Szyldy wykonane z grubszej blachy....narobiłam sobie odcisków nieziemskich przy ich wycinaniu:)
Rozmiar też dość spory..
Oraz maleństwa do kuchni na płyn i mydło...ale chyba zapomniałam zrobić zdjęć:))
Gdy już miałam je wysłać Agnieszce-dostałam zamówienie na nr, na krzesła:
Od siebie dołożyłam mały "rodzinny" akcent
Kolejne blaszki powędrowały do innej Agnieszki:
plus mały gratisik
Kiedy Joasia zamówiła u mnie szyldy,jak zawsze zabrałam się za pracę....
i mały dodatek...
I tu niespodzianka:))) Okazało się ,że Joasia akuratnie codziennie jest w Słupsku:))
Swoje zawiniątko odebrała osobiście:)) Po czym mailowo zamówiła u mnie jeszcze dywanik sznurkowy,który spodobał się jej na mojej podłodze-lada dzień skończę:))
Dostałam też jakiś czas temu od Iwonki piękne białe dyńki:))
Mam nadzieję ,że uda mi się pozyskać z nich nasionka:)))
Dziękuję:))
W poniedziałek chciałam zmienić sobie muzyczkę na blogu.....no to
teraz nie mam żadnej:)).....niestety przy okazji ściągają się jakieś
reklamy,których ja nie kocham i już:))
Blaszki jak zwykle najpiękniejsze, bo Qrka to mistrz! Ja z moich też postaram się wydobyć nasionka, w razie jak się uda to się dzielimy.
OdpowiedzUsuńTwoje blaszki mi się nigdy nie znudzą, ale pokazuj sweterek :)
OdpowiedzUsuńCudne te blaszki, pozdrawiam jesiennie:)
OdpowiedzUsuńBlaszeczki jak zawsze cudne :))). Fajne te białe dyńki :)
OdpowiedzUsuńOh la la...tres bien...no to teraz zaczynamy nauke francuskiego:) Jak tak dalej pojdzie, to niedlugo bedziesz mogla maja fabryczke otworzyc, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńach, tle już osób skopiowało te Twoje blaszki, ale nieudolnie.... Twoje są prześliczne, uwielbiam od zawsze!!!
OdpowiedzUsuńNumerki na blaszkach to dla mnie No1 :) Takie ozdoby nadają wnętrzu specyficzny klimacik :)
OdpowiedzUsuńJe mam nasionka z Baby Boo i zapomniałam o nich no i nie posiałam ;p
Miłego dnia!
Podziwianie Twoich blaszek nie może się znudzić. Są świetne :)
OdpowiedzUsuńSzyldziki tradycyjnie podziwiam ;-)
OdpowiedzUsuńCudne są !!!
U mnie też w tym roku białe dynie ;-) niebawem zaprezentuję domowe jesienne ozdoby u siebie.
Pozdrawiam Agnieszka
Mistrzostwo....Są super...Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńTwoje blaszki pasują chyba każdemu.Te z numerkami są ponadczasowe! Mam dla nich tysiące zastosowań.
OdpowiedzUsuńDyńki wyjatkowe:)
Podziwiam, że wycinasz takie kształty, trzeba się nieźle namęczyć, żeby uciąć prosto, a co dopiero zaokrąglenia! Zauważyłam, że nasze blaszki różnią się techniką, ale to dobrze, że każda z nas dodaje coś od siebie, prawda? :-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńOd dawna się zachwycam Twoimi blaszkami i oczywiście podziwiam.
OdpowiedzUsuńJa też lubię aqratnie, więc powinno być Francja-elegancja w tytule, p r z e p r a s z a m, że tak bezpośrednio, ale to moje zboczenie zawodowe, widzę natychmiast każdy błąd. Praktycznie to powinnam była znaleźć sobie pracę korektora.
Uściski i serdeczności ślę. :)
:)))Zawsze sprawdzam..dziękuję-opublikowałam post w pośpiechu. . .no i głodna byłam, wiec ugryzłam Francję..hihihih .szybciutko poprawiam
Usuń:)))opublikowała post w pośpiechu. Zawsze sprawdzam..dziękuję. .no i głodna byłam, wiec ugryzłam Francję. .szybciutko poprawiam
UsuńPrzepiękne są te blaszane szyldy, jestem pod wrażeniem!Pozdrowienia!:)
OdpowiedzUsuńTwoje blaszki uwielbiam
OdpowiedzUsuńPiękne blaszki!!! :)
OdpowiedzUsuńZnowu nabrałam ochoty na nowe szyldziki. Koniecznie muszę złożyć zamówienie.
OdpowiedzUsuńCzy Qurka, w związku z nawałem pracy i kursem tańca, ma jakieś wolne terminy?:) )
Dla ciebie zawsze:)))
UsuńCudowne .
OdpowiedzUsuńJa równiez dostalam od Iwonki dynie białe, przyjechala z nimi 400 km i mnie nie zastała.Dynie zostawiła u sąsiadki, ale tak bardzo żałuję że nie spotkałysmy się.
buziaki
Chyba nigdy jeszcze nie pisałam w komentarzu jak bardzo podoba mi się czcionka, jakiej używasz przy swoich szyldach. Nie wiem, czy nie jest to najładniejsza z czcionek. Bo że szyldziki piękne i profesjonalne to już pisałam nie raz, bo to wiadomo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Mnie się bardzo podobają te Twoje serweto-dywaniki. Jak już będę bogata to zamówię u Ciebie dla mojej siostry, pasowałby u niej idejalnie, jak mówia taka jedna mała.
OdpowiedzUsuńBlaszane zawieszki są extra :) Chciałabym takie ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie Francja elegancja :) Szyldy jak marzenie!
OdpowiedzUsuńTwoje szyldziki są cudne. Spróbowałam zrobić podobny, ale mi tak ładnie nie wyszło. (Możesz zobaczyć na moim blogu).
OdpowiedzUsuńDyńki są obłędne, na próżno szukałam wszędzie białych.
Twoje szyldziki są jak zwykle zachwycające i takie Twoje:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przepiękne!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńsuper piękne
OdpowiedzUsuńPiękne szyldy, jak zawsze. Współczuję odcisków, ale efekt jest cudowny! Fajnie tak spotkać kogoś, kogo się znało do tej pory tylko wirtualnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudne blaszki, jak zwykle :) Gapię się na nie i gapię....i nie mogę przestać. Prawdziwe mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńBeatko, ja mam swoje od Ciebie już od dawna i zawsze patrzeęna nie z wielką przyjemnością...:)
OdpowiedzUsuńJestes prekursorką, ktoś to piwinien podkreślić:)
Dlatego czynię to ja!
Buziaki:)
acha, zapomniałam napisać,że są specjalne nożyce do ciecia blachy, ja takie mam pożyczone...
UsuńW sposób niezwykle lekki można ciąć nawet grubą blachę!
Ooo, numerki. Beatko chyba je zamowie))
OdpowiedzUsuńZe tez nie wpadlam na to, ze taka zdolna osoba, jak Ty moze je zrobic:)
no cudne te Twoje tabliczki, wciąż jestem oczarowana.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje szyldziki:)))ja też nie lubię reklam:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPiękne blaszki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Twoje szyldziki jak zwykle piękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jak zawsze - wszystkie duże i małe blaszki podziwiam. :) Do wczoraj sądziłam, że białe dynie są niejadalne, ale jedna z pań na targu naprostowała mój pogląd w tym temacie. Na jutro planuję gotowanie rozgrzewającej zupy z białej dyni. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSzyldy jak zawsze ładne, ale mnie interesuje bardziej ten dywanik teraz. Bo też mi wpadł w oko u Ciebie. Z jakiego sznurka go robisz??
OdpowiedzUsuńQro, jak fajnie, że jesteś szczęśliwa! :)
OdpowiedzUsuńQro, czy po francusku, czy po polsku cudne te szyldziki :)
OdpowiedzUsuńpiękne szyldy, bardzo klimatyczne te Twoje wnętrza ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne szyldy! :) Romantyczne i urocze, na pewno będą piękną ozdobą domu!
OdpowiedzUsuńPiękne szyldy i numerki. Zdolna jesteś. Czy przyjmujesz jeszcze zamówienia na te cudowności. Pozdrawiam cieplutko Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń