Powiem tak....ostatnio dotknął mnie problem z...pocztą,drukarką...no i przede wszystkim z samą sobą.... Myślę ,że powoli wraca wszystko do
akuratności ...
Nawet nie pstrykam żadnych zdjęć...
Tych kilka zapisanych w archiwum parę miesięcy temu...
Seria dla
Kasi
i maleństwa:
Mam jeszcze jeden post w archiwum....
No i wakacje..niedługo wakacje:)
Przysięgam, że wczoraj myslałam o Tobie i jakoś smutnawo mi się zrobiło i ckliwie, ze moje ukochane blogi zamierają. Dałaś nadzieję, więc już nie odchodź. Obiecaj!
OdpowiedzUsuńAle cudnie!☺
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko ,a ja się uśmiecham o odpowiedż na moje zamowienie.....wysłałam ponowne zapytanie.
Grażyna
Też czekam na wakacje i tez mam problemy z elektroniką...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Urocza zawieszka :) czasem tak bywa, że wszystko wydaje się nie tak, ale - po każdej burzy wychodzi słońce :)
OdpowiedzUsuńtez czekam na wakacje ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia slę :)
UsuńSuper ze znów piszesz czekałam na nowe wpisy.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że kłopoty zmierzają ku końcowi i dobrze, że blog znowu ożył.
OdpowiedzUsuńZawieszka jest urocza. Małe szyldziki też bardzo mi się podobają.
Pozdrawiam wiosennie :)
Mam nadzieje, że następnym razem pojawisz się szybciej :) a blaszki jak zawsze przepiękne.
OdpowiedzUsuńDołączam moc serdeczności :)
Blaszki jak zwykle piękne:))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że wszystkie kłopoty już za Tobą i wrócisz do naszego świata:)))
Brakowało mi Twoich blaszek. Super. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńFajnie ze jestes Qrko☺ pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, dom bez psa, to tylko mieszkanie. U mnie duża szorstkowłosa jamnica codziennie mi o tym przypomina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Blaszaczki jak zwykle cudne :)
OdpowiedzUsuńQrko, ściskam Cię serdecznie, wszystkiego dobrego , Agness <3
Qrko, uściski! :*
OdpowiedzUsuńCieszę się że znów się odzywasz:))Twoje szyldy są piękne:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWitaj Qrko, prawie rok temu trafiłam na Twojego bloga. I DZIĘKUJĘ jak tylko mogę najserdeczniej :)
OdpowiedzUsuńZ uporem maniaka co jakiś czas zaglądałam tutaj, z nadzieją "a może" napiszesz coś jeszcze. A tu aquratnie taka miła niespodzianka :) Pozdrawiam Kasia
Witam.jak można zamówić szyldy z ziołami i w jakiej cenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ania
Dobrze, że się odezwałaś, bo zaczynałam się martwić. Szyldy jak zwykle są wspaniałe. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńQureczko... dziękuję, że mnie odwiedziłaś na blogu ale... czas najwyższy cobyś cosik namazała u siebie... jest już koniec stycznie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam w Nowym Roku :)