Skoro ja dostaję listy i przesyłki.Dostaje je mój mąż...to dlaczego właściwie mnie dziwi,że pozostali domownicy także??? A ,że
akuratnie są to koty??
Po powrocie do domu w zeszły chyba czwartek-takie oto listy do kotów znalazłam w swojej skrzynce pocztowej:
Muszę przyznać,że to bardzo fajna forma reklamy-plus dla Whiskas:))
W środku każdej koperty były dwie saszetki...
Gdyby moje koty mogły wybierać....
We wtorek znajomy przyniósł nam kolejną kopertę:)Sam ma psa:)
Dziś na skrzynce pocztowej leżała kolejna koperta!! Gdy robiłam zakupy na ryneczku -podeszła moja sąsiadka-też Beatka i spytała się czy znalazłam list do kota:))Moje koty mają szczęście ,że tyle psiarzy wokół nas:)
A do waszych kotków też doszły takie przesyłki?
ps.nie jest to w żadnym wypadku sponsorowany post:))))
Poza tym wymyśliłam se.....zmianę koloru terakoty:))...W kuchni i jadalni na jedynie słuszny kolor.
Już dawno- od około 1,5 roku zastanawiałam się jak to zrobić małym kosztem??
W grę wchodziła oczywiście farba...ale jaka? Znalazłam specjalnie do tego celu farbę do kafelek-ale przestraszyła mnie cena i sposób nakładania:((
Dlatego wybrałam farbę chlorokauczukową do betonu:)
Zrobiłam próbkę na kafelku o dość trudnej dziurkowanej powierzchni-malowałam dwukrotnie pędzlem...i ... od poniedziałku zaczynam!!!
Na drugi dzień potarłam mocno powierzchnię druciakiem...i powstały zarysowania
...ale producent napisał,że twardości farba dostaje po 5 dniach...
Po tym czasie nie dałam rady druciakiem zrobić zarysowań:)))
Jak sprawdzi się mój pomysł? Na bieżąco będę informować:))Trzymajcie za mnie kciuki!!!
O rety jakie super przesyłki, dlaczego moje kotki nie dostały takich listów?
OdpowiedzUsuńFajnie że teraz mozna i kafelki przemalować.
buziak
Super! Czekam na efekty metamorfozy, bardzo mnie zaintrygowałaś malowaniem kafelków :)
OdpowiedzUsuńCo to ludzie nie wymyślą ! Sama chętnie przemalowałabym swoją terakotę. Poczekam na twoją ostateczną opinię.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ale jestem ciekawa, jak będzie wyglądała terakota? trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńJasne, ze Twoj dom wiec zrobisz jak chcesz, ale...
OdpowiedzUsuńjesli to prawdziwa terakota to mnie byloby troche zal.
No ale pragnienie innego koloru moze byc decydujace.
Powodzenia
A
nie,nie,to nie jest prawdziwa terakota!!!
UsuńSmaczny list!
OdpowiedzUsuńUmieram z ciekawości o efekt końcowy . Oj, pomysłowa Ty jesteś!
ale fajny list, fajna akcja :))
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa efektu końcowego i odnowionej podłogi.
Powodzenia :)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
i cudna ta maciejka z poprzedniego posta :))) i chusta oczywiscie też piękna :)) podziwiam ten misterny ażur ;)))
UsuńAnia
Kafelki masz fajne do malowania, ja mam z połyskiem, z chęcią się ich całkiem pozbędę - co nie omieszkam pokazać na blogu :-) Miłej pracy!
OdpowiedzUsuńOoooooo.....będę śledzić, bo też mam ochotę na zmianę kolorystyki mojej łazienki:) Koty farciarze:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbędę śledzić postęp pracy z wielkim zainteresowaniem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ciekawa jestem tej zmiany :) Pogłaszcz kicie ode mnie!
OdpowiedzUsuńAle numer! Czemu moje nie dostają??
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej metamorfozy, czekam na fotorelacje. Moje kicie listu nie dostały, ale kot mojej mamy też dostał przesyłkę do łapek własnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Hahaha widzę że nie tylko mnie zdziwiły kocie przesyłki :-))) NaszymuiPchełka z radością nakarmiła Kiciową dziadków :-) a swoją drogą to jestem ciekawa co zrobili z nią ci sąsiedzi co nie mają kotów i nie mają komu oddać, ile kotów miałoby przyjemność pomlaskać
OdpowiedzUsuńU mnie nie do każdej skrzynki pocztowej wrzucano przesyłkę. W mojej nie było,
OdpowiedzUsuńale dwa opakowania stały na górze skrzynki to wzięłam i dwa dostałam z sąsiedniego
bloku. Niestety moja hrabina powąchała i poszła sobie - nie lubi sosu, to resztę dałam
znajomej z DT od której wzięłam moją Bezę - tam miał kto zjeść.
Pozdrawiam Ania
Do naszego kota też taka przesyłka dotarła :) Kot był zachwycony jedzonkiem, a ja zaadresowaniem listu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z pomalowaniem płytek! Czekam na efekt końcowy, powodzenia!
Moja kicia przesyłki nie dostała:( Widać na pierwszym zdjęciu, że Twój kot przyjął przesyłkę z należytą godnością;) Ciekawa jestem jak sprawdzą się w użytkowaniu przemalowane kafelki. Ja mam ochotę przemalować kostkę betonową na tarasie, tylko muszę dobrać odpowiednią farbę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW mojej skrzyce też były,a że jestem psiarzem,oddałam kotu piętro wyżej :-)))) Pomysł z kafelkami rewelacja,dobrze wiedzieć :-))))))
OdpowiedzUsuńZ Ciebie, to taki Pomysłowy Dobromir. Będę trzymać kciuki.
OdpowiedzUsuńSmacznego dla Kotów.
Pozdrawiam. Ola.
Twój kicia ma szczęście...
OdpowiedzUsuńtu gdzie mieszkam ludziska mają kociaki ale niestety nawet ich nie karmią... może nie wszyscy ale większość...
świetny pomysł z malowaniem płytek widziałam to w jakimś angielskim programie ale nie wiedziałam czy u nas można kupić takie farby bo...chciałabym zmienić kolor płytek glazurowych w kuchni i łazience...
czekam na więcej !
serdeczności przesyłam
Bardzo jestem ciekawa co wyjdzie z malowania terakoty:)) Niesamowita jesteś Qrko ze swoimi pomysłami:)) Pozdrowienia dla Was i Rysia:)
OdpowiedzUsuńQrko masz niesamowite pomysły :))
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa wyglądu podłogi po malowaniu :))
Franek też dostał taki list:)ale się zdziwił:)))
OdpowiedzUsuńFarba mnie zaintrygowała ,bo mam do pomalowania podłogę na balkonie:)))
Odważny pomysł z tym malowaniem podłogi, ale przecież, kto nie ryzykuje, ten nie doświadcza radości sukcesu. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńKOTY szczęściarze :) ! Super pomysł!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa efektu Twojej pracy. Jeśli malujesz płytki na podłodze to urlop chyba musisz mieć, bo jak się zarysują to szkoda pracy. Ale po takim wysiłku to tylko relaks :)))
Udanych efektów :) Pozdrawiam.
Odważnie z tym malowaniem podłogi :) czekam na efekty.
OdpowiedzUsuńA koty szczęściarze :D
Kociaki mają dobrze :) Trzymam kciuki za zmiany wystroju ;)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki! do odważnych świat należy :D
OdpowiedzUsuńKotek na pewno był szczęśliwy :) super pomysł na kafelki, ja muszę pomalować klatkę schodową i chyba spróbuję z taką farbą :)
OdpowiedzUsuńPowinni częściej wszystkim kotkom takie listy wysyłać ;)
OdpowiedzUsuńA tą farbą jestem bardzo zaintrygowana. Może w przyszłości i mnie się przyda ... Będę śledzić ...
Pozdrawiam serdecznie :-)
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa malowania terakoty. Mam w kuchni na podłodze płytki, które kompletnie nie zdają egzaminu. Zmiana na inne bardzo mnie przeraża, ale jeśli okaże się że Twój pomysł Qrko się sprawdzi, na pewno z niego skorzystać .
Serdecznie pozdrawiam. Ela
no prawdziwa kocuia listowa uczta :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekwa jak na wiekszej powierzchni bedzie wyglądać
Witaj Qrko☺ bardzo dziękuje za odwiedziny i miłe słowa😀.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, prawdziwa z Ciebie Qrka, cały czas coś grzebiesz i wygrzebiesz coś ciekawego dla swojego gniazdka! Niesamowite przedsięwzięcie, jest bardzo ciekawa jak będzie się prezentowac?
Kocia poczta fantastyczna😀
Moc słonecznych pozdrowień przesyłam😀!!!
O kurka :-) Fajny pomysł na metamorfozę kafli... :-) W ogóle to pierwszy raz tutaj do Ciebie zajrzałam i zachwyciłam się :-) Ściskam i zapraszam do mnie :-) Ania
OdpowiedzUsuńPrzesyłki bardzo fajne i na pewno każdego kociarza chwycą za serce ;) A pomysł z malowaniem ambitny! Będzie na pewno pięknie!
OdpowiedzUsuńQrko, bardzo ciekawam tego malowania!!
OdpowiedzUsuńPamietam podobne akcje z probkami szamponu Wash and go:)
Kot chyba zadowolniony?;)
Witaj ;)
OdpowiedzUsuńOj niezmiernie ciekawa jestem postępów terakotowych...bardzo.
Uwielbiam Twoje blaszki ;)
Pozdrawiam Martita.