Wczoraj ,a właściwie dzisiaj w nocy doczekałam się w końcu deszczu...czekaliśmy na niego wszyscy...nawet Bury....szukając chłodu i cienia w pobliżu wody
Przez dwa dni pan blogger zupełnie mi zwariował...mam nadzieję,że teraz już wszystko będzie dobrze..zwłaszcza,iż zbliża się koniec mojego wiosennego candy...i nie chciałabym nie móc obuplikować na czas informacji kto wygrał...ale jakby co, to proszę to wziąć pod uwagę..
.........***.........
Jakis czas temu pokazywałam kilka wyszytych i zdekupażowanych malusieństw
Fioletowe kamee są jeszcze nie ruszone,gdyż pierwotny pomysł ich wykorzystania zdeaktualizował się..
Powstała prosta w formie zawieszka-oczywiście wypełniona lawendą....powędrowała w świat..tutaj
A kamee w brązie-wzór dostałam od Atenki-wyszyłam w otoczeniu takich samych girland kwiatowych aby tworzyły komplecik:
Zostały przyklejony do grubej,pomalowanej z przecierkami sklejki.Całość uzupełniła bawełniana koronka...efekt końcowy bardzo mi sie spodobał:)
Myślę,ze jeszcze długo będą wisiały w tym miejscu.Dlaczego?Ponieważ nie mogę nigdzie znaleźć świeczników,które pasowałyby do pianina...a dziury po starych straszyły
Nooo ,mam nadzieję,że was nie zarzuciłam zdjęciami...
To na koniec -jeszcze pokażę mój dłuuuugoterminowy projekt,który zaczynałyśmy jeszcze pod koniec marca z Milką...która zawsze lubiła mi we wszystkich pracach towarzyszyć...aaaaaaaach:|(
Dziękuję za wszystkie odwiedzinki i miłe komentarze...za wszystkich trzymam w niedzielę kciuki...a los oddam w ręce pana RANDOM...ze względu na dużą ilość chętnych do udziału w zabawie-za co również bardzo dziękuję!!
Słoneczka życzę!!
Beatko!Woreczek Sweet Home mnie zauroczył:))kwiaty...ach...:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Olu to zawieszka-dziękuję:|)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te kamee, a jeszcze bardziej to jak je "przyrządziłaś":)
OdpowiedzUsuńWitaj,dziękuję za odwiedziny i miłe słowa na moim blogu.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie pięknie-piękny ogród,piękne prace,piękny kot i cudowne pianino:-)Pozdrawiam serdecznie,Maja
PS-jak ja mogłam przegapic tę "Edwardową" zabawę?!
Ale super pomysl z tym pianinem! Wszystkie prace bardzo mi sie podobaja.
OdpowiedzUsuńCo to za projekt? :O)
Pozdrowienia dla Burego i Milki!
Dagi
Śliczne kamee ! Pomysł z pianinem świetny ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziewczyny pianini jest stareńkie-chyba ma ze 100 lat..mój mąż jako dzieciak uczył sie na nim grać...kiedys strasznie mnie denerwował-stare,zniszczone-wielkie...ale powoli zaczynam je lubić...no i rozumiem ,ze mąż ma do niego syntyment...
OdpowiedzUsuńWszystko piekne,ale pomysl z pianinem -rewelacja.Zawsze z przyjemnoscia patrze na kicie.Pozdrawiam cieplutko i zapraszam.
OdpowiedzUsuńJa też kocham zapach bzu :)))
OdpowiedzUsuńAle masz pianinko super!I pięknie obrazki się tam prezentują. A grasz na nim?Saszetki boskie!Zdolniach z ciebie i tyle!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńago,czy ja gram?hihihi...w żadnym wypadku!!!...szanuję swoje i innych uszy...nooo chyba ,że śpiewać!!...bo jak wiadomo-to kazdy może..a ja trochę gorzej:))
OdpowiedzUsuńKochana, tak mi przykro! Na pewno ja szukalas! Sciskam Cie!
OdpowiedzUsuńDagi
O matko ileż cudowności, to pianino bosssssko wygląda. Super pomysł!!!!!
OdpowiedzUsuńBzu w tym roku mam mało, bo krzak mocno przycięty :( ale pooglądam sobie u Ciebie.
Nosz.... bloger chyba już powrócił do normalności. Dopiero w takich sytuacjach widzę jak bardzo jestem uzależniona ;-)
Ściskam :))
Ogrod masz bajeczny a jeszcze teraz uzupelnia go zapach bzu, marzenie.
OdpowiedzUsuńDamulki wyszly slicznie i pelnia fajna funkcje.
Zazdroszcze zacnego "mebla" w domku.
Sciskam
super!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
też jestem kurą domową ;)
pozdrawiam
http://misscferreira.blogspot.com/
cudowna nuta!
Wyglada to cudownie ,cos pieknego te zawieszki,pozdrawiam cieplutko i dziekuje za mily post
OdpowiedzUsuńWidzę na zdjęciach piękną ławeczkę wśród łanu niezapominajek. Pięknie uchwyciłaś piękno tego miejsca. Bardzo lubię naturalne nasadzenia, gdzie każda roślinka rośnie sobie sama. Oczywiście nie mam nic przeciwko ogrodom od "linijki" ale to nie mój styl;-)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jest tak romantycznie i tajemniczo. Och na chwilkę usiąść a kubkiem kawy na Twojej ławeczce.
Pozdrawiam
Lubię ogród,który żyje swoim życie,..troche taki właśnie dziki,zapomniany..aczkolwiek pod kontrola..no i duzo róznych zakątków....dziekuje za miłe słowa..
OdpowiedzUsuń(Q)rko mogłabym Cię baaaaaaaaardzo poprosić o wzór kamei, muszę dzisiaj coś popełnić dla siebie, żeby nie zwariować:-) i na pewno będę słuchać muzyki na Twoim blogu :)*** jenouvelle@onet.pl
OdpowiedzUsuń