Tak ,tak ,wiem -jest styczeń.....więc i zima. Ale tak długo jej nie było,ze ten widok dziś rano mnie akuratnie zdziwił- w dodatku musiałam odganiać Koksa, który sobie ubzdurał ,iż będzie chodzić po wodzie...i chyba pić prosić:))
Bury jak zobaczył śnieg -po skorzystaniu z toalety-pod krzaczkiem....zmienił się w rozbrykanego tygryska i skakał jak furiat ,tarzając się w białościach puchu:) Wystarczyło jednakże otworzyć taras......i z prędkością błyskawicy popędził do Panci:)
O kilku dni sikorki i cała pozostała ferajna dokarmiana....
Rano było pochmurnie,ale potem wyszło piękne słoneczko
Nastała więc najlepsza pora na toaletę i kąpiele słoneczne:
Czasem tylko od niechcenia rzucone spojrzenie na kolejnego skrzydlatego głodomora, wcinającego ziarenka, nierobiącego sobie nic z bliskości drapieżników!!!
Nawet Pan zabrał swoją Qrkę do parku na spacer:)
I jakby było mało to nadal sobie pada,co skrzętnie podglądam przez okno:))
Tak sobie siedzę w ciepłym domeczku,podgryzam migdały,rodzynki i mandarynki-czekam na mężusia i myślę sobie:" jak to dobrze,że założył dziś w samochodzie opony zimowe"..hihihihi...taaaa:))
A u was przyszła już zima?
no w końcu i u Ciebie jest ta zima...
OdpowiedzUsuńu mnie coraz więcej śniegu; fantastyczne-bajkowe scenerie ! a kociska wszystkie w domku grzecznie siedzą bo pańcia ich nie wypuszcza na dwór zimową porą ! za mało odporne...
joasiu ,a kto by sikorki w karmniku zliczył...nie da rady zwłaszcza Koksa utrzymac:))
Usuńa przyszła, przyszła i oskrzela niedobrota mi zaatakowała :D Miałczyk i Turkuć jeszcze w tym roku śniegu nie widzieli, ale to takie leniuchy, że raczej nie będzie im się chciało nawet wyjść :)
OdpowiedzUsuń,mnie po oskrzelach dusi do dzis...także okładaj sie kotami..hihihi
Usuńpiekne zdjecia
OdpowiedzUsuńDo nas już zima jakiś czas temu zawitała :) ale dziś pięknie padało :) mój kot w ogóle dopiero pierwszy raz mógł na własną łapę poczuć śnieg i... nie spodobało mu się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
śnieg to to,co prawdziwe tygryski lubią:)
OdpowiedzUsuńU mnie tak papra śniegiem, wieczorem popapra a w dzień topnieje , ale dziś był i mrozik i słoneczko i muszę powiedzieć, że czuję się w takiej pogodzie o niebo lepiej niż jak pada deszcz w styczniu.
OdpowiedzUsuńZdjęcie z Burym na schodach bombowe, rewelacja, inne też ładne ale ten koci pęd do Panci mnie powala.
Zaskoczył mnie ten koci entuzjazm wobec śniegu- mój car Borys raczej przyjmuje go z dezaprobatą, wychodzi na pole a jakże ale śnieg w nóżki kuje ;)
pozdrawiam serdecznie :))
Przyszła przyszla i jest juz za długo!!! ;) na zdjęciach zima ladnie wychodzi ale jak trzeba jezdzic na rowerze... :/ Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBajeczne zdjęcia,a u nas nadal brak zimy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch! Jak cudnie! Tak kocino-śniegowo... Piękne fotki :D
OdpowiedzUsuńA u mnie jeszcze zimy nie ma :)
OdpowiedzUsuńCudny fotoreportaż :)
Pięknie u ciebie zimowo, a u mnie trochę popadało i nadal prawdziwej zimy brak ..no bo poszła do ciebie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHe he,alee rozbawiłaś mnie ostatnim zdaniem ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjęcia,cudownie wszystko uchwyciłaś.Ja już chcę wygnać tą zimę,bo choć krótko to juz mi się znudziła,wiosny chcę kurczę;-)
Moja znajoma ma psiaka który wabi się Koks
Pozdrawiam
A na mnie zima się wypięła :( co napadało to stopniało ,
OdpowiedzUsuńpiękne widoki u ciebie !Pozdrawiam serdecznie :))
Jak wychodziłam do pracy też się zdziwiłam,ale jak wracałam to już go nie było:))))Kapało tylko z dachów niemiłosiernie:))))Twój spacer z M bezcenny:)))park wygląda cudnie:)))Kociarki to dranie:))))tylko im sikorki w główkach:)))))))))))))))buziaki
OdpowiedzUsuńu nas była jeden dzień:)) bałwan powstał,by wieczorem odpłynąć do rzeki:) a u Ciebie pięknie:)pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńmasz prawdziwych łowców ! hihi
OdpowiedzUsuńU nas zima już od jakiegoś czasu :) co i rusz pada śnieg a i coraz mroźniej za oknem. Kociska rozbrajające. I tak jakoś sielankowo u Ciebie jak patrzę na zdjęcia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Świetne zmiany widzę :))) Jak to, dopiero wczoraj zmienił? Szalony:)))
OdpowiedzUsuńNie marudzić, nie marudzić, zima musi być, bo inaczej nam robale latem wszystko zeżrą :)))
Chyba taka lepsza niż ta zeszłoroczna z mrozami po 20 stopni? Ale od poniedziałku trzeba się bardziej opatulać :) Hartujmy się, kto może, najlepiej na lekkim mrozie właśnie, zanim większy nadejdzie :)
U nas od kilku dni bezśnieżnie, choć dzisiaj mroźno. Dla mnie OK, może tak zostać. Ściskam.
OdpowiedzUsuńOj, tego słoneczka to Ci zazdroszczę... U nas w styczniu tylko 2 słoneczne dni były do tej pory...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jaka piękna zima u Ciebie :-) u mnie niestety ani widu ani słychu no cóż tylko lekki mrozik :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne zdjęcia zrobiłaś. Taka zima to może być, biała piękna i mroźna;-)oczywiście oby nie za długo się gościła;-))))U nas też dosypało śniegu i jest bajecznie. Lubie tak siedzieć w domu i patrzeć za okno jak wszystko pokrywa się białym puchem;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To jeszcze ja;-) fajna muzyczka
OdpowiedzUsuńCałuski
Piękna zima, szkoda, że nie na święta się zjawiła...
OdpowiedzUsuńU mnie popadało, ale to było dość dawno... Jakiś tydzień temu, i znów szaro-buro, po śniegu już prawie śladu nie ma :/
Teraz to już wiosny wyglądam :)
Pozdrawiam!!
żałuje,ze mnie nie będzie dane tego widzieć...u mnie żonkile za oknem się rozwijaja...a u Ciebie zaspa po pas:)swoja droga masz fajny ogród:)fajnie że nasypał śnieg zwlaszcza dla dzieciaków bo teraz chyba ferie w polsce są...
OdpowiedzUsuńDobrze tym kotkom u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne !!! szczególnie te z burym. Moja kotka nie przepada za śniegiem - takie dni kiedy biało za oknem są dla mnie utrapieniem bo kot nudzi się jak mops ale łapek w śniegu nie zanurzy.A właśnie za oknem zaczyna padać śnieg:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Bardzo sympatyczny post wymodziłaś Qrko :) Miło było poczytać i popatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze wiecej sniegu.Świat basniowy wokół.Gorzej z jazda samochodem.Pozdrówka
OdpowiedzUsuńKurczę (bez urazy ;)), przyszła, przyszła do nas też i sypie aż... miło jakby :P Nie lubie zimy, jednak urody takiej śnieżnej odmówić nie sposób! Ale może wkrótce przestanie już sypać, i wiosenką zapachnie??? Chciałabym, ach chciała :)))
OdpowiedzUsuńA koks to raczej Kangur - co wynika z zamieszczonego zdjęcia:)))
ta z fotela z herbatką w łapce to miło popatrzeć na zimę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Qrko śniegu ani widu, ani słychu.
OdpowiedzUsuńZachwycam się Twoimi zdjęciami-piękne widoki!
Ha:) Się znaczy że tym razem w Lęborku przepuścili:) Bo u nas zimna cały czas:) Codziennie dosypuje śniegu i robi się bajkowo.. Wszystko fajnie, tylko to "odmiatanie" samochodu rano..
OdpowiedzUsuńjaaaa Cię nie masz za dobrze? i śnieg i słonko. Odpal trochę :P
OdpowiedzUsuńA u mnie ani kawałka śniegu... właśnie pisałam, że buro..., Bury, nie bierz tego do siebie, jesteś moim faworytem :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA u mnie tylko mróz... Śniegu prawie wcale... Chyba Ci zazdroszczę, chociaż boję się jeździć, gdy ślisko.
OdpowiedzUsuńU mnie zimy nadal nie ma i wcale za nią nie tęsknię, zimno ale śniegu brak. W ogrodzie dziś nawet zauważyłam kwitnące przebiśniegi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Masz niesamowicie wdzięcznych fotomodeli Qrko :D U mnie też zima na całego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Twoj ogrod o kazdej porze roku wyglada pieknie!
OdpowiedzUsuńOj jak dawno nie widzialam sikorek i..gili, takich slicznych z czerwonymi brzuszkami. Czy i one pojawiaja sie w Twoim karmniku Qrko?
sciskam
B.
Basiu tak..ale niestety w mniejszości:))90% to sikory
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńU mnie śniegu nie ma, ja sie cieszę, bo nie lubię zimy w mieście, zdjęcia piękne.
pozdrawiam
nie widac zimy,jest szaro ale nie pada deszcz,piekne zdjecia
OdpowiedzUsuńFoteczki bardzo ładne Ci z tą zimą wyszły....dobra z Ciebie dziewczyna dokarmiasz ptaszki:)
OdpowiedzUsuńPiękna jest twoja zima. Kocurki cudnie pozują, wygrzewając się na słońcu.
OdpowiedzUsuńU mnie tylko przymrozek. I niech tak będzie.
Pozdrawiam cieplutko
Ech, Qrko, u mnie zima jak szybko przychodzi tak szybko odchodzi w postaci kałuż, bawi się w chowanego albo w berka, sama nie wiem jak to nazwać ;) dziwna jakaś...
OdpowiedzUsuńOj taaaak... Zima w końcu przyszła i jak dla mnie mogłaby już zostać na stałe :)
OdpowiedzUsuńwszędzie dobrze, ale u Panci najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńchyba nikt już nie wyczekiwał zimy i śniegu.
mnie także dziwi widok śniegu za oknem, bo bliżej mi do wiosny już.
na szczęście u nas tylko lekki mróz i słońce od kilku dni :)
u mnie zima robi zapowiedzi :) narazie jest mróz może snieg też przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńcudna zima, piekne zdjecia u mnie zimy nie ma i na pewno takiej nie bedzie
OdpowiedzUsuńZima przyszła i w zasadzie odeszła. Śniegu jeszcze trochę jest, ale na sankach już nie pojeździsz. A u Ciebie pięknie, bajkowo... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, niby zima, ale u Ciebie wcale nie taka straszna :)
OdpowiedzUsuńPięknie i klimatycznie! My się nie możemy doczekać zimy, a najbardziej mój Benkoś chciałby na sankach pojeździć. Niestety jak tylko spadnie trochę śniegu zaraz odśnieżają chodniki i sankami można tylko rypać po betonie:( Nie dogodzi człowiekowi:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia perfekcyjne!
przyjemnie tak pospacerować w zimowej aurze spowitej słonecznymi promieniami:)
OdpowiedzUsuńu mnie dziś mróz,aż skrzypi;)ale i tak wyjdę na spacer.Pozdrawiam Cię!
Moja zima przekomarza się sama ze sobą i nie może zdecydowąć, czy zostać, czy topnieć. Jestem zdecydowanie za tym, żeby nie topniała, jednak niech nie pojawiają się nowe śniegowe zamiecie, bo mam już po kokardę odkopywania codziennie auta;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia! Do mnie zima też przyszła. Lekki mrozek i słoneczko, chociaż śniegu to tyle co kot napłakał. Ale na spacer nie mogę wyjść bo przyplątało się do mnie choróbsko. Sikorki też dokarmiam, bardzo lubię na nie patrzeć jak dziobią słoninkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
U nas też jest zima, jak ja uwielbiam taką białą i puchową zimę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i zwierzaczki :)
Pozdrawiam zimowo!
U nas jak przyszla, tak i sobie szybko poszla. W sobote. Od samego rana sniezylo, wieczorem padal deszcz a w niedziele juz nikt nie wiedzial o sniegu :-( Taka oto zima u nas :-( Piekne zdjecia prezentujesz, fajnie sie na nie patrzy :-)
OdpowiedzUsuńPiekna zima u Ciebie, moja okolice omija szerokim lukiem, jeszcze w tym sezonie sniegu nie bylo.
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
Miłego dnia Qrko
OdpowiedzUsuńPiękna zima u Ciebie i koty też! U mnie raczej śniegu brak.
OdpowiedzUsuńU mnie zima w pełni, choć nie jakaś wielka, a szkoda,że bo ja zimę uwielbiam:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ależ soczyste zdjęcia.Śliczne.
OdpowiedzUsuńQro, fuj, nie mów tak brzydko- ZIMA... A zdjęcie z chmurami WYMIATA, czuję to zimno i kryształowe powietrze...
OdpowiedzUsuńoj zazdroszczę. U mnie w Szczecinie tylko mróz a śniegu ani ani!!!!:)A ja podjadam żurawinkę suszona i rodzynki...lubisz?Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBARDZO:))))
UsuńZabieram Ci ten Twó ogród śliczny, zabieram go caego. Czasami tak bardzo brakuje mi ogrodu, zwłszcza gdy jest mi smutno lub źle.... Mam nadzieję, że i ja doczekam sikę swojego cudnego ogrodu. Mam nadzieję....
OdpowiedzUsuńMelu...juz niedługo wyczarujesz swój własny:))))
OdpowiedzUsuńOrko kochana u mnie zimaaaaa acha, na 102! Wcale dziś ni ewychodzimy!
OdpowiedzUsuńU mnie zimy nie ma, choć mróz i owszem -przyszedł....piękne zdjęcia Qurko
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia!!! Zima i u nas nareszcie:) Dzisiaj to mamy sztorm sniezny ! duza radocha dla dzieci :D. Wlasnie musze isc i dac moim skrzydlatym jedzonka bo prawie juz wszystko wyjadly. Fajne szyjesz kroliczki :) Czy dostals mojego ostatniego maila ? Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniu przed chwilą wysłałam maila:))))ściskam
UsuńNo i to się nazywa prawdziwa zima w pełnej krasie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za te wspaniałe zdjęcia:). Mam niedosyt zatrzymania się i ZOBACZENIA piękna wokół. Dobrze, że chociaż Ty widzisz, Qrko! A może dieta wyostrza zmysły.......:)))))). Chyba też ją zastosuję!
OdpowiedzUsuńBuziaki!