I tak dryptam ...a właściwie powłóczę Qrzymi nóżkami - i to bezkarnie do południa w pidżamce:))
Ale dzięki temu mogłam się zabrać za szydełko:))
Szydełko z tych dużych-nr6
a materiał-to sznurek grubość 2mm
Skończyłam 20minut temu-jeszcze nie jest dobrze naciągnięty...
Mój sznurkowy dywanik:))
Taki mi się akuratnie marzył od kilku miesięcy:))
Pierwszy powstał latem ze starych prześcieradeł
W praktyce sprawdzał się świetnie:)-Gdy tylko się ubrudził -lądował do pralki:)
Potem zobaczyłam u Ewy dywanik ze sznurka-tylko grubszego-i to mnie zainspirowało do poszukiwań:)
Mój nowy -sznurkowy-nie jest bawełniany-ale mam nadzieję ,że również zda egzamin:))
Jak widać szydełko nie schowane-produkcja będzie nadal trwać:))
Zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńŚwietny jest!
Też mi się taki marzył...ale niestety przy takiej liczbie zwierzaków jak u mnie najlepszą alternatywą jest goła podłoga. Ale bardzo mi się podoba. I kociambry z poprzedniedo posta też.
OdpowiedzUsuńQrko ja wczoraj też skończyłam dywanik do salonu. 125cm średnicy i cieszę się z niego jak dziecko:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie Ci się udał koronkowy dywanik, super. Może masz naderwane ścięgno lub zapalenie jakiejś głębokiej żyły.
OdpowiedzUsuńKochana zdrówka życzę i szybkiej diagnozy to połowa wyleczenia
Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaałłłłłłłłłłłłłłłłłł dywanik genialny, zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńWspółczuję kontuzji i życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńDywanik cudo :))
Pozdrawiam , Agness:)
Uroczy! Zdrówka!
OdpowiedzUsuńKurczę... ładny wyszedł. Nóżkę trzymaj w cieple...
OdpowiedzUsuńŚliczny dywanik...w pierwszym momencie pomyślałam, że to serwetka ;) Zdrowia życzę, choć widzę, że takie siedzenie w domu owocuje pięknymi pracami :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten dywanik, naprawdę cudo :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę :)
Dużo zdrówka życzę! A dywanik prześliczny wyszedł :-)
OdpowiedzUsuńwiele zdrowia i dalszych pieknych dziergadeł:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna serweta dywanik. Ja od dłuższego czasu myślę o zrobieniu sobie dywanika, ale prostego...takiego bym w życiu nie zrobiła...
OdpowiedzUsuńŻyczę, by nogi powróciły do formy.....
Pracowita z ciebie pszczółka :)
OdpowiedzUsuńTaki dywanik wygląda ślicznie:)))Pozdrawiam i zdrówka życzę:)))
OdpowiedzUsuńNiech Qrze nóżki zdrowieją a Qrze rączki dziergają takie cudeńka. Dywaniki genialne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
REwelacyjny taki dywanik :) też bym chciała taki.
OdpowiedzUsuńQrko, przepiękny dywanik! Widziałam w sieci różne takie sznurkowo-szydełkowe i zachwycałam się nimi :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko! :*
Aha, nawiązując do poprzedniego posta - wcale się nie dziwię, że tak Cię kochają za ciągły uśmiech. :))) Jak Ty to robisz, że uśmiech z buzi Ci nie złazi? :D
Przede wszystkim duzo zdrowia !!!!!!!!!!!!!!!!! dywan rewelacja :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! A jaki piękny wzór! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO!!! Bardzo piekny! Tez mi sie marzy taki szydelkowy dywanik. Mam nadzieje, ze sie kiedys "zmusze" do jego produkcji :) A Tobie zycze wszystkiego dobrego - duzo zdrowia! Jola
OdpowiedzUsuńJest świetny, podziwiam:)
OdpowiedzUsuńSliczny.
OdpowiedzUsuńNich te kurze lapki sobie nie robia jaj i wracaja do zdrowia!
REWELACJA!!!! Świetny ten dywanik! Ja sama chodzę koło tematu, ale... Kiedyś widziałam na jednym z blogów dywanik z pociętych podkoszulków. Też świetny. Masz zdolne łapki. A nóżki niech zdrowieją:))) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńtaki materiał też brałam pod uwagę-ale nawet w lumpku nie znajdowałam podkoszulek-a biel ,bieli bieli równa:))))
UsuńZdrowiej a dywaniki pięknie wyglądają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńQrko, smutno ze znów borykasz się z bólem. Zdrówka Ci zyczę bo niebawem wiosenne spacery, tuz, tuż więc dbaj o nogę. Dywanik zachwycający i juz sobie myślę ze moze się w przyszłości uśmiechne do Ciebie taki. Można?
OdpowiedzUsuńzawsze Ewuniu można:))
UsuńDywanik jest zachwycająco piękny. Szkoda tylko, za powstał w takich okolicznościach!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania :)
przeuroczy ten dywanik, jak ja bym chciała robić takie piękne rzeczy jak Ty, pozdrawiam, El
OdpowiedzUsuńRewelacyjny ! A Ty Qrko zdrowiej :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Osz qrczaki... Fajny ten dywanik. Gdzie się taki sznurek kupuje? Rynce mnie już świerzbią :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te dywaniki :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Ciebie!
Dywanik na szydełku! Nie uwierzyłabym gdybym nie zobaczyła nanim stolika. Na pierwszych zdjęciach wygląda tak niepozornie, ot serwetka, ale jak tylko doszłam z oglądaniem i czytaniem do zdjęcia ze stolikiem, to padłam :-)))
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrówka Qrko! Dywanik- Rewelacja:) Buziaki
OdpowiedzUsuńŚwietny jest :)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomyślałam, że to serwetka-obrusik z kordonka, tak delikatnie ten sznureczek wygląda, że do głowy mi nie przyszło, że to podłogowy dywanik. Śliczny niezwykle! Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu na sprawności nóżkowej.
OdpowiedzUsuńŚwietnie ci wyszedł, fajny cienki sznurek, czy to poliestrowy? Ja też zrobiłam jeden mały dywanik z wzoru serwetkowego.
OdpowiedzUsuńTe wzory cudnie wychodzą.
niestety poliester-chociaż na podłodze wygląda ekstra...bałam się jednak grubego sznura
UsuńNo ja nie mogę! Coś c u d o w n e g o!
OdpowiedzUsuńAniu-dziękuję:)))
Usuńwyszedł piękny wzór,świetny!!!
OdpowiedzUsuńDbaj o siebie kochana....Zdrowia życzę...Wyszło super....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńPiękny :) I jeszcze moje ulubione ananaski. Też mi się przymierzam do wydziergania dywanika, ale na razie muszę odgipsować rekę. Zdrowiej szybko! Jednak bolaca noga ma tę wyższość nad połamaną ręką, że dziergać można ;)
OdpowiedzUsuńWszelkiej pomyślności :)
zrobiłam sobie parę lat temu taki dywanik ze sznurka,ale zabiła moją miłośc do niego częstotliwość z jaką trzeba go było prać,bo biały sznurek brudził się mega szybko:)))
OdpowiedzUsuńWyjątkowy taki przez siebie zrobiony!
OdpowiedzUsuńCudo! Doskonały dywanik :-) Zakochałam się ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wspaniały:) ach... jak Ci zazdraszczam Qureczko:) może mnie to zmobilizuję i za rok albo dwa tez sobie zrobię;)
OdpowiedzUsuńDbaj o się :)
Dywanik mnie powalił,jest przepiękny! I dziękuję gdyż właśnie Qrko wypełniłaś mi łepetynę pomysłem na prezent urodzinowy dla mej przyjaciółki. Szybkiego powrotu do zdrowia!!!
OdpowiedzUsuńQrko! Niemożliwa jesteś - kolejny CUDNY projekt! Śliczny ten dywanik! I dużo zdrówka, dbaj o siebie!! U mnie kolana odmówiły współpracy podczas prób biegania:))) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńQrko- przede wszystkim powrotu do zdrowia. Od dłuższego czasu myślę o takim dywaniku i chyba jego czas nadchodzi. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńo Qrko on jest cudny , zdrówka życzę !
OdpowiedzUsuńAle wspaniały dywanik! Zakochałam się w nim po prostu...
OdpowiedzUsuń