Wczoraj była piękna wiosna -dziś pochmurno....siedzę pod kocem...nic mi się nie chce...a Qrnik wzywa:)
W niedziele rozpoczęłam sezon ogrodowy...powymiatałam trochę śmieci,starych liści,powycinałam suche badylki...było tak pięknie:).. wszystko już budzi się powolutku do życia
Bzy mają coraz bardziej napęczniałe pąki..
Lilie świata ciekawe wyłaniają się spod warstwy jeszcze zimnej ziemi:
Bury zasnął na ławeczce w słonku..tak mu one nagrzało futerko,że postanowił położyć się w cieniu...w miejscu,gdzie mógł mnie mieć cały czas na oku:)
Zza okna Rysiek i Belek oddawali się porannej niedzielnej toalecie:
Ryśkowi nie uszły uwadze smakowitości...jeszcze ciepłe i pachnące...i jakby chciał zapewnić,że jemu też się należy.Akurat...nie:))
...niezawodne francuzy...i tak jakoś kolorystycznie pasują do niego,prawda?:
....................................******************....................................
Zakończyłam błękitną mgiełkę...robiłam specjalnie na trochę grubszych drutach...
Jest bardzo zwiewna,delikatna...
Idealna na wiosenny otulacz:
Wiem ,wiem mnóstwo zdjęć....ale nie mogłam się opanować:)
Mam nadzieję ,że przypadnie do gustu mojej przyjaciółce:))
..................................**************...........................
Jak zwykle z niczym się nie wyrabiam...już dwa tygodnie minęło jak dostałam dwie przesyłki....
Pierwszą od Anniston :
Wygrałam jako obserwator mnóstwo pięknych przydasi....słodkości....mniam mniam...także coś dla ciała:
i cudne wiosenne wiadereczko:))
Jeszcze raz bardzo dziękuję za te miłą niespodziankę:)
W ten sam dzień dostałam jeszcze jedna paczuszkę.Tym razem wygrana u Joanki. Paczka była nafaszerowana słodkościam i,cudnie pachnącymi kosmetykami,wesoła biżuterią....
Joasiu bardzo ci dziękuje:))))
Tak jak pisałam na początku ostatnio sporo zajęć,pracy i jeszcze przedwiosenne lenistwo nie pozwala mi nawet na przeczytanie książki, która dostałam od Ani :
Aniu obiecuję ,ze w końcu wygospodaruję czas na jej przeczytanie.....jak na razie w ruch poszła zakładka:))))-Dziękuję:))
Następnym razem pokażę wynik pewnej wymianki......z Anetką,której szczodrość zawsze mnie zaskakuje:))))
Ps.wiosna na całego idzie...Burego obudziła właśnie ....mucha!!!!!!
o matko! jestem pierwsza- ale cud- zawsze gdzies w okolicy 50tki... ale pewnie i tak mnie ktos wyprzedzi zanim skończę... aleś dała czadu ze zdjęciami- sa wspaniałe, wiosenne i wogóle, ale najpiekniejszy jest ten parawan na tle którego prezentujesz Mgiełkę! cudo! sama go robiłaś? marzę o parawanie!!!!!!
OdpowiedzUsuńbuziolki♥
przepiekna chusta,fajnie na wiosne pozdrawiam irena
OdpowiedzUsuńPieknie sie wszystko budzi do zycia, koc na bok, grabki do rak i na powietrze.
OdpowiedzUsuńKolejne sliczna mgielka
Pozdrawiam
mój ogród jeszcze śpi; kot śpi całymi dniami - czekamy na słońce i ciepło; chusta prześliczna; pozdrawiam ciepło i bardzo dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńśliczna ta chusta :) eh dech zapiera taka delikatna , no i wreszcie się wiosna budzi do życia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
BARDZO, ALE TO BARDZO PODOBA MI SIĘ NOWY FRONT TWOJEGO BLOGA. PO DRUGIE GRATULUJĘ CIERPLIWOŚCI BO SZAL PIĘKNY, ALA JA GDYBYM GO ROBIŁA TO JUŻ POTEM TYLKO POMIESZCZENIE BEZ KLAMEK I NOWI ZNAJOMI. ZJECHAŁAM TROCHĘ NIŻEJ I POWOLI ZACZYNAM ROZUMIEĆ, SKĄD TYLE ZAPAŁU - TYLKO NAJWYTRWALSI ZDECYDOWALIBY SIĘ NA TAKI REMONT, CZY TAM ZOSTAŁY W OGÓLE JAKIEŚ ŚCIANY ? ILA
OdpowiedzUsuńhihihi...zewnętrzne....i z kominem oraz skrzynką elektryczną:)))))
UsuńWIosna u Ciebie na całego ;-)
OdpowiedzUsuńKociory obłędne ;-))))
Chusta prezentuje się pięknie, napewno będzie wspaniale prezentowała się na Tobie !!!
Prezencików gratuluję !!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Fantastycznie! jak ja żałuję że nie mam ogrodu ;/ leżałabym jak Bury i patrzyła jak wszystko rośnie ;) wiosna się zbliża wielkimi krokami :))
OdpowiedzUsuńale z Ciebie szczęściara Qrko, tyle wygranych!
Dobrego dnia!
Ten rudy portret cudny!!!!
OdpowiedzUsuńA chusta... och i ach:)
Ale piękne zdjęcia porobiłaś, aż chce mi się żyć i nie mogę się doczekać kiedy sama wyjdę do ogrodu (póki co dopadło mnie choróbsko i wypada siedzieć w domu)...Słonko, kwiaty, które budzą się do życia...wspaniałe!!! U mnie ostatnio pochmurno, ale czekam na tą zapowiadaną wiosnę :)
OdpowiedzUsuńPreznciki wspaniałe dostałaś, to bardzo miłe :)
aaa i bym zapomniała o narzucie napisać, jest piękna, wiosenna i zwiewna, przyjaciółka NA PEWNO będzie zachwycona!! :)
OdpowiedzUsuńAch jak wiosennie, cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńChusta cudowna, taka delikatna, prawdziwa mgiełka, jak przyjaciółce się nie spodoba, to myślę że znajdzie się co najmniej jedna chętna na nią, hi hi :))
Taką mgiełką to sama przyjemność się otulać .
OdpowiedzUsuńWiosenne porządki to wyczerpujące zajęcie ,wiem coś o tym ,wczoraj też porządkowałam ogród. Więc dziś trochę lenistwa nie zaszkodzi . RÓWNOWAGA MUSI BYĆ W PRZYRODZIE PRAWDA ?!
Cudowna ta mgiełka, ja jeszcze ogród mam zamkniety na 4 spusty, zmarzlak ze mnie;-)
OdpowiedzUsuńWiosna u Ciebie większa niż u mnie, piękne zdjęcie i opowieść ciepła:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubie do Ciebie zagladdac z rana, piekna muzyzka, piekne fotki - wszystko optymistycznie nastraja do zycia :)sciskam, piekne prezety!
OdpowiedzUsuńWitaj :) dziękuję za przemiły komentarz i zapraszam serdecznie do kolejnych odwiedzin :) Ja też będę zaglądać i mam nadzieję, że mój blog stanie się kiedyś równie ciepły i przytulny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zdjęcia ze smakiem
OdpowiedzUsuńCudne cuda dostałaś
Pozdrawiam
U Ciebie prawdziwa wiosna. U nas szaro buro i nijako. Super prezenty.
OdpowiedzUsuńBuziaki
oczy mi wyszly na wierzch na widok tej Twojej blekitnej mgielki,piekna...
OdpowiedzUsuńU nas ciągle szaro i deszczowo w niedzielę trochę wyszło słonko. Błękitny otulacz jest śliczny z pewnością przyjaciółka będzie zadowolona :)) Ach i te prezenciki co dostałaś same cuda!!! Pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńU mnie także szaro-buro!!!!Piję już 2kawkę-lekką-ale jednak .Pozdrówka -czaruj słońce.
OdpowiedzUsuńNiech zawita-pozdrówka ciepłe-aga
Cudowne prezenty a zdjęcia wiosennych kwiatuszków prześliczne.To tak dobrze nastraja do życia:)
OdpowiedzUsuńPiekna ta mgla!Przesylam Ci garsc slonca bo u nas lato w pelni!Swiat chyba oszalal.16 stopni o tej porze roku.Podoba mi sie to szalenstwo.
OdpowiedzUsuńO matko! Ale nadostawałaś:))) Ale mi tam mignął w tle genialny parawan, cudo prawdziwe, a pza tym kocham się w Twoich kotach:)) Na swoją ziemię jadę w piątek, pewnie będę kretom i norniczkom imiona nadawac:)))Buziaki.
OdpowiedzUsuńMgiełka piękna !!!! A na prawdziwe przebudzenie wiosny oj czekam i czekam :))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj zjawiskowa wprawdzie nie mój kolor ale uwielbiam takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńz nadzieją wyczekuję weekendu, ma być 15 stopni i słonecznie :)
OdpowiedzUsuńchusta mgiełka wyszła przepięknie! niezwykła precyzja!
pozdrawiam.
Rysiek na tym zdjęciu wygląda jak niezły łobuziak :-) A chusta... rany, bossska jest... jestem oczarowana, ze szczęką na podłodze. Prześliczna jest! Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńTeraz juz wiem dlaczego moje włóczki od razu z hustami Ci sie skojarzyły. Piękna, rewelacyjna. A ja tak z drutami jak pies z kotem, ech...
OdpowiedzUsuńPaczuszki nieczego sobie, zakopałabym się w tych słodyczach a podobno nie przepadam za nimi.
Buziole wielkie przesyłam
ale piękne zdjęcia ! U mnie nie ma jeszcze takiej wiosny :(Chusta jest zjawiskowa !!Prezenty śliczne :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChusta piękna! W moim mieście to jescze takiej wiosny nie widać. Książka super - ubawisz się, gwarantuję! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMgiełka zrobiona na drutach jest piękna :) U mnie wiosna jeszcze się tak nie budzi, chyba żyjesz w innym klimacie nż ja :) :) :)
OdpowiedzUsuńQrko:) Zakochałam się w Twoich Kotach:) Cudne są! Podrap je za uszkami ode mnie:) A chusta - piękna! Wiosna natomiast chwilowo poszła sobie w inne rejony Polski. Rano było piękne słońce i błękitne niebo, a teraz - zaraz śniegiem sypnie:( Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńMgiełkowa chusta jest jak marzenie - wydaje się taka ulotna... Piękna!
OdpowiedzUsuńMasz śliczne kotki! Wydają się bardzo mądre ;)
Pięna narzuta - niczym pajęcza sieć! Co do wiosny - suer, że już jest. Poza tym kocury są boskie!!! Uwielbiam koty! Prezenciochy - mega. Fuksiara z Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No no, prawdziwa mgiełka na wiosenne chłody! ;-)
OdpowiedzUsuńdelikatny otulacz jak na mgięłkę przystało... też robię ale szal , który wcale mgiełki nie przypomina jednak dla takiego zmarźlaka jak ja będzie w sam raz...
OdpowiedzUsuńzapachniało mi ciachem więc nie dziwię się Ryśkowi .... hihi
ładniste przydasie !
hura! hura! Mucha się obudziła;-)))) Idzie wiosna;-) Pozdrów ją! (muchę, nie wiosnę)
OdpowiedzUsuńP.S. Mgiełka zachwycająca. Miałaś chyba dużo radości robiąc ją. Może i ja kiedyś...
Cudne te Twoje kociaki, przesłodkie!
OdpowiedzUsuńBardzo piekne zdjecia, sloneczne, cieplutkie...
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę tej możliwości wyjścia do ogrodu i pierwszych prac w nim. W moim ogrodzie to na razie niemożliwe.
OdpowiedzUsuńA już widok wychodzących lilii to szok bo przecież przebiśniegi ledwo co z ziemi powychodziły a u Ciebie lilie ?!!!
Chusta cudowna prezenty piękne a koty boskie!
Pozdrawiam:)
U Ciebie to przedwiośnie jakieś bardziej przyjazne i koty słoneczne i rozmruczane:)A ta niebieska szalowa ażurowa mgiełka przecudnej urody! PRZECUDNEJ, ach. Pozdrawiam zapatrzona:)
OdpowiedzUsuńAlez juz wiosennie u Ciebie ...a mgiełka jest boskia i tak misterna!Twoje koty to taki tliśki!Pozdrawiam serdecznie:)A i wszystkie wymianki bogato - urocze!
OdpowiedzUsuńAchhhhh, cudownie, wiosna u Ciebie w pełni:) I u mnie wczoraj było uroczo, wszystko z ziemi wyłazi, jest pieknie... a dzisiaj mgła taka, że konca ogrodu nie widziałam (a wcale nie jest taki wielki, haha).
OdpowiedzUsuńAle co mnie urzekło nieziemsko to ta mgiełka błękitna... Boska jest:) Też bym chciała spróbować ażurku takiego cudnego, ale nie wiem czym gotowa na TAAAAAAKIE wyroby, bo ja to tylko takie grube zimowe pierdy umiem:) Idę oglądać jeszcze raz, bo takie to cudo, że się chyba normalnie zakochałam:)
Buziol!!!!!
Jak pięknie! Cudne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńMgiełka zjawiskowa:)Wspaniale wygląda na Twoim rewelacyjnym manekinie.
Masz rację, trzeba zacząć sezon ogrodowy. Tylko jak wiosną znaleźć czas
na czytanie, kiedy przyroda taka piękna...
Wspaniałe prezenty!
Ściskam:*
tyle pieknych rzeczy pokazujesz że już nie wiem czym mam sie zachwycać! WSZYSTKO jest BOSKIE!!!
OdpowiedzUsuńAleż wiosennie u ciebie! I jakie śmieszne kocie minki :) A błękitny otulacz bajeczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zdjęcia ogrodowe suuuper :) Mina Rysia jest po prostu powalająca :)) Gail jest piękny :))
OdpowiedzUsuńQrka, a już myślałam, że będzie o zrywaniu dach albo coś:))) Ale piękna ta chusta. Ty to robisz po prostu migiem!!!! W ogóle podoba mi się tyle rzeczy! Manekin, parawanik, piękna podloga drewniana no i kocurki rzecz jasna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia i nrzutka przesliczna.Kocieta masz super.milgo dnia
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia :) kociaki slodkie i super wygrana gratuluje :)
OdpowiedzUsuńAle optymistyczne słoneczne fotki,oby ta wiosenka już do nas doterła,QRKO,BIJĘ SIĘ W PIERSI,obiecałam Ci jakiś czas temu że zerknę za tym koszyczkiem wiklina+ ocynkowany dół.dopiero niedawno dotarłam do tej kwiaciarni i oczywiście juz nie mieli,ale pamiętam,jakby co to zajrzę jeszcze;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,Aga.
Wspaniałe zdjęcia zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńOtulacz jest wprost rewelacyjny!!!
Pozdrawiam
Nie potrafię powiedzieć, co mi się u Ciebie najbardziej spodobało! Chyba w ogóle ten wiosenny klimat. Mam nadzieję, że w ten weekend uda mi się wyprawa do lasu (ogrodu nie mam).
OdpowiedzUsuńNinka.
Piękna mgiełka nie ma co,dla mnie druty to wciąż jakaś abstrakcja.
OdpowiedzUsuńMama mojego męża ma też takiego wąsatego rudzielca o imieniu Rysiek :)
miłego dnia
Błękitna mgiełka jest śliczna! A mademoiselle wciąż się zachwycam :)
OdpowiedzUsuńDla wszystkich mam przykrą wiadomość. Chusta mi się baaaaardzo podoba i nie oddam nikomu.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo Ci dziękuję Qreczko moja.
A do ogrodu tez się szykuję na weekend o ile Lila nie wywinie żadnego numeru.
Buziaki wirtualne
Kasia
A jeszcze zapomniałam. Myślę że mój Marian przychodzi do Ciebie i udaje Ryśka :))
OdpowiedzUsuńhihihi-prawda ,że identyczny?Ty masz moją Klu..to ja Mariano-Ryśka:))
UsuńKoty cudne, błękitna mgiełka śliczna. U mnie jeszcze niestety mniej tej wiosny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj ależ się dzieje u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńA mgiełka -cudna:D
Prześliczny otulacz!
OdpowiedzUsuńbardzo piękna chusta ;) może kiedyś sama nauczę się robić takie cuda!
OdpowiedzUsuńCudowna wiosna u ciebie.
OdpowiedzUsuńA blekitna to istne cudenko.
Chusta taka piekna, lekka.
OdpowiedzUsuńAle fajnie, ze i u Ciebie tak wiosennie :)))) takie malusie kwiatuszki, a tyle radosci daja, prawda :)))
Ja zaczelam pomalu odkrywac moje kwiatki, przeprowadzilismy duzo z nich z poprzedniego ogrodu, na zime przykrylismy je, zeby nie zmarzly. Ale boje sie je odkrywac..man duze szkodniki, sarny lobuzy zjadaja wszystko co kolorowe :(((( czy wiesz moze jak je odstraszyc ?
Pozdrowionka
hihihi-moze stracha na wróble...czyli sarny postawic:))?
UsuńOjoj! Dopiero teraz zauważyłam tego posta:) U Ciebie wiosna pełną gębą! Cieszę się, że i ja mogłam trochę Ci jej przybliżyć!:) Jeszcze raz gratuluję!:)
OdpowiedzUsuń