Jak umilić sobie czekanie? Złapać za szydełko,zrobić sobie kawkę....taką jak się akuratnie lubi... sypaną z dużą ilością mleka..
W wariacji trzech kolorów:
Połączyć...
I w tak prosty i szybki sposób mamy kocyk...około 170x 150:))
A jak zacząć robić serwetę/bieżnik wg schematu z gazetki?
Trzeba się dowiedzieć,że osoba,którą znamy....jest szydełkomaniaczką..i poprosić o pomoc:))
A potem dziergać,dziergać...
i nie martwić się ,że czasem coś wychodzi krzywo:))
Przecież jeszcze się to wszystko wypierze,wykrochmali,naciągnie:))
A jak nie dać się szarudze,która za oknem??
Patrzeć na to co na oknie ,a nie za nim!!!!
..lub zapalić świeczki....no i może w końcu ..hihihi...wyskoczyć z pidżamy??
zjadlabym Twojego chlebka Beatko:-)
OdpowiedzUsuńKocyk cudo!!!
zapraszam:)))
UsuńQrko pledzik w przepięknych kolorkach:)))
OdpowiedzUsuńJa też taką kawkę najbardziej uważam i chlebuś sama piekę już od roku, ten zapach zniewala. Buziaki Hania
:))
UsuńNo jesteś :P już myślałam na jakiej grzędzie się zaszyłaś :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze w piżamie - właśnie zjadłam pyszne pachnące i ciepłe śniadanie - jajeczne oczywiście ;)
A niedługo kawka - piję dokładnie taką samą jak Ty :)
I jak zwykle cuda natworzyłaś! Powtarzam się ;)
hihih...dzień bez jajek..dniem straconym,,,,
UsuńPo części to opis mojego niedzielnego poranka, poza szydełkiem... u mnie w tej roli książka :))
OdpowiedzUsuń...ale fajnie czytać o chlebie, czyli nie tylko ja tak mam:)
ps. zdolna z Ciebie bestia:))))
u mnie książka wieczorkiem do podusi:))
UsuńJaki smakowity post :) A kocyk...czy tez pled fachowo...no piękny...podziwiam z maślanymi oczami bo cudny jest...ach...pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)))
UsuńZapachniało pieczonym chlebem :) Ależ mi ochoty narobiłaś - chyba też dziś upiekę :) Kocyk piękny i na pewno cieplutki :) Na jak grubym szydełku go robiłaś?
OdpowiedzUsuńna 10!!!!!
UsuńO rety!!!! :) Ja mam najgrubszą czwóreczkę :) Kurczę, może sobie sprawię na Nowy Rok coś grubszego :)
UsuńTak to wspaniały sposób na piękny poranek. Można mieć też inny poranek: wstać rano podnieść choinkę,pozbierać z podłogi bombki, na nowo ubrać choinkę. Do tego potrzeba trzech zbójnickich kotów, które w nocy zdobywały szczyty jodły. A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że banda Leona jest wyjątkowo dumna z siebie, zero przejęcia. Ale nie umiem się na nich złościć psoty robią z wielkim wdziękiem, są troszkę rozpieszczone.
OdpowiedzUsuńNo jesteś niesamowita !kawę zrobiłaś jeszcze nie wypiłaś a kocyk już gotowy:)Jak to pięknie brzmi 48 kwadratów tylko że ja to ze 100 kaw chyba bym wypiła zanim kocyk taki stworzyła hahah Obiecuję sobie ,że zrobię a przy ty to już milion kaw wypiłam ,ale mam zamiar bo przecież szydełko to moja pierwsza pasja była i babunia mnie jej nauczyła a ja wredota w kąt taka piękną pasję rzuciłam.Ale przyjdzie dzień że pochwalę się tymi moimi robótkami co w domu mam a które właśnie sama sobie zrobiłam:)Do następnego roku kochana qrko
OdpowiedzUsuńWiesz... ja dziś też chlebek piekłam :-) A że mały Antek to ranny ptaszek, o piątej trafił chlebek do piekarnika i jak znalazł świeże pieczywko na śniadanko!
OdpowiedzUsuńAle wymiatasz tym szydełkiem Kobieto!!! A niedawno przecież zaczynałaś?
pozdrawiam!!1
Cudownie opisałaś niedzielny poranek. Chlebek pychotka a Twoje szydełkowe dzieła są BOSKIE!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego sylwestra i spełnienia marzeń w Nowym Roku.
Pozdrawiam
Ja wczoraj piekłam z nowego przepisu no i wczoraj znikł wiec wieczorkiem nastawiłam kolejny i zaraz wkładam do piekarnika:)mniam
OdpowiedzUsuńco do szydełkowania to takie mam postanowienie noworoczne że w końcu muszę się nauczyć.Tak bardzo chciałabym wydziergać swój własny pled:)juz wiem jaki kolor nawet:))))
Pracowicie spędziłaś ten czas. Ja też lubię takie dni. Pledzik wyszedł świetnie.
OdpowiedzUsuńCudny poranek, wręcz z marzeń......
OdpowiedzUsuńPledzik cudny, uwielbiam stronę z łączeniami, jest taka ...charakterna!
A serweta - niewyobrażalnie piękna i skomplikowana!
Pracowita i zdolna z Ciebie Qrka! Buziaki i kolejnych takich wspaniałych dni życzę:)
Miły poranek :) Smacznego :) U nas też nie najgorzej-mamy do kawki upieczoną wczoraj babkę cytrynową :))) Za oknem słońce :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJakie cudne dzierganki. Pled absolutnie piękny i serwetka... chlebek a i owszem, ja dziś zrobiłam brownie... to dopiero bomba słodyczy i kalorii ;-)
OdpowiedzUsuńUściski
Serweta jest cudna, a te pledy po prostu uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńMożna też poranek zacząć o 13, tak jak ja, wypić kawę, zjeść tosty z masłem orzechowym, i tylko patrzeć jak mąż już wrócił z pierwszej zmiany:):)
OdpowiedzUsuńo tak Qurko... przede wszystkim wyskoczyć z pidżamy co też dopiero teraz uczyniłam... hihi
OdpowiedzUsuńśliczne szydelastki zrobiłaś... zastanawiam się kiedy ja swoje kwadraciki ukończę ?...
Cudny niedzielny poranek. Też zaczęłam od wstawienia chlebka do piekarnika ... Szydełkowe twory piękne. Pozdrawiam niedzielnie i leniwo, Agnieszka
OdpowiedzUsuńhej! Pytałam Cię o coś w poprzednim poście, ale nie uzyskałam odp :-( :-(
OdpowiedzUsuńQrcze, kusisz tym chlebkiem... nawet do netto luknęłam, ale nie ma tych garów. jest w innym sklepie, 4,5 litrowy, podłużny, kosztuje 150 zeta. Twój jaką ma pojemność?
Bardzo podoba mi się ten plan. ^^
OdpowiedzUsuńa po co? piżamy są takie fajne!!! :)
OdpowiedzUsuńpledzik wyszedł bombastycznie!!!
pozdrawiam i wszystkiego dobrego na nowy rok życzę Qrko :)
Hmmmm szybciutko? Pled? hmmm no tak teraz wiem że Ty jesteś szydełko-maniaczką ale nie poproszę Cie o pomoc :( bo jak pomyślę o dzierganiu to mi ciarki po plecach chodzą :( Dla mnie przepis na bieżnik to pójść na bazar i se kupić albo np. do ciucholandu będzie taniej, albo się wysilić i umówić się z kimś na wymianę :) Ja tak zdobywam bieżniki he he.
OdpowiedzUsuń... bo masło od jakiegoś czasu robię sama. Pyszne osełkowe masełko, którego produkcja trwa ok 4 minut, pychota!
OdpowiedzUsuńDziergania piękne!!chciałabym w przyszłosci miec szafę tylko na bielizne stołową .Pozdrówek moc i Dosiego roku zyczę Ci -aga
OdpowiedzUsuńŻe tak powiem...miło zobaczyć co u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPled rewelacja!A tym że przed krochmaleniem idealne nie jest to normalne!Znam tylko jedną osóbkę,która dzierga idealnie tak,że nawet usztywniania i blokowania nie trzeba-Elżbieta z "szydełka i barwna codzienność"
Buziaki niedzielne ;)
Jak zaczac dzien zeby byl owocny ? Lubie wstawac wczesnie rano, bo taki dzien jest najpiekniejszy a ja mam mnostwo czasu dla siebie i swoich zajec. A wiec moje poranki zaczynaja sie naprawde wczesnie, czasami juz o 4 rano :) A wtedy tez pytam siebie za co sie zabrac? Przewaznie takie rozmyslania koncza sie na jakiejs lekturze i swiezej kawie, gazetkach z robotkami i innym babskim kramem :)
OdpowiedzUsuńPiekna serwetka, podoba mi sie ten motyw, ktory wybralas, a "krzywosci" to ja tam zadnych nie widze, ale sama jestem jeszcze bardzo, bardzo poczatkujaca w tej dziedzinie...pozdrawiam i milego, owocnego dnia zycze :)
Piękny i pled i serwetka :) i koty :)
OdpowiedzUsuńTo był bardzo miły poranek:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dzisiaj nic się nie chce, czas leci leniwie... I dobrze, może jakiej zaległości uzupełnię;-)
OdpowiedzUsuńChyba że jest już na tyle późno,że nie warto z niej wyskakiwać...
OdpowiedzUsuńA ja mam piernik, który uchował się od świąt. Serweta sliczna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńo mniam ...jaki smakowity post
OdpowiedzUsuńPracowita pszczółko !!!!!Pledzik super i w moich kolorach....Chlebuś z kawusią aż zapachniało u mnie....Bieżnik cudowny....Ciepłego i spokojnego 2013roku...Całuski pa....
OdpowiedzUsuńcudny ten koc z kwadratow, ale ja talentu do szydelkowania niestety nie mam :(
OdpowiedzUsuńNo I ja musze juz wreszcie z pidzamki wyskoczyc:)))) Pled piekny I serweta z elemetnow cudna,a te Twoje kociaki jak cudnie przez okienko spogladaja:) pozdrawiam I zycze zeby reszta dnia byla dla Ciebie taka cudna, no i Do Siego Roku:)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita z tym szydełkiem! Ten pled cuuuudo! Idealna jak dla nie kolorystyka,będzie mi się śnił po nocach ) I serweta, no kochana i ten chlebuś mmm wyobrażam sobie jaki zapach unosił się w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńŚlę serdeczne pozdrowienia :)
Ja oko o 11 otworzyłam dopiero......
OdpowiedzUsuńI chlebek bym zjadła, ale.......nie......bo moja pupa puchnie jak ten chlebek nastawiony wieczorem....
Kupiłam sobie gorset muszę to jakoś okiełznać, do wiosny......potem się z tym rozprawię!
piękne babcine KWADRATY XXL:)CHLEBUŚ PYCHOTKA, KUSISZ,KURKO:) SORRY, QRKO:)
OdpowiedzUsuńNo popatrz popatrz, piszesz tu o pieczeniu chlebka z rana, a ja rano - jeszcze w piżamce i szlafroczku - otworzyłam balkon aby zaczerpnąć rześkiego powietrza i ..... poczułam zapach świeżo pieczonego chlebka mmmm - czyżby to od Ciebie???
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita, piękne rzeczy stworzyłaś. Bardzo podoba mi się dobór kolorów do pleda. Pozdrawiam Basia:)
OdpowiedzUsuńQrko, piękne rzeczy :)) pled fantastyczny :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTo trzeba mieć talent w rękach do takiego czegoś ;) Ja w życiu nigdy nic nie zrobiłam :) Nawet nie wiem jak się szydełko czy druty trzyma;) hehe buziaki
OdpowiedzUsuńJa może coś w złej kolejności robię bo tak jak piszesz BIORĘ ,ale mnie takie cuda nie wychodzą:(To pewnie przez to,że piję rozpuszczalną a nie sypaną.Tak to na pewno przez to:)
OdpowiedzUsuńQrko cudo pledzik i bieżnik!!! ależ ty zdolna kobietka jesteś:) pozdrawiam ciepło Sylwia
OdpowiedzUsuńOj tam...wziąc szydelko i pledzik zrobić....normalnie bulka z masłem.....
OdpowiedzUsuńniemozliwa jesteś!
pozdrowionka
ja to was wszystkie podziwiam za szydełkowanie- ja nie mam cierpliwosci w ogóle. pozdrawiam prawie już noworocznie :)
OdpowiedzUsuńDziekuję Ci Droga Qrko za tę opowieść. Wywołała usmiech na mojej twarzy :)Zawsze jak do Ciebie wpadnę, uswiadamiasz mi że moge choc na chwile zapomniec o smutku, sprawić sobie przyjemnośc drobna rzeczą. Prawie czuje zapach chlebka i kawy. Dziękuję...
OdpowiedzUsuńA do pięknego peldu wdycham, nie umiem sama takich cudności tworzyć.
Kocyk cudowny, bieżnik rewelacja.Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku życzę.
OdpowiedzUsuńOch jakże bym się w niego wtuliła z pajdą tego chlebka przysiadłszy;)))
OdpowiedzUsuńDla takich widoków mogę sobie okno zamurować nawet, tylko żeby TO przed nim było widać:))))
OdpowiedzUsuńNie mogę skorzystać z Twoich rad, Qrko, bo mleka do kawy nie dolewam, sama widzisz, że nic by z tego nie wyszło:))))))))))))))))))))))))
Piękne !!! pledzik biorę od ręki;) Cudownie ciepło zrobiło mi się ...
OdpowiedzUsuńUściski:)))
toś Ty pracowita mróweczxka jestes a nie kurka :)
OdpowiedzUsuńAch Qrko Kochana
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze ciepło, miękko i pachnie wspaniale kawą, chlebkiem i ciasteczkami.
Adoptuj mnie proszę ;)
:***
Zazdroszczę twoich zabaw z szydełkiem... mnie to chyba nigdy się nie uda.... Przyjmujesz już zamówienia na przyszłą zimę na takowe pledziki.. bo ja kocham niezmiennie...
OdpowiedzUsuńQrko kochana ten pled jest zjawiskowy !!!! ja tez robię kwadraty szydełkowe ( sama w to nie wierze :P ) i już mam 90 i co z tego jak mam cienką włóczkę :)
OdpowiedzUsuńkawy sypanej nie pijam już od dobrych kilku lat przerzuciłam się na ekspres a dokładniej na latte :)))
Wow, jakie to wszystko proste :-)
OdpowiedzUsuńKawke to ostatnio w domu pijam zimną ale chlebek tez dziś upiekłam.
Najszczersze życzenia wszelkiej pomyślności, kreatywności i samych tak uroczych poranków w 2013 Roku!
Ty to masz talent w rękach,
OdpowiedzUsuńja bym nic nie wydziergała :-)))
Chciałabym przykryć się takim pledem, przytulić Twoje koty i wypić kawę przy pachnącej świecy :)
OdpowiedzUsuńW Nowym Roku życzę:
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia, by życiem się cieszyć i radować;
dożo serca i szczodrości , by innym siebie darować;
by nie zabrakło pieniędzy,
bo bez pieniędzy życie może szczęśliwe, ale raczej w nędzy.
wielu ludzi życzliwych ,
przyjaciół prawdziwych,
szczęścia i pomyślności
oraz miłości,
marzeń spełnienia i ...
takie są właśnie moje życzenia.
Pled bardzo udany, Qrko!!! I kolory mi sie bardzo podobaja... super! A serweta... naprawde super, nic krzywego nie widze. Wiesz, tak byloby fajnie wypic kawke, zajadac sie swiezym chlebikiem a patrzec komus na szydelko, jak sie praca udaje :) Zycze milego dnia, Jola
OdpowiedzUsuńno nie i znowu cudne szydełkowe rzeczy! przecież Ty to robisz migiem! ja nie wiem jak... ja taki pledzik to bym robiła długo strasznie, albo nawet dłużej:)))
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko i życzę Do siego roku! buziaki
Ale piękne to twoje dzierganie! A chlebuś aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego najcudowniejszego na Nowy Roczek!
Och jak fajnie w piżamie do południa pohasać :D
OdpowiedzUsuńSamej pomyślności kreatywna Qrko :) w Nowym Roku!
Pozdrawiam
K.
♥ Szczęśliwości i radości na 2013!!!
OdpowiedzUsuńhi hi ja tez ma takie dni że nie zdąże wyskoczyć z piżamki....: super zdolniach z Ciebie!Wszystko jest urocze!Dobrego Nowego roku Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńKocyk rewelacyjny!!!!! obłędny wręcz, że tak powiem!!!
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń z Nowym Rokiem, samej radości każdego dnia i chwili wytchnienia tylko dla siebie. Szczęśliwego Nowego Roku!
To wszystko nie takie proste:-))
OdpowiedzUsuńSuper miałaś poranek!
pozdrawiam!
Imponująco imponujące to wielgachne szydło! Mniaaaaaaaaaam
OdpowiedzUsuńA na Nowy rok życzę realizujących się planów i marzeń niech Ci drepczą akuratnie po piętach Kochana ♥
Ja zamiast serwety,zrobiłam tym wzorkiem bluzeczkę na lato.Qrko pled i serweta piękne.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego moja droga Qrko w Nowym Roku. Zdrowka,milosci pomyslnosci.Spelnienia marzen planow.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńKochana Qrko wiem, że to brzydko i w ogóle
OdpowiedzUsuńale zazdraszczam Ci tych pledów i już!
No!
Chlebka też zresztą... choć tu akuratnie może i dobrze, że nie mam, bo jak nic znowu by mi tu i tam przybyło...
W Nowym Roku chciałabym Ci serdecznie życzyć
tego co najlepsze i najpiękniejsze:
niech spełniają się marzenia,
blask przyjaźni i miłości każdy dzień opromienia,
zdrowie i dobry humor nie opuszcza :)
Niech się nam darzy! :*
Niech Twój 2013 będzie aqratnie wspaniały :)Serweta cudna:)Uściski noworoczne:)
OdpowiedzUsuńCudny pledzik i cudna serweta, a jeszcze cudniejsze to zdjęcie z bliźniakami przy oknie:))
OdpowiedzUsuńTo niesamowite w jakim Ty to robisz tempie ! Pledzik cudny !!!
OdpowiedzUsuńJa sobie nabylam szydelko o oczku nr.10 to dopiero wielkolud! Chce udziergac okragly dywanik na podloge. Bardzo mi sie podobaja, jeszcze ich nigdy nie robilam..uzywa sie do nich starych poscieli,koszulek,,pociete w paski i ma sie za darmo material :))))
Pieknego dnia zycze!
:)
Musisz być niesamowicie spokojną i opanowaną osobą :) z dużą dozą cierpliwości :)) Tworzysz piękne prace. Szczęśliwego Nowego Roku, oby był owocny :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch, jak ciepło,miło i przytulnie ;))) Wszystkiego dobrego w Nowym ;)
OdpowiedzUsuńooo to dopiero szydełko!
OdpowiedzUsuńFajnie tak robić same przyjemności i czas ciebie nie goni.
Ja któregoś dnia dopiero po południu przeprałam sie z nocnej koszuli ,tak mi było fajnie.
Piekny kocyk, powiedz jaka wełna do takiego szydła?
Szczęśliwego Roku i dużo radości.
buziaki
Jak ja bym zjadła takiego prawdziwego cieplutkiego chlebka z prawdziwym masłem....
OdpowiedzUsuńZ kawą zgadzamy się idealnie - tylko sypana i tylko z mlekiem:)
Tak patrzę na te piękne szydełkowe prace i tak się zastanawiam - jak szybko musisz tym szydełkiem Qrko machać - bo tak ekspresowo dziergasz, że zaczynam podejrzewać, że może małżonka w weekendy do pomocy gonisz :))
Spełnienia marzeń na ten rok Kochana!
Strzele sobie w leb (zartuje haha) bo zwyczajnie nie moge patrzec na to co tworzysz z zwyklej ... zazdrosci aleee tak pozytywnie :) bo u mnie kazda rzecz musi nabrac mocy urzedowej nim wogole zaczne , a bo raz nie ma czasu, to znowu wena odeszla, to jeszcze cos innego wypadnie, i tak czasem sie krece bez celu a u Ciebie chwilka moment i juz GOTOWE! Cudne sa pledy i kolorystycznie rowniez, nie umiem i nigdy nie dziergalam aleee sie zmusze ooo przepraszam nie zmusze tylko zaczekam na wene i spojrze w Twoj tutorial :) szydelko duze mam a jakze tylko sprawie jeszcze odpowiednia wloczke bo mam same cienizny i nie pozostanie nic innego jak zabrac sie do dziela! Nooo o chlebku to juz nawet zal pisac bo bede sie slinic haha, swoja maszyne do pieczenia po kilku razach wynioslam do starej skrzyni, nieeee lubie z niej chlebka, a z blaszanych foremek byl ok do czasu ... kiedy nie ujrzalam te wszystkie cudne gary nooo i koniec - poki nie sprawie jakiegos rzymskiego gara czy zeliwnego nie ma mowy o pieczeniu chlebka ... nieee maaa! Pewnie przez jakis czas do Ciebie nie bede zagladac :) bo oszaleje czytajac o takich cudnosciach i smakowitosciach. NOTE: oddam cosik do wyboru za ... kromeczke chlebka ze swoiskim maselkiem! haha ok juz mnie nie ma bo jeszcze oberwe tym zeliwnym garnkiem. :0)
OdpowiedzUsuńDokładnie AKURATNIE tak spędzałam ostatnie dni,z tą różnicą ,że nie pled a małe kwadraciki na nowy pomysł:))))))pozdrawiam cieplutko:))))
OdpowiedzUsuńMyślę,że podobnie spędziłaś pierwszy dzień roku, co oznacza,że cały roczek będziesz taką pracowitą pszczółką,jak dotychczas:)
OdpowiedzUsuńSzybko zrobić?Ten przepis nie dla mnie,absolutnie!Nie potrafię,ale chętnie popodziwiam u Ciebie kawowy pled.Zjadłabym go,no zjadła po prostu!Wszystkiego pracowitego w nowym roku!
A ja tylko :):):)
OdpowiedzUsuń