To było wiosną...jakoś w kwietniu...
Napisała do mnie Joasia..
Jak dobrze pamiętam, że ma do oddania bardzo cienką wełnę
...a jako specjalistka od "pajęczyn" będę wiedziała co z nią zrobić...
Czy chcę?
Pewnie!!..nie myślałam ,że aż tyle!!
Wełenka tak cieniutka,że 100g zmieściło się w jednym kłębuszku..
Joasia od niedawna rozpoczęła swoją przygodę z chustami...i z tym samym wzorem co ja na początku...gail.
Pomyślałam więc, iż odwdzięczę się za ten cudowny prezent chustą ...pajęczynką
Wzór właśnie taki akuratnie pajęczynkowy..firebird wzór-klik
Jestem z niego podwójnie dumna ...bo sama rozpracowywałam wzór-składa się z 6 części...a mam z tym czasem sporo problemów:))
Mam nadzieję ,że chusta sprawia ci wiele radości:)