Okna lubię myć-pomyte...ale po deszczach i wiatrach znów nieładne:((
Miałam porobić dziś trochę porządków w domu....mąż pojechał do Gdańska,pogorzelcy na budowie....ale rano rozejrzałam się po kątach...
I pomyślałam ,ze dam se na luz!! Ludzie!!-pajęczyny nie wiszą-zbyt wielkie,trochę porozwalanych rzeczy-bo ja bałaganiara jestem...to pozbieram,umyję podłogę i ...odpocznę -co niniejszym czynię:))
Olga z chłopakami prawdopodobnie pod koniec roku będą mieszkać już u siebie...
Jedyny słuszny wniosek po wspólnym mieszkaniu z brunetką???? Nigdy przy jasnych podłogach nie zafarbuję się na czarno:))))))))))))
Dla Klaudii pod koniec października powstał szyld z adresem:
Do Dorotki:
Potem do Kasi-klik maleństwa-2x3cm...niełatwo takie pińdziurejki się robi:))....
Rok temu dla Izy robiłam już małe co nieco-KLIK
tym razem dostałam takie zamówienie:
Do tego szyldy,które jak sama Iza zauważyła nie są zgodne z moimi poglądami:))))
Napisała też do mnie Kasia-klik z prośbą o szyld z jamniczkiem ...
i dwa szyldy na drzwi:
Na koniec pokażę jeszcze szyldy,które powędrowały do Ani:
I chociaż jak pisałam na poczatku nie obchodzę świąt...i co za tym idzie-nie ubieram choinki,nie stroję domu...to kocham śnieżynki szydełkowe:))) Jak zaczyna się zima -to lubię je przypinać do rolet i firanek:))
Powstało też ostatnio kilka szyldów nie metalowych...decoupage:))
Zawsze chciałam mieć białą łazienkę. No i zrobiłam. Przy pierwszym remoncie wymieniałam czem duch kafle na podłodze na ciemnozielone. To pisałam ja, brunetka :)
OdpowiedzUsuńSuper są Twoje szyldziki....Chata to nie muzeum...Masz super....Fajna aranżacja...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńQrko,wnętrze twojego domu jest takie klimatyczne i sielskie-z chęcią odpoczęłabym w takim miejscu i rozkoszowała się błogim spokojem-o na przykład na tym fotelu bujanym :))
OdpowiedzUsuńTwoje blaszki są rewelacyjne!A śnieżynki w tym roku i ja sobie wydziergałam :))
Pozdrawiam-bez życzeń :)
No to ja dołączam do tych nieświątecznych i cieszę się , że stanowimy jedność. Mieszkanie fantastyczne, może kiedyś Cię odwiedzę, to zobaczę nie przez ekran monitora a tak całkiem organoleptycznie i nie będę się farbować na czarno na Twojej jasnej podłodze, choć czarna jestem i podłogi w domu mam jasne. Buziaki. Agnieszka
OdpowiedzUsuńAgniesiu-zapraszam:))))
Usuń:) i ja dołączam do grona nieświątecznego :))) fajnie, że jest nas więcej:)
UsuńMieszkanie masz wręcz powiedziałabym bajkowe:) jest klimacik, oj jest jest!!:)
Serdeczności moc:)***
Nie byłabym sobą gdybym nie zauważyła ortografa - chyba chodziło o KĄcik (od kąt)a nie koncik od konta....Czy może to była aluzja i przenośnia poetycka?
OdpowiedzUsuńpoza tym - super. podoba mi się Twój dom z tytułu konsekwencji i spójności stylu, choć ja w takim nie mogłabym mieszkać - za dużo tej bieli jak dla mnie.
A co do świąt - niech miną jak najszybciej. Nie lubię.
pozdrawiam
Urszula
Ulciu-to tak miało być z tym koncikiem...to Izy wspomnienia z dziecinnej "ortografii:)))
UsuńTak właśnie myślałam :)
UsuńPodobnie u mnie na stałe funkcjonuje kilka powiedzeń moich córek (całkowicie niegramatycznych). A parę z nich przyjęło się w otoczeniu, np. porzygam się i zwymiotuję (stwierdzenie Laury).
Pozdrawiam nieświątecznie i oddelegowuję się w celu odkopania domu spod sterty przydasiów - bycie przydasiowcem i bałaganiarzem to moje przekleństwo.
Urszula
A dlaczego nie obcgodzisz świat?
OdpowiedzUsuńinny światopogląd:))
UsuńSzyldziki jak zawsze perfekcyjne:)gwiazdeczki urocze. Ja życzę Tobie Qrko i sobie choć odrobiny śniegu pod koniec grudnia:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzyldziki super jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się klimat twojego domu. Chociaż powoli opatrzyły mi się białe wnętrza ... niemal każdy ma biało :)
Ja mam w planach pomalować swoje meble ( nie wszystkie oczywiście ) ale z pewnością nie będą białe. W kuchni mam białe meble to wystarczy :)
Piękne te tabliczki z napisami - wszystkie !!! O charakterku wierszyk słodki. Tabliczki do zielnika - miodzio :))Podziwiam Twoje wnętrza - uroku dodają brązowe belki. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJejku, jak u Ciebie ślicznie, choć tak bez okazji:))
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie, Qrko! A szyldy, jak zwykle, bardzo udane! Milych dni zycze, Jola
OdpowiedzUsuńPracowita kobieto!:)
OdpowiedzUsuńMyślę Qrko Miła, że wystarczająco napracowałaś się przy tych wszystkich wspaniałych szyldach, więc sprzątanie "do ostatniego pyłku" możesz sobie spokojnie darować. ;) Uściski serdeczne
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie, klimatycznie :) Ale dlaczego ta żona rozwiedziona? :D
OdpowiedzUsuńŚwietne tabliczki :) A co do porządków, to popieram. Ja też nie szaleję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Niezmiennie jestem zachwycona Pani domkiem, cudowny klimat :)
OdpowiedzUsuńSzyldziki jak zwylke super:)
OdpowiedzUsuńTwój domek jest całkiem czysty, o swoim tez chyba tak powiem przed świętami- zresztą będzie tylu gości,że już na początku zrobi się bałagan...:-)Nieważny bałagan- ważne klimaty rodzinne:)
Buziaki:)
Świetne szyldy, ale salon coś pięknego :)))
OdpowiedzUsuńMilutkich świąt życzę!
Pięknie mieszkasz. A szyldziki to mistrzostwo świata!!:)
OdpowiedzUsuńBardzo słusznie że zaniechałaś wielkich sprzątań:)))domek masz taki piękny że tylko podziwiać:)))bardzo ładne prace:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńślicznie wymodziłaś mieszkanko... miód na oczy Qureczko... i te szyldy... wow... strasznie ich dużo... hihi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Ja też podchodzę do tego świątecznego szału z totalnym luzem. Obchodzę święta ze względu na mamę, ale sama w swoim domu jem to co lubię i co najważniejsze, to co umiem zrobić, bo kuchnia mało mnie kręci ;) Za to lubię przygotowywać świąteczne ozdoby, nie przepadam za nimi w domu, więc daję je w prezencie tym, dla których święta są ważne ;) A co do porządków przedświątecznych....no cóż, trzeba sprzątać na bieżąco, a nie zrywać się dwa razy do roku :P Spodobało mi się znalezione kiedyś w Internecie stwierdzenie: Dom ma być na tyle czysty, aby być zdrowym i na tyle brudny, aby być szczęśliwym ;) I ja się do tego stosuję :D Pozdrawiam serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Strasznie podobają mi się dwa pierwsze zdjęcia! Cudowne wnętrze!!!!! <3
Piękne miejsce...dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńQrko, kocham Twoje wnętrza! :)
OdpowiedzUsuńOlga z chłopakami? Coś mnie ominęło?
Pięknie u Ciebie oj pięknie! Ja próbowałam kiedyś mieć białą podłogę w łazience i... no cóż nigdy więcej już wiesz dlaczego;)Szyldziki cudne, moje zadomowiły się już na dobre, śnieżynki też, będę się chwalić wkrótce tylko dopieszczę szczegóły ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjecia i cudne prace:)
OdpowiedzUsuńMasz wyjątkowy i piękny dom! Co z tego, że okna z powrotem się zabrudziły? Ja też nie szalałam ze sprzątaniem i z dekoracjami. Wiadomo, choinka jest, bo nie wyobrażam sobie świąt bez choinki. Skoro jednak Ty świąt nie obchodzisz, to po co sobie zaprzątać głowę. Ciesz się chwilą, odpoczywaj! Napracowałaś się z tymi pięknymi szyldami, więc Ci się należy! A co!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
U Ciebie tak pieknie przez rok caly Qurko! A u nas rzec mozna juz po swietach. Syn byl 3 dni i juz pojechal. Zrobilismy sobie swieta wczesniej. Pozdrowienia serdeczne.
OdpowiedzUsuńNie mam polskich liter, przepraszam za ortografie.
To chyba idziesz pod prąd, rodzina nie protestuje?
OdpowiedzUsuńSpokojnego wypoczynku!
po 20 latach rodzina przywykła:)))
UsuńLadnie u Ciebie) Przytulnie)
OdpowiedzUsuńszyldziki po prostu-majstersztyk!
Qrko cudne te Twoje szyldziki
OdpowiedzUsuńmiłego dnia
Tyle dobra wytworzyłaś... :)
OdpowiedzUsuńTwoje dobra znam i mam i zdobią moją kuchnię:))
OdpowiedzUsuńAle tak mi się u Ciebie podoba:)))taki masz klimacik,mój ulubiony:))powinnam w końcu chwycić za pędzel i malować ,malować a nie tylko podziwiać u innych:))
pozdrawiam cieplutko:)
Kurcze Kurko powinnaś częściej pokazywać swój domek(w rozpedzie chciałam juz pisać "kurnik ;-)),, ale tak na poważnie...szyldziki jak zwykle zachwycają, ale naprawdę chętnie obejrzałabym kadry z Twojego domu. Tam przy drzwiach to szafka biblioteczna ? No sama widzisz ,ze nie widac ;-) ...zbyt dokładnie, bo nie mieści sie w kadrze .....Buziaki i pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńNo Kochana u Ciebie jak zawsze pięknie. A tabliczki i numerki po prostu cudeńka. Skąd wiem a no stąd, że dla mnie również takie wykonałaś. Jeszcze raz dziękuję, również za gratisik. Pozdrawiam cieplutko i życzę Wesołych Świąt Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNajlepszy wierszyk z charakterkiem :) Uśmiałam się!
OdpowiedzUsuńNieświatecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na te cudowności ;) A może znajdziesz chwilkę i wpadniesz do mnie ? :) Zapraszam serdecznie na mojego bloga- dopiero zaczynam :) littlejaneinthetram.blogspot :)
OdpowiedzUsuńSzyldy cudne, mnie najbardziej urzekł ten z pieskiem, tyle,że zamiast z jamnikiem, chciałabym z terierem szkockim. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńSzyldziki świetne a zwłaszcza ten z pieskiem.
Pozdrawiam. Ola.
No to się i tak narobiłaś, Qro:)
OdpowiedzUsuńAle życzenia dobrego roku 2016 to chyba bez protestu (i całkiem od światopoglądu niezależnie) przyjmujesz?
Nie rozumiem dlaczego się zastanawiasz nad brakiem czasu.
OdpowiedzUsuńTyle perfekcyjnych szyldów zrobiłaś ,że nie dziw się kochana, nie dziw !
Twój domek uwielbiam, jest taki przytulny :)
Pozdrawiam serdecznie.
Krásné cedulky.........i do Čech by se hodily. Moc zdravím Sju
OdpowiedzUsuń:))))))))) <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńUsciski ;)
:))))))))) <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńUsciski ;)
Jestem pod wrażeniem. Tyle różnych wspaniałych szyldzików zawieszek, napisów. ten z pieskiem i ten dodatkowy ptaszor są po prostu rewelacyjne ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Ale masz piękny pokój :)aby nie rzec odlotowy:P no świątecznych życzeń Ci nie składam jak nie chcesz ale na Nowy Rok chyba mogę :)życzę CI by był przyjazny dla Twojego zdrowia i przyniósł wiele nowych pomysłów. Szyldzikami ciągle jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuń