Myślę,że jest to spowodowane tym,że w zeszłym roku-większość czasu spędziłam w domu.a dokładnie mówiąc wśród czterech..no może wśród wielu więcej ścian...A wszystko z powodu REMONTU!!!
Nie dość,że w ogóle nie naładowałam swoich akumulatorków- to jeszcze wyczerpałam je do cna-i teraz jadę na rezerwie!!
W tym roku przez dłuższą część roku miałam utrudniony dostęp do tarasu...i same przyznajcie-jak tu odpoczywać?W normalnych warunkach, latem- jeśli tylko mogę siedzę na tarasie lub w innej części ogrodu...tam szyję ,czytam,jem,wyszywam.Tam piję winko lub drinka z moją przyjaciółką Tam także piję poranną i południową kawkę.Na świeżym powietrzu również jadamy posiłki z naszymi przyjaciółmi.Po ogrodzie też brykam z moim bratankiem!
W domu zresztą było nie lepiej:
Tylko czasem ,w wolnych chwilach-kiedy właściwie ręka mi wysiadała od kładzenia tynków -człapałam do ogrodu,aby połozyć się na leżaku
Dlatego na ten rok, mam dalekosiężne plany,aby jak najlepiej wykorzystać mój zielony salon:
a miało być o hafcie xxx.... no to może tylko jeszcze choć trochę uchylę rombka (czy rąbka?)tajemnicy-co będzie przedmiotem candy powitalnego:
ZAPRASZAM!!!!!
I życzę miłego odpoczynku!!!
Ojej, widze, ze remonty byly na calego! No a wypoczynek sie nalezy.
OdpowiedzUsuńJa tez juz zmeczona jestem ta zima. Dzisiaj chociaz troche zaswiecilo slonce.
Jestem ciekawa Twojego tarasu!
Pozdrawiam
Dagi
Łomatkoicórko!! To się u Ciebie działo!!!
OdpowiedzUsuńPozdrówki
No działo się działo. Już się bałam że całą chatę wyburzysz a potem zbudujesz inaczej. Ale za to jaki efekt!!!! No ale jak się jest samosiowym bobem budowlanym to się potem pada na dziób. Ale mi się też chce wiosny i tego wina na Twoim tarasie. :))))
OdpowiedzUsuńTez chce slonca, po wczorajszym dniu mialam juz nadzieje ze bedzie wiosna, ale sie mylilam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pokaż nam więcej domku:) ja też chcę do wiosny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Śpieszę się przywitać w blogowym świecie. Dodałam się do Twoich obserwatorów, więc wpadnę tu zapewne wkrótce. Teraz pędzę poczytać wcześniejsze wpisy :)
OdpowiedzUsuńToż to jakiś mega remont!Dzielna kobieto, podziwiam, podziwiam:)!Pozdrowienia najcieplejsze:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuje. Nie cierpię remontów. Niecierpliwie czekam na rozdawajkę ;)
OdpowiedzUsuń