Ale czy aby na pewno?
Przecież przyjaźń to miłość...
A mądre ludzie mówią ,że miłość ma kolor czerwony
....a może różowy...jak okulary, przez które patrzymy na przyjaciela ?...
A mądre ludzie mówią ,że to kolor żółci..
Prawdziwa przyjaźń ma z pewnością kolor biały...
Ale kolor mojej przyjaźni ma też kolor jak bez...
A kolor bzu ma też dywanik do sypialni,jaki zrobiłam mojej przyjaciółce...
A z resztek "bzu" powstał jeszcze mały koszyczek
Bo w sypialni ..wiadomo sporo ważnych skarbów trzeba mieć...,bez których trudno zasnąć..
Ach ten bez....taki akuratny:))
Wszystkie te kolory bzu rosną w moim ogrodzie.....
A przyjaciółka...hihihihi tuż za furtką, która jest między naszymi ogrodami:)
Moja przyjaciółka zaś spełniła moje marzenie...marzenie dziewiarki....potem pokażę:))
Cudnie:)
OdpowiedzUsuńOpowieść...o przyjaźni
Piękna i kolorowa opowieść o przyjaźni. Masz racje bez dywanika to jakoś dziwnie w stopy :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiłość, przyjaźń, pięknie nazwałaś kolorami i zrobiłaś piękny dywanik i koszyczek. Przyjaciółka na pewno zachwycona. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLadnie pokazalas te Wasza przyjazn.Taka kolorowa.Jak tecza!
OdpowiedzUsuńJa juz chyba zapomnialam jak to jest miec kogos bliskiego.Kiedys mialam taka osobe,ale odeszla.A teraz nauczylam sie byc sama,choc czasami brak kogos kto zechce wysluchac.
Sciskam Cie mocno i szanuj te Wasza przyjazn bo to prawdziwy skarb!
Pięknie piszesz o przyjaźni, tak kolorowo i tak przyjaźń powinna być :)
OdpowiedzUsuńBEZ bzu to ja sobie nie wyobrażam wiosny :)
Dywanik śliczny !
Dla mnie najpiękniejszym kolorem jest biel- to czysta miłość, wierność, przyjaźń, niewinność, czystość.
OOOOOOOOOOO...muszę zainteresować się książeczkami w koszyczku na domowe skarby:))) Piękny dywanik dla przyjaciółki. Przyjaźń ma wiele kolorów. Najważniejsze, by był wyrazisty, mocny, nasycony:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiążeczki polecam:)))))))
UsuńJak pięknie opowiedziana historia. I śliczny dywanik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Pieknie napisalas, zazdroszcze, ze masz tak blisko do przyjaciolki:) Jak zwykle piekny dywanik i koszyczek, a ksiazki te tez czytalam i sa swietne:) no i pomoc w ogrodzie masz przeurocza:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPomoc szdzi kwiatki z mamą-u siebie na taras:)))ciocia pomagała tylko kupić:))
UsuńJejku jak ładnie ubrałaś przyjazń w kolory :) przyjazń.....dla mnie jednak biel....
OdpowiedzUsuńA dywanik jest arcydziełem !!! poprostu cudeńko :) Pozdrówka Lidka
Bardzo ładny jest Twój blog... i taki życzliwy:)Pozdrawiam,Ewa.
OdpowiedzUsuńJakie piękności, jakie fantastyczne kolory. Fajnie mieć taką furtkę.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe drogi przyjaźni nigdy nie zarastają ...
A dywanik i pojemniczek wyszły super.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Niby prosto, ale jak ciekawie podeszłaś do bzu i bez dwóch zdań wyszła piękna opowieść o kolorach i o przyjaźni. Przydałaby mi się taka furtka...:)
OdpowiedzUsuńo takiej furtce zamarzyłyśmy po książce "Nigdy w życiu" Grocholi...ale wtedy mieszkałyśmy obie w starych kamienicach-na zupełnie innych ulicach:))...ale marzenia się spełniają:))
UsuńKażdy kolor jest dobry na przyjaźń bo ona jest kolorowa:))))piękny dywanik zrobiłaś i super do niego koszyczek:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPięknie jest mieć prawdziwego przyjaciela i myślę, że w różnych stadiach przyjaźń może przybierać różne kolory, ale najważniejsze to to, że jest ktoś na kim zawsze można polegać:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Piękny post! Ja nie wiem, jaki kolor ma przyjaźń. Każda jest inna. Z najlepszym kumplem z pracy jest niebiesko-szara - chłodna, ale silna jak lodowa góra, z przyjaciółką ze studiów zdecydowanie zielona - ciągle żywa i dodająca sił i nadziei... nie mam zbyt dużo przyjaciół, ale za to każdy jest inny! A co do dywanika i pojemniczka, to wyszły genialnie - kolor jest przepiękny :) No i ta blaszka :) A bez także uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękna opowieść, czyli przyjaźn ma wiele kolorów :-)
OdpowiedzUsuńPiękne słowa Qrko i piękne bzy:))
OdpowiedzUsuńTak to jest z przyjaźnią... Najważniejsze, że są ludzie, których możemy tak nazwać :-)
OdpowiedzUsuńPiękny dywan wydziergałaś swojej przyjaciółce :-) Cudny kolor.
Bardzo jestem ciekawa, jakie to Twoje marzenie zostało spełnione....
Pozdrawiam serdecznie.
Dla mnie przyjazn ma kolor pomaranczowy:)
OdpowiedzUsuńCudowny ten dywanik.
Zreszta wszystkie Twoje zdjecia sa swietne.
Buziaki Lacrima
Cudowne bzy i cudowne wytworki szydełkowe :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż lubię bzy i ich bzowe kolorki :-). Super bzowy dywanik. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny dywanik dla przyjaciółki, piękny zakątek z furtką. Fajnie mieć tuż obok przyjaciółkę:)
OdpowiedzUsuńDroga Qro D. czy Twoje tabliczki nadają się na zewnątrz? Marzy mi się taka oryginalna na furtce z informacją, że tu biega pies, czy jakoś tak:) Masz takie?
Pozdrawiam?
tak...jeśli mają być na zewnątrz zabezpieczam je dodatkowym lakierem:))
UsuńBardzo cenię sobie przyjaźń.Stawiam ją na równi z miłością.W ogóle uważam,że nie ma miłości bez przyjaźni.
OdpowiedzUsuńPiękny masz bez i piękny dywanik zrobiłaś swojej przyjaciółce:))
Bzowy koszyczek na domowe skarby podbił moje serce.
OdpowiedzUsuńAleż piękne te znajome miejsca...
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią słowa i aparatu kochana! Nie mogę się napatrzeć a przyjaźń opisałaś prawdziwie, jak w życiu. Ale że wy tak razem dawniej i teraz tylko przez furtkę to się na jakąś powieść nadaje! :) pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńCzarujesz słowem i zdjęciem...
OdpowiedzUsuńPrzebogaty jest Twój ogród.Szczególnie wiosną krzewy ozdabiają świat swoimi kwiatami.Uwielbiam ten czas i nie mogę się nacieszyć orgią kolorów.Bez w maju obowiązkowy! Jak cudnie kolorystycznie dopasowałaś dywanik!
OdpowiedzUsuńUwielbiam BEZ. ale mój M mówi że śmierdzi. Więc napawam się BZEM poza domem.
OdpowiedzUsuńJak ładnie:)
OdpowiedzUsuńChyba wszystko w życiu ma jakiś kolor...i dobrze! :) Piękne kolory tu obejrzałam, będę miała barwne sny! Uściski! kaś
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że Wasz przyjaźń jest kwitnąca :)
OdpowiedzUsuńPiękna przyjaź ubrana w kolory:) a ten bzowy dywanik cudny, z jakiego sznurka zrobiony? Zazdroszczę tej furtki i przyjaciółki mieszkającej za nią:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtym razem sznurek bawełniany 5mm..szydełko nr 10
UsuńPęknie napisane, wykonane, sfotografowane, bo przyjaźń jest piękna ... :))
OdpowiedzUsuńOj, przyjaźń jest pachnąca...Fajne zdjęcia....Pozdrawiam ciepło pa...
OdpowiedzUsuńBeatko, zazdroszczę tych krzaków bzu we wszystkich kolorach w ogrodzie. Wyobrażam sobie ten zapach ! Koszyczek prześliczny :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką zaprzyjaźnioną furteczkę ukrytą w bieli jaśminu i fiolecie jeżyn, okrytą welonem zieleni :)
OdpowiedzUsuńMieć przyjaciółkę tuż za furtką, wspaniale!
OdpowiedzUsuńA ten bzowy dywanik mnie zachwycił
Miłego weekendu!
Post o kwiatach.... prawie czuję ich zapach... a może o przyjaźni...to zazdroszczę, moje przyjaźnie po doświadczeniach są podszyte niewiarą że kiedyś komuś tak zaufam. Ale post w całości, z pięknymi zdjęciami ... CUDOWNY!!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńQrko, jaka ty jesteś romantycznie mądra i oddana prawdziwej przyjaźni, pozdrawiam Cię serdecznie. mam nadziej,że kiedyś się poznamy osobiście :)
OdpowiedzUsuńkofam Twoją furtkę Qureczko... dziergadełka cudowne, dopieszczone i w urokliwych kolorkach; roślinność też zachwyca :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zazdroszczę Wam troszkę tej furtki ;) To takie moje marzenie z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńUroczy ogród wraz z jego wszystkimi kolorami.
OdpowiedzUsuńA miłość? Jej po prostu nie można przypisać jednego koloru, ponieważ mieni się wszystkimi odcieniami i barwami. Pozdrawiam ciepło:)
Ach przyjaciółka za płotem marzenie :-)
OdpowiedzUsuńTo wielkie szczęście mieć przyjaciółkę na wyciągnięcie ręki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Marta
Ja również byłabym szczęśliwa, gdybym miała obok przyjaciółkę. Piękne zdjęcia, z resztą jak zawsze. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam do siebie.Kaśka.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory przyjaźni
OdpowiedzUsuńDywanik cudny,wzdycham i pragnę od dawna :)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne zdjęcia :) przyjaźń jest dla mnie bardzo ważna i choć jesteśmy od siebie 1000 km zawsze o sobie pamiętamy ;)
OdpowiedzUsuńO Qrcze a ja nie mam dywanika przy łóżku ... dotychczas mi nie przeszkadzało. Ale skoro już wiem, że BEZ dywanika zimno w stopy, to co teraz?
OdpowiedzUsuńPrzyjaźń o tak jest ważna, ale tylko ta szczera i prawdziwa a o taką w tym zwariowanym świecie coraz trudniej.
OdpowiedzUsuńAle z Twoich zdjęć wieje optymizmem i latem a to lubię bardzo:)
Pozdrawiam.
Qrko taka przyjaźń jak Wasza jest bezcenna.
OdpowiedzUsuńP.S. Dawno się nie odzywałaś, nic do nas nie pisałaś
Pięknie u Ciebie. Zapraszam tez do mnie. Dorota http://sielskachata.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPiękny wpis opatrzony pięknymi zdjęciami :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia i piękny wpis :)
OdpowiedzUsuńDla mnie prawdziwa przyjazn jest cenniejsza od milosci , poniewaz przetrwa do konca dni w porownaniu z tak wychwalana miloscia :) Moja znajoma jest innego zdania ___ a co Ty sadzisz?
OdpowiedzUsuń