czwartek, 4 czerwca 2015

A w kwietniu....

   Wstałam dziś po 5...Takie piękne słoneczko...no i mucha-a raczej bombowiec,który wpadł do sypialni wyrwał mnie spod kołderki:))
  Dzięki temu ciasto już upieczone,chleb nastawiony-rośnie...Galaretki-kolejne warstwy tężeją....
Przed momentem niebo zaciągnęło się gęstą ,czarną chmurą-ale na szczęście jak szybko przyszła ,tak szybko zniknęła.
 Rysio skwapliwie wykorzystuje każdy promyczek słońca...
  Lubię tę poranną niedzielną lub wolna od pracy ciszę....wówczas mam wrażenie,że mieszkam na wsi:)
Jedyny hałas-akuratnie mile widziany to świergot ptaków:)
Tylko mam ogromna nadzieję ,że temperatura pójdzie trochę w górę.....bo momentami niczym się nie różni od kwietniowych...
A wracając do kwietnia to minął także pod znakiem szyldów:
 Ten powędrował do Grażynki Na odwrocie zrobiłam jej dodatkowy napis...
Do Edytki cały zestaw:
..oraz...
A do Magdaleny:
i mały gratisik
 
A do Kasi:
Do Ani:
 Do kolejnej Ani:
a w maju....jak zawsze kolejne szyldy.....
Teraz lecę do grodu wygrzać stare kosteczki...

36 komentarzy:

  1. Te blaszki coś w sobie mają, że trudno się oderwać i myśli się o zrobieniu kolejnej i kolejnej.. :-) Śliczne kadry! U nas słonko się chowa, będzie pewnie tradycyjnie deszcz w Boże Ciało. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ja też dzisiaj po 4 czatowalam na wredne muszysko, po ubiciu upiora nie wykazalam tyle silnej woli jak Ty i padlam ponownie spać. Udało się do 7, wyjątkowo świąteczne córcia pospala, bo ostatnio wstaje o 6.
    Szyldziki śliczne, w międzyczasie przeglądam do właścicielek, jak je zaprezentowały.
    Milego wypoczynku Qrko☺
    Ps. U mnie przyjemnie slonecznie i ciepło, super bo nie gorąco póki co.

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja uwielbiam takie poranki. Zwłaszcza jak dziecię dłużej raczy posapać, a zwierzaki nie domagają się jedzenia, spaceru itp. Kawa, necik i ja. Jedyny taki czas w ciągu dnia. Pogoda dziś sprzyja by spędzić czas na powietrzu, z czego jesteśmy baaaardzo zadowoleni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszyska to i u mnie utrapienie. Ale moja wina, bo jeszcze siatki do okien nie założone...
    Ranek miałaś dziś niezwykle owocny :)) i chlebek i ciasto i galaretki, ależ pyszności :))
    U mnie weekend bez słodkości, bo przyjechała córcia, która dietuje i nie chcę jej kusić :)
    Tabliczki zachwycające..... coraz bardziej rośnie we mnie pożądanie tych do doniczek z ziołami :)))
    Miłego wypoczynku <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ranny ptaszek z Ciebie. Podziwiam za to i tę pracowitość. Kulinarną i twórczą, bo piękne te tabliczki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciasto, chleb, galaretki - baedzo owocny poranek :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje szyldy nieodmiennie mi się podobają. I do tego jaka pracowitość - chleb, galaretki ...
    I jeszcze piękny ogród ...
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zachwycam się Twoimi blaszkami :-). Piękne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. no to pracowity był to miesiąc...:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. szyldy śliczne jak zawsze! uwielbiam takie kocie minki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Qrko, wszystkie Twoje szyldy są ZACHWYCAJĄCE:) I ten Twój ogród... Marzenie.. Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoje szyldy poznam na końcu świata :-)
    Jak zawsze są wspaniałe !
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  13. Czemu te rudzielce mają takie ucioprane nosy?mój Franek też ma taki:))czy to przez ciekawość ciągle je gdzieś wcisną :)))
    Twoje szyldy to już Twój znak rozpoznawczy:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ach, aż chciałoby się do Ciebie na wakacje pojechać :)
    Świetne są Twoje tabliczki !

    OdpowiedzUsuń
  15. lubie akie niespieczne poranki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szyldy piękne! Nie mam ogrodu to może dlatego tak mi cięzko wygrzebać się o świecie z łózka ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak w starej piosence ,,jak dobrze wstać skoro świt,, Piękne te szyldy tworzysz i ciasto mi zapachniało ..Rysiek słodziak:) wycałowała bym ten jego słodki pyszczek ...Pozdrawiam serdecznie Dorcia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię niedzielne poranki... piękne fotki ogrodowe i szyldy jak zwykle cudne, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Uroczy poranek ;) a szyldziki super masz, pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  20. śliczne, rustykalne szyldziki... mogę je oglądać bez końca
    Rysiu chyba jeszcze z lekka zaspany ?
    też lubię wstawać skoro świt chociaż ostatnio niekoniecznie mi tp wychodzi
    pozdrawiam Qureczko

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie ostatnio skoro świt budzą ptaki, no tak wyśpiewują te swoje trele, że spać się nie da:)
    Muszę ja w końcu zdecydować się na jakieś szyldziki i skrobnąć do Ciebie maila, bo już mam dość podziwiania ich na odległość i jako ozdoba wnętrz nie moich ;) Masz jeszcze jakieś wolne moce przerobowe?
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeden z nich wisi u mnie:) Co spojrze, to sie usmiechne:) Sciskam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. W wolne dni lubię sobie dłużej pospać, ale takie długie poranki są bezcenne...
    Qrko, jak malowanie płytek??

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje!Moje!Moje! :)
    Pieknie się prezentują!Dech zapiera!i to na pewno nie było moje ostatnie zamowienie :)
    Szczerzę się Qrko do Ciebie szerokozębnie :D
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  25. Szał tabliczkowi :) Bardzo fajne, zwłaszcza ten zestaw dla Magdy mi przypasował i napis Ogród Warzywny :) Chyba u mnie na pergoli by się idealnie wpasowała ta tabliczka :D (hi, hi, hi)

    OdpowiedzUsuń
  26. Też lubię taką poranną ciszę...kawę w samotności...

    OdpowiedzUsuń
  27. Jakie ładne tabliczki. Te ziółkowe bardzo przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wciąż nie mogę się napatrzeć na te Twoje cudne blaszki...Są po prostu genialne! :)
    Rewelacyjnie pasują właściwie wszędzie. :) Kapitalne. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. kapitalne szzyldy....skad mozna wziac np. taki "gosc w dom...."?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można do mnie skrobnąć na maila...a ja taki zrobię:))

      Usuń
    2. A potrafiłabyś zrobić: "Gość w dom - lodówka na kłódkę" ?
      :) :)

      Usuń
    3. Sławku:))))))))))) masz u mnie ten szyld jak w banku-powieszę go na wasz przyjazd na lodówce:))))))))))))

      Usuń
  30. Ciasto? Chleb? Galaretka? Widzę Qrko, że skrywasz w sobie o wiele więcej talentów, niż sądziłam. :) Szyldy jak zawsze urokliwe. Pozdrawiam serdecznie z rozkwieconego Palmogrodu :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Muchę to ja jeszcze zniesę ...ale jak mi jakaś nieproszona ćma do domu wpadnie ;)
    Szyldami się zachwycam , ale to już wiesz.

    A! I na widok listu do kota uśmiechnęłam się szeroko ...mój pies dostał taki sam -chyba ze względu na masę i temperament kanapowca ;)))

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥✿DZIĘKUJĘ✿♥♥♥