wtorek, 17 listopada 2015

Sznurek i Asie:)

     Od dawna jestem zakochana w "wytforkach" sznurkowych:)
Od pierwszego dywanika ,który powstał w lipcu zeszłego roku....zaroiło się od nich w mych czterech kątach...w sumie powstało ich pięć...
Największy powstał po zakochaniu się w dywaniku Joasi-kiedy przysłała mi jego zdjęcie-wiedziałam ,że taki powstanie i u mnie
A ten w lipcu zrobiłam dla siebie
     A dziś kolejny sznurkowy dywanik powędrował do bardzo fajnej babeczki,która będąc ostatnio u mnie poprosiła o taki dla siebie-zresztą tez o imieniu Joasia:)
Ma 120cm średnicy..Taki akuratny...

 Zrobiłam dla Asi też mały koszyczek
 Na jakieś drobiazgi.....albo orzechy
 
Od niej też dostałam bardzo fajny prezent:))) Ale pokażę go innych razem:))-Dziękuję:)))
A propos koszyczków to latem udziergałam jeszcze taki:Dla Asi od pierwszego dywanika:))
Jesień na całego....pada nieustannie...lubię -jak mam czas -siedzieć pod kocem,słuchać muzyczki np.takiej  KLIK, palić lampki, świece i dłubać coś na drutach albo szydełku:)
A dziś na przekór pogodzie pomyłam okna:)))) Nie mogłam już na nie patrzeć!!!
INFORMACJA CO DO SZNURKA:
większość osób robi dywaniki ze sznurka bawełnianego...i ja miałam taki zamiar...ale obawiałam się jak się on sprawdzi w moim domu,gdzie bywa zawsze "stos" ludzi,koty,poza tym jestem roztrzepańcem,któremu wszystko z rąk leci:)) Dlatego wybrałam sznurek sztuczny-ale wg mnie rewelacyjny-do wypustek:))
Nie jest nie wiadomo jak sztywny,po kilku praniach robi się jeszcze bardziej miękki:))
Dywany piorę w pralce....jak zrobię jakąś plamę to zmywam ją ściereczką z płynem...czasem dodaję do prania chloru-aby był bialutki:)) Jestem bardzo z niego zadowolona i dlatego kupiłam go już po raz trzeci:))
Sznurek kupuję w Polimex-sznurki ozdobne-sznurek do wypustek G5
 JEDYNE UTRUDNIENIE,ŻE TRZEBA GO KUPIĆ ZA MIN,100ZŁ-BO JAK MNIEJ TO DOLICZAJĄ 15ZŁ ZA PAKOWANIE:((

niedziela, 15 listopada 2015

Szal

  Jakiś czas temu dla Grażynki zrobiłam szal...
 
Już kiedyś taki robiłam-KLIK
I właśnie wtedy-ponad pół roku temu Grażynka wyraziła chęć przygarnięcia takiego szala...niestety nie mogłam znaleźć wówczas tej włóczki :(
 Kiedy we wrześniu dostałam kolejnego maila -postanowiłam ponownie poszukać tej wełenki...
 Tym razem się udało:)
Włóczka to 100% wełny-i dzięki temu bardzo dobrze się blokuje
A że akuraratnie zostało się odrobinkę wełny zrobiłam małą niespodziankę do kompletu
Grażynko-miłego noszenia:)))
Mam jeszcze kilka udziergów na półce....ale niestety brak możliwości blokowania.....jedynie w pokoju gościnnym jest wykładzina, na której  mogę to robić...i bezkarnie nakłuwać ją szpilkami:)
Ale około dwóch tygodni temu spalił się dom naszych przyjaciół...cała góra to istna ruina..Mama z dwójką nastolatków,która tam mieszkała-zadomowili się u nas....jak dopisze pogoda w środę zaczną remont dachu:))