środa, 19 lutego 2014

Prawie sobowtór:)

Pamiętacie to zdjęcie?...

Przecież ja nie wyjaśniłam tej zagadki:))))
Właścicielem tego puszystego ogonka jest....
...Marian....kotek naszych przyjaciół-sąsiadów:))
Jest mniejszy i szczuplejszy od naszego Ryska....
 
Niestety...nie przypadli sobie do gustu:(((
 
Marian uwielbia nas odwiedzać....siedzieć na naszych parapetach albo tarasie ....
Jeśli Rysiek jest w domu zaraz wskakuje na szafkę i bacznie obserwuje intruza
Rysiek akuratnie jest wyjątkowo pogodnym kotem....ale przy Marianie dostaje białej gorączki....Może dlatego, że ten jak do nas przychodzi-to zaraz zaczyna ujadać?A ten "koci śpiew" ma faktycznie moc do wyprowadzenia z równowagi.Potrafią się pobić do krwi.... A co to będzie za kilka tygodni,gdy drzwi na taras będą szeroko otwarte??? Taaa...ciekawe czy zdemolują mi mieszkanie??Zawsze wtóruje im w tych wrzaskach basowe szczekanie psa sąsiadów:)))) Cyrk na kółkach...a właściwie na 4 łapkach:)
 No ...ale ja tu o kotach....a przecież czas na wskazanie zwycięzcy:)))
Mam nadzieję ,że nowa właścicielka chusty-klik ze swoją kocia gromadą nie ma tyle hałasu:))
Dziękuję wszystkim za zabawę:)))

sobota, 8 lutego 2014

W pieleszach

....Jestem dziś w nie najlepszej formie.Plany jak zawsze na sobotę były inne ...ale musiałam zostać w domowych pieleszach...
Przymusowa dawka hormonów zwaliła mnie z mych krótkich nóżek:)) A może to i pogoda ...taka ni to wiosenna,ni zimowa nie dodaje sił....no sama nie wiem...moje koty senne mimo,że słonko wyłazi co jakiś czas...tylko mężuś pełen energii...a najstarszy z naszej czwórki..hihihi..
 Także poleguję dziś na sofce i trochę sobie dłubię..
Kawał czasu temu skończyłam kocyk z wielokolorowej bawełenki:

 wykończony prosto....

 Wyszedł nie za duży-właściwie taki w sam raz..około1,5x2m

 Miał być tak na okrycie dodatkowe w sypialni.. 


Ma w sobie odcienie szarości,więc pasuje i nadaje trochę kolorku...

Ale tak jakoś mi się nim akuratnie miło przykrywa na dole,w salonie,że postanowiłam do sypialni zrobić nowy...w szarościach...

 Pracy nad nim będę jeszcze miała...ale nic mnie pogania:))

 Do jego zrobienia używam pięciu kolorów szarości..plus biel.

 Wzór jest prosty-ale jakżeż wdzięczny:))  ..znalazłam go na "szalonym robótkowym blogu"

 Z tych samych elementów powstaje też serweta...

 Ale dziś dłubię z domowych resztek sweter na wiosenne posiedzenia na tarasie...zainspirowała mnie Krysia a sposób na wykonanie znaleziony tutaj

sobota, 1 lutego 2014

Metalowe co nieco


   Z prac ręcznych akuratnie owładnęło mną szydełko....-nie mam żadnych zdjęć tych wypocinek,więc pozwolę sobie posiłkować się starszymi pracami,które znalazły swoje nowe domki:) I jakże na czasie hasło:
 Szyld z takim napisem zamówiła u mnie moja "najwierniejsza klientka" Ania:)))))
Z drugiej strony widnieje taki napis:
 
Dodatkowo Ania zamówiła szyldziki na zioła.........ale wiosny mi się chce:)) 
 
Ja od siebie dołożyłam jeszcze moja małą tfurczość:
Aneczko!!!! Po raz kolejny bardzo Ci dziękuję:)))) 
Do Sonii poleciały numerki:
 Qrcze...sama muszę sobie takie zrobić:))
Mam tyle koszy....
I dwa zamówienia do Luli i jej szpicherka:
 
...swoją drogą chętnie bym usiadła u Luli w kawiarence:)
 
a druga strona:
Dziękuję:))
 Ps.grafika jak dobrze pamiętam  stąd:)