sobota, 28 kwietnia 2012

Napawam się..

OSTRZEŻENIE!!!! MAKABRYCZNA ILOŚĆ ZDJĘĆ:))

W tym roku postanowiliśmy zostać w domu...  Pogoda jest cudna...w tej chwili na termometrze 29,5stopnia...w cieniu....choć nie przepadam za upałami..to po takiej pogodzie jak była...wydaje mi się ta temperatura akuratna.
Wiosna w ogrodzie szaleje...a ja się nią napawam..i taki mam zamiar przez całą majówkę..
Powoli niezapominajki opanowują każdy zakątek ...
 

W wiszącym donicach całkowicie zużyła mi się mata kokosowa..miałam kupić nową...ale przyjaciółka podcinała brzózki...

 
   Muszę przyznać,że nie jest to najłatwiejsze zajęcie....wymagają jeszcze poprawki,,,ale dopiero w poniedziałek jadę po kolejną porcje patolków...
Porzeczki kwitną:
Biedronki pracują:)..
Moje ukochane paprotki..wszędobylskie..migusiem się rozwijają
O tulipanach nie wspomnę..chociaż u mnie to dopiero skromne początki....
a inne czekają już w kolejce...
Niestety migdałek ma tylko z 6-8 pączków....
Bardzo lubię też parzydło leśne...kwitnie razem z piwoniami..tworząc piękny duet bukietowy:
No i jeszcze pąki wczesnej piwonii :
A na koniec pokażę jak optycznie można zwiększyć nieduży ogród...
Dobrze jest do tego wykorzystać stare niepotrzebne lustra....te za kilka tygodni będzie bardziej -zwłaszcza przy gruncie zarośnięte-i zupełnie wprowadzi iluzję głębi i dodatkowych metrów...i podwaja bez pracy ilość kwitnących roślin:)))))
Te stoi w rogu działki..pod sosną:
Tu to co widać za zieloną choinka..czyli ziemia,trawa,dom...to tylko odbicie:)):
   Jest tylko jedno ale...czasem wiem ,że jestem sama na ogrodzie...i nagle!!!!....ło matko...przestraszam się własnego odbicia..hihihi..Na zimę zostają w ogrodzie...spróbujcie,,,naprawdę warto!!!
..................................................***************.........................................................
Tu tawułka..za dwa dni będzie biała jak mleczna pianka:
Hortensja pnąca po przesadzeniu i rozczłonowaniu na trzy części.....zaczęła rosnąc...chyba to miejsce jej lepiej pasuje:)
 Ach...idę napawać się dalej..
 czeka...konewka leżaczek....i źródełko...
No i wiadomo,gdzie Bury -tam i Koks.....czyli na KOMPOŚCIE:))
 I JEDYNY MINUS WIOSNY:
...ale mam i na to sposób!!!!!

czwartek, 26 kwietnia 2012

Jaskry

   Wiedziałam ,że na jednym się nie skończy...(Qrczaki mi powiedziały:)))
 Do kolekcji  dołączył kolejne dwa...
I ciemniejszy....
 Kiedy byłam na rynku..  ich uroda i cena dały mi akuratnie jednobrzmiące polecenie...wracamy razem!!!!
Ciekawe....
...ile ich jeszcze przytacham do domu..hihihi
Przepadłam z kretesem....
Czasem ktoś się mnie pyta,czy nie szkoda mi wydawać tyle pieniędzy na rośliny
 Taaaaa.....
....i pomyśleć,że takie cudo można mieć z pół paczki papierosów.....
                   ............................................**************.................................
A na koniec Bury...upatrzył sobie na spanie : 
 
....KOMPOST!!!!!!

niedziela, 22 kwietnia 2012

Lubię takie poranki...

  Rano tak pięknie grzało słoneczko,że pokusiłam się na to , aby na  leżaczku powywijać drutami...woda cichutko plumkała z fontanny,ptaki śpiewały...
Czego chcieć więcej?
Ciasteczek!!!!
Przypomniałam sobie,że przecież rano Ania takie cudowności pokazywała:)))
no to myk do domku...tam zawsze w pogotowiu francus z Biedrony......woda na kawkę wstawiona.....
poezja  z jabłkami..zapach,smak..mmmm..
 Aniu jesteś wielka...bez urazy:)))
Jeszcze dzień,dwa i w ogrodzie będzie morze niezapominajkowe:
W piątek dotarły dla mnie dwie przesyłki.....wygrane cukierki u Justynki

idealny komplet na tarasowa kawkę:
 oraz te piękne serducho:
 Justynko  jeszcze raz Ci  dziękuję:))
Dotarł także dzbanek ,o kupienie którego poprosiłam Agę..
Wpasował się w komplecik :
Myślę ,że dobrze mu będzie u mnie:))
A tu jeszcze wczorajszy zakup z Kauflandu:
 
Jak się zrobi cieplej to  zasadzę ją jak zawsze w ogrodzie
i jeszcze jaskry...może też się przyjmą potem na grządce:))
Piękny prawda?
Wybieram się na grilla....mam nadzieję ,że nie zacznie padać:)