poniedziałek, 10 września 2012

Ale za to niedziela.....

No wczoraj to ja miałam niedzielęęęęę.... znajoma mojego mężusia...starsza pani poprosiła go o pomoc na działce...To było w sobotę.Wrócił z darami:) Z burakami,ogórkami....Nie miałam w planie robienia weków. Ale co panie zrobisz jak nic nie zrobisz.
Przypomniałam sobie ,że Monika podała ostatnio fajny przepis na sałatkę:
Jest pyszna:)))Akuratnie taka jaką lubię:)
i tak powstało w sumie 80 słoiczków:)))
Popakowane w mocne torby zaraz zostaną zniesione do piwnicy:
Koty zainteresowane odgłosem krojenia...może wędlinka...albo mięsko?
 Co??? warzywa??okropność...brrr..Koks wolał tę niedogodność losu przespać:)
A mi została do zrobienia "aroniówka"..mniam mniam..
ufffff...
.........................................................*********************..................................................
Jakiś czas temu MARYANKA poprosiła mnie o wymiankę ;
do niej powędrowały:
A ja dostałam takie śliczności:)
               Bardzo dziękuje :)))
Ostatnio dostałam kilka wyróżnień...o tym następnym razem:))
A na koniec dzisiejszy  smutny ,jesienny Rysiek:
 
   Może pokłócił się z Burym...bo ten ma rozwalone czoło???
Ps,...on ma takie pieprzyki na powiece dolnej...:))

77 komentarzy:

  1. Witaj Qrko :)
    Serdecznie zapraszam Cie po odbiór nagrody versatile blogger :))
    Pozdrawiam i ściskam Ilona

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooooo tyle sałatki i ogórasków, mniam mniam...
    Allle Ty jesteś pracowita niemożebnie ??!!
    Głaski dla koteczków, dużo głasków :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i na Ciebie też padło i Cię dopadło z przetworami :) Moja piwnica już pęka w szwach ale jestem zaborcza i zachłanna i jeszcze upcham w niej taką sałatkę jak Twoja.
    A Twoje kotki to jak mój piesek łakome ggdy krojenie słyszą. Mój Togo też zaraz jest w kuchni i jak żebrak mi w oczy patrzy z takim żalem...

    OdpowiedzUsuń
  4. 80 słoików..jacie ale miałaś power! ja ani jednego w tym roku nie zrobiłam jeszcze, ale wstyd..mam prośbę do Ciebie..ucałuj ode mnie Burego rudzielca, jest taki słodki że oh ah!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale pracowita z Ciebie Qrka! Ja rok temu szalałam w dziesiątki słoików, a w tym marne kilka......
    Wymianka świetna! A kociury przesłodkie:))). Lecę zaraz czytać o tej sałatce, bo wygląda cudnie!
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojejku! 80 słoików! Nieźle! Pracowita niedziela to była!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rysiek nie smuć sie...toż to lato póki co jeszcze jest;)))
    Sałateczka wygląda przepysznie,robiłam podobna, ale spaprałam bo za dużo octu dałam;(
    Wymianka wspaniała;) jak zawsze stanęłaś na wysokości zadania!!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ smakowicie wyglądają te zapasy! Prezenty śliczne,a kociaki przeurocze:) Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahah Qreczko weki wygladaja zankomicie! Podarunki z wymianki tez a kociaki jak zawsze przeslodkie!:-))))

    OdpowiedzUsuń
  10. No to dopiero piwniczka się zapełni:)))))))) świetna wymianka:)))))))Pozdrawiam i życzę smacznego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No toś mnię zadziwiła:))))))))))))))))))80? dobra jesteś:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. ależ Ty pracowita jesteś:)) zimą będzie jak znalazł:))) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  13. 80??? rany Julek!!! Kobieto, podnosisz nam poprzeczkę i potem wszystkie przy Tobie wyglądamy mizernie z naszymi 10-cioma słoiczkami:(
    A poza tym oddawaj Kacperka!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow Qrko:) Ale pyszności:) Kocie mordki przesłodkie, podrap wszystkich Panów ode mnie za uszkiem:) Pozdrowienia cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Oczy z orbit mi wyszly... 80 sloikow!? Wow, roz to jiz fabryczna produkcja! Ja dawniej tez sie w to "bawilam", ale juz x lat nie robilam zapasow. Takie uroki mieszkania w miescie, gdzie wszystko na wyciagniecie reki;)

    Cudne te Twoje kociska! Pozdrowki I poglaski:

    OdpowiedzUsuń
  16. Tyle słoiczków? To se ne wrati, a kiedyś tak bywało. Słodkie kociaki:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakim cudem ktoś, kto z takim pietyzmem pokazuje to co wyrabia w kuchni narzeka na nieudany biszkopt?Się w głowie nie mieści...
    Moja aroniówka już się przegryza ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. 80-siąt???
    Dobrze przeczytałam... Rany ja po 12 słoikach śliwek czekoladowych w powidłach wysiadłam :)))
    Dom pachnie, ale od mieszania boli mnie ręka, a taka sałatke to uwielbiam hihhi
    Jesteś mistrzem Qrko

    OdpowiedzUsuń
  19. ale bedziesz miala pysznosci na zime :) piekne preznety :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mniam mniam, aż chce się polizać ekran. Wymianka cudowna, z jednej i z drugiej strony.. A koty jak zwykle szczęśliwe
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  21. Kurcze, a ja w tym roku ogórasy przespałam... Ale za to soku z aronii zrobiłam ponad 100 słoiczków, nie rozumiem więc czemu ta Maryś tak się dziwi:-)Wymianka świetna, prawie jak u mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyglada smakowicie...beda wspaniale zimowe zapasy. Chyba tez z przepisu skorzystam - maz uwielbia takie wspanialosci (a bo to poludniowiec - co by to tylko pomidorem, ogorkiem, papryka i owczym serem zyl ;)
    Rudy kot - rudy wrzesien - ruda jesien ...tak mi sie zwierszowalo, no bo Polacy nie gesi ...;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. niesamowita ilość przetworów ... jesteś wielka ...
    z ciekawości spytam ... a czemu nie miałaś w planie robić weków ?
    wymianka urocza a kociaki słodziutkie jak zwykle zresztą !

    OdpowiedzUsuń
  24. Też lubię taką sałatkę zwłaszcza zimą i pakuję teraz do słoików i zamrażarki dary natury:)
    Bardzo pracowitą miałaś niedzielę , ale jaką pyszną:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj, podkradłabym parę słoiczków pysznej sałatki. W tym roku całkowicie odpuściłam sobie robienie zapraw.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  26. mnie na razie nic do słoików nie zagoni...nie mówie oczywiscie ostatecznego NIE, bo moze kiedyś stanę sie mistrzynią wekowania...
    kociaki słodkie♥
    a wymianka udana bardzo.
    całuski serdecznie i miłego wtorku!

    OdpowiedzUsuń
  27. Pracowita, ale za to jakie efekty tej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  28. No nie można zostać w tyle, jadę dzisiaj po buraczki!!!
    Pracuś z Ciebie niemożebny !!!
    Kociaki do wymiziania:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Och jak cudownie i smakowicie:) Pyszności:))
    Koteczki jak zawsze słodkie:)

    Ślę ciepłe wrześniowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
    Peninia ♥

    http://peniniaart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale będziecie zajadać w zimie ;) zdjęcia kotów jak zwykle świetne :D qrze wytwory są fantastyczne :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Pyszności narobiłaś :), tez muszę zakasać rekawki i zrobic buraczki , jaki miałaś przepis ? a aronii tez nawiozłam , ale robię aroniówke z % chyba tak jak Ty, może wrzucisz przepis do porównania ?
    sliczna wymianka ;)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. juz Kochana doczytałam Twój przepis moj jes troche inny ,ale podobny tylko pytanko co zrobić jak sie nie ma lisci ??? :O

      Usuń
    2. myślę ,że zrobić bez,,,mogą być tez inne np.z czarnrj porzeczki....no i moze popytac znajomych???na pewno ktoś ma:))

      Usuń
    3. dzieki u mnie ze znajomymi z działkiami czy drzewkami to jak na lekarstwo i ciut daleko , spróbuję bez w takim razie

      Usuń
    4. zrobiłam wczoraj aroniówkę ;p bez liści ...zobaczymy , a Qrko zostały owoce doczytałam że blederem i cukier nie trzeba gotować ,żeby cukier się rozpuścił tylko po zamknieciu słoików pasteryzować ? sorrki ,ze takie pytania ,ale nie mam kogo sie poradzic ..;)
      buziaki

      Usuń
  32. 80 słoiczków! Wow. A miało ich nie być wcale ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Niesamowita niedziela!
    Sałatka i te przetwory.
    Zadziwiasz mnie.
    Czym mogę się z Tobą wymienić?
    Te zawieszki na słoiczki mnie zaczarowały...
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  34. Pracuś z Ciebie.Lubię napawać się widokiem gotowych słoików.Czuję się w jakiś sposób "zabezpieczona".Kociaki jak zwykle słodkie.
    Super pomysł z tymi wymiankami!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. jejku ileś tych słoiczków narobiła! mmmm wyglądają pysznie! będziecie mieli co jeść zimą:)
    a wymianka widzę , że udana.
    no i te kociaki... za każdym razem gdy tu jestem do nich wzdycham.
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  36. To była pracowita niedziela:))a koty oczywiście że zainteresowane wędlinką u nas wystarczy lodówkę otworzyć a już kicia jest tuż obok:))Wymianka śliczna a te naszyjniki cuuudne:))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Niezłe dary - 80 słoiczków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):)

    OdpowiedzUsuń
  38. o żesz , 80 słoików !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  39. Puszeczkin rudy też ma takie pieprzyki, coraz więcej... też na wargach i nosie. Fajne kocie słitfocie:-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajne te twoje kocie posty-widać że kochasz te czorty swoje ;-)może i ja kiedys napisze o moim starym dziwaku psie.a te weki to tylko do pozazdroszczenia, ja robie własnie sliwkowe powidełka, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. No to widzę, że pracowicie było :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ale fajnie mieć takie pyszności na zimę, na dworze zimno i biało a w słoiczkach kolorowo i pachnąco.
    wymianka super :-)
    Mam prośbę, robię tabliczki na drzwi z numerkami, podpowiedz mi proszę, gdzie mogę znaleść szablony do retro cyferek i napis WC. Idzie mi jak po grudzie :-(
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko ja drukuje na serwetkach korzystając z darmowych fontów...tu znajdzisz jakie ci się podobaja: http://www.darmoweczcionki.pl/

      Usuń
  43. Witaj Qrko:) Włączyłam u siebie na chwilę Twoją muzę:) Jeśli masz coś przeciw, to pisz. Zaraz ją usunę. Podoba mi się bardzo i lubię słuchać Stacey Kent gdy siedzę przy laptopie:) Czekam na reakcję, pozdrawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihi,,,no obraziłam sięęęę...Krysiu ja miałam ostatnio zmienic...ale jednak SK wygrała:)))....i nie dziwię ,ze i u ciebie gości:))))

      Usuń
    2. Oj, pomęczę Cię trochę:)))) Czy należy wykonać jeszcze jakąś czynność, aby muzyka włączała się po odpaleniu bloga? U mnie muszę robić to sama, u Ciebie włącza się automatycznie, po wejściu na Twojego bloga :)Będę wdzięczna za odpowiedź:)))))

      Usuń
    3. tak:))...a wiesz ja musiałam swoja dzis wyłączyć...bo zarażała wirusem:((

      Usuń
  44. Az tyle sloikow? To rzeczywiscie musialas sie nakroic, ale w zimie otwarcie takiego sloika bezcenne :)
    Sliczne zawieszko dostalas, juz pewnie wymysilas jak je wykorzystasz.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  45. Poszalałaś na całego ze słoikami ale w zimie miło będzie powspominać smaki lata :)
    Co do wymianki bardzo udana :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Skusiłabym się na taką pyszną sałatkę :-)) wiszę, że jesienny Rysiek lubi fotografowanie ;-) Aronia... ulubiony owoc mojej babci.. i dżemy z aronii i kompoty.. i aroniowe pierogi nawet! Ja nawet nie wiem czy ten owoc lubię, ale wszystko babcine jadłam bo ona kochała :-)

    OdpowiedzUsuń
  47. 80 słoików ? 80 słoików takich pyszności ? Nie chcesz trochę rozdać :) ?

    OdpowiedzUsuń
  48. Moim zdaniem to Rychu nie smutny,tylko zamyślony.Marzy mu się ,że jak skończysz z warzywkami to może marynowane myszki na zimę:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Imponująca ilość zapasów na zimę:)

    OdpowiedzUsuń
  50. 80 słoików? nieźle:) Rysiu tęskni za latem i wcale mu się nie dziwię:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ależ smakołyki u ciebie:)) i te do jedzenia i te które wysłałaś:) a najbardziej te które ostatnio do mnie dotarły:))) DZIĘKUJĘ QRKO BARDZO ALE TO BARDZO:* pozdrawiam Sylwia - Luna

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja też w końcu się wzięłam za przetwory,zrobiłam przecier pomidorowy i sok z czarnego bzu:-) Ale Ty to widzę po całości poleciałaś:-) nasza pracowita Qrka:-)buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  53. Qrko kochana, przyjedź do mnie z tymi słoikami, proooooszę! Tak cudownie i smacznie wyglądają, zawartość mnie również urzeka, że wszamałabym raz ciach ciach! :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Same smakowitości Qrko u Ciebie. U nas aroniówka w tym roku w eksperymentalnych mieszankach. Poza tym zrobiłam dużo soku, bo dobry na serducho i zesmażam aronię z antonówką bo to niepowtarzalny smak dżemu. Ta Twoja sałatka wygląda superowo. Twój mąż niech częściej biega do sąsiadów na działki :)))całusy!!

    OdpowiedzUsuń
  55. Taka niedogodność w 80 słoikach :D:D
    Jesteś bardzo pracowita

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. Ależ smakowitości przygotowałaś :) Ja z przetworów ostatnio robiłam dżem truskawkowo-jagodowy :)

    OdpowiedzUsuń
  57. no kochana ja to się spodziewałam paru słoiczków, a tu się okazało, ze mężuś Twój został zasypany darami :)
    Buziaki
    PS. Ech te twoje etykiety, cudne sa po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Och ty pracowita mróweczka, mnie od jutra czekają buraczki i papryczka ulubione weki mojej rodzinki'))
    A wymianka cudowna, prezenty po obu stronach godne pozazdroszczenia;-))
    p.s. kamee z chęcią bym ci skradła;-)))

    OdpowiedzUsuń
  59. Nie było mnie chwilkę a tu u Ciebie wiele się dzieje.Sałateczka palce lizać, no i klatunia w poprzednim poście zachwycająca.Koty rewelacyjne.Osobiście bardzo żałuję,że nie mogę mieć, ale chociaż u Ciebie z przyjemnością polukam:)no i ten skrzypek na talerzu zamiast na dachu:)) Pięknie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  60. QRKO, dziękuję :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  61. Ty to nie próżnujesz ! już mam wyrzuty sumienia jak widzę te słoiczki , na szczeście mnie nikt produktów nie sprezentował he he ,musze Twoje koty chronic przed spojrzeniem mojego Kuby , bo zaraz się zapyta ''dlaczego ta pani ma 2 a ja ani jednego'' !
    Etykietkami to się zachwycam nieco beznadziejnie , są piękne ..

    OdpowiedzUsuń
  62. Ale cudnie u Ciebie, kolorowo. Przetworów zazdroszczę, ja do tego mam dwie lewe ręce. A Twoje szyldziki wręcz zachwycają.
    Miło wpaść do Ciebie i podziwiać wszystko...
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  63. Ile pyszności!!! Pracowita z ciebie Qrka:) A ta aroniówka, na dzisiejszy zimny dzień...mmm:)

    OdpowiedzUsuń
  64. Wow,pogratulowac samozaparcia!Ja to chyba bym w polowie przepadla:D
    Smakowicie to wszystko wyglada!
    Z takimi zapasami nie straszna zadna zima:d

    Serdecznosci sle!

    OdpowiedzUsuń
  65. Witam uprzejmie:-)Zazdroszcze pracowitości, ja nie mam pojęcia jak się robi przetwory, tylko mama i babcia się na tym u mnie znają,ale chyba czas się nauczyć bo później z nich mnóstwo pożytku.Na stronę trafiłam przypadkiem gdyż szukałam właśnie pieprzyków u kota.Mój rudasek przygarnięty 3 tyg.temu ma ich mnóstwo także na nosie,ale jak zauważyłam takie na dziąsłach pomyślałam,że to może być grzybica czy coś... i martwię tym więc szukam po internecie co to może być.

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥✿DZIĘKUJĘ✿♥♥♥