Jaka zobaczyłam tę foremkę na jajka w Pepco...no nie mogłam się opanować!!!Foremka akuratnie dla mnie!
Tak,tak wiem ...mam mnóstwo zaległości..kilka wygranych candy...także zupełnie niespodziewajkowe prezenty...nadrobię -obiecuję!!
W domu mam mały galimatias...gości,wcześniej malowanie mebli kuchennych....w międzyczasie zapalenie ucha....pewnej nocy przewróciła nam się w kuchni szafka stojąca...wysokości około 1,8....na której stał stojak z winami...jedno czerwone roztrzaskało się w drobny mak,na szafce stała paprotka...cudnie ziemia miesza się z winem-ale książkom kucharskim takie okłady nie służą....:(((((szafka połamała krzesło...na szczęście miksery,mikrofala i młynek do kawy są całe:))...ale szafki już niet...połamana na amen.
Cóż robić? chyba tylko pomiziać Ryśka,który łasy na pieszczoty!!
Rano jak pojawia się na tarasie..to właściwie przede wszystkim ,aby go pogłaskać...potem coś skubnie,,
Ale zawsze znajdzie czas na toaletę...hmmm..widać,że kastracja to jego najbliższa przyszłość....
................................................************.....................................................jak szybko uszyć taki woreczek? Tutek następnym razem-może komuś się przyda:))....(grafika częściowo z Malowanego Kokonu)
oj te jajka :) i pisze tu o wszystkich jajkach :)
OdpowiedzUsuńAle jaja...
OdpowiedzUsuńO, chcę taki worek!
OdpowiedzUsuńSama bym takie jajeczko zjadla na sniadanko:) Kocurek uroczy, moi znajomi maja kotka co wyglada jak Twoji tez uwielbia pieszczoty, pozdrawiam i zapraszam na candy do mnie:)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że urlopujesz ...
OdpowiedzUsuńfajna foremka ... rozumiem, że masz mały zamiar zabrać Ryśka na stałe do siebie , tak ?
Jak śliczna qrka smakowita;) - Qrko :))) w sam raz dla Ciebie stworzona:)) ,
OdpowiedzUsuńtak mi przykro ,że poniosłaś tyle strat ...,a czemu się przewróciła ?
Rysiek świetny , zwłaszcza to ostanie z nim zdjęcie ;p
zaraz lecę do Turkusowego Hamaka obejrzeć ,a tutek na pewno się przyda :))))
udanego weekendu
Ag
No faktycznie foremka stworzona dla Ciebie. Narobiłaś mi apetytu na jajko sadzone ! Rysiek łasy na pieszczotki i minkę ma taką słodką :)
OdpowiedzUsuńQrko, jak miło Cię znów widzieć :) Oj, działo się u Ciebie... Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało! A Rysiek to widzę pieszczoch nie z tej ziemi ;)
OdpowiedzUsuńCiszę się że jesteś,ale miałaś przygód,foremka fantastyczna:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGdybym taka foremkę zobaczyła w sklepie, pewnie nie zwróciłabym na nią uwagi. Ty zaprezentowałaś - od razu chcę taką mieć! Nie myślałaś, aby pracować w reklamie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Krajobraz jak u mnie.Dobrze,ze zyjesz!
OdpowiedzUsuńSuper foremka:) W Pepco można czasem znaleźć bardzo fajne rzeczy;)
OdpowiedzUsuńZawsze coś fajnego wypatrzysz:) Jajko z takiej foremki to dobry pomysł na niejadka.
OdpowiedzUsuńNooo w końcu coś napisałaś :))) Super foremka !!! Moje ucho też coś zaczyna dopadać ale walczę domowymi sposobami :)) Pozdrowienia!!!
OdpowiedzUsuńNiezłe jaja !!!
OdpowiedzUsuńForemka rzeczywiście idealna dla Ciebie, moim dzieciom też by się spodobała.
OdpowiedzUsuńNo to musieliście mieć niezły galimatias kuchenny ;)
Ale już ze zdrowiem wszystko ok?
A ja myślałam , że Ty wypoczywasz , a TY ciężko tyrasz.
OdpowiedzUsuńForemka faktycznie Qrkowa:))
Rysia pomiziaj i ode mnie:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Dobrze, że jesteś. I, że przez demolkę nikt nie ucierpiał.
OdpowiedzUsuńRysiek wyeksponował klejnoty, że ho, ho :-)
Uściski
no nie, foremka bombowa:)))))))
OdpowiedzUsuńNo to wesolo macie! ;) Juz widze blysk w oku moich dziewczyn gdyby dostaly jajo w ksztalcie Qry haha Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWspaniała foremka.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne...kociak też.
Ślę słoneczne pozdrowienia.
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Foremkna na jajko AQRATNE!!!! Śliczne! Chciałabym takie oczywiście... czego ja bym nie chciała.. co przeczytam i zobaczę to chcę ;-) Rysiek to taki boskie miny robi zawsze? ;-) A historia z przewróconym meblem... no nie zazdroszczę
OdpowiedzUsuńProjektant chyba zaprojektował foremkę dla Ciebie, urocza.Najedliście się strachu po wypadku kuchennym w nocy można zawału dostać.Rudzielec,przystojny przedstawiony w całej okazałości, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń;))
OdpowiedzUsuńForemka genialna;) takie jaja od razu lepiej smakują;))
Kociak sliczny!!!
Pozdrawiam cieplutko
Trafione w dziesiątkę ...jajo super...mniam.... mniam....jak na zamówienie. leniwiec jak zwykle poza nr.13.....Gorące pozdrowienia pa....
OdpowiedzUsuńForemka - rewelacja ale kot fajniejszy :)
OdpowiedzUsuńForemka aqratnie dla Ciebie...faktem jest!
OdpowiedzUsuńDziało się,oj działo!
A kociska u Ciebie maja się po królewsku...
Buziaki!
winka szkoda....ale to sprzątanie!brrr
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Świetna ta foremka na jajo :-))
OdpowiedzUsuńPrawie jak herbowa :-)
Rude jest piękne...
chyba zamówiłaś sobie tę foremkę :D
OdpowiedzUsuńteż se taką kupię, a co!
chyba musze się udac na zakupy do Pepco...
OdpowiedzUsuńprześmieszna, zabawna - w sam raz na miły poczatek dnia:)
pozdrawiam
O kurka... ale jaja!
OdpowiedzUsuńSzafki, wina i książek żal, ale dobrze, że nie spadł ten majdan na kogoś z domowników...
Oj się porobiło:-( ale cieszę się, że piszesz post!
OdpowiedzUsuńJa kiedyś na siebie przewróciłam meble...:-((( bolało!
Buziaki!
O ja cię kręce! To i tak miala s dużo szczęścia, ze przezyla s te zamachy w domu. Ale pewnie nawet nic nie słyszałasa, jak miala zapalenie ucha:))))
OdpowiedzUsuńForemka extra. Kiedyś zobaczyłam taką kwiatkową, czy serduszkową i już już miałam ją w rękach, bo czym powiedziałam - "no bez przesady" i zrezygnowałam ;)
OdpowiedzUsuńSzafki szkoda, ale tego winka .......
OdpowiedzUsuńaż zgłodniałam a wzrok pana kota znam, oj znam:)
OdpowiedzUsuńAle dobrze, ze zyjesz ;) dzisiaj na serio, myslalam napisac maila, bo sie martwic zaczelam.
OdpowiedzUsuńAle Ty moze w "terenie" bylas ;)..Powodzenia z goscmi, meblami, kotami ..;)
Serdecznie pozdrawiam
jajeczna kurka rewelacyjna :) ale szkod narobila ta szafka brr
OdpowiedzUsuńQrko dziękuję ci bardzo:) jesteś genialna:) - dziewczyny pracują nad graficzną obróbką tekstu. Buziaki z Turkusowego Hamaka. Sylwia - matka dowodząca:)
OdpowiedzUsuńJajeczkowa kurka śliczna! A z tego, co piszesz to wesołe masz życie i urozmaicone nad wyraz:). Pozdrawiam i głaski dla Ryśka!
OdpowiedzUsuńo matko! jak to tak sama z siebie się przewróciła???
OdpowiedzUsuńto musiało strasznie wyglądać ;/
czy juz się uporałaś ze sprzątaniem?
Rysiu super! jeśłi kiedykolwiek będę miała kota to na pewno będzie rudy! ;)
pozdrawiam Qrko :*
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńAniu:((((( ja tylko nacisłam......i skasowałam....ale odpowiem ,że na jesień Rysiek straci klejnotki:))....
Usuńkura boska, a kot jest po prostu piękny!! całuski!!
OdpowiedzUsuńoch foremka bomba.
OdpowiedzUsuńMniam smakowita kurka :) i od razu budzi usmiech na twarzy :) hahaha
OdpowiedzUsuńRysiek to nizly model !!! wdzieki i klasa :)
Przeboje mieliscie niezle, i to w nocy !!!!
O Qrcze a ja wczoraj w Pepco byłam i nie widziałam tej suuuper foremki. Rysio przystojniaczek nie świadom ze dybiesz na jego ,,jajka,, hi hi hi. Pozdrowionka serdeczne zasyłam Dorcia.
OdpowiedzUsuńQrka świetna a co do bałaganu w kuchni to szczerze współczuję, no i żal straconych sprzętów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeszcze z wolności ;)
Fajna foremka, gratuluje zakupu. Ty to jak widzę Pani Tornado jesteś :) Dobrze, że reszta kuchni została w całości. Słyszałam ze okłady błotne dobre na urodę, ale żeby od razu błotko z zielskiem i winem rozrabiać? Rozpusta jakaś! Mam nadzieje, że chociaż na cerę Ci dobrze podziałało, bo jak rozumiem reszta podziała na mięśnie kiedy trzeba było wysprzątać. No chyba, że to przymiarka do otwarcia Qrzego SPA ;) Taka wersja samoobsługowa...
OdpowiedzUsuńAz slinka cieknie jak sie widzi takie jajo:)super,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKurcze, ale kurka! Ja mam lidlową foremkę w kształcie serca, ale i tak zawsze zapominam wyjąć z szuflady przed wybiciem jajka na patelnię, więc jemy klasyczne sadzone w kształcie sadzonych.
OdpowiedzUsuńGłaski dla jeszcze męskiego ;) Rysia.
Kura jest suuuper!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - bury Ryś przesyła pozdrowienia dla Rysia Rudego, po drugie - foremka na jajko - rewelacja ( kiedy kupiłaś? Może jeszcze znajdę w Pepco...), po trzecie - wyrazy współczucia. Szkoda szafki, szkoda wina i szkoda paprotki. No i nerwów też szkoda! Po czwarte - przypomniałaś mi, że czas usiąść i poszyć woreczki na zioła, bo mało. Po piate - marzą mi się Twoje tabliczki do ziół i coś czuję, że z wiosną bym chciała marzenie to spełnić i rzeczone tabliczki nabyć ( jeśli je nadal robisz? )
OdpowiedzUsuńPo szóste - moc pozdrowień przesyłam!
Asia
Mnie też kiedyś spotkała kuchenna katastrofa; spadła szafka wisząca. To samo spotkało moją znajomą, u której taka szafka spadła na gąsior z prawie dojrzałym winem - najbardziej "płakał" pan domu. Tak więc wiem, jak to wygląda i nie zazdroszczę sprzątania. Rysio super!!!
OdpowiedzUsuńNinka.
jak to: przewróciła się??? sama z siebie???alez musiał byc rumor... oj , oby nigdy więcej!
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, ześ na wywczasach znowu...
ucho to nieprzyjemna sprawa, ja nauczona doświaczeniem zawsze mam w lodówce dicortinef ( na recepte, ale zawsze jakis doktór mi wypisze dodatkowo...)
Kochana, jak pisałam u siebie, na razie mam troszke doła jesli chodzi o sutasz i nic nie robie, więc jak mi wróci, a Ty jeszcze bedziesz miec na niego ochote to sie zmailujemy na konkrety.
na razie całuski serdedczne!
Cześć Qrko! Ufff.. nieszczęścia u Ciebie, ale do ogarnięcia wszystkie:), dobrze, że nie jakieś paskudne choróbska.. Foremka cudna i pomysłowa bardzo! A Kociak - słodziak, ojej..
OdpowiedzUsuńPozdrowienia cieplutkie bardzo! Głaski dla Rysia!
hihi a mój kot nazywa się Mieczysław :)
OdpowiedzUsuńO matko!!!!!A kysz,a kysz od takich wakacyjnych "atrakcji".!!!!
OdpowiedzUsuńO rajciu-to się narobiło, mam nadzieję,ze już wszystko dobrze,a tutek to by się przydał-baaardzo.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńo jaki śliczny kiciuś :)
OdpowiedzUsuńKura świetna, kotki urocze. Pozdrawiam, jestem tu pierwszy raz, Kaśka:)
OdpowiedzUsuńForemka jest the best! :)
OdpowiedzUsuńojej foremka świetna... A kotek cudny.... też uwielbiam tarmosić kotki :)
OdpowiedzUsuńQurko miła, fajnie że u Ciebie wszustko aqratne, a jejeczna foremka świetna:) kociak boski!!!! woreczek też, miłej niedzieli ślę ze slonecznego Wrocławia:))))
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce, zostaję na dłużej i będę podgladać!!!! Grafiki boskie!!!
OdpowiedzUsuńFajne jajo sadzone, fajna foremka, fajny kot, fajny woreczek, fajnie, że sie odezwałaś, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuperaśna foremka, chyba muszę urządzić bieg do pepco;)
OdpowiedzUsuńten Rysio przeuroczy:)
OdpowiedzUsuńAle swietne sniadanko:) Musze kupic to dzieciaki sie uciesza na takie jajo:) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńNo to dobrze, że ja na taką foremkę nie trafiłam, bo pewnie kureczek zamiast dwóch zjadłabym całe stadko! A patrząc na Ryśka myślę, że okoliczne kocie panienki będą Ci miały za złe kastrację;)
OdpowiedzUsuńKurka świetna na śniadanko,ale kotek jest po prostu boski:)
OdpowiedzUsuńO matko! Dobrze, że na Ryśka nic nie spadło, ale miałaś jazdę, no, no :)) Buziaki.
OdpowiedzUsuńfajna foremka, rozbawiła mnie:))
OdpowiedzUsuńa Rysio, zalotnik...
takie foremki to fajny sposób przyżądzania jajek, naleśników także dla dzieci. Wizualna kwestia to ważna sprawa gdy dziecko jest niejadkiem.
OdpowiedzUsuńOj, Qrko, alez przygoda nocna! Wazne, ze nikomu sie nic nie stalo.
OdpowiedzUsuńForemka wesola, na pewno sniadanko lepiej smakuje :-)
Serdecznie pozdrawiam, Jola
dobrze, że straty tylko w sprzęcie...kiedyś spadła mi witryna, wszystko w drobny mak...mało nie zeszłam, bo huknęło w nocy...odpoczywaj:)) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńForemka cudna.
OdpowiedzUsuńPrzygoda, rzeczywiście niemiła.
Dobrze, ze Wam się nic nie stało,
Czekam z niecierpliwościa na tutka
Foremka genialna a Rysiek przesłodki pieszczoch:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tej szafki i winka, i książek...
Dobrze że szafka przewróciła się w momencie kiedy nikt obok niej nie stał. Rysio jest przesłodki!!! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńQrka usadzona akuratnie.
OdpowiedzUsuńWspółczuję afery z szafką, miałam kiedyś podobne zdarzenie ale runęła witryna ze szkłem i szkłem użytkowym wypełniona, huk w środku nocy był okrutny! Ale nie miałam błotka z wina.
Dobrze że nikt nie ucierpiał.
pozdrowienia
Ewa
Oj, to miałaś kochana przygody!
OdpowiedzUsuńForemka świetna, uściski Qrko!
och rzeczywiscie same przygody...rozumiem, ze jajko i mizianie kota to te przyjemnosci bez których Qrka nie moze się obejść :):) pozdrawiam cieplutko wbrew dzisiejszej pogodzie :) No i nie znikaj na tak długo....
OdpowiedzUsuńPost z prawdziwym jajem! Gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBeatko, z przyjemnością zapraszam Cię po wyróżnienie do mnie :-) Coś mi się dzisiaj twój blog kiepsko wyświetla i nawet nie mogę sprawdzić ilu masz obserwatorów, a wyróżnienie powinnam przyznać tym co nie mają ich więcej niż 200.. coś czuję, że ty masz, ale co tam ;-)
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę takich atrakcji ,dobrze ,że tylko jedno wino się potłukło ;D Foremka świetna :))
OdpowiedzUsuńMoje dziecię obiecało ,że zabierze mnie do pepko...ale nie wiem czy to jest dobry pomysł ,bo ja gadżeciara jestem i jak znam siebie nie przeszła bym obojętnie obok takiej kurki:)))))U nas też kiedyś przewróciła się wysoka kuchenna szafka i wszystkie talerze się wytłukły:)))współczuję:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzień rozpoczęty jajeczkiem o takim kształcie to udany dzień!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu złych zdarzeń.Mam nadzieje,że limit wyczerpany i teraz nastąpią same dobre.Pozdrawiam
Obłędna ta foremka teraz będę łaziłą i szukała podobnej...
OdpowiedzUsuńHoooo! Widzę że ktoś tu rozwiązał odwieczny dylemat co było najpierw jajko czy kura. Była Qra która zjadła jajko w kształcie kury heh. Współczuję strat. Wino i ziemi musiały zrobić malowniczy bałagan, ale to chyba nie jest pocieszające. Całuski serdeczne i gorące.
OdpowiedzUsuńBo tak to już jest że jak się wali to wszystko na raz.
OdpowiedzUsuńA jajka z tej foremki bez problemu od niej odchodzą?? Czy trzeba jakoś tam klepać czy coś???
Melu..ja jej nie posmarowałam...i odrobinkę postrzępiły mi się brzegi...wystarczy nożykiem pojechać dookoła...wychodzi super:))
UsuńKura z jaja obłędna!!! Kicia słodka, a woreczek świetny - czekam na tutka i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńrzeczywiście pechowa sprawa z tą szafką ....
OdpowiedzUsuńa foremeczka sympatyczna :)
Latające meble w mieszkniu też przechodziłam. Na szczęście nic nikomu się nie stało,ale było blisko....
OdpowiedzUsuńForemka bomba! Bardzo inspirująca ta kurka:) Zwłaszcza jak się ma w domu niejadka.
No i JAJKA rysiowe! Pogłaski dla kociego przystojniaka a dla Ciebie pozdrowionka:)