Paczki popakowane poszły w świat...na warsztacie szyldy,które najprawdopodobniej w poniedziałek też polecą do nowego właściciela...
To ,co powędrowało na pocztę ze zrozumiałych względów pokażę jak dotrze do dziewczyn:))
A u mnie ostatnio wciąż króluje....filc
Tu próbowałam swych sił w filcowaniu na sucho..
Połamałam dwie igły:))..ale zabawa przednia
Uszyłam "ubranko" na termofor
Wraz z nowym termoforkiem dla zainteresowanych dostępny
TUTAJ
Mam nadzieję ,że niedługo nie trzeba będzie sobie wytwarzać sztucznej łączki...i wiosna się zdecyduje nas odwiedzić i zostać na długo:))
Jestem tak stęskniona powietrza,ciepła,że chyba to
akuratnie nastraja mnie do takich prac...
Powstała też kolejna łączka...hihihi
Mam nadzieję,że wiosna się zawstydzi i przybędzie w te pędy!!
Jako podszewki użyłam mojej bluzki":))
Tu jeszcze raz łączkowy duet:

Za oknem słońce...ale czy już wiosenne...niestety wątpię:)
Ach....jak mi się chce już poryć w ogrodzie....