czwartek, 19 lipca 2012

Maćkowe refleksje...

Maciek ma 7lat. Jest u nas z tatą.Przyjechał na rehabilitację.Ma zespół Aspergera-to odmiana autyzmu.
Wizyta potrwa dwa tygodnie.Uczymy się siebie:))Hihihi...łatwiej dogadać mi się z Maćkiem niż z tatą:)).....który chyba też w dzieciństwie miał niezdiagnozowaną tę chorobę...ale i tu się siebie uczymy:))
Wczoraj z Maćkiem drukowaliśmy grafiki na poduszki...Maciek lubi być potrzebny...Kosztuje mnie to dużo pomysłowości...ale dajemy radę....
Maciek stoi z boku..unika wzroku ,dotyku,rozmowy;;
Jednak jak Maćka coś ciekawi potrafi prawie ,że siedzieć mi na głowie....uczę się tego..a nie wiem czy pamiętacie...ja mam problem jak obcy mnie dotykają..lub są za blisko:))).Na szczęście  z dziećmi jest inaczej))
Gorzej ,że tato Maćka ma akuratnie podobnie.....no i tego już nauczyć się nie mogę-i nie chcę:)))
Umowa była taka ,że miała przyjechać mama Maćka.....taaaaaa:(((
Gdy Maciek zobaczył grafikę na ekranie zaczął się śmiać:))
-Maćku co to jest?
szczery śmiech.....
-Mu....-Maciek lubi takie zabawy w sylaby...
-cha...
-Tak!! Mucha!!
-A po co mucha ciocia?
-Na poduszkę
szczery smiech
-Lubisz muchy?
-Nieee:)))))))

-A chciałbyś mieć poduszkę z muchą?
-Ciocia!!!Nieeee:))))
-A wiesz co tu jest napisane?
-Nieeee
-To po angielsku: zachowaj spokój
-Śmiech:))
-Maćku ktoś zobaczy muchę,przestraszy się  i przeczyta napis....od razu będzie mu lepiej:)
śmiech szczery -połączony z chichotem-a po co ta mucha?-znów pytanie
-Pani zamówiła:))
i tu zdziwienie!!!!-Muchę??????...i znów atak śmiechu....

Tak to sobie pracujemy:))
No cóż...pozostaje mi nadzieja,że nowej właścicielce mucha się spodoba:))
Lato(?) w pełni..tylko rynny przy tarasie nie nadążają zbierać wody:(((