Trochę pracuje w Qrniku:
Podpatruję jak szyldy wyglądają u Aldonki:
.........................................................**************.......................................................
Ale....no właśnie ostatnio nawalał mi telefon...czy nie za często mam kłopoty ze stroną techniczną mego życia..hihihi???
I nie mogłam przesłać zdjęcia wełny,które zrobiłam tymże telefonem........
Postanowiłam więc ją i tak kupić...koszt niewielki....ale potem okazało się ,że plany co do niej się zmieniły...a propos zdjęcia nie oddają w ogóle jej malinowego koloru:(((
Poniewaz to mieszanka z moherem..jest mięciutka:))
...ale nie gryzie:))
Poniewaz postanowiłam ,że ta malinowa chusta będzie jedną z jesiennych niespodzianek:))
Mam nadzieję ,ze nowa właścicielka,którą poznamy już niebawem.....będzie zadowolona???
Aż mi się cieplej zrobiło od tego moheru :-)))
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo przyjemny i cieplutki, w sam raz na chłodniejsze dni, rozgrzewa i kolorem i fakturą i wygląda jak pajęczynka :) Podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńChusta jest piękna i kazda właścicielka byłaby w siódmym niebie. A te sprzęty...., rozumiem i kupuję nowe. Zła passa u mnie trwa.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam do ciebie zaglądać, Qrko! :)) Wszystko mi się podoba - i piękne jesienne zdjęcia z ogrodu i koty i szyldy (które kocham miłością niewyczerpaną i mam co do nich pewne plany na wiosnę;))) i chusty również cudowne robisz! Jak napisałaś, że taką chustę jesteś w stanie w jeden wieczór zrobić to już w ogóle... szczęka mi opadła i leży sobie gdzieś tam na podłodze :D:D Ja przy tobie jestem ślimak!! :D
OdpowiedzUsuńKobieta zmienną jest! I to jest fajne! "postała w jeden wieczór..." Ale jak? Jakim sposobem? Jestem w szoku... wzór wydaja się bardzo trudny... a może ja się nie znam... Tak czy inaczej, wyszło pięknie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTwoje szyldziki to cudeńka!
OdpowiedzUsuńKrzyżyki zapowiadają się pięknie.A chusta..no tak...machnęłam w jeden wieczór...Ależ Ty tworzysz!
A u mnie słońca nawet na lekarstwo.....Cały czas leje!
OdpowiedzUsuńA Ty Qrko, niesłychanie pracowita jesteś:). Szyldziki piękne, a chusta bardzo energetyczna!
Pozdrawiam:)
Jak Ty to robisz w jeden wieczór? Ja lubię malinowe, amarantowe kolorki :)
OdpowiedzUsuńNie lubię jak pada deszcz, wolę jak pięknie świeci słoneczko:) pięknie rzeczy powstają w qrniku! a chusta na pewno ma przepiękny kolor w realu:)
OdpowiedzUsuńSZYLDZIKI SĄ CUDNE:)))A CHUSTA NA PEWNO USZCZĘŚLIWI NOWĄ WŁAŚCICIELKĘ :))))A SPRZĘTY ????? ZŁOŚLIWOŚĆ RZECZY MARTWYCH JEST MI DOBRZE ZNANA, PSUJĄ SIĘ, JAK W KASIE WIDAĆ DNO :)))) POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńQrko Ty chyba w poprzednim wcieleniu byłaś mróweczko !
OdpowiedzUsuńWszystko piękne :)
Śliczna ta jesienna niespodzianka!
OdpowiedzUsuńcudowny, ciepłu kolor i te wzory!!! ja jestem pod ogromnym wrażeniem tego co czarujesz z włóczki :) pięknie po prostu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie dni - robótki, cieplo, kawa, z oknem deszcz...chusta śliczna...co by tu zrobić, żeby ją przejąć? :))) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam Twój niewątpliwy talent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ilona
Qrko no za tą malinę to dałabym może nie porajać się ;) ale wiele :))) Szczęściara która ją dostanie. A szyldy są przeurocze:) buziaki Sylwia
OdpowiedzUsuńmaiło być pokrajać ;) szybkość pisania jest moją zguba czasami ;)
Usuńpracuś z ciebie :)
OdpowiedzUsuńtaka chusta w jeden wieczór?? szok!
miłej niedzieli :)
Cudowne tabliczki, misterna praca na tamborku...(aż mi się zachciało powrócić do wyszywania - daaaaaawno nie wyszywałam....)
OdpowiedzUsuńBuziaki! Dobrego nowego tygodnia!
Alicja
Ach i byłabym zapomniała: te róże w banerze - ja tez dokładnie takie KOCHAM:))))
OdpowiedzUsuńAlicja
Hmmm niby Qrka pazurkiem-a bazgrze cudnie :))) Qrko nasza zdolna dobrze ,że to nie berecik :))) Piękna chusta!!! U nas zmywarka tak zipie,że już chyba resztkami wyrabia...zobaczymy :) Pozdrawiam i buziole przesyłam :)))
OdpowiedzUsuńale cuda nam pokazujesz:))) uwielbiam te Twoje napisy i tabliczki wszelakie:)))
OdpowiedzUsuńwspaniałej niedzieli:*
Ciekawe szyldziki,znowu inne napisy!Dziergadełka milutkie i w ładnych kolorach.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne są te szyldy, no piękne po prostu:) Chusta (czy chusteczka??) zreszta równie piękna jest. Jak sie robi takie cosik w jeden wieczór? Ja miałam plany w tym roku poćwiczyć takie dziurawe dzierganie, ale jak dotąd nie wyszło... boje się za bardzo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Szyldziki marzenie...))))Widzę, że zupełnie nie marnujesz czasu...Ja mam zaczęty haft i nie mogę się przybrać , żeby go wykończyć. Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńTe Twoje szyldziki sa po prostu cudne- ale chyba się (i innych) powtarzam...
OdpowiedzUsuńmalinka piękna!
O tak, malinka urocza bardzo :)
OdpowiedzUsuńJak tak podpatruję u Ciebie rękodzieło to mam coraz większą chęć, by do niego wrócić... :D
o widzę, że nowy nagłowek się pojawił :)
OdpowiedzUsuńTwoje szyldziki to mistrzostwo!
Piękne szyldziki a chusta w sam raz na jesienne dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja również uwielbiam deszcz jak nigdzie nie muszę wychodzić, a że nade mną jest dach odgłos jest takiej ulewy fantastyczny;)
OdpowiedzUsuńSzyldziki wspaniałe;)
Pozdrawiam cieplutko
Szyldziki standardowo urocze :) i pasują dosłownie wszędzie!! A chusta...piękna...!! Właścicielska z pewnością będzie zachwycona, bo kolor bardzo pozytywny!
OdpowiedzUsuńTwoje szyldziki są idealne:))))widzę ,że pojawiły się nowe wzory:))))na moim kompie chusta ma jak najbardziej malinowy kolor i jest cudna:))))w towarzystwie żółtych dyni bardzo jej do twarzy:)hm:)czy chusta ma twarz?:))))))
OdpowiedzUsuńPiękne te szyldziki, marzą misię takie a nawet nie wiem jak się za to zabrać :/
OdpowiedzUsuńChusta wspaniała :)Na moją jesienną chandrę byłaby idealna.
Piękna, nowa czcionka na tabliczkach.Chusta w cudownym kolorze ,rozweseli najbardziej ponury dzień. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBoże jaka ta chusta piękna!! Jak ja bym taką chciała! No ale jeszcze tamta do mnie nie doszła.. i jak ona nie zdąży zimową porą dojść? To co wtedy? ;-)) ALe ten kolor jest idealny :-) przepiękny :-) Och ty zdolna dziewczyno ty :-)
OdpowiedzUsuńIwonko...ja już byłam na poczcie..napisze do ciebie...ich informacja zwaliła mnie z nóg:(((((
UsuńJak mi się podobają te tabliczki ! Poprostu piękne :) Chusta w moim kolorku, AKURATNIE :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje szyldziki i tabliczki, są piękne:)
OdpowiedzUsuńO, mateńko, taka piękna chusta w jeden wieczór ?! Powaliło mnie totalnie.
OdpowiedzUsuńSzacun, Kochana.
Pozdrawiam ciepło
Przepiękna chusta!:) szyldziki - jak zwykle- też cudne!:)
OdpowiedzUsuńW jeden wieczór powiadasz???????????Szacun ja bym i w 365 wieczorów nie udziubała takiej,a szyldziki....no wiesz:)
OdpowiedzUsuńSzyldziki cudne jak zawsze!
OdpowiedzUsuńHussta bajeczna,bardzo ladny wzor,pozdrawiam cieplutko!
chusta przepiekna,zarowno kolor jak i wzor.a do Twoich szyldzikow wzdycham...
OdpowiedzUsuńposylam troszke promykow,bo u nas piekna,dosc ciepla jesien.
Rajuśku, w jeden wieczór!!!!!! Spid torpeda jesteś Qrko:)
OdpowiedzUsuńJak tu miło !!! dlaczego ja odkryłam Twój blog dopiero teraz ????
OdpowiedzUsuńteraz będę zaglądać częściej :))
pozdrawiam cieplutko :)
Śliczna chusta, ten kolorek ach.... haft zapowiada się bardzo ciekawie, czekam na kolejną odsłonę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Malinowa chusta, malinowa herbata z malinową nalewką:)
OdpowiedzUsuńZawsze u Ciebie ślicznie:))chusta ma piękny kolor i jeszcze tak szybko zrobiona jestem pod wrażeniem:))))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle Ty jestes pracowity człowieczek....chusta piękna!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna ta malinowa chusta, a szyldziki jak zwykle fantastyczne:))
OdpowiedzUsuńUściski
m.
śliczny kolorek... może i mnie by rozweselił, bo zwykle ubieram się na biało-czarno :-)Zmieniłaś chyba górę... uwielbiam Twoje szyldziki!
OdpowiedzUsuńTwoje "machnęłam" jest obłędne i do tego w jakim tempie "machasz"-expres. Praca na tamborku bardzo, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam i nasze ciepełko zostawiam
OdpowiedzUsuńQrko, uwielbiam Twoje szyldziki :) Haft zapowiada się bardzo ciekawie, widząc jakie masz tempo (vide malinowe cudo), niedługo będziemy podziwiać gotowy obraz :) No a sprzęty... no cóż, działa prawo serii :( U mnie jak zepsuje się jedna rzecz, to od razu patrzę co jeszcze odmówi posłuszeństwa... Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTwoje szyldziki jak zwykle zachwycające!!! A jesienną niespodziankę Ktoś będzie miał cudowną :D
OdpowiedzUsuńMiłego poniedziałku Qrko!!!
Oj chetnie bym sie nim otuliła ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
ps. aroniówka pycha :*
Szyldziki jak zwykle urocze a chusta jest przesliczna:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Tabliczka w ksztalcie serca chyba po raz pierwszy taka widze u Ciebie, super.
OdpowiedzUsuńA malinowa chusta jest poprostu genialna!
pozrawiam
Jak to , w jeden wieczór ... Ja cały rok bym męczyła:)
OdpowiedzUsuńOczywiście chusta jest piękna i ten kolorek mniam:)
Szyldziki wspaniałe! oj też chętnie bym usiadła do xxx tylko.... ech szkoda gadać.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Ja już robię listę szyldzików na kolejną wymiankę:)
OdpowiedzUsuńTY myśl co będziesz chciała:):):)
Piękne prace i śliczne zdjęcia
Pozdrawiam Lacrima
Kochana lubię tu zaglądać, zawsze czuję sie tu wyjątkowo nostalgicznie i dobrze. Muzyczka nastraja, zdjęcia powoduja uśmiech na twarzy. czuje sie tu jak w domu. Dziękuję;-*
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie ciepło i pięknie. Zdolna jesteś niesłychanie:) I aż całą buzia mi się do Ciebie śmieje:) Najbardziej urzekła mnie ta chusta malinowa, jakże ona musi być miła w dotyku, a jaka piękna... Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSzyldziki bardzo ładne:) a ten malinowy..cieplutki i jesienny, mieciutki. POzdraiwm :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miało być:)) Coś mi klawiatura wariuje:)
UsuńCudna chusta - już zazdroszczę przyszłej właścicielce ;)
OdpowiedzUsuńCudowna chusta w pieknym kolorze ,a szyldziki jak zwykle super :)
OdpowiedzUsuńJaka u Ciebie piękna jesień. Piękne zdjęcia w poprzednich postach. I ciągle nowe rzeczy. Rozkręciłaś się z tymi mgiełkowymi chustami na maksa. W jeden wieczór?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))) ☺
Kocham malinowy kolor! Choć teraz obrosłam czerwienią, to malina jest moją czernią, klasycznym, podstawowym kolorem! Chusta pięknie wyglądałaby z płaszczykiem, albo białą bluzką i dżinsami... Ach! O szyldzikach to nawet nie wspomnę, są super! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Nowa właścicielka chusty z pewnością będzie bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoje szyldziki rozpoznam w każdym zakątku ;-) bo królują już na wielu blogach ;-)))
OdpowiedzUsuńChusta urocza!!!
Podziwiam gdyż wykonanie takiego dzieła sztuki to dla mnie czarna magia ...
Pozdrawiam Agnieszka
Jak u Ciebie pięknie i kolorowo. Szyldziki jak marzenie, cudowne. Chusta w jeden wieczór? - a to dobre :)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te zawieszki:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cie bardzo czesto, ale teraz to dopiero mnie zaskoczylas :) obrazek jaki haftujesz to jedna znajpiekniejszych ilustracji jakie znam, mam ja w moim albumiku :) Gdzie mozna nabyc ten wzor ?
OdpowiedzUsuńChusta w jeden wieczor ?! Czy ona jest dla laleczki ;) ?
Cieplutko pozdrawiam :)
ha!!!!! byłam ciekawa czy ja rozpoznasz:))...wzór dostałam od żony nad.podr.
UsuńGdyby nie ta wzmianka o malinowym kolorze, powiedziałabym że to pajęcza sieć...chusta wygląda tak delikatnie.
OdpowiedzUsuńja nie mogę, ale Ty ładne rzeczy robisz ;)
OdpowiedzUsuńZnowu biegam po Twoim blogu i co doczytałam, ano że to cudo zrobiłaś w jeden wieczór ... dla mnie to nie pojęte. Cudna. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuń