Katka i Hania pytały czy, i jakiego używam wałeczka:
A jaką używam farbę??
Zawsze stosowałam duluxa białą orchideę...ale....no właśnie -jak dla mnie po kilku warstwach za żółta!!...a zwykła biel ...za bardzo sinobiała!!....no i cena...
Któregoś dnia udałam się więc do sklepu z farbami spytałam się czy mogę ze wzornika wybrać sobie sama kolor farby wodnej do drewna i metalu....Kilka razy jako bazy używałam no i tu moja pamięć zawodzi...albo duluxa....albo dekorala...
Ale ostatnio kupuję tę...jestem zachwycona....leciutka,złamana biel,dobrze kryje,no i cena....za puszkę 0,8l płacę tyle co za orchideę 0,4l:))))
Czy można przecierki robić na meblach z płyty??? Alutko-można-ale za mocno nie szlifuj!!!Nie ma sensu...ja przecież je zrobiłam na swoich kuchennych meblach i tu:) Baaaa!!! Uważam ,że nawet lepiej!!!Dlaczego??Bo jak coś odpryśnie....to będzie to wyglądać jak efekt zamierzony:)))
Niestety dalsze zdjęcia robione przy sztucznym świetle:(a nie wypominając nikomu,to przyszły dom Beatki jest domem z najgorszym oświetleniem jaki znam:))))...nie,żebym się skarżyła,ale....
No to teraz ciocia Qrka musi jeszcze usiąść do maszyny i kilka drobiazgów poszyć do łóżeczka:))
To będzie najpiękniejsze łóżeczko jakie widziałam. Pięknie je, ciociu, zrobiłas.Dziękuję również za rady. Podkreślam to zawsze, że bardzo cenię ludzi, którzy nie tylko pokazują co umieją, ale także dzielą się tą wiedzą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniale mieć taką zdolną ciocię i przyjaciółkę :)
OdpowiedzUsuńPiękne łóżeczko i pięknie wszystko pokazane i opisane :)Dziękuję za rady, z pewnością skorzystam, czas zmienić wałeczek :)))
Pozdrawiam :)
Qrko a zostaniesz moją ciocią ;p pieknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
:)))To super.Pędzel potrafię trzymać i nawet nim machać ale te przecierki,świece:/Wałek już wiem jaki i farbę resztę pytań naskrobie na pocztę ale to chyba w nowym roku:)Dziękuję
OdpowiedzUsuńFajnie jest miec taka ciocię
OdpowiedzUsuńJa też chcę taką Ciocię:):) Piękny mebelek Qrko! Pozdrowienia cieplutkie:)
OdpowiedzUsuńPiękne łóżeczko:).
OdpowiedzUsuńI dzięki za namiar na farbę, na pewno się przyda!
Jakie cudne luzeczko powstalo :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Qrko, nádhera, moc krásně opravená postýlka ..............Marki
OdpowiedzUsuńZapowiada sue cudne łóżeczko :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie czyatałam o tych farbach i chciałam Ci w komentarzu napisac, ze wypróbuj LAKMĘ ja praktycznie tylko nią maluje....ale już nie musze zachęcać! wyszło super♥
OdpowiedzUsuńno i śliczniste wyszło łóżeczko !
OdpowiedzUsuńOt szczęśliwe dziecię mające ciocię o tak zdolnych łapkach :)
OdpowiedzUsuńLubię to, lubię...przed i po :) Fajne to jest :)
OdpowiedzUsuńQrka potrafi wszystko :)
:***
Wykorzystam cenne informacje:) Przede mną duuuuuuużo malowania, ale to już po świętach. Pięknie to zrobiłaś, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne spanko dla dzieciątka:)
OdpowiedzUsuńŁadnie odmieniłaś łóżeczko,bardzo mi sie podoba. Fajna ciocia:)
OdpowiedzUsuńno cudo! i jak ładnie te gwiazdki i księżyc się wybija. dobra robota ciociu Qrko :)
OdpowiedzUsuńJakie fajniusie łóżeczko! Było co robić...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jakie ładne łóżeczko...
OdpowiedzUsuńJaka znowu Bełatka ??
Bełatka:))...bo moja 3letnia bratanica woła tak na mnie.A ,że córcia przyjaciółki bedzie mieć moje imię....to tak jakos ja zwiemy Bałatka:))
UsuńTy serio mówisz, że takie niedrewniane masz w kuchni??? Toż to ja widziałam te posty i myślałam, że to drewno... ;)
OdpowiedzUsuńMam chyba podobnego typu meble, też w takim kolorze ni to brąz, ni to nie wiem co. Chcę żeby były jakieś takie kremowe, póki co bez przecierek dodatkowo. Czyli, że się da? Bo już mi różne mądre głowy mówiły, że się farba nie utrzyma. A ja to laik, więc wiesz mądra Qro :D
Alu ...ja nawet nie malowałam ich lakierem:)))..i trzyma się:))))moze to zasługa właśnie tej alkidowej farby??nie mam pojęcia:)ale wiesz ja zawsze wychodzę z założenia ,że warto wypróbować na jakimś kawałku,albo wewnętrznej stronie drzwiczek:))
UsuńNawet nie wiesz jakie to dobre wiadomości dla mnie! :)))
UsuńJak się w nowym roku zabiorę za to to na pewno dam Ci znać jakie efekty ;)
Dzięki!
Qrko moja kochana jesteś cudna Dziękuję ci za tak piękną foto odpowiedź :)Co do farby to ja zawsze akrylowych jakoś zawsze omijałam alkaidowe ale skoro taka dobra ta farba to muszę wypróbować .łóżeczko jak marzenie piękne:)
OdpowiedzUsuńNo proszę jaka ta ciocia zdolna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzytulne łóżeczko będzie:)
OdpowiedzUsuńŁóżeczko wyszło fantastycznie !!! też używałam pastelowej orchidei i też nie lubię tego żółtawego odcienia po kilku warstwach. Teraz widzę,że można jeszcze skorzystać z mieszalnika.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych szyciowych drobiazgów do łóżeczka.
Pozdrawiam:)
Kurczę, może bym sobie jeszcze coś urodziła ?:))))))Takie piękne to łóżeczko! Bo na wnuki to się chyba nie doczekam:)))
OdpowiedzUsuńŁO MATKO,a raczej ło ciociu Qrko:)))łóżeczko -baja:))))jak będzie u mnie zbliżał się jakiś dzidziuś..to masz jak w banku zaproszenie do B-B na zrobienie takiego cuda.............no chyba ,że ten malec tak się przeciągnie w czasie.......że łóżeczko to jakiś kosmos będzie.:))))buziaczki
OdpowiedzUsuńRady, porady i piękne wykonanie:)
OdpowiedzUsuńRany, ależ Ty zdolna Qrko:) Łożeczko zrobisz i pościel uszyjesz. No naprawdę Ciotka na medal:) Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńJa Qrko do Ciebie na nauki się zapiszę.
OdpowiedzUsuńtaką ciocię mieć to ja rozumiem :)) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńToć ja bym z radością w to łóżeczko wskoczyła!
OdpowiedzUsuńWidziałam Qrki cień....
hihi...Qrki cień...tak po prawdzie Kwoczki:)))
UsuńMój wnusio miał takie samo łóżeczko, ale w Twoim wykonaniu wygląda zdecydowanie lepiej:)
OdpowiedzUsuńŚliczne łóżeczko Qrko !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Jeju nasza Sprężyna ma takie samo łóżeczko i wciąż patrząc na nie zastanawiałam się jak je przemalować, a Ty taki kursik mi przedstawiłaś :) Powiedz kochana ile czasu zajęła Ci ta praca? Wcześniej szlifowałaś łóżeczko?
OdpowiedzUsuńzrobiłyśmy je z Justynka w jeden dzień:)-farba bardzo szybko schnie i po godzince można było nakładać kolejną warstwę:))...one-łóżeczko było tak stare,ze miało tylko resztki lakieru...ale wystarczy tylko lekko przetrzeć papierem sciernym:))
UsuńDzięki za nadzieje, że nie trzeba go szlifować, bo to dla mnie jest największy horror :/ ;)
UsuńSuper spanko.....bardzo fajnie wyszło...pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńświetne łóżeczko i bardoz pasuą tam wyryte gwiazdki i księżyc:)dobrze się ciocia spisa la, dzięki za rade onośnie farby, musz esobie kupić zapas bo czeka mnie przerobka 2,5 m stołu i biurka, ta farbe mozna dstac w kazdym budowlanym czy jedyni ew specjalnych sklepach?
OdpowiedzUsuńniestety nie wiem...ale podejrzewam ,że we wszystkich...jak wpisałam w "google grafika" :alkidowa do drewna i metalu...to wyszło mi kilka róznych firm:))
UsuńŚliczne te łóżeczko. Zanim urodziłam syna oglądałam podobne w sklepie, ale nie podobało mi się. Natomiast gdybym widziała takie cudo to nawet bym się nie zastanowiła przed zakupem. Naprawdę piękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szczesciara z tej Belatki:) Miec taka ciocie!
OdpowiedzUsuńCiociu spisałaś się :)
OdpowiedzUsuńŁóżeczko fantastyczne, dzidzia od małego w dobrym klimacie :-)
OdpowiedzUsuńA z rad też chętnie skorzystam.
Buziaki!
Qurko, łóżeczko wygląda fantastycznie:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJuz widze te romantyczne posciele dla malej Beatki:-)) Lozeczko odmalowane fachowo, dzieki za porady, mam do przemalowania dwie szafeczki:-)
OdpowiedzUsuńusciski Kochana!
jestem kochana ;-)))żyję i wrócę;-)))łóżeczko marzenie!!!!sama bym sie wtakim położyła ale niestety gabaryty nie te ( moje gabaryty ma sie rozumieć;-))))pozdrawiam i dziękuję za pamięć.
OdpowiedzUsuńQrko to łóżeczko jest przepiekne! wspaniale wygląda tak przemalowane:) biała farba czyni cuda, prawda?:))))
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko :***
kawał dobrej roboty odwaliłyscie :)
OdpowiedzUsuńPiekne lozeczko :) Ale z Ciebie fajna ciocia.. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO jejku jakie one wspaniałe!!! z zachwytu wyjść nie mogę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Coś czuję, że dzidziuś będzie miał najśliczniejsze łóżeczko.
OdpowiedzUsuńCiocia na medal! ...a łóżeczko wyszło śliczne. Będzie gwarancją pięknych snów ;)
OdpowiedzUsuńŁóżeczko zachwyca:)Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńNic z tych opisów, farb i wałeczków nie rozumiem;), ale łóżeczko extra klasa!
OdpowiedzUsuńŚliczne! Takiej Cioci, to każde Dziecko zazdrości :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze ,że ciocia taka zdolniacha :-).Mnie czeka kołyska do odnowienia, na szczęście wersja mini-dla lalki:-).
OdpowiedzUsuńŁóżeczko super !!!
OdpowiedzUsuńChoć powiem TObie, że w mojej rodzinie ( chyba nie bardzo nowoczesnej ) nie kupuje ani nie przygotowuje się łóżeczka czy wózka przed narodzinami dziecka ...
Ja już wszystko wybrałam razem z pościelą ;-) ale czekam, później Tatusik dostanie wytyczne co i gdzie ma nabyć ;-)
Czyli zapłaci a ja resztę swojej kaski roztrwonię na słodkie ciuszki ;-))))) choć już teraz potrafię dobrze poszaleć ;-) W tym szaleństwie jest metoda ;-)
Swoją drogą ciekawe, czy Twoje Przyjacółka czy ja ... która pierwsza zostanie mamą ? ;-)
Pozdrowienia dla zdolnej Cioci !!!
A
To będzie piękne łóżeczko:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo no - świetna metamorfoza łóżeczka :) Qurko życzę Ci dużo zdrówka i radości z okresie Świąt. Wiem, że nie obchodzisz...no ale takie życzenia zawsze przydatne :)
OdpowiedzUsuńAle dobra Ciocia z Ciebie:-)) Świetne łóżeczko!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Śliczne łóżeczko - fajna z Ciebie Ciocia :)
OdpowiedzUsuńpiękne słodkie łózeczko, Ciocia Qrka spisała się na medal!!!
OdpowiedzUsuńQrko, jesteś świetną ciocią! Łóżeczko jest cudowne, bardzo mi się podoba. Jestem ciekawa, co pięknego uszyjesz, już teraz cieszę się na relację. Przesyłam pozdrowionka, Jola
OdpowiedzUsuńhe mam takie same łóżeczko. i marzę, zeby wygladalo tak jak to Twoje!
OdpowiedzUsuńTaką ciocię mieć to skarb! Już się nie mogę doczekać co uszyjesz :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita...:) cudeńko.. pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości kurko - cudne łóżeczko!!! Że też ja takiej cioci nie mam ;)
OdpowiedzUsuń