...kocham winobluszcz i wszelkie inne pnącza,których mam sporo nasadzonych w ogrodzie:)
A dziś rano przywitała mnie w ogrodzie mgła...
Było tak cieplutko,że w szlafroku powędrowałam na spacer między moje jesienne krzaczory..
Dalie już przekwitają,jednak wciąż zachwycają swym urokiem
Aronia ma jak co roku pięknie przebarwione liście..
I chyba właśnie za kolor liści lubię jesień w moim ogrodzie:)
..przy drewutni trzeba chyba zacząć chodzić w kasku....tak mocno sypią się ze starego drzewa orzechy..a w tym roku są naprawdę dorodne:))
..............****..............
Ale teraz przebój tego sezonu!!!!
Okazało się ,że pewna dobra duszyczka wpadła na pomysł,czym można go zastąpić!!! A jest to zwyczajny rozpuszczalnik NITRO!!!
Już wcześniej podziękowałam Agnieszce za ten prosty pomysł. Jednak dopiero jak go wypróbowała Penelopa nabrałam odwagi ,aby poczynić pierwsze kroki:)
Na pierwszy rzut poszedł jak zwykle woreczek...
Nie obyło się bez problemów...moja drukarka jest atramentowa...nie nadaje się...wszystkie wydruki dostałam od przyjaciółki...ale tylko czarno-białe....
Na kolejny ogień poszła mini torebusia:)
i z drugiej strony...
Tak jak pisałam jest maluteńka....akuratnie na jeden wrzosik..
Transfer jest odporny na pranie...:))
Przepraszam za tę mnogość zdjęć,ale nie mogła się oprzeć....
AGNIESZKO jeszcze raz dziękuję za ten wynalazek:))))
Następnym razem pokażę co dostałam od Bree i Anetki:))))
Pozdrawiam i miłego dnia:))
Ogród prawdziwie czarodziejski :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię te jesienne kolory....
woreczki śliczne ..... jeszcze tą metodą nie próbowałam ale po takiej rekomendacji warto spróbować :)
pozdrawiam słonecznie i życzę udanego wekendu :)
Jesień w ogrodzie jest piękna ale mnie nastraja smutno, bo czuję przemijanie.Mój ogród też mieni się paletą żółto czerwonych barw ale mi jest szkoda lata.Tak już mam.
OdpowiedzUsuńTak patrzę na te twoje wydruki i mam chęć w końcu spróbować :) Pozdrawiam cieplutko :)
Ha:) Pierwszy dzień października:) A na dworze lato:) Pięknie u Ciebie w ogrodzie Qrko! Prace Twoje jak zawsze zachwycające:) - czytałam o tej metodzie z Nitro, wydaje się być rzeczywiście godna polecenia..
OdpowiedzUsuńa u mnie na osiedlu nie wiem co się dziej, liście nie żółkną ale jakby je zjadło jakieś paskudztwo kurczą się i odpadają
OdpowiedzUsuńPiękne wyroby
Piękne zdjęcia z ogrodu! Też uwielbiam winobluszcz.
OdpowiedzUsuńWoreczek wyszedł pięknie, czytałam o nitro, ale też mam atramentówkę i na razie nie próbowałam.
Pozdrawiam i radości z jesieni życzę:)
Ogrod jak z bajki piekny w cudwnych kolorach.
OdpowiedzUsuńWoreczek fantastyczny
Miego dnia
Tajemniczy ogród,cudownie!Nawet nie wiesz ile bym dała,żebym mogła przechadzać się po tak pięknym ogrodzie.Niestety nawet widok z balkonu mam mizerny.
OdpowiedzUsuńFantastyczny jest ten specyfik którym ozdobiłaś torebki,czy mozna go dostać w Polsce?
Tak liście o tej porze roku są przepiękne!W Twoim ogrodzie istne szaleństwo barw!A z tym transferem skoro już tyle osób spróbowało to i ja się może skuszę!Miłego weekendu!:)
OdpowiedzUsuńnadal nie mogę uwierzyć,ze ten wynalazek dziala:)swietna torba i naniesione wydruki:)lilijka jest cudna:)
OdpowiedzUsuńPiękny jest Twój jesienny ogród;-)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam pnącza,a winobluszcz szczególnie za jego cudnej urody jesienne kolory.
Transferowe torebeczki rewelacyjne!!!!!!!!!!!!
Pozdrowienia i udanego weekendu.
bardzo ladne,musze tez sprobowac?pozdrowienia irena
OdpowiedzUsuńOgladając zdjęcia czuję się jak w zaczarowanym ogrodzie - cudownie!
OdpowiedzUsuńTe kolory i tajemniczy nastrój świetnie uchwyciłaś na zdjęciach. Śliczne transfery - pewnie będę musiała wymienić drukarkę albo poprosić jakąś dobrą duszyczkę o wydruk laserowy.
Pozdrawiam cieplutko:)
Przepiękne widoki z ogrodu :)Bluszcz wspaniały....
OdpowiedzUsuńPomysł z nitro godny uwagi ;) Muszę poszperać i doczytać co i jak :)
Torebunia piękna :) jak wszystko u Ciebie zresztą, co tu dużo gadać :)))
Pozdrawiam cieplusio :*
Marta
Oj...druga fota jest wspaniała ( z o grodu )...
OdpowiedzUsuńpiękna torebusia...niestety do robienia nadruku jeszcze nie dorosłam mimo swoich latek dojrzałych zresztą...hihi
miłego dzionka
zapraszam na mój blog i czekam na Twój adres by wysłać Ci małe cóś !
DZIĘKUJE WAM BARDZO:)
OdpowiedzUsuńASIU...CTRA NIE MOŻNA DOSTAĆ...JA STOSOWAŁAM ROZPUSZCZALNIK NITRO..DOSTĘPNY WSZĘDZIE:))
aga-NAWET SIE NIE WAŻ!!!!ZAPACH NIEDOZWOLONY W CIĄŻY!!!
DOKŁADNA INSTRUKCJA Z NITRO U PENELOPY:)
Piękny ten bluszcz, zasadziłam taki na balkonie, teraz jest pięknie czerwony.
OdpowiedzUsuńO rany jaki ty masz cudny ten ogrod, szkoda ze fotka nie pokazuje calosci, widok z rana cudny.
OdpowiedzUsuńWoreczki wyszly super :)pozdrawiam
Rozpuszczalnik nitro okazuje się hitem tej jesieni. Ale cóż się dziwić. Tani, dostępny i do tego skuteczny. Grzech nie spróbować. Zwłaszcza, gdy się ozdabia tak piękne przedmiociki.
OdpowiedzUsuńA wrzesień w tym roku nas rzeczywiście rozpieszcza...
Uwielbiam winobluszcze jesienią, sama w ogrodzie nie mam, ale mam je dookoła domu, na działkach nieużytkach niczyich:D Są piękne, bardzo, a na dodatek mają tę zaletę, że nikt o nie nie dba, nie stawia podpórek, a one same pną się gdzie chcą...
OdpowiedzUsuńA co do Nitro...właśnie czekam na zwykły dzień tygodnia, żeby poeksperymantować, jak w miarę luźniej w domu będzie...bo coś czuję, że ten smród opanuje nie tylko moją piwnicę, ale i całe piętro domu:D
Śliczne prace!
Oj widzę cię okiem wyobrażni w koszulinie i z rozwianym włosem:)Ogród bajkowy,a napisy wyszły świetnie:)
OdpowiedzUsuńPoranne mgly, tajemniczy winobluszcz, bajkowy ogrod...bo tylko takie asocjacje mi przychodza do glowy kiedy ogladam te zdjecia :)
OdpowiedzUsuńNarazie jednak, to ja do takiego ogrodu tylko sobie powzdychac moge hmmmm......
Cudowna jesień zawitała do Twojego ogrodu :)) Torebeczki super, też czytałam o tej metodzie i nie powiem kusi bardzo :)))
OdpowiedzUsuńNormalnie zaczarowany ogrod, pieknie tam masz.
OdpowiedzUsuńA pomysl z rozpuszczalnikiem dzis wlasnie testowalam, jest swietny.
Pozdrawiam
Piękne kolory panują w Twoim ogrodzie. Patrzę i patrzę na te Twoje napisy i może skuszę się na jakiś na mojej skrzynce:)
OdpowiedzUsuńOgrod piekny,przepelniony mnostwem barw.Ja tez uwielbiam pnacza,ale niestety takowych za bardzo nie posiadam ,bo dom wynajmowany,a wlasciciel lubi tylko trawe i kamienie.A woreczki cudne,tez bym tak chciala,ale coz moja drukarka tez atramentowa:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
musze sie rozejrzec czy jest nitro w italii, byloby fajnie nie musiec szukac citro slow (ktorego w it nie moge dostac).
OdpowiedzUsuńA ogrod masz cudowny Beatko, chwale go za kazdym razem gdy pokazujesz zdjecia:-)
No proszę, Nitro robi furorę. Niedługo w budowlanych marketach zaczną się ustawiać kolejki do półki z rozpuszczalnikami :)
OdpowiedzUsuńAle co się dziwić skoro takie piękne prace z tego wychodzą.
Nie gniewajcie się, ale chciałabym tylko przypomnieć, że Nitro to dość szkodliwa substancja, dlatego warto pracę z nim prowadzić w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, zakładać rękawiczki (wysusza skórę), nie inhalować się zapachem (wątpliwa przyjemność dla nosa). I absolutnie nie w ciąży!
W skład Nitro wchodzi aceton i toluen. Sam aceton również nadaje się do przenoszenia wydruków, choć efekty są mniej wyraźne niż w przypadku Nitro.
Pozdrawiam i życzę wielu miłych chwil z transferem :)
P.S. Ogródek masz uroczy!
Qrko, furtkę masz przepiękną! Cudne te pnącza przebarwiające się jesienią, u nas podobne klimaty tylko wszystko jeszcze młode. Dalie też kończą swój żywot i ostatnie okazy kwitną.
OdpowiedzUsuńZ nitro już czytałam wcześniej ale czasu brak mi ostatnio na cokolwiek - Twoje woreczki rewelacyjnie wyszły!
buziaki ślę,
Torba świetna, ale ten OGRÓD.... cudo... uwielbiam takie chaszcze, dzicz wszechobecną i tę winorośl... zupełnie jak w ogrodzie mojego dzieciństwa. Dzikie wino obrastało .caaaaaały dom. Prze-cu-dnie!!!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam Kochana i idę się "ponatychać" cudną aurą w Twoim ogrodzie :)
Jak w czarodziejskim gaju!!! Pieknie kochana w tym Twoim ogrodzie!
OdpowiedzUsuńWoreczek i torba swietne! Czyli co na atramentowce nie moge? W ogole nie moge? Tez z tym Citro slawnym?? Eh!
Pozdrawiam i delektuj sie tym Twoim gajem! :)
Dagi
Taka jesień to sama przyjemność:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pnące rośliny, bo nadają ogrodom niesamowicie magiczny wygląd! A jak jeszcze zaczyna się jesień - cudownie! A wiesz, ze dziś też cykałam fotki winorośli? :)
OdpowiedzUsuńA za informację o nitro stokrotnie dziękuję - ja nie trafiłam do tej pory na takie informacje, dlatego skaczę wręcz z uciechy - muszę koniecznie wypróbować, no muszę!!!!
Pozdrawiam cieplutko!
pierwsze zdjęcie jest cudowne - taką jesień mogłabym oglądać codziennie :)
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać takiego kolorowego winobluszczu na balkon, bo mam ale zielony
torba piękna - mam niestety drukarkę atramentową, więc muszę poczekać na wydruki z laserówki pracowej ;)
a żeby się nie naćpać, to będę przenosić wydruki na balkonie :)
pozdrawiam serdecznie
Kasia
ależ u Ciebie jest urokliwie... niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńoch, jak dobrze ze są zamienniki do transferu, strasznie mi się podobają
OdpowiedzUsuńtakie prace, choc sama jeszcze nie miałam odwagi spróbować sama :):):)
Ja juz od dawna Ciebie ,,podglądam,,:)
Juz się cieszę na wymiankę, chociaz mam stresa ogromnego, czy trafię w Twój gust :):)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDZIEWCZYNY BARDZO DZIĘKUJE ZA WSZELKIE POCHWAŁY OGRODU...:))))
OdpowiedzUsuńAGNIESZKO,BARDZO DZIĘKUJE ZA OSTRZEŻENIA O PRACY Z NITRO....JA WSZELKA OSTROŻNOŚĆ ZACHOWAŁAM...NIE PISAŁAM O TYM ,BO WYDAWAŁO MI SIĘ TO OCZYWISTE...Z TEGO POWODU,KILKA KOMENTARZY WCZEŚNIEJ OSTRZEGŁAM CIĘŻARNĄ:))))
MIŁEGO SZALEŃSTWA Z NITRO...PÓKI POGODA..NA ŚWIEŻYM POWIETRZU:))
IZARY..NO TO JA PRZYZNAM SIĘ ,ŻE TEZ MAM STRESA:))
Mogę powiedzieć tylko jedno, PIĘKNIE u Ciebie!!! marzy mi się brodzenie wśród mgły w piżamie ;) a woreczek bossski!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pięknego ogrodu - u mnie w koło domu tylko piach... piach... piach... Co do nitro - widziałam opis u Penelopy - wypróbowałam -działa :) Świetny patent :)
OdpowiedzUsuńTajemniczy ogród-zazdroszcze tyle zieleni.
OdpowiedzUsuńWoreczek i torba super wyszly. Nitro mam ale drukarki niet :)
pozdrawiam
Piękne te ogrodowe zdjęcia :)) Dzięki za pomysł z nitro :))
OdpowiedzUsuńDroga Qrko, oczywiście możesz sobie skopiować obrazek z mojego bloga :) A twoje pnącza są fantastyczne, jak w tajemniczym ogrodzie :) A nitro - w życiu bym na to nie wpadła! Muszę przy okazji wypróbować ten pomysł :) Buziole.
OdpowiedzUsuńjesień w ogrodzie cudna...torba super..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak w czarodziejskim ogrodzie:)uwielbiam pnącza:))nadają ogrodowi tajemniczości:)))Nitro wypróbowałam i też mi się podoba:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać,że Twój ogród mnie zauroczył:) dziś cały dzień spędziłam w swoim rodzinnym ogrodzie, to cudowne chwile:)
OdpowiedzUsuńworeczek jak zwykle boski,ja chyba nigdy nie załapię tego drukowania na tkaninach:)
buziaki!
Tak cudowną jesień mogłabym zbierać garściami i wciąż byłoby mało :) A ten patent z nitro muszę w końcu wypróbować :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńQurko, jak to dobrze ,że takimi świetnymi pomysłami, Blogerki dzielą się ze światem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przydatną wskazówkę.
Ależ u Ciebie pięknie, pomysłowo, inspirująco,klimatycznie,stylowo, profesjonalnie (zdjęcia i nie tylko), aż nie chce się stad wychodzić:)
OdpowiedzUsuńDzięki za bezcenne rady.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ania
ja chce taką torbę !!:):)
OdpowiedzUsuńszczególnie ze moje rzygody z nitro zkonczyly się tylko smrodem i wielkim bólem głowy :/
pozdrawiam
Z przyjemnością wpadam i zostaję u Ciebie.Twój ogród wygląda magicznie.Mam także posadzony winobluszcz lecz zamierzam przecieść go kiedys na pergole,które póki co sa tylko w mojej głowie.Worczki ,prace twe super.Bardzo zaochotowalam na zrobienie czegoś w tym stylu,jednak na razie nie umię szyć.ale pierwsze kroki poczyniłam -tzn.z zeszłym roku kupiłam maszynę-hi hi.Pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńkochana ty mi napisz, czy te wszystkie wydruki to na papierze transferowym do prasowania??? Czy to musi być laserówka???
OdpowiedzUsuńNormalnie zawsze się zachwycam ale nie wiem jak to ugryźć :) buziaki
dobra kochana przeczytałam poprzedni post :):):) heheh zaległości nadrabiam :):):) Twój instruktarz cudny :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym odkryciu u Penelopy. Rewelacja. Idealnie pasuje torebeczka do wrzosów, a ogród drugie zdjęcie bajkowe :)
OdpowiedzUsuńprześliczne pnącza i torebki!!!
OdpowiedzUsuń