niedziela, 28 czerwca 2015

Tak szybciutko:)

      Niedoczas wciąż trwa:)) Ale wiem ,że wiele osób ciekawi jak skończyła się przygoda z podłogą.
Powiem krótko-na początku nie było łatwo...Ale "..lepszy koniec sprawy ,niż początek:))"KLIK
Mówiąc krótko-kocham moją starą-nową podłogę!!
Cieszę się ,że w końcu się odważyłam:)
Jest dokładnie tak jak chciałam-jasno,czysto,przestronnie i jednolicie:)
 A było tak:
I jak to akuratnie u mnie bywa zmiany okazały się falowe-metamorfoza podłogi pociągnęła za sobą przemalowanie stołu,krzeseł-a właściwie na razie jednego..no i powstał kolejny sznurkowy dywanik!!!...ale o szczegółach innym razem...bo ten czas....a właściwie jego brak:))
Dziś nareszcie ciepły wieczór..można posiedzieć na zewnątrz:))..i trochę odpocząć:))
....a wy odpoczęłyście ?

64 komentarze:

  1. Chyba bym się nie odważyła :) Tym bardziej podziwiam, wyszło cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze zmianami tak już jest, że ma być jedna mała a pociąga za sobą wiele ...
    Ale u Ciebie wszystko pięknie się prezentuje !!!!
    A dywanika sznurkowego szczerze zazdroszczę ;-)
    Buziaki posyłam Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję odwagi, pomysł był jednak troszkę ryzykowny, ale teraz mogę Ci pogratulować też sukcesu. Super to wygląda! Zasłużyłaś na relaks. Szkoda, że to już koniec, a nie początek weekendu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam za odwagę . Ja taka odważna nie jestem . Pięknie wygląda. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastycznie qrko, a masz pomysł na przemalowanie paneli podłogowych? Jakby co to daj znać, chętnie skorzystam z podpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podłoga rewelacja! Resztę tez bym przeniosła do siebie :-)
    Kurczę! Przypomniałam sobie o nie zmienionym banerku u mnie ;-) jeszcze trochę i się uporam, ale fajnie, że mi przypomniałaś
    Pozdrówka cieplutkie

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowity efekt ! Dywanik cudo.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Qrko....gdybyś tak zebrała do kupy, w kilku słowach, krok po kroku tę Twoją podłogową rewolucję ? Chętnie przemalowałabym moją starą zieloną łazienkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czekam na tego tutka podłogowego. Za Twoim przykładem też się odważę w miejskim domu, bo nie mam ani ochoty, ani też kasy na remont, Byłoby więc tylko przemalowanie płytek na ścianie i podłodze.
      Pięknie się wszystko prezentuje. Gratulacje za odwagę i wykonanie!

      Usuń
  9. biała podłoga daje oddechu, fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, "a(q)ratnie" wyszła ta podłoga. :-) Jestem pod wrażeniem, nie wspomnę już o ściance działowej z cegły, która mnie zachwyciła. Śliczne te Twoję "zakamarki" :-) Ściskam i życzę miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie wyszło...Ty to potrafisz?:)
    A jak przyjemnie na Twoim tarasie, aż miło posiedzieć. Życzę ciepłych wieczorów.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyszło super, ciekawa jestem jaka będzie trwałość farby.
    Super lodówka, też myślałam o takim liftingu, fajnie się prezentuje i kusi mnie ten pomysł :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skąd Ty bierzesz siły na te rewolucje?
    Nieustannie dopieszczasz to wasze gniazdko. Rewelacja!!!
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie, nastrojowo, podłoga prezentuje się niezwykle elegancko! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny efekt...nie przypuszczałam...ale jestem pod wrażeniem :) Cierpliwość się opłaciła :D
    Ja nie odpoczęłam...imprezy rodzinne okazały się mega męczące ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jasna podłoga daje przestrzeń i nie przytłacza. Bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Qrko!
    Zakochalam sie w Twojej podlodze,w przepieknych dywanikach,w obrusach,w anielicy wiszacej z boku na szafce!Przepieknie u Ciebie...taki spokoj emanuje z Twoich zdjec...serdecznosci sle Qrko :**

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda wspaniale. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie pięknie pięknie!!!!!
    A teraz jak patrzysz na podłogę to możesz powiedzieć: ufff nareszcie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiekna podłoga, wyglada cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  21. a ja zamiast podłgi dojrzałam całkiem ładny dywanik pod stołem :) normalnie śliczny ;) buziaczki Ania

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniały efekt, gratuluję :))))

    OdpowiedzUsuń
  23. O raju, przepięknie wyszło! Ale ten taras za wielkim oknem, który właściwie staje się przedłużeniem jadalni - poezja!

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozmawiałam z moim bratem-kafelkarzem o Twoim malowaniu podłóg i on mnie "wyśmiał",że mogę sobie pomalować każdą farbą,bo chwyci,ale jak np przejadę krzesłem po podłodze to zedrę farbę,więc zrób proszę ten post o malowaniu,żebym mu nosa utarła:)))

    OdpowiedzUsuń
  25. a !widzisz!zajęta prywatą nie napisałam,że naprawdę mi się podoba:)))cudnie:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Efekt zdecydowanie wart ryzyka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetnie, że udało Ci się dokończyć podłogę i w ogóle odważyć się na przemalowanie jej. Teraz wygląda super i trzymam kciuki aby była bardzo trwała i służyła jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  28. No no kto by pomyślał że zmiana podłogi pociągnie takie zmiany:) a jak w praktyce sprawdza się taka podłoga nie schodzi farba przy myciu podłogi?pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu ja jestem maniaczka mycia podłogi!!! już kiedyś pisałam ...minim jeden raz na godzinę:))) na razie jest ok:))

      Usuń
  29. Qrko, cudownie Ci to wyszło! Ty to jesteś pracuś... Pełna podziwu jestem dla Twej pracy :)))
    I w końcu zobaczyłam więcej przestrzeni na Twoich zdjęciach - piękny macie dom! :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Podziwiam Twoją odwagę. Podłoga wygląda świetnie, choć ja do białej podłogi jakoś przekonać się nie mogę. A najbardziej zachwycił mnie taras i to wyjście na niego prosto z kuchni. Ja wędrując po schodach z kawką pod altankę zawsze połowę sobie rozleję :( A sznurkowe dywaniki rewelka po prostu.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Po prostu super wyszło....Ogromna praca....Ciekawe jak wytrwa....

    OdpowiedzUsuń
  32. Podziwiam, jestem pod wrażeniem. Cegła, kredens,.... te duże drzwi tyle przestrzeni cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Rany!!! Nie spodziewałam się tak spektakularnego efektu!!! Boooskie!!!
    Naprawdę jestem urzeczona :) Dodam tylko jeszcze, że jeśli masz ochotę na komplet kubasów w letnich barwach to zapraszam do mnie na urodzinowe G.I.V.E.A.W.A.Y. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ryzykowna decyzja, ale bardzo udana, jest przejrzyście. Ciekawa jestem, jak długo wytrzyma.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Gratuluję odwagi z malowaniem podłogi. Tytaniczna praca! Rzeczywiście jasna podłoga daje wrażenie przestronności. Wypoczywaj teraz bo zasłużyłaś:))))) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  36. Podłoga wyszła piękna:)))ale cały Twój dom jest piękny:))z wielką przyjemnością oglądam:)))wyjście z kuchni na taras to mistrzostwo:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  37. Efekt super. Ale ja bym się chyba nie porwała na to... ;) Jestem bardzo ciekawa nowego dywanika, więc nie zapomnij :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wspaniale i elegancko,a najważniejsze jest to,że spełniłaś swoje marzenie.Zakątki u Ciebie baardzo klimatyczne! A na Twoim tarasie zasiedziałabym się do jesieni:))

    OdpowiedzUsuń
  39. Ide od Mnemo i spodobało mi się u Ciebie. Siup, przysiadam w tym cudnym wnętrzu.
    Marzy mi się przemalowanie płytek na kuchennej ścianie.
    Kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  40. Też jestem ciekawa tutka. Ja nie będę malować, ale podziwaim Ciebie za odwagę:) No własnie, czy to się nie pośrupie?

    OdpowiedzUsuń
  41. Podziwiam za odwagę i upartość w dążeniu do celu. Ja myślę o przemalowaniu lodówki, mam srebrną i mnie strasznie drażni. Czy mogłabyś doradzić jakiej farby użyć ? Niedługo otworzysz poradnię, albo poprowadzisz taki program w TV, hi hi. Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu ja swoja lodówkę malowałam akrylem do drewna i metalu:))

      Usuń
  42. Podłoga przecudna. Ale ja raczej nie odważyłabym się. A może jednak tak. Kto wie. Wszystko zgrało się cudownie. Pozdrawiam Cię Kochana wakacyjnie. Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Qureczko... wspaniale prezentuje się nie tylko podłoga ale i całe jej otoczenie... podziwiam...

    OdpowiedzUsuń
  44. Zaszalałaś Qrko :))) Ale warto było, bo efekt jest wspaniały :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Efekt wyszedł rewelacyjny! I jak mówisz nic nie złazi, to super! Ja spróbuję w takim razie u rodziców stare kafelki kuchenne tak pomalować, tylko napisz gdzie kupiłaś taką farbę - w zwykłym markecie ją dostanę?
    Pozdrawiam i się rozsiadam u Ciebie na stałe. ;))
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  46. pięknie wyszło! podoba mi się ta dbałość o detale w Twoich wnętrzach :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo spodobał mi się klimat tego wnętrza:) Muszę kupić wielkie szydełko iteż taki dywanić wymodzić. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  48. Wow, no efekt jest powalający! Biała podłoga w salonie, najlepiej drewniana, to moje marzenie. Na razie zastanawiam się, czy można pomalować panele. ;) Ale to raczej plan na przyszły rok. Dziękuję za przydatne porady. Tą z woskiem wykorzystam na pewno, ale mata rattanowa niestety nie nadaje się do moich krzeseł. Muszę wymyślić coś innego. :) Pozdrawiam! Kasia

    OdpowiedzUsuń
  49. Super wyszlo:) Fajnie, ze odwazylas sie zaryzykowac:) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  50. Cudnie:)jesteś bardzo odważna i kreatywna - brawo! Cały Twój domek wygląda bardzo przytulnie i rodzinnie.
    Pozdrawiam wakacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  51. O niedoczasie pisać nie będę, bo odnoszę wrażenie, że większość moich znajomych cierpi ostatnio na tę dolegliwość. :) Ale o podłodze Twojej Qrko chętnie wspomnę, bo zrobiła na mnie wrażenie i ona i odwaga Twoja w eksperymentowaniu. Przyznam, że bałabym się zabrać za malowanie płytek na podłodze. Bałabym się, że farba zaraz zacznie się zdzierać. Tym bardziej podziwiam Twoją odwagę i efekt Twojej pracy widoczny na zdjęciach. :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe odwiedziny. Mam nadzieję, że niebawem pochwalisz się różami w ogrodzie. :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Witaj, nie było mnie tu szmat czasu, więc pozdrawiam!
    Efekt niesamowity. Metamorfoza ODWAŻNA, choć doczytałam, ze remont w planach, i mówię uff...

    OdpowiedzUsuń
  53. Jak dobrze, że zaglądam do Ciebie! Pomysł rewelacyjny, podłoga wygląda super! A ja bym pewnie skuwała stare kafelki! :-( ku rozpaczy mojego męża, bo to jego bym zagoniła ;-)

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥✿DZIĘKUJĘ✿♥♥♥