piątek, 12 sierpnia 2011

Porządki mogą być twórcze...

  W niedzielę zaczęłam robić porządki w szafkach kuchennych...nie wiem jak wy -ale ja często takie rzeczy dziełam akuratnie w ten dzień....a zaczęło się od chęci spakowania czegoś w reklamówkę -jednorazówkę...unikam ich jak mogę,a i tak całe mnóstwo w szufladzie....i to w najgłębszej jakiej mam...a mam ich mało!!!!Przypomniało mi się ,ze u niektórych z was widziałam woreczki uszyte na te foliowe postrachy.Na szybkiego uszyłam sobie też....wiem,wiem...napis łazienkowy bardziej...i po prawdzie,chcę go potem tam umieścić...a do kuchni szukam jakiegoś fajnego wzorka....może wyszyję takie cuda jak magdalenia    i savannah ? Zdobyłam miejsce w szufladzie...i jak lawina poszłyyyy porządki w ruch....
Ale w szufladzie tej znajdowały się też woreczki do mrożonek i lodu...gdzie z nimi....a sporo ich? Do jednego z moich ukochanych koszy.!!Taaa-tylko ja mam tak,że jak coś schowam-w miejsce,które jest idealne aby później nie szukać-to rzecz ma się zgoła odwrotnie!! Potem tracę czas i zastanawiam się,gdzie ja to upchnęłam???Też tak macie? Stąd pomysł na mały,metalowy szyldzik:
 No i napis...aby wiedzieć co jest w środku:
Oczywiście powstaną następne:
A ktoś z was domyśla się z czego zrobiłam ten szyldzik?...chyba nie trudno się domyślić? Ciekawe,czy zgadniecie??
W poprzednim poście wiele z was  miało pytania dotyczące chipsów jabłkowych. Umyte jabłka,kroję na plastry..nasionka wypadają podczas krojenia...na grubość około2-3 mm i korzystam z suszarki elektrycznej....cudowna do wszelkiego suszu-także grzybów,warzyw i ziół!!!!
Właśnie chrupię sobie jeszcze ciepłe,chrupiące chipsy....i patrzę czy się przejaśnia,czego nam wszystkim życzę!!