W tym roku postanowiliśmy zostać w domu... Pogoda jest cudna...w tej chwili na termometrze 29,5stopnia...w cieniu....choć nie przepadam za upałami..to po takiej pogodzie jak była...wydaje mi się ta temperatura akuratna.
Wiosna w ogrodzie szaleje...a ja się nią napawam..i taki mam zamiar przez całą majówkę..
Porzeczki kwitną:
Moje ukochane paprotki..wszędobylskie..migusiem się rozwijają
O tulipanach nie wspomnę..chociaż u mnie to dopiero skromne początki....
Bardzo lubię też parzydło leśne...kwitnie razem z piwoniami..tworząc piękny duet bukietowy:
No i jeszcze pąki wczesnej piwonii :
A na koniec pokażę jak optycznie można zwiększyć nieduży ogród...
Dobrze jest do tego wykorzystać stare niepotrzebne lustra....te za kilka tygodni będzie bardziej -zwłaszcza przy gruncie zarośnięte-i zupełnie wprowadzi iluzję głębi i dodatkowych metrów...i podwaja bez pracy ilość kwitnących roślin:)))))
Te stoi w rogu działki..pod sosną:
Tu to co widać za zieloną choinka..czyli ziemia,trawa,dom...to tylko odbicie:)):
Jest tylko jedno ale...czasem wiem ,że jestem sama na ogrodzie...i nagle!!!!....ło matko...przestraszam się własnego odbicia..hihihi..Na zimę zostają w ogrodzie...spróbujcie,,,naprawdę warto!!!
..................................................***************.........................................................
Tu tawułka..za dwa dni będzie biała jak mleczna pianka:
czeka...konewka leżaczek....i źródełko...
No i wiadomo,gdzie Bury -tam i Koks.....czyli na KOMPOŚCIE:))
I JEDYNY MINUS WIOSNY: