Przypomniałam sobie ,że Monika podała ostatnio fajny przepis na sałatkę:
Jest pyszna:)))Akuratnie taka jaką lubię:)
i tak powstało w sumie 80 słoiczków:)))
Popakowane w mocne torby zaraz zostaną zniesione do piwnicy:
Koty zainteresowane odgłosem krojenia...może wędlinka...albo mięsko?
A mi została do zrobienia "aroniówka"..mniam mniam..
.........................................................*********************..................................................
Jakiś czas temu MARYANKA poprosiła mnie o wymiankę ;
do niej powędrowały:
A ja dostałam takie śliczności:)
Bardzo dziękuje :)))
Ostatnio dostałam kilka wyróżnień...o tym następnym razem:))
A na koniec dzisiejszy smutny ,jesienny Rysiek:
Może pokłócił się z Burym...bo ten ma rozwalone czoło???
Ps,...on ma takie pieprzyki na powiece dolnej...:))
Witaj Qrko :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam Cie po odbiór nagrody versatile blogger :))
Pozdrawiam i ściskam Ilona
Oooooo tyle sałatki i ogórasków, mniam mniam...
OdpowiedzUsuńAllle Ty jesteś pracowita niemożebnie ??!!
Głaski dla koteczków, dużo głasków :-)
No i na Ciebie też padło i Cię dopadło z przetworami :) Moja piwnica już pęka w szwach ale jestem zaborcza i zachłanna i jeszcze upcham w niej taką sałatkę jak Twoja.
OdpowiedzUsuńA Twoje kotki to jak mój piesek łakome ggdy krojenie słyszą. Mój Togo też zaraz jest w kuchni i jak żebrak mi w oczy patrzy z takim żalem...
80 słoików..jacie ale miałaś power! ja ani jednego w tym roku nie zrobiłam jeszcze, ale wstyd..mam prośbę do Ciebie..ucałuj ode mnie Burego rudzielca, jest taki słodki że oh ah!:)
OdpowiedzUsuńAle pracowita z Ciebie Qrka! Ja rok temu szalałam w dziesiątki słoików, a w tym marne kilka......
OdpowiedzUsuńWymianka świetna! A kociury przesłodkie:))). Lecę zaraz czytać o tej sałatce, bo wygląda cudnie!
Uściski!
Ojejku! 80 słoików! Nieźle! Pracowita niedziela to była!
OdpowiedzUsuńRysiek nie smuć sie...toż to lato póki co jeszcze jest;)))
OdpowiedzUsuńSałateczka wygląda przepysznie,robiłam podobna, ale spaprałam bo za dużo octu dałam;(
Wymianka wspaniała;) jak zawsze stanęłaś na wysokości zadania!!!
Pozdrawiam cieplutko
Ależ smakowicie wyglądają te zapasy! Prezenty śliczne,a kociaki przeurocze:) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńTo ja bardzo dziękuję!:)))
OdpowiedzUsuńHahah Qreczko weki wygladaja zankomicie! Podarunki z wymianki tez a kociaki jak zawsze przeslodkie!:-))))
OdpowiedzUsuńNo to dopiero piwniczka się zapełni:)))))))) świetna wymianka:)))))))Pozdrawiam i życzę smacznego :)
OdpowiedzUsuńNo toś mnię zadziwiła:))))))))))))))))))80? dobra jesteś:)))
OdpowiedzUsuńależ Ty pracowita jesteś:)) zimą będzie jak znalazł:))) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń80??? rany Julek!!! Kobieto, podnosisz nam poprzeczkę i potem wszystkie przy Tobie wyglądamy mizernie z naszymi 10-cioma słoiczkami:(
OdpowiedzUsuńA poza tym oddawaj Kacperka!:)
Wow Qrko:) Ale pyszności:) Kocie mordki przesłodkie, podrap wszystkich Panów ode mnie za uszkiem:) Pozdrowienia cieplutkie!
OdpowiedzUsuńOczy z orbit mi wyszly... 80 sloikow!? Wow, roz to jiz fabryczna produkcja! Ja dawniej tez sie w to "bawilam", ale juz x lat nie robilam zapasow. Takie uroki mieszkania w miescie, gdzie wszystko na wyciagniecie reki;)
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje kociska! Pozdrowki I poglaski:
Tyle słoiczków? To se ne wrati, a kiedyś tak bywało. Słodkie kociaki:)
OdpowiedzUsuńJakim cudem ktoś, kto z takim pietyzmem pokazuje to co wyrabia w kuchni narzeka na nieudany biszkopt?Się w głowie nie mieści...
OdpowiedzUsuńMoja aroniówka już się przegryza ;)
80-siąt???
OdpowiedzUsuńDobrze przeczytałam... Rany ja po 12 słoikach śliwek czekoladowych w powidłach wysiadłam :)))
Dom pachnie, ale od mieszania boli mnie ręka, a taka sałatke to uwielbiam hihhi
Jesteś mistrzem Qrko
ale bedziesz miala pysznosci na zime :) piekne preznety :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam, aż chce się polizać ekran. Wymianka cudowna, z jednej i z drugiej strony.. A koty jak zwykle szczęśliwe
OdpowiedzUsuńIza
Kurcze, a ja w tym roku ogórasy przespałam... Ale za to soku z aronii zrobiłam ponad 100 słoiczków, nie rozumiem więc czemu ta Maryś tak się dziwi:-)Wymianka świetna, prawie jak u mnie :-)
OdpowiedzUsuńWyglada smakowicie...beda wspaniale zimowe zapasy. Chyba tez z przepisu skorzystam - maz uwielbia takie wspanialosci (a bo to poludniowiec - co by to tylko pomidorem, ogorkiem, papryka i owczym serem zyl ;)
OdpowiedzUsuńRudy kot - rudy wrzesien - ruda jesien ...tak mi sie zwierszowalo, no bo Polacy nie gesi ...;)Pozdrawiam
niesamowita ilość przetworów ... jesteś wielka ...
OdpowiedzUsuńz ciekawości spytam ... a czemu nie miałaś w planie robić weków ?
wymianka urocza a kociaki słodziutkie jak zwykle zresztą !
Też lubię taką sałatkę zwłaszcza zimą i pakuję teraz do słoików i zamrażarki dary natury:)
OdpowiedzUsuńBardzo pracowitą miałaś niedzielę , ale jaką pyszną:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Oj, podkradłabym parę słoiczków pysznej sałatki. W tym roku całkowicie odpuściłam sobie robienie zapraw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
mnie na razie nic do słoików nie zagoni...nie mówie oczywiscie ostatecznego NIE, bo moze kiedyś stanę sie mistrzynią wekowania...
OdpowiedzUsuńkociaki słodkie♥
a wymianka udana bardzo.
całuski serdecznie i miłego wtorku!
Pracowita, ale za to jakie efekty tej pracy!
OdpowiedzUsuńNo nie można zostać w tyle, jadę dzisiaj po buraczki!!!
OdpowiedzUsuńPracuś z Ciebie niemożebny !!!
Kociaki do wymiziania:)))
Och jak cudownie i smakowicie:) Pyszności:))
OdpowiedzUsuńKoteczki jak zawsze słodkie:)
Ślę ciepłe wrześniowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Ale będziecie zajadać w zimie ;) zdjęcia kotów jak zwykle świetne :D qrze wytwory są fantastyczne :D
OdpowiedzUsuń80?!?!? Qra, dałaś czadu:)
OdpowiedzUsuńPyszności narobiłaś :), tez muszę zakasać rekawki i zrobic buraczki , jaki miałaś przepis ? a aronii tez nawiozłam , ale robię aroniówke z % chyba tak jak Ty, może wrzucisz przepis do porównania ?
OdpowiedzUsuńsliczna wymianka ;)
pozdrawiam
Ag
juz Kochana doczytałam Twój przepis moj jes troche inny ,ale podobny tylko pytanko co zrobić jak sie nie ma lisci ??? :O
Usuńmyślę ,że zrobić bez,,,mogą być tez inne np.z czarnrj porzeczki....no i moze popytac znajomych???na pewno ktoś ma:))
Usuńdzieki u mnie ze znajomymi z działkiami czy drzewkami to jak na lekarstwo i ciut daleko , spróbuję bez w takim razie
Usuńzrobiłam wczoraj aroniówkę ;p bez liści ...zobaczymy , a Qrko zostały owoce doczytałam że blederem i cukier nie trzeba gotować ,żeby cukier się rozpuścił tylko po zamknieciu słoików pasteryzować ? sorrki ,ze takie pytania ,ale nie mam kogo sie poradzic ..;)
Usuńbuziaki
80 słoiczków! Wow. A miało ich nie być wcale ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowita niedziela!
OdpowiedzUsuńSałatka i te przetwory.
Zadziwiasz mnie.
Czym mogę się z Tobą wymienić?
Te zawieszki na słoiczki mnie zaczarowały...
Miłego dnia!
Pracuś z Ciebie.Lubię napawać się widokiem gotowych słoików.Czuję się w jakiś sposób "zabezpieczona".Kociaki jak zwykle słodkie.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi wymiankami!Pozdrawiam
jejku ileś tych słoiczków narobiła! mmmm wyglądają pysznie! będziecie mieli co jeść zimą:)
OdpowiedzUsuńa wymianka widzę , że udana.
no i te kociaki... za każdym razem gdy tu jestem do nich wzdycham.
pozdrowienia
To była pracowita niedziela:))a koty oczywiście że zainteresowane wędlinką u nas wystarczy lodówkę otworzyć a już kicia jest tuż obok:))Wymianka śliczna a te naszyjniki cuuudne:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiezłe dary - 80 słoiczków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):)
OdpowiedzUsuńo żesz , 80 słoików !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPuszeczkin rudy też ma takie pieprzyki, coraz więcej... też na wargach i nosie. Fajne kocie słitfocie:-)
OdpowiedzUsuńFajne te twoje kocie posty-widać że kochasz te czorty swoje ;-)może i ja kiedys napisze o moim starym dziwaku psie.a te weki to tylko do pozazdroszczenia, ja robie własnie sliwkowe powidełka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że pracowicie było :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie mieć takie pyszności na zimę, na dworze zimno i biało a w słoiczkach kolorowo i pachnąco.
OdpowiedzUsuńwymianka super :-)
Mam prośbę, robię tabliczki na drzwi z numerkami, podpowiedz mi proszę, gdzie mogę znaleść szablony do retro cyferek i napis WC. Idzie mi jak po grudzie :-(
Pozdrówka!
Iwonko ja drukuje na serwetkach korzystając z darmowych fontów...tu znajdzisz jakie ci się podobaja: http://www.darmoweczcionki.pl/
UsuńWitaj Qrko:) Włączyłam u siebie na chwilę Twoją muzę:) Jeśli masz coś przeciw, to pisz. Zaraz ją usunę. Podoba mi się bardzo i lubię słuchać Stacey Kent gdy siedzę przy laptopie:) Czekam na reakcję, pozdrawiam :))))
OdpowiedzUsuńhihihi,,,no obraziłam sięęęę...Krysiu ja miałam ostatnio zmienic...ale jednak SK wygrała:)))....i nie dziwię ,ze i u ciebie gości:))))
Usuńdzięki:))))
UsuńOj, pomęczę Cię trochę:)))) Czy należy wykonać jeszcze jakąś czynność, aby muzyka włączała się po odpaleniu bloga? U mnie muszę robić to sama, u Ciebie włącza się automatycznie, po wejściu na Twojego bloga :)Będę wdzięczna za odpowiedź:)))))
Usuńtak:))...a wiesz ja musiałam swoja dzis wyłączyć...bo zarażała wirusem:((
UsuńAz tyle sloikow? To rzeczywiscie musialas sie nakroic, ale w zimie otwarcie takiego sloika bezcenne :)
OdpowiedzUsuńSliczne zawieszko dostalas, juz pewnie wymysilas jak je wykorzystasz.
usciski
Poszalałaś na całego ze słoikami ale w zimie miło będzie powspominać smaki lata :)
OdpowiedzUsuńCo do wymianki bardzo udana :)
Pozdrawiam :)
Skusiłabym się na taką pyszną sałatkę :-)) wiszę, że jesienny Rysiek lubi fotografowanie ;-) Aronia... ulubiony owoc mojej babci.. i dżemy z aronii i kompoty.. i aroniowe pierogi nawet! Ja nawet nie wiem czy ten owoc lubię, ale wszystko babcine jadłam bo ona kochała :-)
OdpowiedzUsuń80 słoików ? 80 słoików takich pyszności ? Nie chcesz trochę rozdać :) ?
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to Rychu nie smutny,tylko zamyślony.Marzy mu się ,że jak skończysz z warzywkami to może marynowane myszki na zimę:)
OdpowiedzUsuńImponująca ilość zapasów na zimę:)
OdpowiedzUsuń80 słoików? nieźle:) Rysiu tęskni za latem i wcale mu się nie dziwię:)
OdpowiedzUsuńAleż smakołyki u ciebie:)) i te do jedzenia i te które wysłałaś:) a najbardziej te które ostatnio do mnie dotarły:))) DZIĘKUJĘ QRKO BARDZO ALE TO BARDZO:* pozdrawiam Sylwia - Luna
OdpowiedzUsuńJa też w końcu się wzięłam za przetwory,zrobiłam przecier pomidorowy i sok z czarnego bzu:-) Ale Ty to widzę po całości poleciałaś:-) nasza pracowita Qrka:-)buziaki!
OdpowiedzUsuńQrko kochana, przyjedź do mnie z tymi słoikami, proooooszę! Tak cudownie i smacznie wyglądają, zawartość mnie również urzeka, że wszamałabym raz ciach ciach! :)
OdpowiedzUsuńSame smakowitości Qrko u Ciebie. U nas aroniówka w tym roku w eksperymentalnych mieszankach. Poza tym zrobiłam dużo soku, bo dobry na serducho i zesmażam aronię z antonówką bo to niepowtarzalny smak dżemu. Ta Twoja sałatka wygląda superowo. Twój mąż niech częściej biega do sąsiadów na działki :)))całusy!!
OdpowiedzUsuńTaka niedogodność w 80 słoikach :D:D
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo pracowita
Pozdrawiam
Ależ smakowitości przygotowałaś :) Ja z przetworów ostatnio robiłam dżem truskawkowo-jagodowy :)
OdpowiedzUsuńno kochana ja to się spodziewałam paru słoiczków, a tu się okazało, ze mężuś Twój został zasypany darami :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
PS. Ech te twoje etykiety, cudne sa po prostu :)
Och ty pracowita mróweczka, mnie od jutra czekają buraczki i papryczka ulubione weki mojej rodzinki'))
OdpowiedzUsuńA wymianka cudowna, prezenty po obu stronach godne pozazdroszczenia;-))
p.s. kamee z chęcią bym ci skradła;-)))
niesamowite te pieprzyki ;)
OdpowiedzUsuńNie było mnie chwilkę a tu u Ciebie wiele się dzieje.Sałateczka palce lizać, no i klatunia w poprzednim poście zachwycająca.Koty rewelacyjne.Osobiście bardzo żałuję,że nie mogę mieć, ale chociaż u Ciebie z przyjemnością polukam:)no i ten skrzypek na talerzu zamiast na dachu:)) Pięknie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńQRKO, dziękuję :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńTy to nie próżnujesz ! już mam wyrzuty sumienia jak widzę te słoiczki , na szczeście mnie nikt produktów nie sprezentował he he ,musze Twoje koty chronic przed spojrzeniem mojego Kuby , bo zaraz się zapyta ''dlaczego ta pani ma 2 a ja ani jednego'' !
OdpowiedzUsuńEtykietkami to się zachwycam nieco beznadziejnie , są piękne ..
Ale cudnie u Ciebie, kolorowo. Przetworów zazdroszczę, ja do tego mam dwie lewe ręce. A Twoje szyldziki wręcz zachwycają.
OdpowiedzUsuńMiło wpaść do Ciebie i podziwiać wszystko...
Pozdrawiam gorąco
Ile pyszności!!! Pracowita z ciebie Qrka:) A ta aroniówka, na dzisiejszy zimny dzień...mmm:)
OdpowiedzUsuńWow,pogratulowac samozaparcia!Ja to chyba bym w polowie przepadla:D
OdpowiedzUsuńSmakowicie to wszystko wyglada!
Z takimi zapasami nie straszna zadna zima:d
Serdecznosci sle!
Witam uprzejmie:-)Zazdroszcze pracowitości, ja nie mam pojęcia jak się robi przetwory, tylko mama i babcia się na tym u mnie znają,ale chyba czas się nauczyć bo później z nich mnóstwo pożytku.Na stronę trafiłam przypadkiem gdyż szukałam właśnie pieprzyków u kota.Mój rudasek przygarnięty 3 tyg.temu ma ich mnóstwo także na nosie,ale jak zauważyłam takie na dziąsłach pomyślałam,że to może być grzybica czy coś... i martwię tym więc szukam po internecie co to może być.
OdpowiedzUsuń