Ale tak po prawdzie to nie o tym chce dziś pisać.W poniedziałek ,kiedy listonosz przyniósł mi kopertę -byłam pewna,że to przesyłka od Patti....A tu....KNUJKI wstrętne:))) O kim mowa? O Dysiaku i jej siostrze-czyli żonie Colombo:)))) Zobaczcie co zrobiła dla mnie Dysia:
Ta piękna bransoletka jest moja!!!! A zdjęcia w żaden sposób nie oddają jej urody:))
A jakby było tego mało...to jeszcze siostra Reni -Dorotka-przyłączyła się do spisku!!!
Dostało mi się od niej tę śliczną śnieżnobiałą ściereczkę -koronka na szydełku zrobiona jej zdolnymi łapkami...jak i serduszko:
Dorotko jestes tak zdolna osóbką,że może zaczęłabyś nam pokazywać swoje wytworki?
A poza tym siostrzyczki-już ja się zemszczę:))))
Bardzo wam dziękuje dziewczyny.....to była dla mnie ogromną i jakże miła niespodzianka:)))
..........................***************.........................
A teraz linia C...Co to takiego.?..ach dużo byłoby opowiadać...-to taki nasz-to znaczy mój i mojej przyjaciółki grypsik-w skrócie...jak coś bardzo.....ale tak bardzo mnie rozśmieszy...to wtedy mówię ,ze nadjeżdża linia C....bo tam -w Gdańsku pierwszy raz mnie to złapało....Dostaję wtedy ścisku powiek..płaczę ze śmiechu...i nie ma na taki atak ratunku.....No i właśnie w środę ,siedząc w domu-sama:)) dostałam ataku....
A zaczęło się od tego ,że stałam się dumną posiadaczką:):
Oczywiście książki sprawiły mi nieopisaną radość...ale nie do tego stopnia,aby miała nadjechać linia C!!!!
Dopiero mój pierwszy twór...QRA-.no toż nie mogłam się opanować:)) No bo spójrzcie w jej oczęta.....
Qrcze :))...a te włosy...bo korony nie miałam.....
O inteligencji wspominać nawet nie będę:))))
A jak jej uszyłam porteczki z moich spodenek od starej pidżamki....to już leżałam na podłodze...wypisz ,wymaluj ....moja ranna-tzn. o porę dnia mi chodzi-podobizna...ten błysk w oku,ta fryzurka,do tego te portasie....biała góra...ja nosiłam do tych spodni białą podkoszulkę...i te gabaryty:))))
Chociaż oczy powinny być namalowane.....to jednak wówczas moja Qrka traciła cały swój wdzięk głuptaka..no spójrzcie:
No oceńcie same-czy te oczy mogą kłamać?
I ta niewymuszona elegancja pereł...hihihi
Taaa...prawdziwie radosne dekoracje:))
..........................*************.......................
A na koniec pokażę kilka szyldzików-nie wszystkie,które ostatnio poczyniłam..
i jeszcze razem :
Dziękuję za miłe komentarze i życzę miłego odpoczynku...
Ps. osoby,które pytały o przepisy proszę wrócić do starego posta....tam za chwilę umieszczę proporcje na ciasta:)