To za sprawą grypy...Uffff..nigdy więcej!!Wczoraj leki w końcu zaczęły działać:)
Dziś mogłam już wyjść z łóżka. A tu takie piękne słoneczko mnie przywitało...
Na razie oprócz kwiatów ciętych,które kocham- naklejam lawendę na meble...
I poprosiła ,aby na niektórych były małe gałązki lawendy...Kuchnia ogromna,więc do wiosny mam co robić:)))
Sylwia z mężem są także właścicielami Wiejskiej Przystani .....i malując dla niej szafki przypomniało mi się ,że jakiś czas temu wykonywałam dla nich kilka rzeczy:)
Zmieniałam wygląd stolika..
I było jeszcze ....okno:)
i efekt końcowy:
Do okna jest zrobiona półka...na lawendę:)
Na koniec dodałam z tyłu siatkę hodowlaną...no i szyld:)
Jak widać lawenda jest prawdziwą miłością Sylwii...ale czy można się jej dziwić?
prawdziwie wiosenne przebudzenie :-) kuruj się Qreczko kochana :-)))))
OdpowiedzUsuńprawdziwie wiosenne przebudzenie :-) kuruj się Qreczko kochana :-)))))
OdpowiedzUsuńFajnie, że miałaś tak miłe przebudzenie :) I oby nigdy więcej tych ciemnych nocy. Pięknie szalejesz z tą lawendą :) Pozdrawiam i zdrówka
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudne wszystko jestes moja inspiracja. Najwazniejsze ze tu jestes i nie zamarlas calkowicie. Piszesz pieknie i zachecasz do dzialania. Buziaczi pa
OdpowiedzUsuńPiękne to okno lawendowe:))))i stolik:)))wcale się nie dziwię miłości do lawendy:))też tak miałam:)))i sympatia do motywów została do dziś:)))kuruj się kochana:)))
OdpowiedzUsuńSuper, jak fajnie, że zapachniało wiosną...Okno cudne....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę byś mogła więcej takich piękności tworzyć:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)))
Witaj w klubie. Od piątkowego wieczora się męczę. Nie miałam grypy chyba ze 20 lat.
OdpowiedzUsuńMebelki wielkiej urody, jak to zwykle u Ciebie. Tace zrobiły na mnie ogromne wrażenie. To małe dzieła sztuki. :) Wracaj do zdrowia. :)♥
śliczności !
OdpowiedzUsuńGrypa taka jest - śpisz, nie jesz, mylisz dzień z nocą. Tylko wykuruj się do końca! Okno zachwycające.
OdpowiedzUsuńPiękne fszystko;-) ale okno jest the best:)))
OdpowiedzUsuńA u Ciebie, Qrko, jak zawsze piękne :)
OdpowiedzUsuńŚliczności...okno zachwyca.
OdpowiedzUsuńOkno odjazdowe, lawenda jest pięknym kwiatem do dekoracji, taki niepozorny , a działa cuda pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńOkno fantastyczne, zresztą cała reszta też i stolik i szafki i szyldziki. Lawendowe zakręcenie jak najbardziej zrozumiałe :)
OdpowiedzUsuńWiosennie ! U mnie mrozno i sniegowo ale kocham zime wiec jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzo silne przeziebienie , ze polozylo na tak dlugo do lozia. Mnie chorobska omiaja ale dziwny kaszel meczy ale to nie choroba :)
Sliczne to okno !
Pozdrawiam
Dużo zdrówka Qrko:)
OdpowiedzUsuńPiękne te lawendowe prace! zaczarowały mnie!
OdpowiedzUsuńZdrówka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne przemiany ...
OdpowiedzUsuńklimatycznie u Ciebie nawet bardzo klimatycznie
pozdrawiam :)
Dużo zdrowia Ci życzę...podobnie się czułam ,kiedy grypa dopadła mnie w zeszłym roku...przespałam wtedy też kilka dni....w każdym razie fajnie ,ze juz czujesz sie lepiej....szyldziki piękne, ale i niezwykle oryginalne...a ten darowany świecznik-jak dla mnie cudo.
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie swoimi pomysłami :) Spodobało mi się ozdobienie szafek motywem mojej ulubionej lawendy! Przyjemnie spędzam czas na Twoim blogu i będę zaglądać tu częściej!
OdpowiedzUsuńJa z kolei wpadłam na pomysł na szycie pachnących poduszeczek o zapachu lawendy! Zawsze lubiłam naturalne olejki roślinne i uznałam, że chciałabym mieć w 100% naturalną poduszkę, która pachnie lawendą...lasem....i udało się!
i najważniejsze, że gdy zasypiasz, czujesz się bliżej natury… :)
Zapraszam na mojego bloga: https://edreamsstyle.wordpress.com/
PS.... nabrałam się, że te ćwierkające ptaszki u Ciebie na blogu, myślałam, że na prawdę śpiewają za oknem! :D Było to tak miłe uczucie, za które dziękuję. Też wyczekuję wiosny! :)
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona Twoimi pracami.Motyw lawendowy jest cudowny.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzepieknie
OdpowiedzUsuńKiedy czytam tego posta na dworze -12, ale przede,eciez wiadomo że już nastąpi wiosenne przebudzenie
Lubię motywy lawendy
Przepiękne rzeczy pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje decoupage'owe cudeńka.
OdpowiedzUsuńWiem, Kochana, że jesteś wrażliwym, dobrym człowiekiem, stąd moja prośba. Czy możesz udostępnić ten link na swoim FB lub znajomym i znajomym znajomych: https://pomagam.pl/operacjeAzora
Ja też napisałam posta u siebie na ten temat.
Dziękuję Ci i życze pięknego tygodnia :-)
Pięknie u Ciebie, same wiosenne cudeńka :) Jestem zachwycona okienicami !
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka :))
Pozdrawiam ciepło:))
Piękne,lawendowe robótki:)
OdpowiedzUsuńPracowita kobietko :)
OdpowiedzUsuńPogodnej, radosnej i rodzinnej Wielkanocy!
Pozdrawiam ciepło:)
Tomaszowa
Kocham fiolet, widzę tu tyle dzieł sztuki. Prześliczne prace, urocze zdjęcia, bardzo fajna atmosfera. <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, życzę zdrówka i dużo radości. :)
Jak pięknie. U Ciebie lawenda już w rozkwicie ;) ...u mnie jeszcze w tunelach ukrywa się przed chłodem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Beautiful image the building You chose well for the theme.
OdpowiedzUsuńYour blog is very nice,Thanks for sharing good blog.
GCLUB
Przepiękne! Wszystko wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Mam nadzieję, że podobne ma w ofercie producent mebli do salonu i z pewnością się na nie skuszę!
OdpowiedzUsuńPrzebudzenie wiosenne czyżby wciąż trwało i nawałem zajęć od bloga Cię odrywało? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie Qrko Miła :)
A ja nadal tęsknię za Qrką!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe czy kiedyś powrócisz :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ślicznie! :)
OdpowiedzUsuńpiękne metamorfozy
OdpowiedzUsuńAle śliczne zdjęcia. Metamorfoza cudowna! Zainspirowałaś mnie i też idę do ogrodu coś porobić. Kupiłam ostatnio nową kosiarkę i już skosiłam trawę, dzięki temu mam miejsce żeby działać :)
OdpowiedzUsuń