sobota, 23 lipca 2011

Lawendowo..

 Trochę to nie mogę się już doczekać września...ponieważ marzy mi się wygrzać moje stare kości w pełnym słoneczku...a jak Bóg pozwoli,to właśnie wtedy akuratnie będę mogła poleżeć do góry brzuszkiem...i popijać jakiś strasznie rozwodniony drink przy basenie i cieszyć się kolorami lata...
Na szczęście we wtorek była pogoda sprzyjająca zrywaniu lawendy...zbiory są z ogrodu mojej przyjaciółki-pierwsze,a jakie obfite...
Wszystko pod bacznym okiem głównych właścicieli ogrodu...Kluśki:
 Oraz Mariana:
....zachęcona tym cudnym zapachem zebrałam tez swoja...plony o wiele mniejsze,ale...zapach równie oszałamiający:
 
Wczoraj padł 1000.komentarz. Zostawiła go Karolina:
Karolina pisze...
Cudowne są i jedne i drugie :)

34 komentarze:

  1. Aleś dała ultarmaryną i fioletem po oczach Qrko ;)
    Piękne zdjęcia, ciekawe gdzie to sie udajesz wygrzać swoje kosteczki?
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  2. Podzielam Twój zachwyt nad lawendą, ja już też zebrałam swoje plony, zapach jest boski;
    Życzę cierpliwego oczekiwania na zasłużony wypoczynek, my już niestety po:(
    pozdrowienia,

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ się cieszę :) Adresik już powędrował na mial.
    A lawendę też uwielbiam.. nawet planuję kuchnię przerobić na... lawendową. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fioletowo u Ciebie. To dopiero musi byc zapach :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym roku też mam zamiar mieć lawendowo w domku :) wspaniałe zbiory! Zazdroszczę Ci już tego wyjazdu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lawenda cuuuudowna!!!!! Uwielbiam jej kolor i zapach :))
    Ale baner masz obłędny :))

    Balerinki niezwykle fajoskie :)

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. jak ja ci zazdroszczę tej lawendy. Cudnie fioletowo sie u ciebie dziś zrobiło. Może i mi za rok uda się posadzić trochę fioletu w ogrodzie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi udało się namówić teściową na lawendowy wystrój domku na działce. A że jest romanistką i uwielbia Francję nietrudno było. Efekt fajny.
    Gratulację dla Karoliny.

    OdpowiedzUsuń
  9. wyobrażam sobie ten obłędny zapach -zbiory bardzo imponujące!
    magda

    OdpowiedzUsuń
  10. Aquratnie to Ci zazdroszcze urlopu:):):)
    Hiszpania, Grecja?

    OdpowiedzUsuń
  11. lawenda i wszystko co jej koloroach jest cudne !!!
    Też czekam września jak zbawienia, również planuję w tym czasie udać się na urlop ;-)
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nigdy nie widzialam na raz tyyyle lawendy! A ja wlasnie przytargalam wielka donice z lawendzia... ale nie ma to jak w swoim ogrodzie. Jakie fajne kociaki! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a to sie trafilo Karolinie, gratulacje!
    Piekne zdjecia, uwielbiam lawende w kazdej postaci.
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  14. Alez pachnie :D No cudna ta lawenda, ja swojej sie niedorobilam :( za pozno zasialam, no moze w przyszlym roku cos z tego bedzie, ale kupie oczywicie juz zebrana :)Gratulacje dla Karoliny.
    Piekne relaksujace fotki, co to za miejsce?tabliczki lawedowe swietne.

    PS: Qrko to Ty jestes ze S......? Tak domyslilam sie po kom u Maju :)jak tak to prawie sasiadkami jestesmy ;)oczywiscie gdy przebywam w pl
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  15. TAK JA JESTEM ZE S... A ZDJECIA Z ZESZŁOROCZNEGO URLOPU NA KOS

    OdpowiedzUsuń
  16. No i doczekałam się Twojego bloga. Bardzo ładny blog i domek. Powodzenia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  17. No i co zrobiła najlepszego he? mam język przyklejony do monitora :P do tego jeszcze jestem przed urlopem :( buziaczki qreczko:*

    OdpowiedzUsuń
  18. Och Kochana, ale cudne klimaty zapodałaś!!! Piękne, lawendowe zbiory!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. MOja lawenda taka mizerna w porównaniu do twojej, ja tez czekam na wrzesień z tych samych powodów;-) chociaz żal bedzie żegnac lata

    OdpowiedzUsuń
  20. lawenda cudna! a wakacje widzę, że będą super, czego Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe kolory ..od razu energia w człowieka skąpanego w deszczu wstępuje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham lawendę a wakacje jak marzenie ;)
    Pozdrawiam cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja dzisiaj tez zbierałam lawędę ale moje zbiory to tylko jeden mały bukiecik.Zastanawiałam się dzisiaj co ta lawenda w sobie ma? Chyba ten piękny kolor:) Cudnie tu u ciebie . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Lawęda u nas już pomału przekwita ale może jeszcze coś uda mi się zebrać. W tym roku mam bardzo duzo zjęć i troche brakuje mi czasu ale jak patrzę na Twoje zbiory to jutro na pewno sie zmobilizuję i znajdę czas na ścięcie resztki lawędy.
    Całuje

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie w ogródku w tym roku mało lawendy, a na Twoich zdjęciach zatrzęsienie. Pięknie, fioletowo i pachnąco:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie, ze u Ciebie mogę sobie popatrzeć na lawendowe zbiory i lawendowe wytworki. Moja lawenda niestety nie przeżyła w ogrodzie. W przyszłym roku będzie w donicach. Kolory lata jak marzenie, bo nasze polskie lato nas nie rozpieszcza, trzeba wiać w ciepłe rejony :) W kwestii urlopu, czy wiesz która z naszych blogowych koleżanek mieszka w okolicach Dolnego Ślaska, na pograniczu Czech.Wybieramy się tam na urlop, dom zarezerwowany a tu ogłaszają od kilku dni alarmy powodziowe. A ja chciałam Czeski Raj zwiedzać i po górach chodzić.

    OdpowiedzUsuń
  27. EWO,NIESTETY NIE ORIENTUJĘ SIĘ...

    OdpowiedzUsuń
  28. Qrko:)obiecałam Ci wzór hafciku,ale jak się przyjrzałam to jest haft maszynowy,tak "nadziubdziany"że nawet nie da się go 0drysować:)))Twoja lawenda świetna,ja sadzę swoją ciągle na balkonie,ale to nie to samo co pole:))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. OK,BOŻENKO-DZIĘKUJE I TAK ZA FATYGĘ-POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeszcze takiej ilości lawendy nie widziałam. Piękna i zapach na pewno cudowny :0 A wrzesień czyżby kreta?

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥✿DZIĘKUJĘ✿♥♥♥