wtorek, 12 marca 2013

Weekend....

                      Miał być wyjątkowy..
    Pełen wrażeń i przeżyć..Tych pozytywnych..
Nawet w sobotę pogoda zrobiła się taka słoneczna..
 Mimo,że promienie słoneczne okrutnie obnażały niedoskonałości moich okien....idealnie przeglądały się w kroplach wody na liściach..
Widoki te nie sprawiały mi tyle radości ile by mogły...dlaczego?? Wszyscy jesteśmy w stanie oczekiwania na wyniki badań maleńkiej Beatki..Urodziła się w czwartek jako śliczne i zdrowe dziecko,jednak późniejsze badania USG wykazały mały guzek na nadnerczach...wciąż nie wiadomo co to za diabelstwo.... modlimy się ,aby chemia była tylko najgorszym scenariuszem,który nie zostanie wprowadzony w życie.... Ja wierzę,że będzie dobrze!!!!!!!!!!
W niedzielę rano razem z mężem udaliśmy się do Mostów pod Szczecinem...w trakcie pogoda tak się załamała,że dojazd na miejsce i podroż powrotna odbywała się w strasznych warunkach...okropna śnieżyca...Po drodze mnóstwo samochodów w rowach,znajoma miała dachowanie....zamiast około 19 w domu byliśmy po 22...
 
W nocy po 24 obudził nas telefon...
Od jakiegoś czasu z moją przyjaciółką mieszka jej babcia...Teraz ,jak oboje z mężem są w szpitalu w Gdańsku ,z Beatką-babcia jest sama...
W czwartek mój mą zawiózł ją na pogotowie,bo miała gorączkę...nie chciała jechać...ale mój mąż swą dobrocią i cierpliwością potrafi akuratnie wiele:)
Babcia była podziębiona,dostała tabletki wykrztuśne i witaminy...miała leżeć...
W niedzielę czuła się bardzo dobrze:) Podczas naszego wyjazdy miała opiekę innych....nawet wyszła z domu..
No i ten telefon w środku nocy!!
Babcia zdążyła tylko wymamrotać do słuchawki ,że już umiera
Jeszcze nigdy tak szybko nie wstałam i się nie ubrałam...jechaliśmy jak szaleni...3km..nie daleko...ale telefon babci już milczał,tylko poczta się włączała..
W domu prawie wszędzie paliło się światło....ale furtka i brama zamknięte na klucz..mąż przeskoczył przez płot...ale co będzie jak drzwi będą zamknięte na klucz???Wszędzie są powstawiane szyby antywłamaniowe!!
Na szczęście babcia zdążyła je jeszcze otworzyć..
Pogotowie..szpital...czekanie na izbie do 4 rano na wyniki...
Wysokie ciśnienie,niewydolność serca...
Jeśli babcia wróci do zdrowia, zanim wrócą nasi przyjaciele będzie mieszkać z nami...pokój już przygotowany...,że też wcześniej na to nie wpadliśmy...ale babcia ma swój charakter -jest zupełnie samodzielna i by się na to nie zgodziła..
Sobotnie słońce nie zapowiadało tylu "atrakcji"
Babcia w szpitalu.Nasi przyjaciele z Beatką w szpitalu...a my czekamy...pełni wiary i nadziei.....

91 komentarzy:

  1. Łączę się z Wami z nadziei, jak nas będzie więcej, może nadzieja będzie skuteczniejsza.... wszystkie babcie mają swój charakterek... my na starość też będziemy miały ;)
    Trzymam kciuki, zdjęcia podziwiam- oszałamiają kolorami- Kić uroczy
    Pozdrawiam gorąco i ślę dobre fluidy

    OdpowiedzUsuń
  2. ja zawsze powtarzam ,ze będę jedna z bardziej "charakternych " babć:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre macie nastawienie w obydwu kwestiach. Trzymam mocno kciuki za szybkie wyzdrowienie obydwu pacjentek! :)))
    Qrko, dobra kobieto :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie dobrze, ja też w to wierzę.
    I zdrowia i maleńkiej i babci życzę.)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z całego serca życzę by wszystko dobrze się skończyło.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wysyłam pełno pozytywnej energii dla maleństwa! Ja taki zakręcony i pełen nerwów miałam cały tydzień. W zeszły poniedziałek telefon przed północą, że tygodniowa bratanica trafiła do szpitala. Pakowanie siebie i synka w nocy, synek odstawiony do mojej mamy, a ja dawaj do Poznania, bo jako jedyna w pełni zdrowa mogłam zmienić bratową przy malutkiej... A w niedzielę wieczorem nie śnieżyca, tylko deszcz ze śniegiem przymarzający natychmiastowo do szyby i jezdni - masakra.

    OdpowiedzUsuń
  7. O Boże, Qrko kochana trzymam mocno kciuki, żeby Beatka i Babcia szybko wróciły do zdrowia:****
    Głowa do góry po burzy zawsze wychodzi słońce :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Łączę się myślą...
    Życzę dobrych rozwiązań...
    A babcie mają już prawo... i mogą sobie na to pozwolić... i dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam ksciuki za babcie i malenka kruzynke,Bedzie dobrze ,zycze z glebi serca.Pozdrawiam cieplutko Twoj caly piekny dom

    OdpowiedzUsuń
  10. hm... same problemy zdrowotne ...
    trzymam kciuki za maleńką jak i za babcię ...
    wierzę, że będzie dobrze
    pozdrawiam cieplutko Qureczko

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymam kciuki ,żeby wszystko było dobrze !

    OdpowiedzUsuń
  12. Pozazdrościć TAKICH przyjaciół :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ściskam i przytulam :* Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W tej całej historii jest jeden pozytywny aspekt, jak dobrze mieć takich przyjaciół jak ty i twój mąż na których można liczyć w ciężkich chwilach, wasi przyjaciele mają dużo szczęścia.Życzę powrotu do zdrowia Beatce i Babci.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam kciuki, Kochana!!! Oby wszystko było dobrze:)
    piękne słoneczne zdjęcia:)
    buziaki przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiara i nadzieje są najważniejsze. Będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow ale Dom! Oo
    Dużo zdrowia dla Babci!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Beatko brak mi slow...to takie przykre, ale trzymam kciuki, trzymajcie sie i wy...nadzieja umiera ostatnia...

    OdpowiedzUsuń
  19. ,,Nieszczęścia lubią chodzić parami,,...czekam na dobre zakończenie.
    Wierzę że kolejne dni takie przyniosą.

    OdpowiedzUsuń
  20. Qrko nie wesołe mięliście przeżycia:( Oby wszystko dobrze się skończyło dla wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  21. Horror.Trzymam kciuki za mala Beacie,rodzicow Beaci i babcie.I za Ciebie,bo przezywac tyle stresow to zadna Qra nie wytrzyma.Przepedzamy ciemne chmury.A sio!

    OdpowiedzUsuń
  22. Qrko, a ja się dziwię, że zniknęłaś! Nic dziwnego, skoro życie zafundowało Ci takie atrakcje. Bardzo mocno trzymam kciuki, aby wszystko dobrze się skończyło...

    OdpowiedzUsuń
  23. Życzę Wam siły aby to wszystko przetrwać:) A malutkiej jak i babci życzę dużo zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaki smutny weekend :( Dobrze, ze zdazyliscie na czas do babci. Na pewno i Beatko i babcia szybko wroca do domu. Ta niedziela cos pechowa byla mojej przyjaciolki mamy przyjaciel zmarl wlasnie w niedziele, dla jej mamy to ciezko przezycie bo kilkanascie lat temu stracila meza a teraz swoja druga milosc.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystkiego dobrego dla Was, Babci, Beatki i Jej Rodziców.

    OdpowiedzUsuń
  26. Trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie,
    a Wy trzymajcie się dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam nadzieję, ze wszytko zakończy się dobrze. Trzymam kciuki za małą Beatke i za babcię. Trzymajcie się cieplutko, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  28. Qrko, jesteście kochani ludzie. Trzymam kciuki i wierzę, że Beatka będzie zdrowa i że charakterna prababcia Beatki też wyzdrowieje, co i Wam przywróci spokój i równowagę.

    Pozdróka. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. jak się "wali to z każdej strony bądźmy dobrej myśli, jestem z wami

    OdpowiedzUsuń
  30. Zdrówka dla Beatki i babci, oby wszystko dobrze się skończyło.
    Wspaniali z Was ludzie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Twój obecny post jest jeszcze jednym dowodem na to, że dobrzy sąsiedzi (nawet ci o 3km dalej :) ) to prawdziwy skarb. Uściski serdeczne dla Ciebie Qrko Miła i pozdrowienia dla Pani Beaty - niech szybko wraca do zdrowia. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Oj to się narobiło...
    Trzymam kciuki za Malutką i za Babcię...
    Oby wszystko ułożyło się dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  33. Z tymi problemami to tak jest spadają lawinowo , ale po burzy musi zaświecić słońce i tego słoneczka dla malej Beatki i Babci jak najszybciej życzę .
    Trzymaj się Qrko :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Musi być dobrze,trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  35. Jej...ale się dzieje :(
    Trzymam kciuki za Malutką i za Babcię!
    trzynmj się ciepło i dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja pierdziele normalnie jak scenariusz filmu ,aż mnie ciarki przeszły.Czasami u małych dzieci coś wypatrzą a po kilku dobach wszystko wraca do normalności więc i tym razem trzeba myśleć pozytywnie.Takie coś powinno być już zauważone podczas usg jak mała była jeszcze w brzuszku,po to jest usg w 3D aby sprawdzić dziecko na wylot.Babcia pewno przeżywa ...Trzymajcie się wszyscy musi być dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Oby wszystko dobrze sie skonczylo..
    sciskam serdecznie z nadzieja Beatko!

    OdpowiedzUsuń
  38. Jejku, tyle zdarzeń w jeden weekend. Mam nadzieję,że sie wszystko poukłada. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  39. Qrko, ależ stęskniłam się za Tobą :) trzeba mieć nadzieję, wszystko się poukłada...życzę z całego serca najpomyślniejszych wieści i pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  40. Oj to faktycznie miałaś przeżycia. Dużo zdrówka dla Beatki i Basi życzę. Trzymam mocno kciuki!!! Ja też przed chwilą dostałam złą wiadomość. Mój mąż miał wypadek. Miał bliskie spotkanie z drzewem, co przy takiej pogodzie nie jest trudne. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  41. Witaj
    Dużo zdrowia życzę i mocno trzymam kciuki, żeby obie dziewczyny szybko wróciły do zdrowia.
    Pozdrawiam gorąco ,na przekór aurze

    OdpowiedzUsuń
  42. Dla obu Pan duzo zdrowka zycze.Bedzie dobrze..nadzieja jest najwazniejsza.)

    OdpowiedzUsuń
  43. Życze zdrowia dla BAbci i małej Beatki:) trzymam mocno kciuki aby obie wrócily do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  44. Och czasami życie tak zawile się plecie, ciężko niekiedy za losem nadążyć. Siły, wiary i nadziei na lepsze jutro Wam życzę.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ojej, dobrze, że zdążyliście do Babci, dużo zdrowia dla Niej i małej Beatki!!!
    Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  46. W całej, opisanej przez Ciebie historii wyłowiłam coś miłego: To cudowne i godne naśladowania, jak wyrażasz się o swoim mężu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Wow, brawo malzonek, brawo (Q)ra, dobra akcja re:Babcia.
    W miescie i kraju gdzie mieszlam chyba nie doszloby do przeskakiwania plotu zeby uratowac zycie.
    Kilka lat temu facet konal przez godzine przed stacja policji w Toronto, nikt nie podszedl zeby mu pomoc.
    Hmmm, moze sie to troche zmieni...
    Ja i moj maz sami robilismy podobna akcje dobijania sie zeby ratowac, niestety za pozno.

    Ladny dom i aranzacje, sliczne kocurki.
    Podziwiam i pozdrawiam z Ottawy.

    OdpowiedzUsuń
  48. wierzę, że wszystko będzie dobrze i się wyprostuje :)
    też się pomodlę...

    OdpowiedzUsuń
  49. Zasmuciła mnie ta historia z Beatką. Oby malutka okazała się zdrowa, oby niepokojąca zmiana była skutkiem źle skalibrowanego urządzenia do badań itp..

    A co do Babci - wielkim szczęściem jest mieć przyjaciół, którzy w razie "W" potrafią i pragną pomagać. Przyjaźń ludzi jak Ty i Twój Mąż, to skarb.

    OdpowiedzUsuń
  50. dużo siły zyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Czekanie i bezsilność temu czekaniu towarzysząca to najgorsze w takich razach.
    Niech już się wszystko, Qrko, pozytywnie wyjaśni!
    Życzę i ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  52. Przeglądając dzisiaj blogi,to same kłopoty i nieszczęścia u dziewczyn,co to się dzieje.Będę myślami z Tobą, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. jak ktoś powiedział "nieszczęścia chodzą parami" - ale zawsze jest nadzieja, że będzie dobrze i tego się trzymajmy:) pozdrawiam ciepło Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  54. Wszystko będzie dobrze, wszystko będzie dobrze, wszystko będzie dobrze - wierzę w to głęboko i posyłam do Was dobrą energię;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Trzymam kciuki, musi być dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  56. Za dobre zakończenia trzymam kciuki...mocno, mocniutko:)

    OdpowiedzUsuń
  57. Qrko ... u nas w rodzinie ostatnio takie Maleństwo dzielnie walczyło o przeżycie... Było bardzo źle...
    Od kilku dni możemy się cieszyć jego powrotem do domku.
    Możemy zrobić tylko tyle, aby wierzyć, że będzie dobrze. Musi być dobrze!
    Przytulam bardzo mocno:*

    OdpowiedzUsuń
  58. Qrko jestem z Tobą i trzymam mocno kciuki:***

    OdpowiedzUsuń
  59. ale dzisiaj piękne kurki u Qrki :) choć post smutny taki.. ale Babcia ma szczęście że takie dobre Qrki i z mężami Kogutami (domniemam) chodzą po świecie! Trzymam kciuki za zdrowie i babci i Beatki!

    OdpowiedzUsuń
  60. Wiem jak to jest gdy niepewny los przed dzieckiem które dopiero co przyszło na świat,...ale trzeba wierzyć, mocno wierzyć i modlić się tak jak by wszystko zależało od Boga i jak trzeba to działać tak jak by wszystko zależało tylko od nas ...
    Najgorsze jest czekanie...
    Mojemu bratankowi się udało,wbrew niepomyślnym rokowaniom.Przeżył skomplikowaną operację serca, choć lekarze wielkich nadzieji nie robili, ...żyje ma się na razie dobrze, ale ile nas (szcz.jego rodziców) to zdrowia kosztowało to jeden Bóg wie(pisałam o tym u siebie). Wierzę,że z Waszym Maluszkiem będzie dobrze i ślę ku Nim ciepłe myśli.
    Mam nadzieję,że i starsza Pani wróci do zdrowie szybko,...mówisz, że Ona ma charakterek ale wiemy, że ze starszymi ludzmi tak już jest - niby dorośli ale zachowują się jak dzieci,(...i często uparte się robią jak osły), ale cóż taki już ten świat...
    POZDRAWIAM SERDECZNIE - będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Kłopoty zawsze lubią zbierać się w stada. Trzymajcie się i zdrówka dla wszystkich. Dobre myśli przesyłam i serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  62. Trzymam kciuki za Beatkę i babcię, trzeba być dobrej myśli. Czekam na dobre wieści.

    OdpowiedzUsuń
  63. Trzeba być dobrej myśli:) życzę Wam wszystkim spokoju i zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  64. Kochana Qrko! przytulam Cię tak mocno, jak stąd do Zakopca! Kochana, trzymaj się dzielnie i mocno! Mam ogromną nadzieję, że to wszystko jest przejściowe zamieszanie i niepewność. Mocno trzymam kciuki za maleńką Beatkę i babcię. Jestem z Wami i czekam na dobre wieści :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Oj tyle się przeżyć w jeden dzień:Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze czego z całego serca Wam życzę:))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  66. Ale się porobiło :( Dużo sił i wiary, że wszystko się dobrze skończy. Trzymam za to kciuki i mocno Cię ściskam Qrko.

    OdpowiedzUsuń
  67. Ależ mieliście weekend :-(
    Kochana masz wieeelkie serducho. Trzymaj się cieplutko!
    A ja trzymam kciuki za Babcie i Beatkę, żeby szybko wróciły do zdrowia :-)

    OdpowiedzUsuń
  68. O matulu, wszystko się skumulowało! Trzymam mocno kciuki by się dobrze pokończyło!

    OdpowiedzUsuń
  69. Dobrze mieć w Tobie przyjaciela:)

    OdpowiedzUsuń
  70. Ale się porobiło,tyle zmartwień ,dobrze,że Babcia zadzwoniła ,a za maleńką Beatkę trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  71. Qrko! Ciekawe po kim ma imię maleńka Beatka.... :-))))Ja wierzę, że bedzie dobrze. Po szarych dniach, zawsze wychodzi słońce! Ukochaj ode mnie maleństwo i jej rodziców oraz babcię :-) Dla Ciebie i Twojego Męża dużo uścisków! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  72. Co za okropny splot złych wydarzeń! Czasami los jest bezlitosny.... ale mam ogromna nadzieje, że teraz muszą już być same dobre wieści. Po prostu muszą! Pozdrawiam Ci serdecznie Qrko i życzę aby najbliższe dni były już tylko dobre.

    OdpowiedzUsuń
  73. tak to już w życiu jest że jak się wali to po całości,będę trzymać kciuki.Trzymajcie się wszyscy.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  74. Takie piękne zdjęcia a wiadomości smutne :( trzeba być dobrej myśli ,że wszystko dobrze się skończy.
    Mocno trzymam kciuki za maleństwo i za babcię.

    OdpowiedzUsuń
  75. No to się trochę zamotało :( Trzymam kciuki, będzie dobrze !

    OdpowiedzUsuń
  76. Wierzę, że wszystko będzie dobrze!!! Trzymaj się:)

    OdpowiedzUsuń
  77. Widzę, że moja Krajanka !!!
    Czasami tak jest, ten splot wszystkiego na raz.
    Trzymam kciuki, by sytuacja zmieniła się pozytywnie.

    Szczecinianka :-)

    OdpowiedzUsuń
  78. Qrko, trzymam bardzo mocno kciuki, by wszystko skończyło się szczęśliwie!

    OdpowiedzUsuń
  79. Mała Beatka - Moja Imienniczka. Na pewno wszystko będzie dobrze - toć z łaciny 'Beata' znaczy szczęśliwa, błogosławiona... Będzie dobrze, z Babcią również... Podczytywałam Cię już od dłuższego czasu, w milczeniu, ale dziś już musiałam się odezwać, dać Ci znak...że gdzieś tam po drugiej stronie świata (czyt. Polski) ktoś ciepło o Tobie, o Was myśli i przesyła pozytywne wibracje... I jeszcze jedna refleksja - masz bardzo dobre serce...które mocno ujmuje moje...

    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  80. Alez sytuacja!! Ty i Twoj maz macie dobre serce, babcia na pewno wroci do zdrowia! A mala Beatka... trzymam kciuki, na pewno bedzie dobrze! * Jola

    OdpowiedzUsuń
  81. To są takie chwile Qrko, że pozwolisz ja dodam swoją energią i teraz będę Was emocjonalnie z daleka, dobrą myślą wspierała... Wszystko się układa, czas to pokazuje i układa się! ♥

    OdpowiedzUsuń
  82. Qrko kochana! Ale się tam Wam naplątało.. Ale się rozplącze i będzie dobrze, zobaczysz! Serdeczności i ogrom ciepłych myśli!

    OdpowiedzUsuń
  83. Będzie dobrze:)innej opcji NIE MA:)))

    OdpowiedzUsuń
  84. No coz...samo zycie a czlowiekowi tylko nadzieja pozostala i choc nazwana "matka glupich" to jednak bez niej zyc sie nie da. Przesylam odrobine sily i swiatla i wlasnie tej tak bardzo nam wszystkim potrzebnej nadzieji :) Pozdrawiam i za wszystkich trzymam kciuki i jestem dumna ze choc odrobinke moglam poznac Ciebie, taka naprawde dobra dusze :)

    OdpowiedzUsuń
  85. I tak nam tu, Beatko pokazałaś życie.. Te rozpoczęte z trudnościami i te u schyłku.. Ściskam..

    OdpowiedzUsuń
  86. Z całej siły trzymam kciuki za wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  87. Mam wielką nadzieję, że wszystko dobrze się skończy... Trzymam mocno kciuki i wysyłam moc dobrych, ciepłych myśli. Trzymajcie się cieplutko..

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥✿DZIĘKUJĘ✿♥♥♥