sobota, 6 sierpnia 2011

H-jak hamak i hortensja

A kto powiedział ,że jak człowiek chory to musi leżeć w łóżku.....ja akuratnie wolę w tę piękną pogodę hamak....
Niestety kąpiel biwakowa w jeziorku skończyła się dla mnie w ostateczności antybiotykiem...
 Oczywiście uparcie przez trzy tygodnie  próbowałam uniknąć starcia z lekarką....ale nosił wilk....

Co prawda pan w niedalekim sąsiedztwie pruje elektrycznym młotem schody-co nieco psuje miły nastrój...ale przy moim kaszelku..to żadna konkurencja...
  Także zatapiam się w moich ukochanych,starych,dobrych kryminałach Agatki.....,gdzie nie ma przekleństw i nawet mordercy (lub morderczynie) są prawdziwymi dżentelmenami (lub damami)...popijam kawusię...i słyszę,że nic nie słyszę-czyli pan od młota poszedł na obiadek...
 Wczoraj wracając od lekarza w kwiaciarni usłyszałam cichutki głos:" weź mnie,weź mnie ".....no to ją wzięłam..przecenioną i cudną
    A to już jej " ziomalki " z ogrodu
  Nie ściskam-bo może zarażam:((...lata życzę!!!!

czwartek, 4 sierpnia 2011

Wianki,wymianki....

Ostatnio wzięłam udział w wymiance KORONA  u Kasi... moją para była akuratnie moja IMIENNICZKA ,od której dostałam:
Na szpulki nawinęłam sobie koronki....
A oto ,co ja przygotowałam dla jawory :
Poza tym dziś rano na zamówienie mojego męża....dla pani od ogórków...uszyłam taki oto komplecik..
...serduszko oczywiście wypełnione lawendą:))
Szalejąc dalej z drukarką i materiałem...mini zawieszka lawendowa:
Szaleństwo jarzębinowo-wiankowe trwa:
oraz taki...początkowo powiesiłam go przy drzwiach wejściowych...
Jednak bardziej spodobał mi się na nich..
 Krzesła i reszta mebli na taras w trakcie przeróbek.
We wtorek kupiłam sobie koszyk w nowo odkrytym sklepiku z gratami...

Rozbawił mnie jego kształt:)),więc postanowiłam go przygarnąć i przerobić....ale to już następnym razem.
Na koniec chciałabym bardzo podziękować dwóm dziewczynom,które przyznały mi wyróżnienia:  CHMURKA i BABAGAGA. Bardzo wam dziękuję:))                                 
Zasady i kilka słów o mnie znajdziecie TUTAJ
Wszystkim dziękuję za wizytę i miłe komentarze-pozdrawiam słonecznie:))

niedziela, 31 lipca 2011

Marzy mi sie lato....

  Kiedy zobaczyłam u  lusesity te napisy na meblach ogrodowych.....wiedziałam,że je wykorzystam... i tak tez uczyniłam....
 Pogoda jaka jest każdy widzi-dlatego dziś tylko kilka migawek..jedno z dwóch krzeseł....a na dalsze przeróbki czekają tez meble na tarasie...
W chwili obecnej powstaje krzesło Nr2. Kiedy wyjdzie słoneczko...to porobię zdjęcia w ich docelowym miejscu..na tarasie....
  Wczoraj razem z przyjaciółmi pojechaliśmy po obiedzie na grzyby.....była pyszna kolacja.....A przy okazji....wiadereczko narwanej jarzębiny....i powstają nowe wianki...na zamówienie mojej Magryty
pozdrawiam i naprawdę słońca życzę.))
 ZAPRASZAM: http://nebri.blogspot.com/2011/06/caaandy-d.html?showComment=1312193170912#c5020328381188230371

środa, 27 lipca 2011

Kawa i wanilia....

    Gdybym miała wybrać dwa zapachy,bez których nie chciałabym żyć to nie byłyby to róże i lawenda.....Akuratnie moimi najwspanialszymi zapachami są właśnie kawa i wanilia.....Waniliowe świeczki w szklanych opakowaniach z IKEA to hit nad hity!!!!!
Gdybym mogła to przez cały dzień trzymałabym w niej swój nos..mmmmm....co za zapach!!!
Czasem w zaparzaczu do kawy specjalnie robię " małą czarną " i nie piję jej-chodzi mi tylko o ten zapach...aby rozchodził się po domu...mmmmm...
Dlatego,jak zobaczyłam u Pieniny ten notesik w kolorze kawy...z kartkami barwionymi w kawie....i pachnącym kawą!!!!!....mmmmm...musiałam go mieć!!!
Po rozpakowaniu koperty moim oczom ukazała się taka oto pięknota:
 Co początkowo mnie zmyliło,gdyż nie przypominałam sobie aby ten notesik tak wyglądał...Ale jak się okazało-Pienina  przygotowała dla mnie dodatkową niespodziankę!!
  W pierwszej kolejności myślałam ,ze ta piękność zawiśnie na belce:
 Okazało się jednak ,że bardzo jej dobrze w kąciku wypoczynkowym na lampie 
A notesik jest nadzwyczajny!!

Wszystko pięknie dopracowane:

Kochana,jak ty to robisz?..Toż to mistrzostwo świata!!! Ale co ja wam będę mówić...przecież doskonale znacie jej piękne " wytforki ".Pienino-bardzo ci dziękuję!!!
...................*****.................
Pozostawając   w temacie kawy i wanilii..Jakiś czas temu przypomniałam sobie ,ze mam jeszcze po starych gospodarzach mego domu -w piwnicy dwa stare krzesła..w kolorze mocnej kawy..hihi
Są tak wygodne,że można śmiało przesiedzieć w nich cały dzień,bez szwanku dla kręgosłupa:)W najbliższym poście pokażę wam jego przemianę..oczywiście będzie waniliowy...
 
Co prawda nie ma słoneczka i temperatury nas nie rozpieszczają -to przynajmniej nie ma mocnych wiatrów i wieczorkami mogę posiedzieć  na tarasie:
Mimo aury jesiennej-życzę słońca...