piątek, 28 marca 2014

Dla...

Powstało mnóstwo rzeczy... Mogłoby akuratnie powstać jeszcze więcej...ale moje samopoczucie nie chce ostatnio dla mnie współpracować:((
 Dla Ani :
:
Ania przysłała mi zdjęcia ze swojego domku z szyldem:)

   ps.czyż ta drewniana półeczka nie jest słodka????                   
 Dla Anex
                                                                  Dla Marzenki
 
Dla Mnemo
Dla Kasi:
 
Do Kasi poleciały jeszcze chusty:
-czarna...choć zdjęcie w ogóle tego nie pokazuje:( włóczka to shetland klik
A do kompletu filcowy kwiat
i chusta w szarościach- soprane

...także z kwiatkiem:)
Z tej samej szarości i z wykorzystaniem tego samego ażuru powstał długaśny szal dla Snow:
a do kompletu.....kwiatek:))
Jak zawsze bardzo dziękuję dziewczynki za zaufanie,że to co zrobię może zagościć w waszych domkach...i ogródkach:))))))
Jakiś czas temu...oj dawno temu dostałam od Agi do wypróbowania te oto farby: klik
Jak za ich pomocą zmieni się ten mebel :
...pokażę następnym razem:)

środa, 19 lutego 2014

Prawie sobowtór:)

Pamiętacie to zdjęcie?...

Przecież ja nie wyjaśniłam tej zagadki:))))
Właścicielem tego puszystego ogonka jest....
...Marian....kotek naszych przyjaciół-sąsiadów:))
Jest mniejszy i szczuplejszy od naszego Ryska....
 
Niestety...nie przypadli sobie do gustu:(((
 
Marian uwielbia nas odwiedzać....siedzieć na naszych parapetach albo tarasie ....
Jeśli Rysiek jest w domu zaraz wskakuje na szafkę i bacznie obserwuje intruza
Rysiek akuratnie jest wyjątkowo pogodnym kotem....ale przy Marianie dostaje białej gorączki....Może dlatego, że ten jak do nas przychodzi-to zaraz zaczyna ujadać?A ten "koci śpiew" ma faktycznie moc do wyprowadzenia z równowagi.Potrafią się pobić do krwi.... A co to będzie za kilka tygodni,gdy drzwi na taras będą szeroko otwarte??? Taaa...ciekawe czy zdemolują mi mieszkanie??Zawsze wtóruje im w tych wrzaskach basowe szczekanie psa sąsiadów:)))) Cyrk na kółkach...a właściwie na 4 łapkach:)
 No ...ale ja tu o kotach....a przecież czas na wskazanie zwycięzcy:)))
Mam nadzieję ,że nowa właścicielka chusty-klik ze swoją kocia gromadą nie ma tyle hałasu:))
Dziękuję wszystkim za zabawę:)))

sobota, 8 lutego 2014

W pieleszach

....Jestem dziś w nie najlepszej formie.Plany jak zawsze na sobotę były inne ...ale musiałam zostać w domowych pieleszach...
Przymusowa dawka hormonów zwaliła mnie z mych krótkich nóżek:)) A może to i pogoda ...taka ni to wiosenna,ni zimowa nie dodaje sił....no sama nie wiem...moje koty senne mimo,że słonko wyłazi co jakiś czas...tylko mężuś pełen energii...a najstarszy z naszej czwórki..hihihi..
 Także poleguję dziś na sofce i trochę sobie dłubię..
Kawał czasu temu skończyłam kocyk z wielokolorowej bawełenki:

 wykończony prosto....

 Wyszedł nie za duży-właściwie taki w sam raz..około1,5x2m

 Miał być tak na okrycie dodatkowe w sypialni.. 


Ma w sobie odcienie szarości,więc pasuje i nadaje trochę kolorku...

Ale tak jakoś mi się nim akuratnie miło przykrywa na dole,w salonie,że postanowiłam do sypialni zrobić nowy...w szarościach...

 Pracy nad nim będę jeszcze miała...ale nic mnie pogania:))

 Do jego zrobienia używam pięciu kolorów szarości..plus biel.

 Wzór jest prosty-ale jakżeż wdzięczny:))  ..znalazłam go na "szalonym robótkowym blogu"

 Z tych samych elementów powstaje też serweta...

 Ale dziś dłubię z domowych resztek sweter na wiosenne posiedzenia na tarasie...zainspirowała mnie Krysia a sposób na wykonanie znaleziony tutaj

sobota, 1 lutego 2014

Metalowe co nieco


   Z prac ręcznych akuratnie owładnęło mną szydełko....-nie mam żadnych zdjęć tych wypocinek,więc pozwolę sobie posiłkować się starszymi pracami,które znalazły swoje nowe domki:) I jakże na czasie hasło:
 Szyld z takim napisem zamówiła u mnie moja "najwierniejsza klientka" Ania:)))))
Z drugiej strony widnieje taki napis:
 
Dodatkowo Ania zamówiła szyldziki na zioła.........ale wiosny mi się chce:)) 
 
Ja od siebie dołożyłam jeszcze moja małą tfurczość:
Aneczko!!!! Po raz kolejny bardzo Ci dziękuję:)))) 
Do Sonii poleciały numerki:
 Qrcze...sama muszę sobie takie zrobić:))
Mam tyle koszy....
I dwa zamówienia do Luli i jej szpicherka:
 
...swoją drogą chętnie bym usiadła u Luli w kawiarence:)
 
a druga strona:
Dziękuję:))
 Ps.grafika jak dobrze pamiętam  stąd:)

środa, 29 stycznia 2014

Kiedy koty sie nudzą...

Jak ten czas leci!!! Zaraz luty...no i dobrze bliżej do wiosny:)) 
Nie wiem jak u was...ale mi ostatnio wciąż zimno...chałupina coś się ochłodziła...trudno utrzymać jakąś sensowna temperaturę...jak dziś dowaliłam do pieca to zaczęło mi akuratnie walić w kominie:))))
Koty nudzą się w domu całą zimę:)) Próbując czasem przechwycić prezenty dla innych,,np.w tym wypadku dla Ystin...i jeszcze pyskują!!

-Kobieto!!! co ty bredzisz?? Jaka wiosna?? Przygotowałem się na jej powitanie...a tu taki Zonk!!!
 -Zawiodłem się na tobie..ty...ty Qro....będę tu leżał na parapecie do wiosny!!!
-Czasem sprawdzę ,czy z oknem nie ma tej...jak to mówiłaś...wiosny..ale wymyśliła!!
-I nie próbuj przypadkiem zabrać mi tej poduszeczki!!Bo nie zawaham się jej użyć!!!..i jak łupnę z bekhenda!!!
-Phiiii...i tak mi się już znudziła!!!i nie wygodna była..i pachniała tak jakoś niewyraźnie:((
-Idź już,nie przeszkadzaj mi spać!!
-hihihi..naiwna..zabrała mi poduszeczkę -to znajdę sobie inną zabawkę...jeszcze tego pożałuje!!
-Cooooooo? tu też nie mogę?...to zabiorę ci Pana!!!
-I będziesz sama spać...błacha cha cha:)

Oj to nie dobrze ,kiedy koty się nudzą:((

piątek, 24 stycznia 2014

Trzy po trzy:)

    Nie wiem kiedy to zleciało....Pamiętam jak przez dłuższy czas zaglądałam do dziewczyn...zachwycona ich pomysłami,kreatywnością... Najpierw jako Ano...potem założyłam konto....a po jakimś roku,półtora  odważyłam się założyć bloga.

   Mam świadomość,że dzięki blogom zmienił się ...a może udoskonalił,ukierunkował mój gust dekoratorski:)))Pokochałam jasne,rozbielone,"poszarzone" wnętrza...
Nauczyłam się mnóstwa nowych rzeczy...wiele moich "wytforków" znalazło nowe domki...mogłam cieszyć się kilka...a może nawet kilkunastokrotnie miłymi prezentami od was:)) no i mam taka cicha nadzieję,że może i ktoś z was czegoś nauczył się ode mnie:))
  19 lutego minie akuratnie 3 lata jak zaczęłam tę przygodę....Postanowiłam więc ubrać Qrzą głowę w trzy Qrze piórka....
i w podziękowaniu podarować wam ten mix moich ulubionych kolorków...bieli i szarości:)
 
czyli chusta Haruni...z szarej elbruli...  To co,są chętni? Mam tylko jedna prośbę,aby w komentarzu wyrazić chęć jej przygarnięcia:))
 
życzę w takim razie miłej zabawy:)