że opadły mi rence...bo jak one-te ludzie brudzo!!!!!.... mogłam śmiało sobie zanucić akuratnie tę PIOSENKĘ. Cały dzień prałam,szorowałam, myłam lustra,podłogi ,schody,chodniki...robiłam remanent w szafach....ufffff....w między czasie kolejne zamówienia w Qrniku,na drutach..ale tylko ździebko....
A rano przed 5 Bury przyszedł do czyściutkiej wypicowanej sypialni i powiedział:
-Wstawaj matka -głodny jestem,miski puste,..no i datury byś w ogrodzie podlała...a i jeszcze pranie nastaw....masz drugą taryfę jeszcze dwie godziny...więc migusiem ...ale to raz raz...
-Ale ja dzisiaj odpoczywam!!!!!
-Napełnienie mojego brzuszka to sama przyjemność!!!!Tylko o Koksiku nie zapomnij!!!!
-No i Rysiek może wpadnie.....
-Jak nie- to poradzę sobie z nadwyżką:))))
No to wstałam.....ogród rankiem też się budzi...pierwsze promyki słońca...
Jaskry od kilku dni pomieszkują na tarasie...lubią chłód...kwitną obficie:)
Podobnie jak i jabłoń rajska:)
i niezapominajki...mokre od rosy.....i podlewania:))
A wśród nich oszałamia zapachem i bielą tawuła:)Wstyd się przyznać-ale kiedyś jej nie lubiłam!
Jest taka delikatna:))
..................................******************........................................
Kolejne zamówienia powędrowały do dziewczyn:
Asia zamówiła u mnie króla:
Aby nie było mu zimno dostał na drogę sweterek
Pod szyją apaszka:)...no mówiłam ,że elegancik....no i jeszcze jeden sweterek:
Pojechał w towarzystwie dwóch rozrabiaków:
i poduszki..miała być z klatką:
...i druga strona:
Plus szyldzik:
Joasiu,dziękuję:)))
.............................*****************.................................
Miałam jeszcze dość duże zamówienie na szyldy..ponad 20 sztuk
tu tył woreczków..grafika jak dobrze pamiętam od Foxy
Pani Aldona z siostrą zadowolone:))
Dostałam też zdjęcie pokazujące szyldy w akcji:))
Pięknie się zadomowiły..Pani Aldono-jeszcze raz dziękuję:))
...............................*****************.............................
Kolejna wysyłka powędrowała do Snow:
Były to numerki na dwie komódki:)
Ponoć się podobają:)))))
SNOW-bardzo dziękuję:)
A na warsztacie dziesiątki kolejnych...proszę o cierpliwość....:))))
No to idę leniuchować...A właściwie już zaczęłam...mąż właśnie rozwiesza pranie...a ja leżę pod kocykiem...ech życie:))
Popołudniu grill u przyjaciół:))
Korzystaj puki jest czas i ładna pogoda :)
OdpowiedzUsuńU nas z pogodą dziwnie niby świeci słońce ale wieje i trzeba chodzić w polarze bo jest zwyczajnie zimno.
pozdrawiam z wietrznego trójmiasta
Szyldziki, kotki, króliczek
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko piękne i starannie wykonane
Pozdrawiam
Wstala tak rano i od razu taka pracowita!O ktorej Ty chodzisz spac? Z kurami?Powalona przez brzoze pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPodziwiać pracowitość i brać przykład jak nic! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No trzymajcie mnie w dziesięciu!!! Kpbieto, nie bądź chytra, prześlij mi mailem trochę energii!!!
OdpowiedzUsuńale jesteś zapracowana, a dzisiaj u mnie równiez Eddek zgotowal mi pobudke o 4.38, wskoczyl na łóżko pacnął mnie łebkliem, jak to nie pomoglo rozdarl się niemilosiernie i co, wstalam, podreptalam za nim...a on chyba chcial już na balkon sobie wyjsc ptaszki pooglądać, skaranie boskie mam z nim:P)Zazdroszcze pogody, która w NL jest fatalna i wogóle nie rozumiem jak piszecie o upalam, u nas jak jest 15t to wszystko i codziennie pada:P szyldziki wyszly ci obłędne:)no i te sweterki u królisia:)super dziergany:)pozdrawiam i zyczę udanego odpoczynku:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, o której Cię Bury obudził, ale Twój ogród o tej godzinie wygląda oszałamiająco...
OdpowiedzUsuńAle mnostwo pieknych rzeczy pokazalas..a szyldziki sa cudne i zaczynam o nich marzyc.Krolik w sweterku. dobra robota..ladnie wyglada i elegancko a woreczki jakie odlotowe..ogrod pachnacy..pracowita z Ciebie dziewczyna:)
OdpowiedzUsuńWow, żebym to ja takiego speeda dostała. Podziwiam za ogrom pracy, ogród bajeczny, szyldziki cudne, a króliś obłędny. Odpoczywaj Kochana, odpoczywaj. Pozdrawiam, Agnieszka
Usuń"Kobieta pracujaca zadnej pracy sie nie boi"...to chyba Twoje Motto.
OdpowiedzUsuńJa sama tez je lubie, a moj maz twierdzi ze "szaleje i kombinuje" ale jak mi sie uda zrobic cos w jego guscie to tylko usmiecha sie szelmowsko i z tym znanym mi blyskiem w oku...
Ogrodu zazdroszcze, przepiekny, no po prostu dech zapiera. Szyldzikowa produkcja jak widac trwa i szybko sie rozwija, znajdujac ogolne uznanie u klientow :) Gratuluje
A ja delektuje sie krolikiem w sweterkach, uwielbiam kiedy zabawki wszelkiej masci, od lalki po zwierzaczka, ubrane sa w pleciona garderobe, to wyglada tak naturalnie i slodko, no cymes :)
Piękny tekst, piękne zdjęcia, piękne prace, pięknie się robi na sercu od samego rana.
OdpowiedzUsuńeh... westchnęłam tylko bo aznie wiem co napiać... tyle cudek zrobiłaś, a jeszcze dom wysprzatany, i te sweterki... Qro, Qrko! jestes niesamowita!♥♥♥
OdpowiedzUsuńPracowity ten upalny czas U Ciebie;) ogród jak zawsze piękny, ba piękniejszy, bo w pełnym rozkwicie...Miłego dzionka...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy Ty przypadkiem nie masz za dobrze :-)))
OdpowiedzUsuńPięknie w ogrodzie i piękne cudeńka robisz ;-)
ale u Ciebie przepieknie, slonecznie i kolorowo i oczywiscie czysciutko :)
OdpowiedzUsuńMilego odpoczynku
Pięknie w tym Twoim ogrodzie.... Zachęciłaś mnie do zajęcia się roślinkami i zwierzątkami moimi własnymi.... Zaraz wyłączam komputer i pędzę na łono natury!
OdpowiedzUsuńpracowita niczym mrówka jesteś.
OdpowiedzUsuńa w ogrodzie masz jak w bajce.
jaskry są takie piękne!
pozdrawiam gorąco!
Jeju jak u Ciebie pięknie....
OdpowiedzUsuńO rety, faktycznie galery! Tyle cudnych rzeczy zrobiłaś :) Zdecydowanie należy ci się odpoczynek. A w ogrodzie masz wszystko co lubię - i jaskry, i rajską jabłonkę, i tawułę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnego leniuchowania :)
Nie no bardzo pracowita jesteś! Ogród podlany, dom wysprzątany, koty najedzone i jeszcze szyldziki porobione :) Piękne są bardzo i woreczki z poduchą również! Też bym chciała być w domu i nadrobić zaległości w sprzątaniu, ech...
OdpowiedzUsuńAle masz piękny ogród!! pozazdrościć tylko..
OdpowiedzUsuńa te Twoje prace ręczne.. wow! napracowałaś się i wszystko wygląda cudnie! :)
Miłej majówki!
A niech to Twoje tabliczki i mnie kuszą...Są nie powtarzalne.
OdpowiedzUsuńA ogród...marzenie.
Buziaki
K.
Qrko pełnia lata u Ciebie! Prześlij trochę słoneczka do mnie, plizzzzzzzz!
OdpowiedzUsuńSzyldziki super jak zawsze i fajnie, że tyły woreczków i poszewki też mają nadruk.
Pozdrawiam!
Wiem, ile pracy kosztują takie sielskie, ogrodowe widoki :)) królik słodki a fanką Twoich szyldzików jestem zaprzysięgłą:)) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się,że dziś planujesz leniuchowanie ,to co zrobiłaś jest piękne i jak bardzo pracochłonne.Przyjemnego odpoczynku napawaj się majem,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj,nalezy Ci sie!!Piekne prace wykonalas!!Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjak w raju1 :]
OdpowiedzUsuńszyldy boskie ,i ja się wreszcie skuszę -tylko dumam gdzie bym sobie je wymarzyła :p
Ogród marzeń:)zakochałam się
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie pięknie!Zaczynam się mocno zastanawiać czy by nie wyprowadzić się z miasta... No a zamówienia wspaniałe, uwielbiam te Twoje szyldziki. Życzę dużo sił na następne dni.
OdpowiedzUsuńHIHIHI ALE JA W MIASTOWA:))...MAM 7MINUT DO RATUSZA...MIASTO 90.TYS:))))
UsuńTwoje szyldziki są piękne więc nie dziwi mnie to że zamówienia napływają.Śliczny ogród, a te nasze obowiązki no cóż:) dużo energii życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzesliczne zdjecia z ogrodu, a wytworki twoich rac cudne jak zwykle:))
OdpowiedzUsuńJak ajbardziej nalezy ci sie odpoczynek:)))
Pozdrawiam Asia
podziel sie tym dopalaczem :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest Twój ogród :) a tworki mmmm musze zastanowić się nad szyldami...i w końcu napisać do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, kocie i ogrodowe... szyldziki też wspaniałe, widzę, że zostałaś szyldową specjalistką :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam zaglądać na twój blog Qrko:) pięknie tu i zawsze można się ponatychać:) We wtorek najpóźniej wysyłam przesyłeczkę do ciebie:) mam nadzieję, że będziesz zadowolona. Pozdrawiam serdecznie Sylwia
OdpowiedzUsuńTwój ogród jest piękny!! A dni miałaś jak widać pracowite - (s)tworki są przepiękne, a te żaboty i sweterki dla nich są po prostu powalające ;)
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię Qurko ... tyle dobra zrobiłaś ... a ja chodzę jak błędny rycerz ... wiesz ... chyba czasami mam minkę ja Twój Rysio ... hihi - szczerze się uśmiałam z tej foty ;
OdpowiedzUsuńmoje Tawuły białe są malutkie i zapewne tak pięknie nie zakwitna jak Twoje... szkoda
Qurka ! Ty mnie tu przymrozkami nie strasz he he! ogród masz cudny te ostatnie posty są za....
OdpowiedzUsuńto przez Ciebie poleciałam kupić kwiaty jak zobaczyłam Twoje, a ten pomysł z umieszczeniem luster jest niesamowity!, gdybyś wiedziała jak mnie zazdrość zjada! zazdroszczę Ci tego miejsca i jeszcze kilku rzeczy też hi hi.
A te szyldziki z nazwami ziół to super pomysł! bardzo mi sie podobaja , chciałabym takie mieć.
poduchy ,woreczki .. jak mi sie to podoba! cudne rzeczy robisz..
no i chyba ukradnę Ci sposób prezentowania zdjęc ! prześlicznie to wygląda, pozdrawiam serdecznie!
W ogrodzie pieknie kwitnie, alez tam kolorowo. Na warsztacie tez "kwitnie" szyldziki sa super!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Qrko, Ty jesteś robótkowy kombajn normalnie. I wszystko takie śliczne i na miejscu, jakby zawsze tam stało,siedziało i rosło:) Królik niemożliwie piękny i strojniś do tego, dwa sweterki fiu, fiu:)
OdpowiedzUsuńSzyldy urocze, a jak im pięknie w nowych doniczkach. Tawułę mam identyczną, jest odkąd pamiętam, więc pewnie ze 100 lat i też dopiero od niedawna doceniam jej urok, zapach i ogrom bieli. Kiedyś to był dla mnie taki sobie zwykły krzak. Niezapominajki w tym roku zakwitły w mniejszych ilościach ale też dają piękne plamy błękitu. Ach.. Wrócę do Ciebie niedługo...
U mnie dziś koniec laby !!!
OdpowiedzUsuńJutro do galerii i sprzątanko bo pewnie warstw kurzu konkretna... o domu niewspomnę ....
ALe udało mi się poleniuchować pod czujnym okiem mamusi i odpocząć nieco, Kochaśka podrzuciłam na kilka dni bo wyjazd zakupowy się szykuje i tak oto szybko minął wyczekiwany weekend.
Pracki cudne !!!!!!!!!!!! Bardzo lubię Twoje szyldziki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Beatko ty to masz pare !!!!Tylko pozazdrościć .Wszystko piękne ogród powala na kolana urokiem .Szyldziki......sama wiesz co o nich myślę .Ale podusia z klatką jest BOSKA .powiedz czy to naprawdę się niespiera ?Pozdrawiam ciepło .
OdpowiedzUsuńale produkcję uruchomiłaś szyldzikową - piękne! i do tego woreczki jestem ich fanką ;) ogród pięknie kwitnie i cieszy oczy!
OdpowiedzUsuńCudownie opowiadasz o ogrodzie i o swoich kotkach. Mam na myśli także poprzedni post. Ten Pan Królik byłby idealnym partnerem dla mojej Króliczki, hi, hi:)Śliczne mu ubranka uszyłaś. Wiem ,że to nie takie proste , przy tych rozmiarach.
OdpowiedzUsuńPracowita pszczółka z Ciebie. Tyle szyldzików. Ciekawe, jak przyklejasz patyczki od spodu, na jaki klej?Nawet patyczki pomalowałaś. Cudnie !!
Lustra są wspaniałym pomysłem...
Mój sąsiad kiedyś zawiesił takie pod swoim winogronem, aby móc leżąc w swoim hamaku i nie ruszając się za miejsca podglądać swoich najbliższych sąsiadów,czyli mnie !!
P:))
Bury jest niesamowity:))
OdpowiedzUsuńKrólik ma takie żaboty, że aż zapiałam ! Spodnie i sweterki i apaszka są niesamowite, podziwiam Qrko Twoją precyzję:)
I kotki, które już kiedyś podobne u Ciebie widziałam :))
Jeszcze te kokardki na szyldzikach :) Kawał dobrej pracy!
całusy:*
Qrczę, te szyldziki ładniejsze od komódek , do których mają przynależeć:))) Są tak fajne, ze nie uduszę Cię za zdradzenie mojego imienia na blogu. A tak się starałam o anonimowość:))) No trudno, kończę z tą konspirą i niech Ci będzie:))) Ale gdyby nie Bury, Koks i Rysiek, no i te szyldziki, bez duszenia by się nie obeszło :))) Buziaki i dzięki wielkie:)))
OdpowiedzUsuńochhhh.....przepraszam.....nie pomyślałam...wiadomo Qrzy móżdżek :))))...JUŻ SIĘ POPRAWIŁAM...MOŻE LUDZISKA NIE BĘDĄ PAMIĘTAĆ:)))
UsuńHi, hi Widzę, ze zmieniłaś:))) I tak się kiedyś wyda:))) Chyba pora wyjść z podziemia:))) W szyldzikach jestem zakochana, oj będziesz jeszcze miała robotę :))
UsuńTawułą też się kiedyś mało interesowałam, a teraz?..... cudne są!
Szyldy rewelacyjne. Bardzo pasowałyby do mojego warzywnika http://zielnikhani.blogspot.com/ Może zechciałabyś się wymienić na moje akwarelki. Pozdrawiam Hania
OdpowiedzUsuńHaniu ,jeśli masz trochę cierpliwości...to czekam na maila:)))
UsuńQrko:) Twoja doba musi posiadać większą liczbę godzin:) Cudne są Twoje króliki, a koty - po prostu rewelacja.. No i Tajemniczy Ogród - rewelacja:) Fajnie, że można wpaść i odpocząć:) Dzięki za dobre słowa o Dziewczęciu, zaraz zaczyna pisać maturę z polskiego:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
To poczucie obowiązku... ech, ale gdyby nie ono wszystko leżałoby odłogiem :))) Piekne prace i ogród Pracusiu :)))
OdpowiedzUsuńTaras zachwycający! Podziwiam bo ilość włożonej tam pracy rzuca się od razu w oczy.
OdpowiedzUsuńAleż Ty zdążyłaś cudów "naprodukować" Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńKrólisiowy sweterek mnie rozbroił!
Tawułę lubię,szkoda tylko że tak krótko kwitnie.Zdjęcia zachwycają....jak zwykle...
Qrencjo jednak Cię adoptuję i zatrudnię w roli Kopciuszka! Będziesz mi od 5 rano ładnie podlewała ogródek, potem zrobisz sobie galery, a potem kolejne, potem coś uszyjesz... ale za to będziesz mogła pomarzyć sobie o jakimś księciu! Znaj moją dobroć;-)
OdpowiedzUsuńAniu!!!Pomarzyć????Mój połówek to książę Jerzy -jak z bajki:))))))...także sorki, galer nie budziet!!!:))))...no ale podlać lub uszyć to ja mogę ...ot tak...sama z siebie:)))
UsuńQrko, tez bym potrzebowala tak popracowac w domu! Zapraszam! :-) :-)
OdpowiedzUsuńAle bardzo piekne zamowienia zrobilas. Krolik bardzo uroczy, sweterki... no bomba!!! Na pewno potrzebne :-) A szyldziki... robia swietna dekoracje w kwietnikach!
Zycze duzo energii do dalszej pracy i milego nadchodzacego weekendu! :-)
Jola
O qrcze!!!!!No cuda same!!!I w kazdym kącie u Ciebie piknie jest!!! I w domu ,i w ogrodzie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Cudnie Qrko :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
No cóż i ja chętnie bym Cię adoptowała!!! I wcale nie goniłabym od 5 ... tak koło 7 byłoby aqratnie! Kochana, ale co racja to racja ... " jak one-te ludzie brudzo!!!!!" ...
OdpowiedzUsuńA Twoje szyldziki to mistrzostwo świata!!!
Jak u Ciebie pięknie, pachnąco, melodyjnie...cudnie!
OdpowiedzUsuńQrko, jak ładnie u Ciebie!!miałam przerwę blogową, a u Was wszystkich już taka piękna wiosna! szyldziki cudne!!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
W ogrodzie twym cudownie jest, chwilami jak patrzę na fotki to czuję się jak u siebie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam twoje szyldziki i nadruki na woreczkach. Bardzo mi się podobają a jak widzę ile masz zamówień to aż się boję poprosić. Pozdrawiam cię i posyłam promyczki słońca.
No to miłego leniuchowania:))))ja właśnie wróciłam z majówki:))))na moim balkoniku Twoje zawieszki też robią furorę:))buziaczki
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zawitałam na twoim blogu i jestem zauroczona! Szczególnie szyldami... Wiele ziół u mnie w kuchni pojawiło się na wiosnę, więc sama chciałabym takie mieć... Piękne :))
OdpowiedzUsuńps:. obserwuję! i będę zjawiać się tu częściej, bo twój ogród mnie zachwycił!
Witaj. Jestem pod wrażeniem Twojego ogrodu. Pięknie wygląda.Marzy mi się ,żeby i mój kiedyś był pełny kwiatów ,krzewów i drzew, wypełniony cudowną wonią.Niestety to wszystko wymaga jeszcze pracy, sadzenia i kupowania roślin. No ale powoli ,powoli. Szyldziki jak zwykle piekne.świetnie się prezentują, no i w ich sprawie wysłałam już maila. Gdyby nie doszedł, daj mi znać.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudny jest Twój ogród Qreczko i robótki cudne!
OdpowiedzUsuńIle niezapominajek! Piękne!
OdpowiedzUsuńPowtórzę to, co już wcześniej napisano w komentarzach - cudowny ogród!
Pozdrawiam serdecznie :)
odpoczynek sie należy jak psu micha, zwłaszcza po wspomnianych galerach, a zdjecia ogródkowo-tarasowo-kotowe wręcz uwielbiam. Głowę chylę przed zamówieniami, wszystkie super, ale szyldziki rządzą:) juz sie nie mogę doczekac :):):)
OdpowiedzUsuńQurko, Twoje szyldziki robią furorę i wcale mnie to nie dziwi-piękne są!
OdpowiedzUsuńOdpoczynek w pełni zasłużony!
Specjalne uściski dla kociej bandy.
Uwielbiam Twoje prace! Zapraszam do mnie po wyróżnienie ;D
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
U Ciebie jeszcze piękniej..te kwiaty cudne i urocze króliczki !!
p.s. mam w domu dwa żywe ;)
A jak zobaczyłam szyldziki i podusie z ptaszkami to się zakochałam !!
Chciałabym taki piękny komplecik tylko nie wiem co ile kosztuje i w jakich formatach,
jeśli możesz to proszę o email: paula_klonowska@onet.pl
Widzę,że masz dużo chetnych więc ja poczekam mi się nie spieszy :)
A co do mojego bzu na szafce to nawet tak mocno nie pachnie a jak czuje to nawet mnie to uspokaja przed snem więc jest super ;)
Pozdrawiam majowo :)
Jaki ogród!!! I weranda! CUDOWNE! Już teraz wiem, co lubią te podstępne jaskry, które u mnie marnieją ;)
OdpowiedzUsuńA szyldziki - chcę mieć je wszystkie, natychmiast! ;) Dobrze, dobrze... poczekam (koko spoko ;)
Piękny ogród - wyobraź sobie, że i ja nie przepadałam za tawułą ( to chyba z powodu zapachu) ale teraz mam ją w ogrodzie i nie żałuję. Szyldy obłędne - taka różnorodność !!! Super !!!
OdpowiedzUsuńWpadnij jeszcze raz do mnie - w odpowiedzi podałam Ci linka do różyczki Eline.
Buziaczki:)))
Jak patrzę na Twoje zdjęcia to mi się płakać chce.
OdpowiedzUsuńW sobotę padał śnieg.
Mi padła połowa posadzonych roślinek.
Na dworze zimno że palimy dalej w kominku.
Co do szyldzikó to myśłałam iż ja jestem pazerna.
A tutaj proszę wcale nie:):):)
Całuski Lacrima
Cudny ogród, cudny taras, cudne szyldziki. Mąż wieszający pranie !!!!
OdpowiedzUsuńŻyć nie umierać :)))pozdrawiam:)
Po pracy z takimi cudnymi efektami "mus poleżeć", jakżeby inaczej:)) PIKNE WSZYSTKO:))))
OdpowiedzUsuńOCH QRKO TY TO TAKA MAŁA FABRYCZKA JESTES;-))))PRACUJESZ I PRACUJESZ I PRACUJESZ......A EFEKTY ZWALAJA Z NÓG;-)))))))POZDRAWIAM CIEPLUTKO.
OdpowiedzUsuńW kompleksy wpadłam. Też tak chcę! Tak mi się podoba,że....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie!
Wiosenny ogród jest piękny- ślicznie wyglądają skrzyneczki Plecione skrzyneczki i kwitnące jaskry. Uszycie króliczków dla mnie graniczy z cudami i magią. Fajny masz ten Qnikowy świat :). Piękny świat!
OdpowiedzUsuńOgród - bajka!!! szyldziki - druga bajka :-)) nie mogę się już doczekać na moja bajkę...Qrko pozdrawiam serdecznie!!! J.
OdpowiedzUsuńJa wiem, że dużo przy tym pracy, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia, to co tu dużo mówić, wygląda,że mieszkasz na wczasach;)))Cudowny ogród, a śliczności narobiłaś niemożliwych. Te szyldziki, ach...Uściski majowe ślę i bzowe pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńQrko, czy mogę wkleić sobie na mój blog Z nutką bieli...potrawę na cały rok? bedę ją czytać codziennie, dodaje siły i energii ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne numerki i szyldziki! A w jakiej cenie je masz, bo przydałyby mi się?
OdpowiedzUsuńSame cuda i cudeńka ... robisz takie rzeczy na sprzedaż, gdzie mogę zobaczyć co jeszcze wykonujesz??
OdpowiedzUsuńNie będę gadać dużo - pięknie masz !
OdpowiedzUsuńCudowności :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Piękne prace, szyldy zachwycają.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana, w końcu się znalazłam i odnalazłam mój Skarb!
OdpowiedzUsuńDonoszę Ci, że Twoje rozrabiaki, wcale nie rozrabiają. U mnie nastąpiła zamiana charakterów. Miłość kociakowa kwitnie na całego! Natomiast Królik narozrabiał, że hej. Sprawił, że nie ma dnia, abym na Niego nie patrzyła.
Podoba mi się okrutnie! I wprost nie do wiary, ale coraz bardziej!!!
Elegancik z niego jest po prostu niemożliwy. Nie mogę się nadziwić nad Twoją pracowitością i ogromną dbałością o szczegóły!!
Zdobył moje serce przebojem!
BARDZO, bardzo, bardzo CI kochana DZIĘKUJĘ!!!!
:**************************
Cudowne prace! Królik piękny. Szyldy też wspaniałe :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń