poniedziałek, 20 lutego 2012

Pomocnik..

Nie wiem jak wy-ale ja nie lubię prasować:((
Tak jestem Qrą Domową,,,,,Mój mężuś ciężko pracuje.....a ja co? Nie prasuje mu koszul.,ani spodni,ani...no nic!!! :)Kiedy piorę pościel bardzo dokładnie i prościutko rozwieszam ją na suszarce..W ten sposób odpada mi również jej prasowanie. A ręczniki...taaaa.. w tej dziedzinie akurat czasem mam pomocnika..Koks bardzo sobie upodobał parapety..
 i to  czasem w najmniej odpowiednim miejscu o czym można było się przekonać TUTAJ.... bo przecież nie wystarczy cieplutki parapecik...a ręcznik..biały..czyściutki-.to nie łaska?
 A na wszelkie uwagi reaguje na mnie karcącym spojrzeniem..i kto tu kogo wychowuje??
 Zresztą na pewno uważa,iż robi za przemiła maglownicę...szkoda tylko,że często po takiej pomocy pranie zamiast do szafy - znów ląduje w pralce:))
..............................................**************..................................
A pozostając w temacie pomocnika... z mej przepastnej piwnicy swego czasu wytelepałam to cóś:
 Ponieważ był odrobinę za szeroki-został po bokach przycięty
a potem to już wiadomo....

Brakuje mu jeszcze kółek-dzięki czemu będzie bardziej mobilny...i co najważniejsze wyższy...i zasłoni gniazdko)
Ostatnio dostałam maila z zapytaniem czy robię podłużne blaszki....no nie...do wczoraj nie:))
Powiem szczerze,ze ta blaszka skradła moje serce:))))
A o salwy śmiechu doprowadziła mnie metamorfoza tej misy....
Nie dałam podkładu...i zeszła prawie cała farba:)))
Misa już w trakcie poprawek:))
No to lecę....maluję szafkę w wiatrołapie:))
Dziś dostałam zawieszki...więc przypominam jeszcze o CANDY:))

94 komentarze:

  1. Efekt postarzania bardzo ładnie Ci wyszedł
    A co do mojego bloga to zlikwidowałam weryfikacje słowną
    Swoją drogą nie wiem dlaczego zostawiając u siebie komentarz nie musiałam nic wpisywać
    Byłam pewna, że kiedy pisałaś mi pierwszy raz o weryfikacji to pomyliłaś się

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Qrko, uwielbiam prasować, uwielbiam zapach świeżo prasowanych rzeczy, płyny do płukania wącham godzinami :))) stolik piękny, ale to blaszka skradła mi serce. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Qrko, ja nie cierpię prasować, tylko jak muszę, bo pogniecione a ubrać zechcę to poprasuję, więc pościel i ręczniki wieszam także równo i składam, często zmieniam i pościel, średnio co 2 tygodnie a ręczniki i ścierki to na okrągło, a że domowników sporo, to bym się zamęczyła tym prasowaniem, wole pohaftować albo książkę przeczytać ;))
    Szyldzik "kuchnia" skradł me serce w całości powiem Ci :)) a miska - zupełnie nie wiem czemu do poprawki:). stolik też superowy!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie lubię prasować i robię wszystko, żeby nie mieć nic wspólnego z żelazkiem. Ale od czasu do czasu trzeba wziąć się w garść i odwalić prasowanko. Stoliczek niezwykle urokliwy, a blaszka rewelacyjna :-) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. O! Sa owalne :-) to sie pewnie odezwe (moze bedzie upust jako rekompensata za inspiracje ;-)
    A prasowac, tak jak Polinne, uwielbiam. Lubie patrzec na ten slad za zelazkiem, lubie zapach, miekkosc i gladkosc wyprasowanego materialu
    Pozdrawiam
    A

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za podpowiedź co zrobić ze starą toaletką. Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny ten stoliczek :)
    a podłużna blaszka i podłużny pomocnik skradły i moje serducho :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Sugar też mi prasuje, bo mam z tą czynnością tak samo jak Ty:))) Stolik rewelacja, a napisiki cudo! Całość znakomita i bardzo shabby, czyli tak jak kochamy. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy bym nie pomyślała, że ten śliczny pomocnik, to stary mebel z piwnicy:)
    Zdolna jesteś Kochana!
    Buziaki
    M.

    OdpowiedzUsuń
  10. Też nie lubię prasować. Kiedyś ginęłam w tonach rzeczy do prasowanie, a teraz chowam wszystko do szafy i prasuję tylko to co na dany dzień będzie mi potrzebne, chociaż w najbliższych tygodniach pewnie przyjdzie mi zaprzyjaźnić się z żelazkiem na bardzo długi czas ;). Moja kotka niestety też taka wygodna, najbardziej lubi fotel na którym leżą poukładane koce. Ona udaje księżniczkę na ziarnku grochu, a ja potem walczę z kłaczkami :) a stolik piekny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie prasowanie zależy od mojego humoru ... jak jest dobry - prasuję i nawet czasami sprawia mi to przyjemność < dotyczy szydełkowych serwet > a jak nie to ....hm... leży i leży ...aż muszę to zrobić ale ...ręczników, ściereczek nie prasuję...tak jak Ty ładnie rowieszam do schnięcia w prostości ... hihi
    stoliczek ładnie zrobiłaś ...Qurko a jaką farbą malować i czy pędzlem czy raczej wałkiem ?
    mam 2 szafki do przeróbki i nie wiem jak do tego się zabrać ...
    myziaki dla Koksika i dla tego drugiego też !!! pamietaj - obowiązkowo ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam koszyki wiklinowe!

    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tez nie lubie prasowac, wiec staram sie to robic czesto, a tak, tak,czesto, bo kiedys urosla mi gora rzeczy do prasowania po kilku tygodniach i wtedy to byl dopiero dramat.
    A blaszki sa wspaniale, Beatko, a robisz tez wieksze rozmiarowo? Takie np. na wiekszy napis..albo najlepiej na cale zdanie :-)?
    Pomocnik wspanialy, baaardzo mi sie podoba, miska tez bardzo stylowo sie shabby'owala!
    sciskam, milego wieczoru
    B.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta blaszka wygląda przecudnie zresztą tak jak i stolik :) Ja mam podobnie też jestem kura domowa i też nie prasuje koszul mojego małżonka ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niesamowity stolik! Taki pomocnik napewno będzie w kuchni pomocny ;-)
    Szkoda ze ja nie potrafię tak przerabiać mebli :)
    A co do prasowania to różnie u mnie z tym :) lubie prasować spodnie w kant :) To przez to że na codzień noszę spodnie z materiału i kiedyś musiałam się tego nauczyć :) ale z prasowaniem pozostałych rzeczy to bywa różnie :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Prasowanie nie nalezy do moich ulubionych czynnosci,na szczescie prasuje tylko wtedy jak maz wyjezdza na delegacje;)
    podluzna zawieszka jest sliczna:) kuchenny stolik bardzo ladnie prezentuje sie w owa zawieszka;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Prasowanie.... uwielbiam:):)
    Stoliczek i miseczka superowskie!:)
    Ps. zapraszam do mnie na rozdawajkę:)
    Pozdrawiam yolcia z http://hafcikowoyolci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Blaszka fajna, chyba bardziej podoba mi się od okrągłych. Pomocnik też fajny, a misa....ja bym jej nie poprawiała. Taki efekt trudno uzyskać specjalnymi zabiegami a tu przez przypadek doskonały shabby chic. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też nie lubię prasować, kotek uroczy. Piękny pomocnik i blaszki i misa też mi się podoba. Pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Powiem Tobie, że nie tylko Twoje, moje też skradła!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawe czy Kosks odkryje uroki wiklinowego koszyczka.... :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. :0 moje niesforne koty tez lubią ręczniki i oczywiście najbardziej te białe prosto z prania :) a stolik super, nowe blaszki genialne :D

    OdpowiedzUsuń
  23. No to te cóś co wyciągnęłaś z piwnicy to teraz nie byle co , a marzenie nie jednej z nas a ten szyldzik do kropka nad i ! Zresztą w stawianiu tych kropek ... to Ty jesteś mistrzynią.
    A kotek no cóż znam to z autopsji , ale koteczkowi trzeba wybaczyć gdy tak słodko patrzy , prawda?!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak zwykle super przemiana w Twoim wydaniu. Nie uwierzysz, ale mój kociak nie lubi ciepła i kaloryferów:) Cały czas chłodzi się na zimnych kaflach lub parapecie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mój kot kładzie się tylko na tych jasnych i tych które najlepiej jej włosiem obłażą
    fajna metamorfoza pomocnika i tabiczka super:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super metamorfoza.
    tabliczki jak zawsze extra wyszly. bardzo mi sie podobaja.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. super wyszedl pomocnik, za za pomysl, nooo a blaszka jest cudowna, podluzna to stzral w dziesiatke, sciskam

    ps. no i przypomnialas mi o prasowaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. No z tym prasowaniem to ja mam identycznie NIE ZNOSZĘ!!!:) Ale takiej maglownicy to niestety nie mam:):) Pomocnik wyszedł rewelacyjnie. pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Pomocnik pierwsza klasa !!! I ta tabliczka yhm ... miodzio !!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Kocur jest boski! Myślę, że on po prostu chce Ci pomóc - pod naporem jego futrzastego, cieplutkoego zadka ręcznik się przecież musi się rozprostować! Hihi! Stolik przerobiłaś genialnie, a blaszka - eh, nic tylko pozazdrościć :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Mrautak też pomaga mi prasować:)A stolik super zrobiłaś. Pozdrawiam wieczornie i Mrautak też:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale fajnie przerobiłaś tego pomocnika:)Blaszka i miska- miodzio!:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Qurka- ta półeczka taka zwykła, ale tak fajnie prezentuje się z wiklinowym koszem.
    co do prasowania- ja nie prasuję praktycznie wcale; jak chodziłam do szkoły wyciągałam żelazko tylko na rozpoczęcie i zakończenie haha.
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  34. bardzo fajnie robisz przetarcia sa kontrastowe i to wyglada super,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. jak to miło z tym prasowaniem... ja tez tak mam...składam, naciągam, prostuję byle tylko nie musieć...a pomocnik jest super, i miska i blaszka- iwszystko!

    OdpowiedzUsuń
  36. A ja mam fazy, czasem potrafię prasować i prasować, a czasem mi góra rośnie i czeka...
    świetny pomocnik:) bardzo by mi się podobny przydał!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  37. I ten czarny, i ten biały pomocnik świetny!!!!Tabliczka rewelacyjna!! Okrągłe mi się podobają ale ta CHYBA jest fajniejsza..
    A prasować nie cierrrrpię...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. Witaj Beatko Ty to mnie doprowadzisz do szaleństwa z tymi szyldami -Są pięęęęękne !!!!!!A pomocnicy super .Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  39. A ja prasować lubię..wszystko prasuję;)) Jak mam oczywiście na to ochotę i czas.
    Pomocnik uroczy:))Postarzenia przeurocze! Blaszka i misa rewelacyjna;))
    Super!Podziwiam Twoje zdolności!!!

    Ciepło pozdrawiam*
    Peninia*

    OdpowiedzUsuń
  40. Lubię prasować koszule męskie.Jestem taka właśnie!
    Ale dużo rzeczy tak ładnie zawieszam,że nie ma potrzeby traktowania ich żelazkiem ;)

    Ty Jesteś niesamowita!Co złapiesz w swoje łapki to w cudeńko przeistoczysz :)
    A kocisko ma luz...

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja tez nie cierpie prasowac i tez tak rozwieszam pranie zeby nic nie bylo do prasowania :)a szafeczka z misa super komplecik :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Super pomocnik :-)
    A szafka ulala ....
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  43. Szafeczkę dopieściłaś tabliczką (bardzo, bardzo podoba mi się ten napis,,kuchnia,,).

    Prasować może to się wyda dla kogoś dziwne- lubię ( chodź nie prasuję wszystkiego).
    Nie chcę być niewolnicą żelazka, pralka u nas bębni codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  44. Stolik rewelacja. Tabliczka super, całość,z misą jeszcze niedopieszczoną, mistrzostwo świata:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Prasuję tylko to, co KONIECZNIE muszę uprasować; resztę równo rozwieszam po praniu i potem starannie składam.
    Pomocnik kuchenny świetny. A mojemu kotu też zdarza się pomagać przy prasowaniu.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  46. Czasem myślę, że mój kocur to czeka na takie okazje: zostawiony czarny ciuszek na krześle i on juz tam jest! i obłazi! i "prasuje" :-)
    Kot przepiękny!
    A taki pomocnik kuchenny też by mi się przydał...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  47. Stolik wyszedł świetnie, tabliczka dodaje mu uroku :) A prasować to ja bardzo bardzo nie cierpię - stosik ciuchów zalega u mnie do momentu, aż nie mamy z Mężem co na siebie włożyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Oj prasowania to i ja nie lubię. Tzn od czasu do czasu coś owszem ale tak z przymusu na bieżąca... brrr... masakra szczególnie gdy pewien rudy osobnik zwany inaczej kocurem Stefanem pomaga łapami i wskakuje na deskę z gorącym żelazkiem.
    A stolik świetny! sama bym taki chciała :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja też nie cierpię prasowania, brrr. I nawet kociaka nie mam do pomocy... ;)
    Świetna przeróbka stolika i blaszka kuchenna też cudna!

    OdpowiedzUsuń
  50. Kolejna piekna przerobka! Bardzo udany stolik! A blaszka... super!

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja też nie przepadam za prasowaniem, ale prasuję wtedy gdy leci jakiś dobry film i prasownie nie jest takie upierdliwe:)
    Pomocnik jeden i drugi super!
    A Twoje blaszki są rewelacyjne!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  52. Prasowanie to akurat czynnosc ktora bardzo lubie:)
    Drewniany pomocnik jest swietny, z koleczkami bedzie jeszcze lepszy. Podluzna blaszke fajnie wymyslilas, jest fantastyczna!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. nie znosze prasowania. Pomocnika masz rewelacyjnego i tego puszystego i tego drewnianego :)

    OdpowiedzUsuń
  54. metamorfoza oszałamiająca. nowy look cudowny.
    co do prasowania to uwielbiam, uwielbiam.
    chętnie pomogę.

    OdpowiedzUsuń
  55. Do prasowania mam takie same opory. Tu świetnie sprawdza się suszarka, oszczędza wiele ubrania przed deską i żelazkiem.
    A pomocników masz wspaniałych.

    OdpowiedzUsuń
  56. też nie lubie prasowac ,a juz zwłaszcza męskich koszul ,dlatego robie to bardzo okazyjnie ;))
    Stolik z tabliczka -marzenie , kocisko fajne ,a jakbyś nie napisała,że z misy odlazła farba ,to myślałabym ,że tak ma byc :))

    OdpowiedzUsuń
  57. Kochana pomocnik jest wspaniały, marzy mi się taki od dawna, a ta podlużną zawieszke to z czego wysmyczyłas Czarocziejko?misa jest przeurocza!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  58. P R A S O W A N I E o zgrozo , kto to wymyślił???? U mnie kosz na prasowanie zawsze jest pełny bo nie cierpię prasować, robię to wtedy kiedy wypada już z kosza :) :) A pomocników takich jak ty mam trzech i bardzo często wiele rzeczy wraca do pralki zanim ich użyję :) :)
    Stolik super wyszedł, pięknie wygląda z koszykiem. A te blaszki są super, napisz jak to się robi? Pleas :)

    OdpowiedzUsuń
  59. He he,o kurczaki,ale machnęłaś tą półeczkę,rewelacja!Sama szukam czegoś podobnego ala ława ;)
    tabliczka piękna,już dawno pisałam że są cudowne,także kącik wyszedł przepieknie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  60. Koks wspaniale się spisuje w roli zastępczego żelazka... ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja też nie znoszę prasowania :) Dlatego w większości noszę to co prasowania nie wymaga :) Rewelacyjna metamorfoza stoliczka! I szyldzik cudny! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  62. blaszka cudna!!!! ten kształt - super!

    OdpowiedzUsuń
  63. Cudny Twoj kociak!
    Stolik zrobilas bosko i blaszka jest przepiekna.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  64. Kociak boski :) ja też nie znoszę prasowania :)))
    A ta blaszka jest zjawiskowa !! Ja tez chce taką :)
    buziole ;**

    OdpowiedzUsuń
  65. A ja prasuję wieczorami, włączając telewizor z jakimś niezbyt ambitnym filmem! I układam stosiki... Kiedyś bardzo nie lubiłam, a teraz po prostu to robię:))).
    A pomocników jak widać, masz pod dostatkiem! Pięknie wyszedł stolik. Trochę zazdroszczę Ci takich "dużych" prac, ja to wokół pierdółek się kręcę........
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  66. widzę, że prasu- i neprasujący dzielą się po równo. Ja nie tylko nie lubię, ja tego nie robię! Nigdy i nic. Mogłabym nie mieć żelazka, jako i suszarki do włosów. Kycio na białym, to oczywiste. Im bardziej czarny, tym bardziej na białym.

    OdpowiedzUsuń
  67. Hmmm czytałam jak by o sobie taka sama ze mnie gospodyni hihihi
    Stoliczek cudeńko a kotek przecież wiadomo że potrzebuje wygody:)
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  68. Qro ,witaj w klubie ;) , a którz bardzo lubi prasować!? no może znajdzie się jakaś część rodzaju żeńskiego ;) co pewnie tak , ale pamiętaj nie jesteś odosobniona w tym względzie , bo ja również zaliczam się do osób nie lubiących prasowania stokrotnie!! zwłaszcza wspomnianych koszul męskich itp. , a co do pościeli to kupuje ostatnio z kory i po praniu też ładnie rozwieszam... i mam z głowy trzeba sobie ułatwiać życie ;)
    Blaszka cudna! ehh zdolne łapki i stolik też ładnie wyszedł....piękne rzeczy tworzysz... :)

    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  69. No a ja właśnie lubię prasować, sama jestem zdziwiona, bo większość nie lubi :) O wiele lepsze niż inne prace domowe, np zmywanie podłogi ;p

    Kiciulek wspaniale się prezentuje, widać, że mu dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  70. Dobrze wiedziec ,że jeszcze ktos nie znosi prasowania, mnie jeszcze do tego szkoda czasu, a jak potrzeba to mąż tez prasuje hi hi. Stolik super tez bym taki chciała.

    OdpowiedzUsuń
  71. Zawieszka prostokątna prześliczna :) Co do prasowania to u mnie każdy sam sobie prasuje, bo nikt nie lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Pieknie przeistaczasz te mebelki Beatko :) A Twoje szyldzieki, sliczne, niesamowicie mi sie podoba, ze w polskim jezyku ! Czy robisz takie szyldziki na zamowienie ?
    Tez prasowania nie uwielbiam, a mam tego prasowanian troche, czterech facetow, zbiera sie troche tych koszul i spodni :P
    Czy u Was juz troche cieplej ? U nas zrobilo sie na plusie :)))) A dzisiaj to ptaszki tak spiewaly jakby wiosna juz tu byla :) Nic sie nie przejmowaly sniegiem.
    Cieplutko pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj!! Nie mogłam znaleźć formularza komentarza...czy jak to zwać. A skomentować muszę koniecznie bo po primo pomocnik śliczny, strasznie mi się podoba ten wyraźny rysunek słoi-słojów?!? a po drugie primo PRZECUDNE SZYLDZIKI!! Mam nadzieję, że będzie można je u Ciebie zamówić?! Jak już sobie kuchnie zrobię...mmmm...już to widzę!!
      A po trzecie primo, żadne ,nawet najporządniejsze żelazko nie ma opcji mruczenia :) Pozdrawiam cieplutko!!

      Usuń
  73. no a teraz jest formularz...no ja nie wiem...przepraszam za zamieszanie :) Uściski raz jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  74. Ten szyldzik "kuchnia" cudowny!!! Pisze maila

    OdpowiedzUsuń
  75. Szyldzik podłużny jest piękny:)))Ja też mam problem z prasowaniem,więc tylko składam rzeczy a prasuję przed ubraniem:)dobrze ,że moja rodzina też sama sobie daje radę:))))stoliczek wyszedł naprawdę fajnie:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  76. No tak,wszystko jasne, teraz juz wiem dlaczego u mnie zawsze pietrza sie cale stosy prasowania :) Po prostu brakuje mi pomocnika i tyle...
    A szyldziki wprost sensacyjne , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  77. Qrko, cześć:) Ależ piękny szyldzik! I równie piękni pomocnicy:)) Dzięki za odwiedziny u mnie:) Muffin pożera tuńczyka z wody w dużych ilościach i jest przesłodki:) Ale pomagać w niczym nie chce, poza .. obiecująco wyglądającą dewastacją swarzędzkiej kanapy:) Serdeczności cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
  78. A ja lubię prasować,bardziej niż prać.
    Stolik i napisiki genialny!!!!
    Wpadnij na candy.Miłego dnia-aga

    OdpowiedzUsuń
  79. No tak każdy kot uważa się za pana i władcę :)) a szafeczka urocza, no po prostu rewelacyjna :))

    OdpowiedzUsuń
  80. Jesteś niesamowita - wiesz o tym :)?Cudny pomocnik, a podłużne szyldziki bomba!

    OdpowiedzUsuń
  81. Podłużne blaszki wyszły genialnie!
    Wyglądają na stare, metalowe pokryte emalią:)
    Są prześliczne!
    Fajne by były na pudełka z napisami: sól, cukier, kawa:)

    OdpowiedzUsuń
  82. Chciałabym kiedyś usłyszeć, przeczytać - jesteś niesamowita.
    A ja, gdy parzę na takie pomysły jak Twoje, czuję się szara, nijaka :-(
    Nawet ostatnio zasłon do mieszkania wybrać nie potrafię :-(
    Piękne masz pomysły.
    Dodaję bloga do obserwowanych. Mam nadzieję, że nie zginę w tym tłumie komentarzy.
    I dziękuję Ci za tą piosenkę która leci w tle. Wzruszyłam się.

    OdpowiedzUsuń
  83. Hehe mój kot(ka)Też lubi spać tam gdzie nie wolno.. np na szalikach i czpkach (a mąż ma uczulenie)
    A półeczka cudna!! I ten napis... miodzio :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Blaszka nieprzyzwoicie cudna!Kotem tez mozna prasowac tylko nie przesadzac z pradem bo glosno miauczy;).Ja to nawet scierki do podlogi prasuje.

    OdpowiedzUsuń
  85. Our black kitty always lays on the white towels and our white kitty always seems to lay in the dark clothes. Hmm. Naughty boys. Your table and bowl are perfect!!

    OdpowiedzUsuń
  86. Witaj Qrko Domowa:):)zapraszam Cie do nowego bloga znajdziesz go pod moim awatarkiem klikajac na napis wyswietl moj pelny profil tytul W STARYM KUFRZE BABUNI

    OdpowiedzUsuń
  87. Witam bratnia duszę...tez nienawidze prasowac a może się jeszcze czegoś nauczę..pozdrawiam i zapraszam do mnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  88. Qro droga zrob mi przyjemnosc i zechciej przyjac wyroznienie :)

    OdpowiedzUsuń
  89. jak zawsze przecudone cuda..:) na Twoim blogu przechodze, zawsze, w inny wymiar..:) pozdrawiam i zapraszam do mnie..:)

    OdpowiedzUsuń
  90. Wszystko cudne, szyldzik sobie wyobrażam, bo okrągłe macam co jakiś czas:)) Świetny kształt. A prasowanie zawsze przegrywa u mnie z rękodziełem, właściwie nie tylko z nim:)
    Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  91. Pomocnik jak się patrzy ;)
    Stolik i szyldzik boski, zazdroszczę Ci takich skarbów piwnicowych i tego, że masz gdzie to wstawić po przerobieniu :)))

    OdpowiedzUsuń
  92. Ja też nie pracuje ani pościeli ani ręczników... ogólnie to z prasowanie na bakier mam....

    Stolik wyszedł super a blaszka rewelacja. Dopiero dziś do Ciebie dotarłam i bardzo podoba mi się Twój blog!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe literówka sie wkradła - "ja też nie praSuje....."

      Usuń

♥♥♥✿DZIĘKUJĘ✿♥♥♥