-Ciocia ,bo jak by była mniejsza,to byśmy już jej nie znaleźli (ufffff co za szczęście). a po chwili:
-Ciocia ,a wiesz ,że dzieci bardzo lubią ubrudzić sobie ręce w czasie zabawy?..no i nie można się przyznać,że się wie -ponieważ dobrze się pamięta jak akuratnie 36 lat temu razem z jego tatą robiło się w czasie deszczu błotne tamy...taaaa
Potem należy dać dziecku wałek do ciasta:
I pozwolić mu się wyżyć:))
Dobrze jest kupić wcześniej jesienne foremki do ciastek kruchych
Cieszyć się powstającymi żołędziami,listkami i co ważne!!!była wśród nich foremka kurki!!!:
A potem chrupiąc ciasteczka i popijając mlekiem
Zagrać w skojarzenia i chińczyka...i oczywiście przegrać:)))
..........................********.......................
W zeszła sobotę wybrałam się na kurs filcowania na mokro.zabawa była przednia. Stałam się dumną posiadaczką kolczyków,mini-korali:
oraz etui,które miało być na telefon:
,,miało...ale wyszło balszoje...i przebranżowiło się na etui na długopisy..hihihi
z hmmmm motywem liścia jesiennego:))
Proszę przymrużyć oko..ale to dopiero moje początki....
Taaaa...tylko,że jak chyba większość z nas kocham torebki....i jak wybrać jedną???
Jak dla mnie zadanie niewykonalne:))\Pokażę zatem te,które będą mi najczęściej towarzyszyć w jesienne i zimowe dni....
Po pierwsze kocham czerń i szarości..tak bardziej mi do myszki niż kurki
Brąz to mój kolejny jesienny przyjaciel:)
O kilku lat trwa niezmiennie miłość do fioletu
Czasem jednak mam chęć na kolor,na coś ciepłego:
a jakie wy torebki nosicie?...zapraszam do Dagi....
O jej! Jakim to sposobem naklonilas dziecie XXI wieku na tak staroswieckie dzialanie i zabawe???? Zazdroszcze ;-)
OdpowiedzUsuńTorebki (i aranzacje) - zachwycajace
Pozdrawiam (xxx)
Gdzie zdobyłaś takie foremki? Gdzieś u nas?
OdpowiedzUsuńW chińczyka też gramy i nie tylko bo uwielbiamy gry planszowe i jakoś uważam, że te gry są ponadczasowe ale to od nas zależy czy będziemy je kultywować czy też schowamy do lamusa!
OdpowiedzUsuńJa noszę starodawne torby, które różnią się od tych co widzę na blogach i na ulicach...
Ciasteczka świetnie wyglądają i chyba są pyszne!pa! ;)
o...widzę, że załapałam się na ciasteczka...dziękuję
OdpowiedzUsuńna pewno smaczne bo małymi łapkami lepione !
Piękny jesinny nagłówek bloga :) Widzę, że u ciebie już chryzantemy się rozgościły. Ja właśnie poluję na odpowiednie pod względem koloru i wielkości :) A ciasteczka wyglądają megaapetycznie! Zwłaszcza kurka :) Co do torebek to mam ich pięć, ale noszę wciąż jedną i tą samą :) Buziaki.
OdpowiedzUsuńale fantastyczne foremki - jesienne !!!!!
OdpowiedzUsuńJak to dobrze mieć taką kreatywną ciocię;) dzień bratanek miał z pewnością udany pod każdym względem i jaki smakowity!
OdpowiedzUsuńKolekcji torebek zazdroszczę - są piękne:)czerwona - obłędna!
Pozdrawiam cieplutko:)
Świetne ciacha i foremki! To tak dla wprawy przed piernikami.......
OdpowiedzUsuńFilcowe drobiazgi bardzo ładne a różnorodność torebek imponująca:)
Gratuluję filcowych wytworków, ja w tej technice też jestem na starcie.
OdpowiedzUsuńTorebkowy zestaw świetny do wyboru do koloru.
Ciasteczka mniam, mniam... A w chińczyka, u nas funkcjonującego pod nazwą "człowieku nie irytuj się" (zwłaszcza jak zostaniesz zbity tuż przy mecie hihi)grywałam z moimi chłopcami, ale wyrośli niestety.
Pozdrawiam serdecznie:)
Qrko, jesteś genialną ciotką!!! Dzieci wbrew pozorom nie tylko chcą siedzieć przed komputerem, jak widać na załączonych obrazkach:)
OdpowiedzUsuńCiasteczka przednie i kocham Cię za ten wpis wykrawania ciastek z dzieckiem bo to cudna sprawa!
Torebki super, ja mam tylko 2 od wielu lat te same:(
buziaki i całuski dla Ciebie!
Piekny slodki dzien zzrobilas bratankowi.
OdpowiedzUsuńBizuteria filcowa bardzo ladna ,lubie etui filcowe nosze w nich okulary .
Torebki ktore nosze sa skorzane ogromnej wielkosci i takie lubie i w takich miesci sie wszystko.
Beatko ,zapytam Cie i przepraszam,ze tutaj ale wyrzucialam caly file i nie mam adresow ktore sobie trzymalam.
Chialam zapytac czy doszla do Ciebie paczka ktora wyslalam .Pytam poniewaz wyslalam dwie i jedna paczuszka doszla juz dawno.Wyslalam 1 sept.
Serdecznie pozdrawiam
XXX-BO TO KOCHANE DZIECIĘ JEST:)))ALE BAJKI NA KOMPUTERZE TEŻ LUBI.....ALE PUSZCZAM MU " ŻWIRKA I MUCHOMORKA ' I "WILKA I ZAJĄCA ".....I O DZIWO LUBI:))
OdpowiedzUsuńBASIU -NAPISAŁAM CI MAILA
ANIOŁKU...TO JEST TYLKO MAŁY UŁAMEK MYCH TOREBEK.....ALE TAKICH BARDZO STARODAWNYCH NIE MAM...NIESTETY:))
JOANNO-CZĘSTUJ SIĘ:?)
JOASIU ,ANABEL-ZE WZGLĘDU NA KURKĘ I TE LISTKI ZAKUPIŁAM TE FOREMKI:)
BRYDZIU A WIESZ ,ZE TE CZERWONA NAJMNIEJ LUBIE....ZA NIC NIE MOGĘ W NIEJ COŚ ZNALEŹĆ
EWKIKI-DZIĘKUJĘ
IVONNA-TAK U NAS TEŻ TA NAZWA OBOWIAZUJE...IDEALNA,CZYŻ NIE???
MARTO,DZIĘKUJĘ ...NO CÓŻ JA ZA CZĘSTO POGRYZAM....HIHIHI
Qrko:) Ja też chcę taką Ciocię:)) Ale ma fajnie ten Młodzian z Tobą:)
OdpowiedzUsuńTorebki super, szczególnie fioletowa,śliczna jest!
Pozdrawiam cieplutko:)
MAGDALENIU...BO RODZICOM I CIOTKOM WYGODNIEJ POSADZIC PRZED KOMPUTEREM:)
OdpowiedzUsuńKASIU -DOSZŁA...NAPISAŁAM JUZ MAILA:))
ANEX..NO DOBRZE MOGĘ BYĆ TWOJA CIOCIA....ALE JA TEZ GONIĘ DO ROBOTY W OGRODZIE:)))
zapomniałaś tylko dodać, że kuchnia wymaga generalnych porządków, ale radocha dzieciaków bezcenna. filcowy komplecik super. a kolekcja torebek i dodatków imponująca!
OdpowiedzUsuńwspaniale ze zrobiłaś ciasteczka i przegrałaś :) Dzieci to uwielbiają! Filcowanie super!
OdpowiedzUsuńQrko:))))) Wow! Jestem zaszczycona:)) Twoją zgodą:) A pracy w ogrodzie się nie boję, wręcz odwrotnie, sama to radość:)
OdpowiedzUsuńPoważnie, to dobrze, że Młodzian ma tak wszechstronnie zorganizowany czas u Cioteczki:) Pozdrowienia raz jeszcze!
Qurko, ale miło spędziałas dzień na tym pieczeniu ciasteczek i wspólnej konwersacji i grach...a ten kurs filcowania, Kochana az ci zazdroszczę, piękności tam natworzyłaś,ściskam....
OdpowiedzUsuńAle miałaś sympatyczny dzień :) ciasteczka, radość dziecka, chińczyk.... uwielbiam w niego grać, a ile przy tym emocji!! :))
OdpowiedzUsuńFajne masz torebki, do gustu przypadła mi ta fioletowa tym bardziej, że akuratnie sobie kupiłam takie buty na zimę!! ;)
ściskam Qrko i miłego weekendu życzę :)
no to mieliście aquratnie przepyszną ciasteczkową zabawę:):):)
OdpowiedzUsuńi jakie świetne wyniki ma Qurka w filcowaniu, naprawdę podziwiam:)
co do torebek, chciałabym mieć ich więcej, ale mam zaledwie kilka a to za sprawą mojej mani wydawania wszystkich zaskórniaków na przydasie... teraz wyłącznie scrapkowe...
taka jestem, że wolę wydać np wszystkie oszczędności (dosłownie wszystkie) na przydasie niż ciuchy a później chodzę i narzekam, że nie ma co na siebie włożyć hiihhihhhi...
Torebki,obok szpilek,to moja wielka słabośc,więc Twoje oglądałam z wielką uwagą :-) Od wielu lat preferuję czerń i szarości,ale nie będę ukrywac,że Twoja czerwona najbardziej mi się podoba.Cóż,po prostu jest wspaniała :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i załączam ukłony dla tego Młodego Dżentelmena,który upiekł tak pysznie wyglądające ciasteczka i ograł Cię w chińczyka :-)))))
Maja
Fajna Ciocia z Ciebie!!! Ale dzieci takie ciocie lubia. Fajnie.
OdpowiedzUsuńKochana, wow, helloooou!!! No co za kolekcja torebek. Jestem pod wrazeniem! Super!Czerwona jest superowa!
Fajnie, ze wzielas udzial w zabawie!
Pozdrawiam serdecznie
Dagi
Super zabawe wymyslilas!!! Mnie juz tez meczy Rozarka, kiedy znowu zabierzemy sie do pieczenia ciastek :-) Dolaczam do fanow czerwonej torebki, chociaz to ja mam w domu taki roznozbior :-) Uwielbiam przede wszystkim te duuuuze! :-) Zycze milego wieczoru, Jola
OdpowiedzUsuńMADZIU-,A WIESZ NAWET NIE BYŁO ZBYTNIO NADPLANOWEGO SPRZĄTANIA:)
OdpowiedzUsuńB.KORONA...W PIERWSZA GRĘ TO MNIE OGRAŁ JAK NIC..POTEM MU POMOGŁAM..HIHIHI
PINEL-NA TEN KURS MIAŁAM CHĘĆ JUZ DAWNO..ZAPISAŁAM SIĘ NA KOLEJNY...NA DREDA I KWIAT:)
IKO-EMOCJE TO PODSTAWA:)
JOLU-Z CIUCHAMI TEZ TAK MAM ...ALE TOREBKI I BUTY...TO U MNIE PRZYDASIE:))))))
MAJU-BO CZERWIEŃ ŚWIETNIE PASUJE DO NASZYCH CZERNI I SZAROŚCI:))
DAGI-DZIĘKUJĘ
JOLU.JA MAM NADZIEJE ,ZE I U NAS TO BĘDZIE STAŁY PUNKT SPOTKAŃ...ZWŁASZCZA W BRZYDKĄ POGODĘ:)
Filcowanie wyszło Ci super
OdpowiedzUsuńPowinnaś kontynuować naukę a potem zająć się filcowaniem
Pozdrawiam
mnie odpowiada ta czerwien,bo sobie kupilam czerwone kozaki,ja czerwone,no i jestem czerwony kapturek,hi hi met 52 lat,ah jak dasz kapiszon nie widac hi hi.Te ciasteczka wygladaja dobze,pozdrowienia
OdpowiedzUsuńLADY R....MAM JUZ PLANY CO DO TOREBKI....:)
OdpowiedzUsuńIRENKO-CO TAM WIEK!!!! A CZERWONE KOZACZKI TO I JA CHĘTNIE BYM PONOSIŁA.....
Może mojego maluch Ci podeślę ?? On uwielbia pomagać w kuchni :)) No proszę jeszcze filcowania uczymy się :)) Takie koraliki też by mi się przydały, no i te torebki mmmm
OdpowiedzUsuńO i takie chwile się pamięta:)Filcaczki bardzo fajne,a damska kolekcja imponująca:)
OdpowiedzUsuńNaprawde super spedzasz czas z bratankiem:) Jak ogladam te foremki to mysle sobie czas rozgladnac sie za jakimis.
OdpowiedzUsuńFilcowanie hm..dla mnie to czarna magia, chyba nigdy tego nie zrozumiem.
pozdrawiam
Marzycielko...z dwójka to bym się już pogubiła hihihi
OdpowiedzUsuńKasiu,mam nadzieję,że będzie jako stary koń wspominać:))
Atenko-Ty ze swoimi zdolnymi łapkami....ze wszystkim dasz radę:))
Beatko, ja też niedługo zaczynam sezon pieczenia ciasteczek,zarezerwowany u mnie właśnie na jesienno - zimowe wieczory:) ale masz piękną kolekcję torebek:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
śliczna kolekcja torebek, najbardziej podoba mi sie fioletowa, chociaz reszta tez niczego sobie;-) POZDRAWIAM!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszcze, a juz chocby z racji tego, ze mozesz w takim wesolym i madrym towarzystwie piec te pyszne ciasteczka, no i jeszcze przy tym sie uczyc, a jak wiesz, nauka nie idzie w las i czlowiek cale zycie sie uczy ;)
OdpowiedzUsuńJa moje ciasteczkowe wspomniena juz dawno wlozylam do najgleszych szufladek w pamieci, a na wnuczki przyjdzie mi troche poczekac...choc Bog wie?!
Pozdrawiam i gdybym mogla to wybralabym torebke w kolorze bordo :)
Piękne ciasteczka,takie proste,najlepsze!
OdpowiedzUsuńQrko-a czy ja mogę Ci czasami podrzucić moich łobuzów??
OdpowiedzUsuńMasz świetne foremki.Naprawdę super!
A Twoje torebki,buty,rękawiczki...No swietne po prostu!
Pozdrowionka
No to się wykpiłaś ciotka z zabawy w błocie he he. Fajne masz torebki. Ja też mam dużo. Swego czasu to miałam po trzy zestawy kolorystyczne na jeden sezon. Eh starzeje się chyba bo teraz nosze czarna, a kolorowe w szafie leżą na dnie ...
OdpowiedzUsuńOlu-teraz przy tych foremkach chyba i ja zacznę sezon:)
OdpowiedzUsuńMaciejko -ja najczęściej noszę czarną-ale dziś był fiolet na tapecie:)
savannah-a żebyś wiedziała ile ja się o wpływie wapnia na wzrost człowieka i moc kości dowiedziałam...hihihi
Monisiu-zgadzam się z tobą:)..chociaż myślę o dodatku maku lub kokosu:)
aagaa-takich foremek,żeby nie były świąteczne-szukałam długo:))...a co do łobuzów...to mam tremę:))
Dysiaku....o wielu rzeczach niech to dziecię lepiej nie wie:)))))
Tak się jakoś ciasteczkowo na blogach zrobiło :) Podejrzewam, ze opieka nad 7-latkiem to wyczerpujące zadanie, ale niezwykłe zarazem... Też bym chciała mieć już dzieci. Szkoda, że chcieć i mieć, to coś zupełnie innego. Eh, co tam. W każdym razie filcowe cudeńka są super, a z torebek, to chyba najbliżej mi do fioletowej. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńpetro-rozumiem cie doskonale....:(( ...dlatego cieszę się takimi wizytami:)))
OdpowiedzUsuńSmakowite te jesienne ciasteczka:) zapraszam na krawatowe candy:)
OdpowiedzUsuńNO TOREBKI , PIERWSZA KLASA:))) Do wyboru do koloru:)))
OdpowiedzUsuńPatti
IQ7-proszę się częstować
OdpowiedzUsuńPatti-kobieta jak papużka:))
Ciociu Qurko jakbyś miała ochotę poniańczyć jeszcze jedno, to zapraszam do mnie. Gwarantuję Ci , że w ,,chińczyka,, też nie wygrasz ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę odżałowac ,że u nas w rodzinie nie ma takich małych dzieci z którymi mogła bym piec i robic różne ciekawe rzeczy:))))Jest jedno,ale kolejka do jego towarzystwa ogromna:))))))Masz piękne zestawy torebek i butów:))Ja też mam parę ciekawych torebek,bo je lubię:)))pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńudało Ci się zająć młodego i super!!!!Torebki jak widzę duże i pakowne!!!A początki z filcem uważam za udane!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńProszę, jaki jesienny post i ciasteczka prosto z drzewa, i etui z listkiem śliczne :))) Moje dziatki też lubią w kuchni pomagać, ja też od czasu do czasu lubię ;)))
OdpowiedzUsuńKamilo..co do chińczyka to nie wątpię:))
OdpowiedzUsuńBożenko-to zapraszam-pokaż swoje torebki:))
ago-pakowność...to wymiernik ich zakupu:))))
Ivalio..taaaa..od czasu do czasu:)))))))
Chrupiąc pyszne ciasteczka pograłam trochę w "chinczyka". Poczułam się też jak na pokazie mody, było czym oko nacieszyć:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przepięknie:)
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają pysznie;)
Serdecznie dziękuję za odwiedziny oraz miłe słowa. Pozdrawiam ciepło i posyłam uściski.
Peninia*
Sama bym pograla w chinczyka :)
OdpowiedzUsuńpyszne ciacha no i ta foremka kurkowa - cudna :)
TOMASZOWA..NOOOO ZE MNIE TAKA MODELKA JAK........HIHIHI
OdpowiedzUsuńPENINIA-DZIEKJĘ:)
BREE-KURKOWA...DLATEGO JE PRZYGARNĘŁAM:)
Nie wiem jak to się stało że do tej pory nie widziałam tego miejsca....ale szybko nadrabiam i podglądać będę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Gdzie zakupiłaś takie fajne foremki ?
OdpowiedzUsuńDzisiaj kręciłam filcowe kulki :)
KAMO W HOME& YOU:)
OdpowiedzUsuń