się ukryć :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem:)Już Ci wszystkie tyle napiały z zachwytu,że nie wiem co napisac żeby się nie powtarzac:)))Bardzo pomysłowe zazdrostki,a poduchy wymiatają:))chętnie bym Ci je ukradła:)))))buziaki
OdpowiedzUsuńoooosz kurcze - ile roboty - nieźle
OdpowiedzUsuńgratuluje powera a poduszki cudne, ale nie dziwię się - z takimi posiłkami - tyle łąpek do "pomocy" - oj znam to :)
Poduchy petuniowe mnie zachwyciły. Reszta też
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
poduchy powalają na kolana a od zasłonek nie mogę oczu oderwać.
OdpowiedzUsuńKoty debeściaki zastanawiam się jak sobie z nimi radzisz jak każdy dojdzie do wniosku że bez niego szycie się nie odbędzie :)
What's up, I read your blogs like every week. Your story-telling style is awesome, keep it up!\nFeel free to surf my weblog :: Bathroom Decorations Ideas
OdpowiedzUsuń