Uwielbiam zapach suszonej mięty...takiej z ogrodu..mmmm..
Latem lubię herbatę ze świeżych listków ...ale potem na czas zimy trzeba ja gdzieś przechować:
W takim woreczku wiadomo co jest w środku...pozostaje zapach...no i nie kurzy się:)
Mam nadzieje ,ze nowej właścicielce przypadnie do gustu ta niespodzianka:)))
.........................**************...........................
Do Ani powędrowała kolejna chusta..tym razem dla jej córki Aleksandry
Karmelowa:)
Znalazłam TUTAJ ciekawe etykiety,które wykorzystałam do zrobienia metek:))
Kiedy zobaczyłam u Lilii tę grafikę wiedziałam ,że wykorzystam ją na pewno dla Ani...wiadomo dlaczego!!:
Tu też wykorzystałam metki od MeinLilaPark
.......................................*************...........................................
A na koniec mój nowy zakup.....
Kiedyś znalazłam je w sieci...ale nie zapisałam sobie gdzie:( Ile ja się ich naszukałam!!! Aż moja przyjaciółka zlitowała się nade mną i mi pomogła :)
Jakie było moje zdziwienie,że SKLEP mam na pasku bocznym!!!
Teraz mogę cieszyć się wieczorem światłem jakie rozpraszają świeczki w kinkietach:)
Przypominam ,że można już głosować na śpiącego kota:)))
Zobaczcie jakie to słodziaki!!! KLIK...Moje koty hihihihi..na szarym końcu:)))))
Są pierwsze tylko odwrotnie :-))))
OdpowiedzUsuńOj Qrko :-)))
Prywatne mówiono mi ,że są bardzo fajne
i pomysłowe, tylko nie w tym konkursie...
Gdyby był taki z dymkami....
To kto wie...
No i mnie zagadałaś !....:-)))
hihihi,,,ale to dobrze:)))Krysiu jeszcze by im palma odbiła po sukcesie:))) a ja i tak jestem urobiona usługując im od rana do nocy...nawet kolejny się zadomowił na tarasie:))..Mućka:))
OdpowiedzUsuńO matko szósty ?? :-)))
Usuńjo.....:)))
Usuń:)))
OdpowiedzUsuńja też kocham mięte za zapach, smak i ten cały aromat. właśnie niedawno kupiłam taką w donicy i teraz hoduję:) dobry pomysł z ususzeniem jej na zimę:)
a świeczniki ładnie wyglądają pod tymi obrazami:)
buziaki!
A u Ciebie jak zawsze kreatywnie :)... Chciałabym kiedyś na żywo zobaczyć "próbkę" Twoich umiejętności.. zwłaszcza takiej chusty...Ja lubie poznawać świat wszystkimi zmysłami :)Przy okazji dziękuje za przydatne linki w poście.. Pozdrawiam serdecznie Karolina z niemazaco.pl
OdpowiedzUsuńmmmm, cudowności, samo piękno.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPiękna chusta- ona jest niczym mgiełka
Świetne korony, musisz się czuć teraz jak prawdziwa królewna.
Pozdrawiam serdecznie
Ja do tej pory suszyłam miętę w pęczku, ale woreczek jest o wiele praktyczniejszy. Niby prosty pomysł, a nie wpadłam :-(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje etykietki.
lampiony bardzo nastrojowe.
Pozdrawiam cieplutko!
ach Ty to masz "wytwórcze rączki " jak mawia moja córcia :))
OdpowiedzUsuńśliczności pokazujesz... a już te tabliczki mmmmmmm
sylwia
www.romka.mojabudowa.pl
Kureńko same cuda u Ciebie ... za ten worek to ja bym się dała normalnie pociąć ... z zawartością rzecz i jasna !!! W ogóle to u Ciebie jest bombowo !!!!
OdpowiedzUsuńchusta śliczna nie wspominając o Twoich szyldzikach ...
OdpowiedzUsuńświetny woreczke na miętę ...!
świeczniki cudne :) , woreczki z plakietkami super wyglądają , a te metki... , chusta przecudna!
OdpowiedzUsuńKociaki superowe
buziaki
Ag
Woreczki cudowne:))))chusta , marzenie :)))))pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńŚliczny woreczek z cudowna zawartością :) Ja lubię dodawać mięte do pieczonej ryby .
OdpowiedzUsuńChusteczki -mgiełki to ty pewnie już robisz z zamkniętymi oczami :) Wspaniale są !
Chusta rewelacyjna :) Woreczki, jeszcze z Twoimi etykietkami... wiadomo - niepowtarzalne i niepodrabialne :) Lampiony rzeczywiście pięknie wyglądają, a historia ze sklepem dowodzi, że cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie :))) - też mi się to zdarza :) ... a z linka też pewnie kiedyś skorzystam...
OdpowiedzUsuńJak tak patrzę na twoje piękne wyroby to stwierdzam, że popadam w niebyt artystyczny.
OdpowiedzUsuńAle historia z tym sklepem z paska bocznego:)))Korony są piękne, widziałam je też gdzieś i bardzo mi się spodobały. Twoje szyldziki są jak zwykle śliczne. I też lubię taka herbatkę latem i zimą:) A chustami nieodmiennie czarujesz Qrko!!!!!
OdpowiedzUsuńTwoje szyldziki powoli stają się moją obsesją - chyba muszę sobie zamówić z napisem "zaświrowana", bo tak trudno mi podjąć decyzję. Ażury też fajne- pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne połączenie tkaniny i szyldzika...Zresztą z Twoimi szyldzikami ,to wieeesz...sie powtarzać nie będę :) Glos oddany :) A chusty Twe to magia czysta :) Ściskam!!
OdpowiedzUsuńJa też poczułam miętę do Twoich woreczków, chusty piękne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak to Bury na końcu??? Jakieś nieporozumienie! Idę głosować:)) Chusta marzenie senne:)))
OdpowiedzUsuńUściski.
Mięta tak i cudnie opakowana, ale może zajrzysz po kwaśnego cukieraska:))
piękna chusta ,może w końcu tez sobie w tym roku zrobię hi hi /straszny brak czasu/
OdpowiedzUsuńWoreczek z Twoim szyldzikiem wygląda cudownie.
Chusta niczym pyłek :) Woreczek aż pachnie przez ekran monitora ;) A korony śliczne :)
OdpowiedzUsuńte korony ślicznie wpasowały się u Ciebie!!!!A woreczek z miętą to świetny pomysł ja nie przepadam za tym zielem ale mój M!!!! oj wiele by oddał za taki worek i jego zawartość!:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńśliczne te Twoje pachnulki...)))) Korona cudowna , mój klimat....Szyldziki Twoje biją na głowę.., Całuski pa...
OdpowiedzUsuńPiękny, miętowy woreczek. A chusta po prostu niesamowita!!!!!!!Ta cienizna jest bezkonkurencyjna:)))
OdpowiedzUsuńŚwieczniki natomiast wpasowały się idealnie! Buziaki:)
Cudne zakupy i slicznie u Ciebie w dmociu.
OdpowiedzUsuńZawieszka mietowa boska!
Chusta jest naprawde przepiekna taka delikatna i cudna w kolorze,zdolna duszyczka z tej Ani
Pozdrawiam serdecznie "*
Też uwielbiam taką ogrodową miętę i m.in.dlatego już nie mogę doczekać się wyjazdu na wieś :) Piękna chusta :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńThank you so much for mentioning me! I did it too:
OdpowiedzUsuńhttp://meinlilapark.blogspot.ch/2012/07/free-digital-flying-birds-scrapbookig.html
♥ Your blog is just amazing! ♥
Dobrze, że mi przypomniałaś o suszeniu mięty, moja już jest dość spora... Może jutro się do tego zabiorę ;)
OdpowiedzUsuńChusta cudowna!
Pozdrawiam
K.
Cieszę się, że grafika z malowanego znalazła zastosowanie. Mam nadzieję, że będę mogła pokazać Twoja pracę na moim blogu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAż czuję zapach tej mięty;)świecznik piękny!!! choć ja z moimi zapędami zapewne bym go popsuła i pobieliła,hihihi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Miętka u mnie na równi z dobrą kawusią, też robię zapasy. Chustą zachwyciłaś ogromnie- jest piękna!
OdpowiedzUsuńGrafika z rowerkiem cudna, a pomysł z miętą w woreczkach muszę koniecznie zgapić, bo ja ją tylko pijam:)
OdpowiedzUsuńa u mnie mięty w tym roku niet... zeżarło cuś...
OdpowiedzUsuńszyldzik śliczny,a chusta po prostu cudna!
no i slicznie tam u Ciebie- te lampioniki to wisienka na torcie!
caluski
U mnie miętę uratowałam w ostatniej chwili...
OdpowiedzUsuńZ pewnością odbiorczynie Twoich cudnych przesyłe będą uradowane.
A z tym sklepem na pasku bocznym... ach znnam to z życia
" stoi przed oczami, a ja nie widzę i szukam gdzieś daleko" hi, hi
Nie wiem co to za konkurs, ale lecę głosować na Burego:))
Całusy!
Korony prezentują się rewelacyjnie,a chusta niczym delikatna mgiełka...
OdpowiedzUsuńworeczki ziołowe cudne:))) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńOj ten deszcz mnie denerwuje, jak wracam z pracy to pada...ech.
OdpowiedzUsuńCudne świeczniki i woreczki jak zwykle śliczne. Pozdrawiam cię ciepło.
Cudny ten nowy zakup,woreczki piękne aż miałam wrażenie że ekran pachnie miętą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja dopiero dziś znalazłam (odnalazłam) tabliczki, które mi zrobiłaś..... miętę przez rumianek to ja zawsze.... ale jeśli chodzi o herbatkę miętową.... uwielbiam. Jednak miętę trzymam w puszce dla zachowania aromatu, a lubię oj lubię....
OdpowiedzUsuńNo a chusta.... majstersztyk.....
Uściski
ale cudo wydziergane!!! oj kusisz kusisz, może i ja chwycę za druty?! ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cię odwiedzać, jest tu tak klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńChusta pięknie wydziergana, delikatna jak mgiełka. Kinkiety cudo!
OdpowiedzUsuńSlonca,duzo slonca i jeszcze raz slonca Ci zycze Qreczko kochana!
OdpowiedzUsuńAz mi zapachnialo mieta, a u mnie w ogrodzie rozpanoszyla sie i tez powinnam troszke na zime posuszyc:) Cienizna przepiekna, i jaki ma cudny kolorek, wszystko piekne , pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki miętowy worek, ususzyłam w tym roku duuuużo mięty. Trzymam w słoju, jak myślisz, Qrko, w takim worku nie zwietrzeje?
OdpowiedzUsuńAniu myślę,ze nie..ponieważ po roku czasu moja mięta wisząca pod belami nadal ma cudny zapach po pokruszeniu :))
UsuńNo właśnie mam problem z przechowywaniem ziół, trzymałam pokrzywę w pęczkach na strychu, ale jak się wgłębiłam w temat wyczytałam, żeby zioła przechowywać szczelnie zamknięte. A marzy mi się taki lniany worek na miętę i pokrzywę. Z haftowanymi ziołami z przodu:)))
Usuńzawsze warto spróbować:)
UsuńWszystko co tworzysz cudowne jest!A chustę sfotografowałaś przepięknie!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Woreczek na miętę cudowny, chyba będę musiała wykombinować sobie taki bo krzaczek mięty prawie nienaruszony (brak upałów brak lemoniady) tylko ciekawe jak to zrobię bez umiejętności szycia;) a nowy zakup pięknie prezentuje się:)
OdpowiedzUsuńI co ja mogę napisać??? ponatychałam się a teraz czas wrócić do rzeczywistości. Pozdrawiam ciepło Sylwia
OdpowiedzUsuńQro, tysiące pochwał, tysiące. Może byś choć raz pokazała coś, co można byłoby skrytykować, konstruktywnie, rzecz jasna:)
OdpowiedzUsuńOK:)))POKAŻĘ
UsuńQrko! Raz jeszcze wielkie ogromne DZIĘKUJĘ:))) - wiesz za co:) Woreczek na miętę cudny i bardzo pomocny w przechowywaniu:) U nas bardzo dobrze "idzie" herbata miętowa z dużą ilością cytryny z dodatkiem brązowego cukru i miodu. Pycha:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Al znowu pieknosci narobilas,swietne pomysly na mietke,mam tez cos w ogrodzie,bo sie zloscilam na to bo wszedzie jak chwast wypuszcza,wiec sprobuje go wysuszyc,zrobilas na reczniku czy jak suszysz?pozdrawiam irena
OdpowiedzUsuńWIESZAM W PECZKACH NA BELCE:))
UsuńMiętce musi być wygodnie w tak cudnym woreczku :) Moja póki co rośnie sobie ale może też trochę zasuszę, bo się zaczyna rozkrzaczać :) A chusta delikatna jak pajęczynka. Czyżby to już babie lato? :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Miętę uwielbiam, co roku posyła nam siostra od mamy :)) Chusta cudowna. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńQRKO:)))nie dość że koisz moje zmysły to jeszcze i duszę:))piękna muzyka w towarzystwie pięknych zdjęć :)))siedzę i się "gapię":))też jestem na etapie woreczków,tyle że haftowanych:))miętę lubię świeżą do wody z cytryną i lodem:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak tu pięknie, klimatycznie, domowo...
OdpowiedzUsuńZapach mięty uwielbiam. Lubię tu zaglądać za ten zaczarowany klimat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetne te mieszkanka na zioła :):)ja tez juz zaczęłam ziołowe żniwa:)a chusta super!!! ja ze swoja poległam, utknęłam i nijak nie idzie do przodu, caly czas cos mi źle wychodzi, leży i kwiczy niestety :0
OdpowiedzUsuńłeee, a myślałam, żeś się zabujała w jakimś kogucie:(
OdpowiedzUsuńAniu!!!!!!Jam zakochana bez pamięci w moim Kogucie:)))))
Usuńchyba i ja się zabiorę za suszenie mięty, tylko muszę najpierw takie cudne woreczki sobie sprawić;)
OdpowiedzUsuńO mięta jest niezastąpiona ! przechowywana w takim pięknym woreczku , cieszy wszystkie zmysły:)
OdpowiedzUsuńZakup fantastyczny, pięknie masz w domu!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Fajnie do Ciebie znowu zajrzec Beatko:) Miety jeszcze nie suszylam, a mam jej w tym roku duzo, dzieki za pomysl. Nasmialam sie z komentarzy Twoih kotow :))) Nie daje rady glosowac, nie wiem jak otworzyc liste kandydatow, chcialabym je najpierw zobaczyc ;) Twoje lilje powalaja z nog ! Niestety wiekszosc moich zostala zjedzona przez sarny :( Ale mam duzo innych skarbow ogrodka, ktore ciesza moje oczy, a i podniebienie :)
OdpowiedzUsuńTwoje hafty sa niesamowite !!!!!
Lece teraz z dziecmi do lasu, na jagody :)
Nadal pieknego lata !
Wspaniałą chustę wysupłałaś, zachwycił mnie odcień i delikatność :) Dziękuję za inspiracje z miętą:)
OdpowiedzUsuńBoże kochany ja wszystko chcę dosłownie co tylko obejrzę z twoich wyrobów!!!! woreczek na miętę chce bardzo bardzo bardzo!! Mam mięte w ogrodzie a potem trzymam ją .. nie powiem w czym bo mi wstyd ;-) dipiero tu weszłam i nie widzę jeszcze, ale mam nadzieję że prowadzisz jakiś sklepik online, w którym mogę kupić 100 rzeczy pewnie ;-) teraz lecę do dzieci ale wrócę tu!!!
OdpowiedzUsuńBlog w cudownie leniwym klimacie. Miło spędziłam tu czas, dziękuję :)
OdpowiedzUsuń