Mi najbardziej przypominała kolor jesiennego rozchodnika....ale na zdjęciu wyszedł (rozchodnik)jakiś taki ...wiosenny!!
Za każdym razem wychodziła taka.....fioletowa??
A ona taka w ogóle nie jest!!
Zużyłam dwa motki Drops Kid Silk...
Wełna jest tak cudna w dotyku,że już ślęczę i zastanawiam się jaki kolor wybrać dla siebie:)
Kolorek idealny na spacery w takiej scenerii:
Bo na grzyby...to jednak szkoda..może się zniszczyć:))))
hihih..taki okaz urósł u mojej przyjaciółki w ogrodzie pod brzózkami:
A wracając do chusty..to razem z nią m.in.poleciał(pachnący lawendą) ...
...i tu ^ kolor najbardziej przystający do rzeczywistości:)
Aniu -niech ci się ja dobrze nosi:))Dziękuję:))