poniedziałek, 16 lutego 2015

..skasowałam.....

  Dawno mnie nie było...cóż życie rządzi  się akuratnie swoimi prawami....Od września podjęłam się dodatkowych zajęć.Tak więc prowadzenie domu,plus dodatkowe zajęcia i jeszcze prace zpt...o kotach nie wspomnę-powodują ,że dzień kończy się tak szybko,że czasem zastanawiam się ,czy ja w ogóle nie przespałam tygodnia-bo minął jak z bicza strzelił....
Przez te dwa i pół miesiąca miałam sporo zamówień....ale dziś właśnie wykasowałam zdjęcia prac z aparatu-myśląc ,że zgrałam je na komputer-ot nic bardziej mylnego:((Także nie mam czym się pochwalić:(
Przede wszystkim bardzo dziękuję wam za troskę-dostałam kilka maili i komentarzy z pytaniem ,czy wszystko u mnie dobrze:))  
O kilku tygodni staram się zrzucić kilka kilogramów-postanowiłam także biegać-dołączyłam do chłopaków-mojego męża i sąsiada....ale po tygodniu gruchnęło mi coś w kostce- i teraz biorę leki i smaruje nogę maściami...hihhihi to trza mieć szczęście:))
Jutro mają święto nasze pupile-pamiętacie??