Jeszcze raz bardzo Ci Dario dziękuję za zabawę i piękną nagrodę-:)) Prawdę mówiąc za jakoweś próby koronek zabiorę się dopiero zimą...teraz akuratnie czasu brak...ale jak coś wydłubię ...to na pewno pokażę!!
Ostatnio miałam szczęście u iki i wylosowałam książkę:
Zgodnie z umową...poleci dalej...kto ma na nią chęć? Wśród chętnych ,którzy wyrażą to w komentarzu-wylosuję jedną osobę.Powiadomię w przyszłym poście,do kogo powędruje...Ale mam tez problemy z szybkim internetem-może się więc zdarzyć,ze powiadomię tę osobę przez maila...bo nie będę mogła -z braku mocy-opublikować posta:((
Bardzo się cieszę ,ze podobał wam się pomysł z szyldami z zakrętek...może więc po powrocie z wakacji ogłoszę jakieś małe candy...
U mnie nadal mini przetworowo...dostałam...(zauważyłyście,że u mnie jakoś te warzywa i owoce to na " krzywy ryjek ")..więc dostałam fasolkę szparagową...ta poszła w woreczki i do zamrażalki
Poza tym robi się mały szyldzik dla Bree(mam ogromna tremę czy się jej choć trochę spodoba???)
..Trochę tez robię xxx
Więcej szczegółów następnym razem.
Wszystkim bardzo dziękuję za miłe słowa dotyczące mojego ogrodu.Jak na ogród jest on młody,oprócz kilku starych drzew owocowych -wszystko zaczęłam sadzić na wiosnę 7,5 roku temu. Mam tylko dwa zdjęcia ,które i tak nie oddają w pełni jego pierwotnego wyglądu.
Dzisiaj te budynki gospodarcze-garaż sąsiada są zasłonięte przez nowe rośliny.W tym miejscu,ponieważ jest to najbardziej oddalone miejsce od domu znajduje się dziś ogromny kompostownik.....zakryty drewnianym parkanem i gąszczem wszelakich pnączy i krzaczorów.Jednym słowem busz kontrolowany!
U mnie dziś raz słonko,raz burza.Ale jak tylko trochę przypieka-wykorzystują to motylki
...a motylki to to,co Bury lubi najbardziej....i się im przyglądać z rozmarzeniem, i za nimi " latać "
Życzę słonka....a ja odliczam dni do wyjazdu:)))