piątek, 11 maja 2012

To ci niespodzianka....

 Mam tyle różności do pokazania.....
Już dawno powinnam pokazać co dostałam od Kasi w ramach zabawy-"Podaj dalej"...albo pokazać moją wymiankę z Ambrozją... ale jeszcze nie tym razem...postaram się w następnym poście:)))
 To mój ulubiony kolor róż..lubię jeszcze te z lekkim odcieniem różu-tę akuratnie dostałam od mężusia:))
                                             ********************************
Postanowiłam dziś rano wypić kawkę na tarasie...ranek taki ciepły...padał deszczyk
   I u mnie zaczęło się  w ogrodzie bzowe szaleństwo:
 Mam tez biały podwójny..pachnący oszałamiająco-ale jeszcze jest w pączkach:) Mój ulubiony-ciemny...chociaż muszę sobie jeszcze sprawić taki prawdziwie..śliwkowy:))
  Przy ławeczce posadziłam dwa kolory...cóż może jeszcze dodam biały?
i przy tarasie posadzona w zeszłym roku stara odmiana....i ku mej radości już zakwitł:)
 Poza tym pochwalę się jakie piękne rzeczy dostałam od Peninii w ramach wygranego candy:

Świeczki pachną cudownie lawendą...a kubeczek......zobaczcie same-czysty romantyzm:
                                              Małgosiu bardzo,bardzo dziękuję:))
..................................*******************...................................
Pisałam już ,że Ania zamówiła u mnie ubranko na okno......ale jakież było moje zdziwienie,kiedy w zeszłym tygodniu dostałam taką przesyłkę od Ani:
Zobaczcie jakie cudne ptasiory...filcowy to dzieło Ani córki
                                                                
      Materiały będą idealne do królików lub lal:))
Pierwszy raz miałam możliwość spróbowania specjałów z Krakowskiego Kredensu....mmmm...smakowity dodatek do porannej kawki:))
Aniu-dziękuję Tobie i Dziewczęciu:)))
Kiedy Rysiek zobaczył,że dziś nic nie ma na jego temat....swoim spojrzeniem bardzo mnie skarcił..ot cenzor jeden!!!
kawałek kiełbaski pomógł mi go obłaskawić:)
....................*****************.......................
 Na koniec pochwalę się wyróżnieniem ,które dostałam  za wszechstronność od anstahe i
truskawki
 
Bardzo wam dziękuje ,ale niestety ponownie wyłamię się z zabawy nie przekazując jej dalej....
zwyczajnie brak mi czasu na otagowanie...i dwa nie mam pojęcia jak wybrać tylko kilka osób wśród tak wielu fenomenalnych  i uzdolnionych dziewczyn!!!
Także bardzo proszę się częstować!!!!!!...A ja idę się kurować....bom zasmarkana okrutnie:)))

czwartek, 3 maja 2012

No to wstałam...

Dziś odpoczywam!!!!  Wczoraj jakieś galery sobie wymyśliłam.... A właściwie to wszystko przez to,
że opadły mi rence...bo jak one-te ludzie brudzo!!!!!.... mogłam śmiało sobie zanucić  akuratniePIOSENKĘ. Cały dzień prałam,szorowałam, myłam lustra,podłogi ,schody,chodniki...robiłam remanent w szafach....ufffff....w między czasie kolejne zamówienia w Qrniku,na drutach..ale tylko ździebko....
A rano przed 5 Bury przyszedł do czyściutkiej wypicowanej sypialni i powiedział:
-Wstawaj matka -głodny jestem,miski puste,..no i datury byś w ogrodzie podlała...a i jeszcze pranie nastaw....masz drugą taryfę jeszcze dwie godziny...więc migusiem ...ale to raz raz...
-Ale ja dzisiaj odpoczywam!!!!!
-Napełnienie mojego brzuszka to sama przyjemność!!!!Tylko o Koksiku nie zapomnij!!!!
 -No i Rysiek może wpadnie.....
 -Jak nie- to poradzę sobie z nadwyżką:))))
No to wstałam.....ogród rankiem też się budzi...pierwsze promyki słońca...
 
 Jaskry od kilku dni pomieszkują na tarasie...lubią chłód...kwitną obficie:)
Podobnie jak i jabłoń rajska:)
i niezapominajki...mokre od rosy.....i podlewania:))
A wśród nich oszałamia zapachem i bielą tawuła:)
Wstyd się przyznać-ale kiedyś jej nie lubiłam!
 
 Jest taka delikatna:))
 ..................................******************........................................
Kolejne zamówienia powędrowały do dziewczyn:
Asia zamówiła u mnie króla:
 Elegancik w żabotach:)
 Miał być w spodenkach...Qrczaki szyłam je pierwszy raz:))ale starałam się jak mogłam:)
Aby nie było mu zimno dostał na drogę sweterek
Wygląda na zadowolonego:
Pod szyją apaszka:)...no mówiłam ,że elegancik....no i jeszcze jeden sweterek:
Pojechał w towarzystwie dwóch rozrabiaków:
 i poduszki..miała być z klatką:
...i druga strona:
Plus szyldzik:
Joasiu,dziękuję:)))
.............................*****************.................................
Miałam jeszcze dość duże zamówienie na szyldy..ponad 20 sztuk
 tu tył woreczków..grafika jak dobrze pamiętam od Foxy
Pani Aldona z siostrą zadowolone:))
Dostałam też zdjęcie pokazujące szyldy w akcji:))
 
 Pięknie się zadomowiły..Pani Aldono-jeszcze raz dziękuję:))
...............................*****************.............................
Kolejna wysyłka powędrowała do Snow:
Były to numerki na dwie komódki:)
Ponoć się podobają:)))))
SNOW-bardzo dziękuję:)
A na warsztacie dziesiątki kolejnych...proszę o cierpliwość....:))))
No to idę leniuchować...A właściwie już zaczęłam...mąż właśnie rozwiesza pranie...a ja leżę pod kocykiem...ech życie:))
Popołudniu grill u przyjaciół:))