piątek, 25 lutego 2011

Oddam w chętne łapki...


       Pomyślałam,że może ktoś chciałby akuratnie mieć dziś przyjemny dzień...i..np.dostać ode mnie mały upomineczek....Dlatego cztery pierwsze, chętne osoby,które zostawią komentarz pod tym postem-niech wybiorą sobie,którą chcą saszetkę.A na  maila proszę adresy,abym wiedziała,gdzie je wysłać:)
      Wszystkie są wypełnione prawdziwą lawendą,której zapach może umili oczekiwanie na wiosnę-czego wszystkim nam życzę!! Do ich wykonania użyłam metody dekupażu na tkaninie:

                 
  po kolei::

                      

To co? Są chętne?
Saszetki są małe-ale mam nadzieję,że i tak przypadną niektórym wam do gustu!!
KTO NIE ZDĄŻYŁ-PROSZĘ SIĘ NIE MARTWIĆ!!!WKRÓTCE POWITALNA ROZDAWAJKA!!!  A TAKIE NIESPODZIANKI JAK DZIŚ TEŻ BĘDĄ CZĘŚCIEJ!!!
ZAPRASZAM!!!!

18 komentarzy:

  1. Pierwsza!Są śliczne, pozdrawiam

    Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Poproszę trzecią. Pozdrawiam Bożena

    OdpowiedzUsuń
  3. A ładnie to tak rozdawać obcym a nie pamiętać o bliskich. Dobrze że człowiek choć zajęty i nie ma czasu :)) to choć blogi czyta.
    JA TEŻ CHCĘ..
    Poranne buziaczki dla Milki no i dla drobiu też :)))
    Magrytka

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyżbym zdążyła? ;-) Ja bardziej od woreczków chciałabym sposób (czyli tutek) na ich wykonanie ;-) to transfer czy decoupage na tkaninie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Marto zdążyłaś!! możesz wybrać 2 lub 4. a to dekupaż na tkaninie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No mówię,że mam szczęście tylko w miłości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu-tylko? Toż w takim razie jesteś dopiero prawdziwą szczęściarą!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ojej, nie zdążyłam :( trzeba było nie spać tak długo :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Tu nie chodzi o długie spanie i inne rzeczy tylko o to,że tego jest stanowczo za mało. Powinno być tyle by każdy się załapał. Beatko do roboty!!! (hihihi) Ostatnie słowa Twojego posta baarrdzo mi sie spodobały. Będę polować.

    OdpowiedzUsuń
  10. No ja też się nie załapałam:( szkoda:(
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu-dziękuje-sprawiłaś,żę parsknęłam smiechem
    aagaa,Olu-zapraszam już niedługo candy!!

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne saszetki... :)
    nie umiem tak... niestety...

    fajnie tu u Ciebie...
    będę wpadać :D

    OdpowiedzUsuń
  13. No i spóźnialska jak zwykle :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Niespodziewana wizyta, a jaka pouczająca! dzięki za pomysł na koszulkę na spinacze. Czegoś takiego szukałam. Saszetki prześliczne. Żałuję, że tak późno tu trafiłam :-(

    OdpowiedzUsuń
  15. pochwalę że ładne, choć po czasie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. o ty cwaniaro tak się ukrywać :) ja tu kliknęłam na profil a tutaj widnieje nowy blogas :) buziaki i super że już jesteś w tym światku :):):)

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥✿DZIĘKUJĘ✿♥♥♥