Już kiedyś taki robiłam-KLIK
I właśnie wtedy-ponad pół roku temu Grażynka wyraziła chęć przygarnięcia takiego szala...niestety nie mogłam znaleźć wówczas tej włóczki :(
Kiedy we wrześniu dostałam kolejnego maila -postanowiłam ponownie poszukać tej wełenki...
Tym razem się udało:)
Włóczka to 100% wełny-i dzięki temu bardzo dobrze się blokuje
A że akuraratnie zostało się odrobinkę wełny zrobiłam małą niespodziankę do kompletu
Grażynko-miłego noszenia:)))
Mam jeszcze kilka udziergów na półce....ale niestety brak możliwości blokowania.....jedynie w pokoju gościnnym jest wykładzina, na której mogę to robić...i bezkarnie nakłuwać ją szpilkami:)
Ale około dwóch tygodni temu spalił się dom naszych przyjaciół...cała góra to istna ruina..Mama z dwójką nastolatków,która tam mieszkała-zadomowili się u nas....jak dopisze pogoda w środę zaczną remont dachu:))
Przepiekna, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńPrawdziwe szczęście mieć takich przyjaciół :-)
Szal przepiekny, Qrko
OdpowiedzUsuńJest taki delikatny, a skoro w 100% welniany to z pewnoscia cieplutki
Gratuluje wykonania
Wyrazy wsparcia dla poszkodowanch Przyjaciol, niewyobrazalna tragedia
Pozdrawiam
A
Qrko, dobra duszo:) piękny szal znowu wydziergałaś:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny szal, delikatny jak mgiełka! Wiedziałam, że dobra z Ciebie duszyczka! Jak to dobrze, że w strasznych chwilach możemy liczyć na dobrych ludzi. Pójdziesz pieszo do nieba! Całuski!
OdpowiedzUsuńhihihi...oby nie:)) tu na ziemi jest tak pięknie:))
UsuńCudowny szal :)) Moja chusta to zdecydowanie moja ulubiona :*
OdpowiedzUsuńNiesamowita z Ciebie duszyczka!!!
Szliczny, a ostatnio dużo w mej garderobie filoteu. Sama się dziwię, skąd ten fiolet mnie naszedł. Dzień przed Wielkanocą, w ten sam sposób, góra domu, spaliła się mojej pracownicy, całe szczęście, że dom był ubezpieczony. Dobrze, że nic nikomu się nie stało.
OdpowiedzUsuńŚliczne te ananaski, aż chciałoby się dziergać.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia. Ola.
Qrko szal przepiękny, jak fioletowa , delikatna mgiełka, czapeczka do kompletu super, właścicielka na pewno zachwycona :))
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję Twoim przyjaciołom, na szczęście nikomu nie stała się krzywda . Mam nadzieję, ze odbudowa domu przejdzie sprawnie i bez kłopotów...
Sliczna fioletowa mgielka.
OdpowiedzUsuńWSpolczuje bardzo Waszym przyjaciolom!
Dobrze, ze maja sie gdzie ogrzac..
prześliczna pajęczynka, urocza...wyjątkowa :) <3
OdpowiedzUsuńa Przyjaciołom życzę siły i wytrwałości...
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Zaglądam tu pierwszy raz i od razu oniemiałam z zachwytu. Cudowny szal!!! Zachorowałam na taki. A można zapytać, skąd wzór?
OdpowiedzUsuńOlu zajrzyj tu:
Usuńhttp://intensywniekreatywna.blogspot.com/2013/09/ananasy-prolog.html
Bardzo dziękuję :)
UsuńPiękny szal z cudownej włóczki :-) Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńAle cudowny szal - choć nie lubię fioletów ten bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ananaski w przepięknym kolorze :)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzalik i czapka dla Grazynki bardzo piekny. Ale zal mi Waszych przyjaciol, to nieszczescie. Trzymam kciuki, by sie praca udala a oni ponownie mogli jak najpredzej mieszkac w swoim domu. Jola
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć przyjaciół którzy pomogą w takim nieszczęściu, oby szybko udało się im wyremontować to co zostało zniszczone.
OdpowiedzUsuńA szal jak wszystko w Twoim wykonaniu cudny :) pozdrawiam Ania
delikatny jak babie lato - piękny ;-)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny! Podziwiam wszystkie Twoje robótki :) Ja coś do drutów, czy szydełka nie mam cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny szal.
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak Ty to robisz, ale wygląda pięknie:)
OdpowiedzUsuńDobrze,że zdarzają się ludzie, którzy widzą cierpienie innych...Współczuję im, to straszny cios dla nich taki pożar...
Śliczny szal, delikatny jak pajęczyna... Ty to potrafisz pięknie wydziergać :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję pożaru i życzę wytrwałości, dobrze że mają Was... prawdziwych przyjaciół, poznaje się w biedzie... święte słowa <3
Wrzosowe babie lato :) Cudowny komplecik wydziergałaś, jestem zachwycona, nowa właścicielka na pewno też :)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że są jeszcze na tym świecie tacy dobrzy i wrażliwi ludzie, jak Ty Qrko <3
Jesteś wspaniała ! Jak to dobrze, że Ci biedni ludzie spotkali na swej drodze Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńSzal doskonały :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Szal - misterne cudeńko. Jesteście dobrymi Przyjaciółmi.
OdpowiedzUsuńChusta fantastyczna! Pięknie zblokowana :)
OdpowiedzUsuńTo macie teraz pełną chatę i dobre serca :)
Jesteście dobrymi ludźmi:))))Szal i kapelusik ą śliczne i mają bardzo ładny kolor:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMisterna robota :-)
OdpowiedzUsuńAle cudo !!! W moich kolorach :-)
OdpowiedzUsuńMisternie wykonane, że szok ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
Piekna !
OdpowiedzUsuńale masz Qrko dobre seduszko
Qrko, a gdzie ten dom się spalił, czy ja i mój mąż możemy jakoś pomóc?????
OdpowiedzUsuńAgnieszko wysłałam ci maila:))
UsuńQro, Ty to masz dobre serce. I rączki zdolne.
OdpowiedzUsuńtwoimi zdolnościami można się ciągle zachwycać ....
OdpowiedzUsuńAle cudo, wręcz zaczęłam zazdrościć Grażynie tego szala, niezwykle misterna robota, jak pajęczyna!
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd czerpiesz swoje pomysły, ale szal jest prześliczny. Delikatny niczym pajęczynka. Pozdrawiam serdecznie Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/. Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńHa! Kochane dziewczyny, nie zazdrośćcie, nie zazdrośćcie tylko zamawiajcie u Qrki taki sam szal. Jest nie tylko pięknie zrobiony, ale i niezwykle ciepły - ja jestem w nim zakochana ! Pozdrawiam Graszka :D
OdpowiedzUsuńcudowny zal,delikatny jak mgiełka.
OdpowiedzUsuńPrzykro kiedy kogoś spotyka tragedia.
pozdrawiam
Piękny szal..ale z tego co czytam Twoje serce najpiękniejsze:)
OdpowiedzUsuńDobra z ciebie duszyczka Qrko !
OdpowiedzUsuńUściski
Super dziewczynka jesteś....Zdolniacha, że dech zapiera....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńTwoje szale są śliczne!
OdpowiedzUsuńDobrze mieć takich Przyjaciół ja Wy :)
Pięękny...! I fioletowy.. Na drutach potrafię trochę robić, ale szpilki i blokowanie?? Za cienka chyba jeszcze jestem.;-) Ale kiedyś się nauczę. Piękny masz dom, chciałabym taki na wsi. Na razie mam tylko koty.. Ale na dom może też przyjdzie pora;-)
OdpowiedzUsuńCudowny szal :)
OdpowiedzUsuń