No i łokieć!!! Nadwyrężony przez lęki podróżnicze...i jeszcze zachciało mi się...

Robię sypialnię na szaro....
Ale aby nie robić nie wiadomo jakiego bałaganu...odsuwam sobie po jednym, mebelku.....i maziam farbą...

I tak śpię w tym bajzlowniku:))) No i czy ten mój mąż nie ma do mnie anielskiej cierpliwości..?

Niestety Viprosal coś już słabo działa:((
Ale co niektórzy się tym nie przejmują:))
