Jak ją zobaczyłam- zaczęłam się sama do siebie śmiać:)) Ten napis jakby akuratnie speszyl for mi...i jeszcze w moim ukochanym kolorze:)) ...Zgarnąwszy dodatkowo koronkowy,biały obrus...poszłam równie szybkim -ale jakże lekkim krokiem do domu:
wrzucił dane na "twardy dysk"...
i...zastosował się:))
Czyżby był kocim poliglotą?...A może ma jakiegoś przodka wśród kotów angielskich?..Jakby nie było...dalece wziął sobie to serca.....i zasnął;
Chyba czas uczyć się języków bo wówczas życie o wiele przyjemniejsze:))
Wszystkie Ryśki to fajne chłopaki :-)
OdpowiedzUsuńŚciskam
Ryszard to inteligentne kocisko:)
OdpowiedzUsuńQrko gratuluję zakupu, bo poducha jest cudna i przecudnie zielona. Już samo spojrzenie na nią wyzwala błogie uczucie spokoju nie zważywszy na napis. A tego biegania to ja Tobie z całego serca zazdroszczę... bo choć dostałam do życia dość długie nogi, to jakoś za szybko nimi nie mam siły przebierać... :))
Całusy ogromniaste!
Świetna zdobycz :) A jak pięknie Rysiek się prezentuje na tle tej podusi :)
OdpowiedzUsuńAlez super tę poduchę upolowałas, z tym najmodniejszym teraz napisem!
OdpowiedzUsuńA Rysiek wie co robi...
całuski
Świetna poducha! Widzisz, po prostu musiałaś ją znaleźć :) Nic nie dzieje się bez przyczyny. A Rysiek to już w ogóle wymiata na tych zdjeciach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Qrko poducha Ci się trafiła nie ma co. A kociak wie gdzie się ułożyć.
OdpowiedzUsuńA może Rysiek jest jakimś kolorystą czy coś? Patrzy zieleń, myśli spokój. Tylko te białe szlaczki tak mu dały do myślenia, że aż zasnął ;)
OdpowiedzUsuńSuper zdobycz :)
OdpowiedzUsuńŚliczna poduszka, Rysiek wymiata!
OdpowiedzUsuńRyszard O. Fajny chlopak z tego Kota.
OdpowiedzUsuńNie mow, ze takie rzeczy Mozna znalesc w sh???
Kurde, a ja poluje na taka zielona produce na prezent.
A obrus? Prosze pokazac!
ok:)) pokażę...ja sama Basiu byłam w szoku...zwłaszcza ,że ona kilka dni leżała...kupiłam ja za pól ceny...za 3,50:)))
UsuńSuper łup:)
OdpowiedzUsuńFajna zdobycz - jakoś nigdy nie znalazłam nic ciekawego.
OdpowiedzUsuńMssz rewelacyjnego kocurka :-)
OdpowiedzUsuńon taki niezupełnie mój...bardziej bezdomny...do mnie przychodzi,kiedy ma na to ochotę:))ostatnio coraz częściej:))
UsuńSuper! :) Twoja powiastka to jest to, czego potrzebowałam dzisiejszego poranka. :) A Rysiu wie co dobre, popieram - czasami warto zrelaksować się mimo wszystko, mimo wszystkich i tak dalej. :) Łupy świetne dorwałaś. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńIdealna poduszka dla Ryska:) Super jeszczee takiej nie widzialam, musisz mi koniecznie powiedziec w ktorym lumpku sa takie cuda, bo ja zawsze bedac S odwiedzam te w centrum, ostatnio jak bylam jednak nie poszczescilo mi sie...
OdpowiedzUsuńsciskam
na Szczecińskiej...zaraz za mostem...jak idziesz od centrum:))...kiedyś tam były dywany...chyba Komfort:))
Usuńaaa to juz wiem gdzie to :) dzieki wielkie, nawr bylam tam kiedys :)
Usuńja też chętnie bym się zastosowała ;)
OdpowiedzUsuńPoducha wspaniała, nic tylko kierować się tym co jest na niej napisane;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia;))
ale wspaniały kocur, a poduszka rewelaaaaaaa
OdpowiedzUsuńHehe ale słodko zasnął kiciol, a poducha genialnaaaa!!!
OdpowiedzUsuńpadł jak kawka:)))
UsuńZdobycz rewelacyjna!!! Rychu to taki yntelygentny po właścicielce oczywiście:)) I bardzo proszę jeszcze ten obrusik koronkowy, biały koniecznie pokazać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
świetna poducha z poligloty kotka się uśmiałam:) genialny jest!
OdpowiedzUsuńNabytek bardzo przyjemny, a Rysio jest przesłodki, a to , że kiciusie są takie mądre to ja się w ogóle nie dziwię ;)
OdpowiedzUsuńszok! taki skarb znależć, coś niesamowitego, uśmiech pewnie jeszcze z twarzy Ci nie schodzi:) a Rysiek to jednak mądra bestia!!!
OdpowiedzUsuńPoduszka bardzo inspirujaca- sie Ryśkowi nie dziwię:))
OdpowiedzUsuńRysiu to ten co poszedł "w długą " ? ;) Poducha fajna. Parę postów temu i mogłabyś dołączyć ją do zielonego koloru tęczy ;)
OdpowiedzUsuńAle super :) Rysiek wie co dobre :)
OdpowiedzUsuńNo po prostu miałaś szczęście, byłaś w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze.....podusia Ci się udała. Rysiu zadowolony to też super. Miłego tygodnia pa....
OdpowiedzUsuńSuper zdobycz :) A gdzie fotka obrusa? ;)))
OdpowiedzUsuńJak niewiele potrzeba by być szczęśliwym,cieszmy się z drobiazgów.Podusia super, miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńDoskonałe!!! A Rudego to Ty musiałaś naprawdę nieźle wyszkolić - nie dość że poliglota, to jeszcze posłuszny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno:)
Fajny ten Rysiek!
OdpowiedzUsuńTo są tak zwane małe cuda dnia codziennego, ale tylko wyjątkowe osoby są w stanie je dotrzeć i się z nich cieszyć :)))Pierwszy raz u Ciebie Qrko, nie wiem jak zrobiłaś tą muzyczkę w tle, ale jest cudna i aż chce się zostać u Ciebie na dłużej. . .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lu :)
Poliglota jak nic!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie napisać o tej chuścianej mgle... ale ona jest piękna. Pozdrawiam
Qreczko,jak ja Cię lubię;-))
OdpowiedzUsuńUrocze znalezisko, a jeszcze bardziej uroczy Rysiek
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
T.
Wow takie poduchy można znaleźć w SH?! Muszę częściej wychodzić na "poszukiwania" ;)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńSłodki Rysiek:)
OdpowiedzUsuńJaka swietna ta podusia, kolor ma przepiekny.
OdpowiedzUsuńA Rysiek, tak widac ze zastosowal sie do napisu :)
usciski
śliczna podusia takie ożywcze kolorki ma:) a Rycho to ci dopiero mruczuś anglista;) buziaki
OdpowiedzUsuńWszystkie Ryśki to fajne chłopaki....tylko za szybko zmieniają dziewczyny:))))A ja to w ogóle myślę,że rude koty są inteligentniejsze niż bure:)))))ja bym często dała grosza za myśli mojego Franka jak czasem na mnie patrzy:))))))buziaczki:)))
OdpowiedzUsuń:) ależ to zabawne :) podusia przesympatyczna nie dziwię się, że sama do siebie się uśmiechałaś :)
OdpowiedzUsuńcuda Panie cuda ...i kto by pomyślał, że wystarczy sprint po mieście coby takie skarby w lumpku nabyć ...ot szczęściara :)
OdpowiedzUsuńKurcze, fajnie, że Ci uciekł ten autobus ... :-)
OdpowiedzUsuńSzczęściara:)
OdpowiedzUsuńRysiek to bardzo mądry kot:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacja poduszka, ale Ryśka nic i nikt nie pobije :) Pozdrawiam Cie serdecznie Ps.(http://miedzykroplamideszczujestem.blogspot.com/ to mój aktualny adres bloga, poprzedni nie działa :))
OdpowiedzUsuńTo był dobry dzień:))))
OdpowiedzUsuńNie ma to jak lumpek na drodze :) Szczególnie po dwóch godzinach chodzenia :)))) Czemuś nie zapodała swojego rilaksu obok Ryśkowego. To yłaby wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńNo historia nie z tej ziemi :-))))))) haha może w ślady Ryśka czas zacząć iść? ;-)
OdpowiedzUsuńAle szczęściarz z tego Rysia na takich poduchach się wylegiwać)))
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje historyjki :)
OdpowiedzUsuńPodusia piekna i cudna rudosc!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
hihi, dobrze :)
OdpowiedzUsuńa podusia bardzo zachęcająca ;)
proponuje podsunac mu wiecej literatury angielskiej, moze tego mu trzeba?
OdpowiedzUsuńdom na wygnanku oferuje candy w tym temacie..hi hi!!!
buziaki!!!
Poduszka trafiła Ci się super!!!A Rysiek..no wiadomo..,.super mądrala....
OdpowiedzUsuńSwietna optymizmem trącąca poducha:)))
OdpowiedzUsuń:D Zdecydowanie tekst na poduszce to życiowa maksyma wszystkich kotów, a mojego to już w szczególności;) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękna, zielona, "mądra" podusia i mądry kotek ♥ ♥ ♥ pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJejciu jak Rysiek fajowo śpi :)) ,a poducha cuuudna :))) ale rarytasik Ci się trafił :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Widać uczony rudzielec i do tego słodziak :))) Poducha kapitalna :)) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńMądry kot
OdpowiedzUsuńMożesz go w ten sposób uczyć różnych komend :D:D
Pozdrawiam
Uwielbiam Twoje poczucie humoru!buziak!
OdpowiedzUsuńRysiek to pięny facet. Mój Fikander przesyła pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMój husband tez Rysiek. I tez lubi spac ;-) Buziaczki!
OdpowiedzUsuńAch ten Rysiu nie dość, że przystojny to jeszcze mądry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Najpierw myślałam, że chodzi o Twojego męża :D Rysiek jest rzeczywiście very nice:) Mój Kącik Władysław też zdradza oznaki wiedzy obcojęzycznej:) Buziaki:)
OdpowiedzUsuń:-) Fajny ten Rysiek, chyba pomyslal, ze to dla niego prezent :-) J.
OdpowiedzUsuńMądry Rysiu!:)
OdpowiedzUsuńPokiziać pod bródką poproszę go ode mnie:)
Że w moich lumpkach nie ma takich perełeczek wrrr;/
OdpowiedzUsuńW sumie to fajny dzień.
OdpowiedzUsuńA Rychu jest uroczy!
To ja z całego serca życzę wygranej w CANDY u Myszki albo(i) u Hanuszki. Będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dziękuję:))
UsuńTo jest ta słynna zdobycz! Świetna! Warto było się spóźnić :)
OdpowiedzUsuńA mój kot to Anglik ale zdolny bardzo bo polskiego bardzo szybko się nauczył , no i słowo relaks u niego jest w ciągłym zastosowaniu hehehe:)
OdpowiedzUsuńNormalnie historyjka obrazkowa!Musisz je wszystkie zebrac i wydac ksiazke :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna bedzie!!Na pewno bym kupila!
Swietna poducha Ci sie trafila!!Szczescie mialas :-))
A kot?No ewidentnie ma korzenie angielskie!Z takim dostojenstwem patrzy :-)
Pozdrawiam cieplo :-):*
Fantastyczna, po prostu obłęd! Jak by Ci taka druga wpadła w ręce, to chętnie odkupię :) Kolor i napis jak dla mnie, więc też nie przeszłabym obojętnie :D
OdpowiedzUsuńE tam poducha !!! Rysiek, to jest coś!!!! Idealny reportaż!Buziam mocno!
OdpowiedzUsuńRudy kocurek i zielona poducha- piękne zestawienie kolorów !
OdpowiedzUsuńmoje koty sa obowiazkowo poliglotami, codziennie słysza od nas aż 3 jezyki(no i łacina jak mi coś popsuja):)czasami robią glupia mine ale koniec koncow chyba rozumieją, natomiast nie mam pojęcia jak z czytaniem:)moze tez im zrobie kocyki z napisami:)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że biegłaś koło tego lumpka :)
OdpowiedzUsuńKotek inteligentny. Nikt jak koty nie potrafi tak skutecznie relaksować się... mojego ciężko poderwać z fotela :)
Pozdrawiam :)
super sesja!!! sama mam dwa kotki i czesto mi pozują :)
OdpowiedzUsuńAle super!!! Takie zdobycze potrafią cudownie poprawić humor :D A Rysiu przeuroczy!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was cieplutko!!!
W sumie to jak się tak Ryśkowi przyjrzeć, to faktycznie można zauważyć pewne podobieństwo do rasy brytyjskiej. ;)
OdpowiedzUsuńTylko zazdrościć takich łowów :)
OdpowiedzUsuńInteligentne stworzenie z twojego Ryszarda :)
OdpowiedzUsuńHa mnie też przydałaby się taka poducha...a przed wszystkim dobra rada na niej zawarta...oj przydałaby się bardzo,bardzo,bardzo...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń