Gdybym mogła to przez cały dzień trzymałabym w niej swój nos..mmmmm....co za zapach!!!
Czasem w zaparzaczu do kawy specjalnie robię " małą czarną " i nie piję jej-chodzi mi tylko o ten zapach...aby rozchodził się po domu...mmmmm...
Dlatego,jak zobaczyłam u Pieniny ten notesik w kolorze kawy...z kartkami barwionymi w kawie....i pachnącym kawą!!!!!....mmmmm...musiałam go mieć!!!
Po rozpakowaniu koperty moim oczom ukazała się taka oto pięknota:
Co początkowo mnie zmyliło,gdyż nie przypominałam sobie aby ten notesik tak wyglądał...Ale jak się okazało-Pienina przygotowała dla mnie dodatkową niespodziankę!!
W pierwszej kolejności myślałam ,ze ta piękność zawiśnie na belce:
Okazało się jednak ,że bardzo jej dobrze w kąciku wypoczynkowym na lampie
A notesik jest nadzwyczajny!!
Kochana,jak ty to robisz?..Toż to mistrzostwo świata!!! Ale co ja wam będę mówić...przecież doskonale znacie jej piękne " wytforki ".Pienino-bardzo ci dziękuję!!!
...................*****.................
Pozostawając w temacie kawy i wanilii..Jakiś czas temu przypomniałam sobie ,ze mam jeszcze po starych gospodarzach mego domu -w piwnicy dwa stare krzesła..w kolorze mocnej kawy..hihi
Są tak wygodne,że można śmiało przesiedzieć w nich cały dzień,bez szwanku dla kręgosłupa:)W najbliższym poście pokażę wam jego przemianę..oczywiście będzie waniliowy...Co prawda nie ma słoneczka i temperatury nas nie rozpieszczają -to przynajmniej nie ma mocnych wiatrów i wieczorkami mogę posiedzieć na tarasie:
Mimo aury jesiennej-życzę słońca...