i pachną...
Wybrałam akuratnie tę doniczkę,gdyż dostrzegłam ,że z jednej cebulki wychodzi dodatkowy pączek...ale jakże się dziś roześmiałam w duchu...z każdej cebulki wychodzi dodatkowy pąk...w sumie 6!!!!
moja mała namiastka wiosny na parapecie:
oraz eksperymentalna hodowla datur....w tygodniu może przesadzę je już do osobnych doniczek
a na koniec.....nowy gość na tarasie...zdjęcia fatalne...robione przez szybę i wieczorem
Piękny Ryszard,prawda?
Piękny kawałek wiosny :D:D
OdpowiedzUsuńRyszard również jest piękny i dobrze odżywiony
Pozdrawiam
Zachwycające zdjęcia :)) Rysiu też jest śliczny szyba nie przysłoniła jego urody :))
OdpowiedzUsuńah.... jaka piękna ta Twoja wiosna!!
OdpowiedzUsuńA kociak rewelacyjny!
Pozdrawiam niebiesko yolcia:)
Ach ta wiosna,dla mnie najpiekniejsza pora roku:)a jak ma sie takie cudo w domu i jeszcze z takim aromatem,to od razu budzi nas z tego zimowego snu:)zdjecia piekne,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhej Qurko...
OdpowiedzUsuńja czekam na nie w ogrodzie... mam nadzieję, że kreciska wszystkiego nie zeżarły...
nie wiem jaki stan jest moich Datur składowanych w garażu ... mam nadzieję, że dobry...
Ryszardzik to nowa zdobycz ? czy ot tak sobie przychodzi ?
Wszystkie Ryśki to fajne chłopaki są;-))
OdpowiedzUsuńOrko, pachnie wiosną z Twojego posta :))
OdpowiedzUsuńa koty są super...
Też dokarmiam takie Ryśki:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wiosenne cudne!
Pozdrawiam
Hiacynty , piekne zwiastuny wiosny, tylko nie trzym ich przypadkiem w sypialni, bo rano mozesz miec zawroty glowy i byc troche na "High,u" ;).
OdpowiedzUsuńZreszta nie trzeba sie dziwic przy tym ciezki a zarazem upojnym zapachu, a sam Hiacynt byl kochankiem Apollina i Zefira - to ci dopiero, galgany ;)
Rude koty, kto raz sie w takim zadurzy, bedzie je darzyl uczuciem cale zycie...pozdrawiam pieknie, slonecznie i prawdziwie wiosennie.
aż zateskniłam za ich zapachem ! muszę koniecznie zafundowac sobie taki pachnący prezent :)
OdpowiedzUsuńRyszard fenomenalny! Dawno temu miałam rudzielca i od tamtej chwili marzę o takim kociaku :)
OdpowiedzUsuńWiosnę na parapecie też sobie śliczną sprawiłaś, uwielbiam je ale ten zapach po kilku dniach zaczyna być zbyt ostry jak dla mnie ;)
Pozdrawiam :)
Piękne kadry Qrko! Pewnie pachną tak, jak wyglądają- czyli bosko!!!! A Rysiu do karmienia i kochania- śliczny jest:))
OdpowiedzUsuńBuziaki
M.
Uwielbiam hiacynty... tylko szkoda, że tak szybko przekwitają po moich nie ma już śladu... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia:))Hiacynty to cudne kwiaty i do tego ten ich zapach.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Prawda piekny Rudy Ryszard (lwie serce zapewne), uwielbiam kocury tej masci.
OdpowiedzUsuńA hiacynty piekne, wyobrazam sobie jak zniewalajaco pachna. Ja mam juz nieduze pelargonie na balkonie i mysle juz o innych roslinkach.
sciskam serdecznie
B.
Przepiękne zdjęcia oj tak hiacynt w domu to już wiosnę czuć a zapach ma oszałamiający ... moje niestety już przekwitły ale i tak nacieszyłam nimi oczy :-) a kociak uroczy taki fanjy rysiowaty ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kochana :) zdjęcia przepiękne !!! Zapach hiacyntów musi być niesamowity ! Taka naturalna aromaterapia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Rysio jest super, a te hiacynty niesamowite, widać wiosna sprawia niespodzianki:)
OdpowiedzUsuńAż u mnie zapachniało, kot śliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż zapachniało aż u mnie.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia wiosennych cebulowych.
Pozdrawiam wiosennie
Piękne! Moje już dawno zdążyły przekwitnąć... ;) No ale tu wiosna przychodzi, również do sklepów, nieco wcześniej... :)
OdpowiedzUsuńA Rudzielec jest najlepszy! :D
piękne zdjęcia Qrko;-) A Rychu rewelacyjny;-)))))pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPewnie pachnie niesmowiecie :) ja swoje na noc musialam wynosic :) do drugiego pokoju :)
OdpowiedzUsuńRysiek cudny!!! zostaje??
Moje już należą do przeszłości.... A Twoje cudne:) Rychu też bombowy! Ściskam!!
OdpowiedzUsuńStraciłam rachubę... Ile Ty masz już kotów????
OdpowiedzUsuńPIęknie powiośniało u Ciebie:)Ryszarda pozdrawiamy z TRuśką serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKocio ma już imię -znaczy się udomawia:)Zdjęcia kwiatów prześliczne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty :) a Ryszard jest uroczy:) uwielbiam rudzielce choć sama mam szaro - białego dachowca. Pozdrawiam ciepło Sylwia
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach Hiacyntów...nie tylko o poranku :D Pozdrawiam i zapraszam na candy!
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia hiacyntów, szczególnie te z kroplami....
OdpowiedzUsuńMoje już należą do przeszłości:( ale po Twoim poście na pewno zakupię nowe:)
Ryszard uroczy!
pozdrowienia,
Ryszard fajowy :) a czy to imie jest na cześć Rysia z Klanu ???????
OdpowiedzUsuńTez kiedys mialam kota Ryska.Najpierw byl Gloria ale zorientowalam sie,ze Glorii urosly jajka i zostal Ryskiem.Imie odziedziczyl po mezu kolezanki,ktora zawsze mowila ,ze moj kot jest tak samo wredny jak jej maz.Przy kazdej wizycie u nas ten rzekomo wredny maz pytal po kim nasz kot ma imie a ja odpowiadalam,ze po Rysku z Klanu :D
OdpowiedzUsuńPiękne fotografie Qrko! Uwielbiam hiacynty:) Trafiłaś super egzemplarz, skoro każdy ma dodatkowe pąki, będą długo cieszyły spojrzenie!
OdpowiedzUsuńRyszard całusy dla Ciebie!
Ryszard niczym mój rudy wredny Stefan :D a hiacynty bossskie! uwielbiam ich zapach.
OdpowiedzUsuńJak w lasach tropikalnych:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten zapach hiacyntów! piękny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam hiacynty i ich mocny zapach ;-)
OdpowiedzUsuńCiągle je maniakalnie kupuję ;-)))
Pozdrawiam Agnieszka
Chyba się przelecę do Obi, Qrko kusicielko:)) A Ryszard co? Lwie serce? Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, cudna zieleń i gość tez fajny!
OdpowiedzUsuńuwielbiam rude koty!
OdpowiedzUsuńkwiaty śliczne, a i zdjęcia wyszły bardzo ładne:)
pozdrawiam i zapraszam do siebie na candy:)
Piekne zdjecia i cudowne kwiaty
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Ale WIOSNA!!! Soczysta!
OdpowiedzUsuńA Ryszard nooo super!!! Przychodzi tak po prostu do Was? Super! :)
Ryszard uroczy. Hiacynty rewelacja, szkoda że nie czuć jak pachną
OdpowiedzUsuńRyszard jak Franciszek:)))a my razem takie zakręcone na wiosnę:))ja wczoraj w hm przygarnęłam trochę zielska:))M patrzył na mnie trochę dziwnie:)))Hiacynty piękne,ale ten zapach:))))
OdpowiedzUsuńDostałam tez hiacynta -jednak narazie nie widac jaki kolor.Chciałabym aby okazał sie wlasnie biały.Miłego tygodnia-aga
OdpowiedzUsuńHiacynty to moje ulubione ("lubiące"- mawiała kiedyś moja córcia w wieku 5-iu lat), kwiaty wiosenne:) Znowu robione małpką? Mistrzyni z Ciebie i w tej dziedzinie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ja też mam! Różowego:) Białe są takie świeże, konwaliowe:)
OdpowiedzUsuńPozdrówki! Miłego tygodnia
Oj, ja też tęsknię za wiosną :)
OdpowiedzUsuńhyacynt,mooi en co za zapach,ale niestey mam alergie psikam jak stoi w domu,pozdrawiam irena
OdpowiedzUsuńPiekna wiosna! :-) Tez kupilam sobie a przez przypadek bialy, nawet nie wiedzialam, teraz rozwija paczki i wreszcie tez mam kawalek wiosny w domku :-) Pozdrawiam! J.
OdpowiedzUsuńRyszard jest pierwsza klasa!!! zresztą kwiatulce również :) wiosna u Ciebie już pachnie - wspaniale :)
OdpowiedzUsuńOjejuniu jaki Ryszard piekny!!!! uj jak sobie malenstow podjada! Do mojej mamy przychodzi ostatnio taki kicius co ma problemy z oddychaniem, cos ma z gardelkiem:-((( i tak go leczy, mam nadzieje, ze sie wykuruje.
OdpowiedzUsuńPiekne kwiatusie! Milego tygodnia Qreczko!
piękny Kochana oj piękny Ryszard..Zwierzęta wiedzą gdzie jest dobry dom.
OdpowiedzUsuńA hiacynty no cóż , podwójna dawka zapachu, koloru i wiosennego klimatu w domu.
Sciskam mocno i wracam do Was kochana po 3 tyg chorobie;-((
Pięknie obfociłaś ten kwiat! Ja mam męża Ryszarda, a on twierdzi, że Ryśki to fajne chłopaki ;D , więc jak z kociem mogło być inaczej!? :)
OdpowiedzUsuńAle wiosną zapachniało... :-)
OdpowiedzUsuńWidzę , że wiosna u Ciebie zakwitła...pięknie :)
OdpowiedzUsuńA Ryszard ciekawe , czy zagości na dłużej...
pozdrawiam
Ag
Cześć Qrko! Widzę, że sezon na wiosenne dekoracje już rozpoczęty. U mnie też powili. Na parapecie póki co zioła ale przydałaby się jeszcze jakaś rzeżucha. Jeśli chodzi zaś o hiacynty i inne wiosenne cebulowce ...to liczę po cichu na domyślność męża. W końcu dzień kobiet niedługo :)))
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o koty to u mnie w sezonie bywa, że z pięć sztuk (nie moich + 2 moje) się kręci koło domu :)))
Buziaki:*
I zapach też musi być niesamowity:) Ja też już czekam z utęsknieniem na słońce i ciepło, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńQrko czy Ty masz siły czytac te wszystkie komentarze? alez tego jest! więc piszę i ja, nawet jeśli sił już nie masz na czytanie- hiacynty cudne, zdjęcia jakie im zrobiłaś przepiękne! a zapach musi być nieziemski!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie♥
Śliczne zdjęcia . Ryszard pewnie ma lwie serce?!
OdpowiedzUsuńJak ja lubię zapach hiacyntów:)Ryszard wiedział gdzie przyjść:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńQrko, dzięki za informacje o tej mojej weryfikacji obrazkowej. Nie miałam o niej pojęcia. Trochę pogrzebałam i mam nadzieję, że juz jej nie ma.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Cudna sesja zdjęciowa, poczułam się tak jakby wiosna była w pełnym rozkwicie:)
OdpowiedzUsuńSuper gość z Rysia, bardzo lubię rudaski.
Pozdrawiam cieplutko
Co za zdjęcia!
OdpowiedzUsuńA rudasek kapitalny:)
Piękna wiosna już u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach hiacyntów! A kociak - cudo. Bardzo mi sie podobają rude koty. I czarne. W ogóle lubię koty...
OdpowiedzUsuńUwielbiam hiacynty, niestety jestem na nie uczulona i kicham jak oszalała:( ale piękne są!
OdpowiedzUsuńkociak - cudo!
buziaki!
oh pachnie wiosna pachnie :D...Piękne kwiaty :) Chciałabym zaprosić Cię na moje wiosenno "startowe" Candy --> http://niemazaco.pl/?p=233, byłoby mi miło jeżeli wzięłabyś udział, pozdrawiam serdecznie, Karolina :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne hiacynty! Dobrze, że już niedługo będziemy je oglądali nie tylko w doniczkach, a w ogrodach - tęsknię za słońcem. Ryszard jest fantastyczny, jego mina na ostatnim zdjęciu powala. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne hiacynty! Moje już przekwitają. Ryszard wyjątkowo urodziwy! Zastanawiam się czy mój Rudzielec też się tak stołuje u innych hehehe
OdpowiedzUsuń