wtorek, 29 listopada 2011

Nieskromnie?...

   No właśnie jakoś tak wyszło,że te moje szyldziki...nieskromnie mówiąc zaczęły -ku memu zdziwieniu robić furorę...hihijhi...no może trochę przesadziłam:)) Jednakże cieszą się sporą popularnością.Skłamałabym,gdybym nie przyznała,że jest to miłe:).To przyjemne uczucie,kiedy nasz pomysł podoba się innym,prawda?
 Akuratnie spodobał się także Brydzi , która zaproponowała mi wymiankę:) Ja ze swej strony zrobiłam jej dwa zamówione szyldziki i ....niespodzianke,która-co mnie cieszy -była strzałem w 10!!
 
...a tu z większej perspektywy-tablica na kuchenne zapiski.Gdy weszłam do piwnicy i zobaczyłam deseczkę, która pozostała po docięciu parapetu lub półki- to od razu wiedziałam co z nią zrobić!!
No i szyldziki,które zamówiła Brydzia
i zbliżenie:)
Każdy ,kto zna zdolne łapki Brydzi nie może się dziwić mojemu wyborowi:)
A w środku zamawiana przeze mnie teczka:)
 Piękna jest!!! Od dłuższego czasu do niej wzdychałam:))
 
Ponieważ będzie służyć do przechowywania moich pomysłów-poprosiłam o taki napis:
Teczka to małe dzieło sztuki...dopracowana w każdym szczególe:)
                                       A do tego dostałam jeszcze niespodziankę:)
 
Brydziu bardzo Ci dziękuję:))
Wiem,wiem...cała masz zdjęć-ale nieskromnie powiem,że jestem bardzo zadowolona z tego co zrobiłam, jak i z otrzymanych prezentów...No nie mogłam się powstrzymać:))
U mnie dziś piękne słońce:))...i takiego wam życzę:))